Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do mam dorastajacych córek

Polecane posty

Gość gość

Czy czujecie się w jakiś sposób z tym źle, że córka przestaje byc dzieckiem, zaczyna podobać się mężczynom, a wam przybywa coraz więcej lat?

Tu na forum możecie się do tego przyznać, po prostu jestem ciekawa bo w realnym życiu rzadko kto to przyzna, a podobno czasem tak bywa. 

Czujecie jakąś zazdrość do córki, czy po prostu zaczynacie się czuć przy niej staro bo np. ona ma 18 lat i coraz bardziej kwitnie, a wam przybywa zmarszczek, czy po prostu juz nie wyglądacie jak w latach waszej świetności?

A jesli macie młodze córki, to czy myślicie, że będziecie miały z tym problem za kilka lat, jak córka stanie się atrakcyjniejsza od was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zresztą nawet jeśli narazie tak nie jest, to wyobraźcie sobie, że np. za kilka lat córka staje się piękną kobietą, a wy juz lata swietności macie za sobą. Że to ją podziwiają i komplementują za urodę na przyjęciach rodzinnych, że to za nią odwracają się mężczyźni na ulicy itd.

Podejrzewacie, że będziecie czuły jakbyście same traciły kobiecosć wtedy, czy łatwo się z tym pogodzicie i zaakceptujecie upływ czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Akurat to raczej tatusiowie mają problem jak córki zaczynają się umawiać z chłopakami. 

Ani nie czuje zazdrości, ani nie zaczynam się czuć przy córce staro - przecież cały czas jest taka sama różnica wieku.  Nie spotkałam się nigdy z takim zjawiskiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Ja akurat nie lubię jak się za mną oglądają na ulicy. A zazdrość o urodę córki ? To chore. Ja jestem dumna, że mam mądra i piękna córkę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Na ulicy jest pełno młodych ładnych dziewczyn. Każdy ma lustro w domu i chyba widzi że się starzeje, nie potrzeba do tego córki. Bycie zazdrosną o własną córkę jest chore, to serio się na terapię kwalifikuje 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko z Tobą tak.wszystko w porządku? Na pewno? Ja się ciesze ze mam cudowną córke,sama jej pomagam w dbaniu o siebie,podpowiadam zeby tylko wyglądała pięknie,bo mądra i rozsądna juz jest. Cieszy moje oko jej uroda,moja zreszta tez. Serio ale masz z deklem cos nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Z taki problemami to trzeba udać się do lekarza . Każdy ma swój czas młodości,  wieku dojrzałego i starości  - w każdym z tych okresów można mieć swoje lata świetności.  Jeżeli Ty uważasz inaczej to ci współczuję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Co? Ha ha ha ha. Nie mam z tym problemu i nie będę miała. Dobrze autorko, że masz tylko jedną córkę, bo byś się pochlastała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Czujecie jakąś zazdrość do córki, czy po prostu zaczynacie się czuć przy niej staro 

Ani to, ani to. Jakbym czuła syndrom macochy Śnieżki, to pierwsze kroki skierowałabym do gabinetu psychoterapii. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oook

Im córka piekniejsza, madrzejsza i z sukcesami , tym ja szczesliwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W mojej miejscowości byl taki przypadek, że mamusia stukała się z chłopakiem córki, więc są różne patologie. Autorka tematu to chyba ten sam typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja mam malenka córkę ale za mną już się mężczyźni nie oglądaja, zresztą chyba nigdy się nie oglądali więc nie, nie mam tego problemu 🙂 oglądanie chłopów też nie do szczęścia niepotrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

A ja mam dwie córki, jedną prawie dorosłą, drugą młodszą. Obie piękne dziewczyny. Nie wiem o co mam być zazdrosna? Jestem dumna, że mam udane dzieci, mądre, ładne, kulturalne. Trzeba mieć chyba jakieś kompleksy żeby zazdrościć urody swojemu dziecku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadoma własnej wartości
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Czy czujecie się w jakiś sposób z tym źle, że córka przestaje byc dzieckiem, zaczyna podobać się mężczynom, a wam przybywa coraz więcej lat?

Tu na forum możecie się do tego przyznać, po prostu jestem ciekawa bo w realnym życiu rzadko kto to przyzna, a podobno czasem tak bywa. 

Czujecie jakąś zazdrość do córki, czy po prostu zaczynacie się czuć przy niej staro bo np. ona ma 18 lat i coraz bardziej kwitnie, a wam przybywa zmarszczek, czy po prostu juz nie wyglądacie jak w latach waszej świetności?

A jesli macie młodze córki, to czy myślicie, że będziecie miały z tym problem za kilka lat, jak córka stanie się atrakcyjniejsza od was?

Nie, bo sama mam bardzo dobry czas i kwitnę 🙂  Wyglądam bardzo dobrze i wreszcie mam czas porządnie zająć się sobą, samorealizować się, poprawić jakość życia. Głowa pełna pomysłów, a obowiązków znacząco ubyło. A atrakcyjniejsza się nie stanie, bo niestety odziedziczyła urodę po tatusiu 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

To autorko nie jest normalne... a tak poza tym jak ktoś jest młody, to nie znaczy że od razu jest ładny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jaki jest koń, każdy widzi. Przybywa zmarszczek, skóra już nie taka, to po co udawać, że jest się starsza siostrą swojej córki. Może jeszcze zacząć się umawiać z jej kolegami żeby pokazać jaka jest piękna i młoda jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiony
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Zresztą nawet jeśli narazie tak nie jest, to wyobraźcie sobie, że np. za kilka lat córka staje się piękną kobietą, a wy juz lata swietności macie za sobą. Że to ją podziwiają i komplementują za urodę na przyjęciach rodzinnych, że to za nią odwracają się mężczyźni na ulicy itd.

Podejrzewacie, że będziecie czuły jakbyście same traciły kobiecosć wtedy, czy łatwo się z tym pogodzicie i zaakceptujecie upływ czasu?

Nawet, jeśli NA RAZIE tak nie jest, to wyobraź sobie, że np. za kilka lat potrafisz poprawnie napisać zwrot "na razie" i opaniowałaś/-eś poprawną interpunkcję, mimo, że sama już tracisz kobiecosć (sam/ męskość, galopująca impotencja). Że podziwiają cię i komplementują za tę niezwykłą umiejętność, która dotąd była ci niedostępna na przyjęciach rodzinnych, odwracają się za tobą dzięki temu (nareszcie) mężczyźni na ulicy.

Podejrzewasz, że jak będziesz się z tym czuł/ czuła...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Zresztą nawet jeśli narazie tak nie jest, to wyobraźcie sobie, że np. za kilka lat córka staje się piękną kobietą, a wy juz lata swietności macie za sobą. Że to ją podziwiają i komplementują za urodę na przyjęciach rodzinnych, że to za nią odwracają się mężczyźni na ulicy itd.

Spotykasz się z bliskimi celem zbierania komplementów?

Intrygujące, napisz o tym coś więcej. Nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Czy to rezultat jakiegoś niedowartościowania?

My spotykamy się, żeby pobyć ze sobą i się sobą nacieszyć, dowiedzieć się, co słychać u krewnych z odleglejszych miejsc- czyli podtrzymywać więzi rodzinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Podejrzewacie, że będziecie czuły jakbyście same traciły kobiecosć wtedy, czy łatwo się z tym pogodzicie i zaakceptujecie upływ czasu?

Tracisz kobiecość z upływem czasu? Usychają ci jajniki, zasychają jajowody? Macica kurczy się do rozmiaru pestki wiśni, a potem wyparowuje?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość gość napisał:

Że to ją podziwiają i komplementują za urodę na przyjęciach rodzinnych, że to za nią odwracają się mężczyźni na ulicy itd.

No problem, ciągle jeszcze się odwracają 🙂 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość gość napisał:

Czujecie jakąś zazdrość do córki, czy po prostu zaczynacie się czuć przy niej staro bo np. ona ma 18 lat i coraz bardziej kwitnie, a wam przybywa zmarszczek, czy po prostu juz nie wyglądacie jak w latach waszej świetności?

Jestem młoda, nie mam zmarszczek. Bardzo dbam o siebie i to są właśnie lata mojej świetności. Korzystam z tego na maxa, więc nie mam takich refleksji, to mnie nie dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 godziny temu, Gość gość napisał:

córka staje się piękną kobietą, a wy juz lata swietności macie za sobą. Że to ją podziwiają i komplementują za urodę na przyjęciach rodzinnych, że to za nią odwracają się mężczyźni na ulicy itd.

Zawsze komplementowali i nadal komplementują, zawsze się odwracali, zaczepiali, szukali kontaktu. Jeśli się to ma, to takie myśli nie przychodzą, zmienia się po prostu wiek adoratorów (choć z tym też bywa różnie) i tyle. Może koło 70-tki, kiedy zaczną wymierać 😛 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
54 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jaki jest koń, każdy widzi. Przybywa zmarszczek, skóra już nie taka, to po co udawać, że jest się starsza siostrą swojej córki. Może jeszcze zacząć się umawiać z jej kolegami żeby pokazać jaka jest piękna i młoda jeszcze...

Zawsze możesz skorzystać z ofert salonów kosmetycznych, zadbać o siebie. Umawianie się z kolegami córki raczej cię nie odmłodzi. Ale co kto lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorko, a Ty jesteś tą dorastające córką, która myśli że wypiła eliksir młodości,  czy mamà z problemami ? Przypuszczam, że córka - proponuję skupic się na nauce  zamiast zakładać takie głupie tematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
38 minut temu, Gość gość napisał:

Zawsze możesz skorzystać z ofert salonów kosmetycznych, zadbać o siebie. Umawianie się z kolegami córki raczej cię nie odmłodzi. Ale co kto lubi.

Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19 godzin temu, Gość gość napisał:

Zawsze komplementowali i nadal komplementują, zawsze się odwracali, zaczepiali, szukali kontaktu. Jeśli się to ma, to takie myśli nie przychodzą, zmienia się po prostu wiek adoratorów (choć z tym też bywa różnie) i tyle. Może koło 70-tki, kiedy zaczną wymierać 😛 

 

20 godzin temu, Gość świadoma własnej wartości napisał:

Nie, bo sama mam bardzo dobry czas i kwitnę 🙂  Wyglądam bardzo dobrze i wreszcie mam czas porządnie zająć się sobą, samorealizować się, poprawić jakość życia. Głowa pełna pomysłów, a obowiązków znacząco ubyło. A atrakcyjniejsza się nie stanie, bo niestety odziedziczyła urodę po tatusiu 😉 

Hmmm po tych wypowiedziach widać, ze jednak te panie mają jakiś problem z upływem czasu...
Co do mnie jestem i matką i córką jednocześnie, ale problem mnie osobiście nie dotyczy, po prostu interesuje się troche psychologią, a że czytałam ostatnio o syndromie macochy królewny śnieżki, to mnie to zaciekawiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 godzin temu, Gość gość napisał:

 a tak poza tym jak ktoś jest młody, to nie znaczy że od razu jest ładny...

Ta wypowiedź też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość gość napisał:

 

Hmmm po tych wypowiedziach widać, ze jednak te panie mają jakiś problem z upływem czasu...
Co do mnie jestem i matką i córką jednocześnie, ale problem mnie osobiście nie dotyczy, po prostu interesuje się troche psychologią, a że czytałam ostatnio o syndromie macochy królewny śnieżki, to mnie to zaciekawiło.

Po twojej widać, że głównie "psychologią" gazetową, a to co robisz nazywa się wciskaniem problemu. Poczytaj jeszcze trochę, ale profesjonalistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 minut temu, Gość gość napisał:

Hmmm po tych wypowiedziach widać, ze jednak te panie mają jakiś problem z upływem czasu...

Nie rozumiesz, że tak to wygląda, kiedy nie ma się powodu do zazdrości? Jeśli kiedyś jednak ci się to zdarzy, pojmiesz. Albo nie poradzisz sobie z zazdrością, bo każdy sądzi według siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niegość

Ja w ogóle nie mam problemu ze swoim wyglądem, kompleksów na tym punkcie wyzbyłam się już dawno (Co nie znaczy, że uważam się za ideał), a poczucia własnej wartości nie buduję na opinii innych osób. Gdzieś mam czy ludzie uważają mnie za atrakcyjną kobietę, więc nie sądzę, żebym miała problem z urodą córki kiedy dorośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×