Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Szczerze, czy takie odzywki szefowej do pracownicy są wg Was akceptowalne? Pracuję 3 tygodnie a już sobie mną pomiata

Polecane posty

Gość gosc
6 minut temu, Gość gość napisał:

pewnie dlatego, że normalni ludzie o 6 śpią a prace rozpoczyna o 8? trudno żeby człowiek był w trybie stand by dla widzimisie szefa

Może miał bardzo ważną sprawę. Czasami takie rzeczy się zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość gość napisał:

yyy.. wystarczy wyjrzeć wyjrzeć za okno 😄

Przecież można gdzieś wyjechać gdzie jest cieplej. Dla mnie to najlepszy miesiąc na wakacje bo nigdzie nie ma tłumów i morderczych upałów.

Kiedyś pracowałam na Uniwersytecie i urlop można było brać tylko w wakacje. Dla mnie to była porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Może miał bardzo ważną sprawę. Czasami takie rzeczy się zdarzają.

to dalej nie jest dramat pracownika, który ma 8 godzinny tryb pracy 😉

jak szefciu nie potrafi odszukać balansu między życiem zawodowym a osobistym to jego problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość gosc napisał:

Przecież można gdzieś wyjechać gdzie jest cieplej. Dla mnie to najlepszy miesiąc na wakacje bo nigdzie nie ma tłumów i morderczych upałów.

Kiedyś pracowałam na Uniwersytecie i urlop można było brać tylko w wakacje. Dla mnie to była porażka.

NO TAK, KOSTARYKA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 godziny temu, NaugthyBitch napisał:

No to po co tam siedzisz skoro Ci tak źle? Zwolnij się i po problemie. I tak, wobec pracowników jestem stanowcza, nie bawię się w żadne spoufalanie, bo pracownik to nie mój kolega czy koleżanka. Ma do wykonania zadanie, określony czas na jego wykonanie, a jeśli tego nie zrobi to zasługuje na zwrócenie uwagi czy mu się to podoba czy nie. A Ty się godzisz na takie traktowanie jak i pracę na umowę zlecenie to płacz teraz. 

A ty nie widzisz różnicy pomiędzy sobą, a szefową autorki? To gratuluje inteligencji. Ty jesteś s/uka w swojej firmie, tak samo jak na kafe i ogólnie w życiu, ale się z pracownikiem nie spoufalasz, a szefowa autorki to jeden z najgorszych typów. Z dziubka by ci piła, do du/py bez wazeliny wlazła, a z drugiej strony kombinuje jakby ci tu dowalić tak, żeby ci było przykro, a potem jeszcze kota ogonem odwróci. Z taką nigdy nie wiesz, co jej nie spasuje, bo co chwilę będzie wymyślać nowe powodu do przytyku, bo tak się jej po prostu podoba, to jak masz wiedzieć jak wypracować sobie system pracy? Jakoś autorka nie jest jedyną w tej pracy, która odbiera takie wiadomości od szefowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
Przed chwilą, Gość gość napisał:

to dalej nie jest dramat pracownika, który ma 8 godzinny tryb pracy 😉

jak szefciu nie potrafi odszukać balansu między życiem zawodowym a osobistym to jego problem.

Mi się zdarzyło dzwonić o tej porze do współpracownika gdy miałam bardzo awaryjną sytuację. Na szczęście mam normalnych współpracowników i znalazłam zrozumienie. Gdyby szef z taką awaryjną sytuacją do mnie zadzwonił to tez spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość gość napisał:

NO TAK, KOSTARYKA!

A ty gdzie jeździsz na wakacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość gosc napisał:

Przecież można gdzieś wyjechać gdzie jest cieplej. Dla mnie to najlepszy miesiąc na wakacje bo nigdzie nie ma tłumów i morderczych upałów.

Kiedyś pracowałam na Uniwersytecie i urlop można było brać tylko w wakacje. Dla mnie to była porażka.

To musi być cudowny ten urlop w ciepłych krajach skoro spędzasz go na kafe.

Tak, tak zaraz odpiszesz, że akurat siedzisz na walizkach na lotnisku lub też kompletnie nie masz nic wspólnego z osobą, którą sie szczyciła urlopem w środku zimy, to nie Ty to pisałaś 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

Mi się zdarzyło dzwonić o tej porze do współpracownika gdy miałam bardzo awaryjną sytuację. Na szczęście mam normalnych współpracowników i znalazłam zrozumienie. Gdyby szef z taką awaryjną sytuacją do mnie zadzwonił to tez spoko.

raczej nie pracowników a mentalnych niewolników to z szeroko znanym pojęciem normalności nie ma absolutnie nic wspólnego 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Gość gosc napisał:

Mi się zdarzyło dzwonić o tej porze do współpracownika gdy miałam bardzo awaryjną sytuację. Na szczęście mam normalnych współpracowników i znalazłam zrozumienie. Gdyby szef z taką awaryjną sytuacją do mnie zadzwonił to tez spoko.

współpracownik = prezes/wiceprezes w spółce, członek zarządu, spox możecie sobie nawet o północy strzałki puszczać do 3 nad ranem bo jakby nie było macie nieproporocjalne udziały w firmie

natomiast telefonowanie do pracownika po jego godzinach pracy to wykorzystywanie swojej nadrzędnej pozycji zawodowej i podchodzi pod nękanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 minut temu, Gość gość napisał:

To musi być cudowny ten urlop w ciepłych krajach skoro spędzasz go na kafe.

Tak, tak zaraz odpiszesz, że akurat siedzisz na walizkach na lotnisku lub też kompletnie nie masz nic wspólnego z osobą, którą sie szczyciła urlopem w środku zimy, to nie Ty to pisałaś 😛

Ja nie jestem teraz na urlopie. To inna osoba pisała, ze jest na urlopie a ja tylko zapytałam co jest złego w urlopie w październiku. Urlop mam od 20 października do połowy listopada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 minut temu, Gość gość napisał:

raczej nie pracowników a mentalnych niewolników to z szeroko znanym pojęciem normalności nie ma absolutnie nic wspólnego 😉

Wiesz, miałam awarię maszyny i musiałam się poradzić współpracownika. Czasami wypadki się zdarzają. nie wiem czy to świadczy o mentalnym niewolnictwie.

w każdym razie my lubimy swoją pracę i nie traktujemy jej jak przykrego obowiązku do odbebnienia od punkt 8 do punkt 16.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie chce mi się czytać wszystkich wiadomości, ale jak dla mnie nie są. Szybko bym wygarnęła szefowej co myślę o takim traktowaniu, czasy gdy niby było 10 na moje miejsce już dawno odeszły w niebyt, teraz wystarczy założyć konto na linkedin i to ja mam 10 pracodawców na jego miejsce a nie jestem "wunską specjalizdką" jak to mawiają emamusie. Trzeba się szanować i znać swoją wartość ukrócając komentarze, które nam nie pasują. A jak się jej nie podoba efekt mojej pracy to do widzenia, innemu się spodoba i to za jeszcze większe pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 minut temu, Gość gość napisał:

współpracownik = prezes/wiceprezes w spółce, członek zarządu, spox możecie sobie nawet o północy strzałki puszczać do 3 nad ranem bo jakby nie było macie nieproporocjalne udziały w firmie

natomiast telefonowanie do pracownika po jego godzinach pracy to wykorzystywanie swojej nadrzędnej pozycji zawodowej i podchodzi pod nękanie.

🤣🤣🤣🤣🤣🤣

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
1 minutę temu, Gość gość napisał:

Nie chce mi się czytać wszystkich wiadomości, ale jak dla mnie nie są. Szybko bym wygarnęła szefowej co myślę o takim traktowaniu, czasy gdy niby było 10 na moje miejsce już dawno odeszły w niebyt, teraz wystarczy założyć konto na linkedin i to ja mam 10 pracodawców na jego miejsce a nie jestem "wunską specjalizdką" jak to mawiają emamusie. Trzeba się szanować i znać swoją wartość ukrócając komentarze, które nam nie pasują. A jak się jej nie podoba efekt mojej pracy to do widzenia, innemu się spodoba i to za jeszcze większe pieniądze.

To dlaczego nie szukasz lepszej pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
10 minut temu, Gość gość napisał:

raczej nie pracowników a mentalnych niewolników to z szeroko znanym pojęciem normalności nie ma absolutnie nic wspólnego 😉

Wiesz, miałam awarię maszyny i musiałam się poradzić współpracownika. Czasami wypadki się zdarzają. nie wiem czy to świadczy o mentalnym niewolnictwie.

w każdym razie my lubimy swoją pracę i nie traktujemy jej jak przykrego obowiązku do odbebnienia od punkt 8 do punkt 16.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
31 minut temu, Gość gosc napisał:

A dlaczego go objechałaś?

Bo pracowałam zdalnie, wstawalam o 7, a on nie mial nic pilnego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość gosc napisał:

To dlaczego nie szukasz lepszej pracy?

Bo potrafie ustawić swojego dotychczasowego szefa i cyklicznie dostaje podwyżki i premie a miejsce pracy mam 15 minut spacerkiem od domu 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Kiss napisał:

Bo pracowałam zdalnie, wstawalam o 7, a on nie mial nic pilnego. 

Pewnie był pijany, walnął ścieche rano i stracił poczucie czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość Gość napisał:

Zatrudnilam się w małej firemce założonej przez dziewczynę 5 lat straszą ode mnie. Dała mi tylko umowę smieciowa, ja pracuję na cześć etatu bo na więcej mi nie trzeba i mam syna którego nie chcemy trzymać w przedszkolu od 7 do 17. Długie mam dojazdy do biura. 

Już po kilku dniach pracy dziewczyna zaczęła dziwnie się do mnie odzywać ale nie ma żywo, lecz online. W pracy często posługujemy się komunikatorem gdzie wysyłamy sobie pliki, ja zajmuję się tak jak one tłumaczeniem tekstów z.j. obcego. W umowie mam zapisane że mam przepracowac tyle i tyle h miesięcznie, a ona mi płaci tyle a tyle za godzinę. Po czym się okazało że wywiera presję czasu, a jak czegoś nie dokonczylam naciska bym to robiła po godzinach bo 'ona na jutro musi mieć ten tekst'. A ma jeszcze kilka dziewczyn którym może to porozdzielac. Kiedyś nie przyszło mi powiadomienie że pisała na komunikatorze to zaczęła się ciskac i napisała mi: "kurcze, miałaś tam zagadać no!" (co to za ton?), jak kiedyś coś jej się nie podobało w moim tłumaczeniu to siedząc biurko w biurko ze mną napisała do drugiej kobiety na komunikatorze żeby mi napisała co i jak mam poprawić! A wczoraj jawnie napisała do mnie już po godzinach :" no coś za wolno dziś to szło, musimy coś zrobić z tą Twoją wydajnością bo taki prosty tekst a tobie tyle zajął ' załamałam się. Ja dopiero zaczęłam pracę w tym zawodzie! Nie mam takiego tempa jak ona. Przecież można to powiedzieć delikatnie i aserrywnie a nie dawać jasny komunikat że ja się nie nadaje! Odpisałam jej ze wole jasny przekaż "lepiej będzie zatrudnić kogo innego" niż bierną agresję i wyroslam już w wieku w którym cieszę się że mam pracę i znoszę wszystko, bo prace to można zmienić. Zrobiło jej się głupio i stwierdziła że ja się na pewno rozkręce a ona dziś zadzwoni bo ja ją źle zrozumiałam. O czyżby? Nie podoba mi się to wszystko. Wygląda jakby Janusz biznesu poczuł się królem życia a wasale pod butem. Inna pracownica mówiła mi że też otrzymuje przykre przytyki. Ale ona się nie przejmuje... 

Skoro jej się nie podoba twoja praca to ma ci nic nie mówic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
6 minut temu, Gość gość napisał:

Bo potrafie ustawić swojego dotychczasowego szefa i cyklicznie dostaje podwyżki i premie a miejsce pracy mam 15 minut spacerkiem od domu 🙂

No ale piszesz, ze twoja praca zawsze spodoba się komuś innemu za jeszcze większe pieniądze, więc zawsze możesz znaleźć jeszcze lepszą i mieć jeszcze większe podwyżki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
24 minuty temu, Gość gość napisał:

To musi być cudowny ten urlop w ciepłych krajach skoro spędzasz go na kafe.

Tak, tak zaraz odpiszesz, że akurat siedzisz na walizkach na lotnisku lub też kompletnie nie masz nic wspólnego z osobą, którą sie szczyciła urlopem w środku zimy, to nie Ty to pisałaś 😛

nie wiedziałam, ze na twojej szerokości geograficznej październik to środek zimy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Odpisz jej, że jak na to co oferuje to dużo wymaga. Jak da Ci normalną umowę to popracujesz nad wydajnością. Januszy trzeba tępić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiss
27 minut temu, Gość gość napisał:

Pewnie był pijany, walnął ścieche rano i stracił poczucie czasu

Znajac go, mozliwe 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stylowa1

Ja pracowalam zagranica i mialam podobna sytuacje co wutorka. Tzn mialam nad sb kierownika i nad nim byl wlascieciel. 
W tej firmie taki byl system tzn ze wlasciel NIGDY pracownikowi nie mowil w oczy co mu nie pasuje tylko robil to wlasnie przez tego kierownika 😉 Dochodzilo do tego, ze od kierownika byla zyeba a wlasciciel byl extramily. W sumie bylo ok ale w/w sytuacje byly dziwne. 
Moze u autorki o to chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 minuty temu, Gość gosc napisał:

No ale piszesz, ze twoja praca zawsze spodoba się komuś innemu za jeszcze większe pieniądze, więc zawsze możesz znaleźć jeszcze lepszą i mieć jeszcze większe podwyżki.

Ile można się dorabiać? Mi już w sumie wystarczy materialnie i pod kątem nieruchomości, ale lubię się czuć doceniona zawodowo stąd cyklicznie mam podwyżki i premie. Czas zwolnić a nie ciągle się szarpać w wyścigu szczurów.

A jak coś nie będzie szefowi pasić świadomość, że mogę sobie ot tak rzucić długopisem, wyjść z jego firmy a razem ze mną współpracujący ze mną kontrahenci jest błogosławieństwem i narzędziem wywierania presji na niego. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 godzin temu, Gość gość napisał:

Styl był słaby. Mówisz komuś nowemu wprost: "coś za słabo ci idzie, taki prosty dokument a ty co" czy jednak profesjonalnie byłoby" "Martwi mnie ze tak długo to zajmuje, chciałabym byś popracowala nad wydajnością". No ...a różnicy nie widzi, ktoś na poziomie już tak. 

O jezu, nie zes.raj się paniusiu. Realia życia codziennego, ot.

Autoreczka pewne z domu gdzie wszyscy obchodzili się z nią jak z jajkiem i myśli, że inni ludzie też tak będą. Nie, nie będa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
27 minut temu, Gość gosc napisał:

nie wiedziałam, ze na twojej szerokości geograficznej październik to środek zimy....

nie, kurffa przesilenia letniego.

wszystkie tak gdaczecie, że to całkiem ciepło jeszcze, można jeszcze sobie połazić, pospacerować a w tym tygodniu latałyście chrychające po ulicach z czapkami zimowymi i obwiązane szalikami szybciutko do domu, bo pada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

O jezu, nie zes.raj się paniusiu. Realia życia codziennego, ot.

Autoreczka pewne z domu gdzie wszyscy obchodzili się z nią jak z jajkiem i myśli, że inni ludzie też tak będą. Nie, nie będa. 

Rzeczywiście, rodzice zaszczepili jej szacunek wobec własnej osoby a u ciebie pewnie było ":dzieci i ryby głosu nie mają", więc siedzisz zaszczuta na rynku pracy i boisz się zaprotestować na jawne chamstwo. W sumie pewnie nawet tego w powyższych kategoriach nie traktujesz, z domu rodzinnego wyniosłaś, że to norma w kontaktach międzyludzkich.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
12 minut temu, Gość gość napisał:

nie, kurffa przesilenia letniego.

wszystkie tak gdaczecie, że to całkiem ciepło jeszcze, można jeszcze sobie połazić, pospacerować a w tym tygodniu latałyście chrychające po ulicach z czapkami zimowymi i obwiązane szalikami szybciutko do domu, bo pada

No i? Wolisz jak ci się po tyłku leje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×