Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nika

Minimum 40 kg w dół - siła dobrych nawyków w 2020 r.

Polecane posty

Wygrywać prawie każdy dzień. Oto prawdziwe wyzwanie. Marzenia oczywiście są.. minimum 40 kilo w dół, a jak się da to i 50. A co jeszcze ważniejsze..  Lepsze zdrowie, koniec bólu stawów, kręgosłupa, lepsza cera, brak zadyszki po wejściu na pierwsze piętro. Przede wszystkim... uśmiechnięta twarz patrząca z lustra co rano. ... bo teraz to są uśmiechy na siłę... 😕  

Plan? .. Wstać codziennie rano i postarać się wygrać dla siebie ten dzień.. Co to znaczy wygrana? Wiadomo.. Zdrowo, z umiarem, z ruchem (jakimkolwiek), z dobrymi myślami, bez oglądania się za siebie. Świadome podejście do jedzenia, gotowania, do imprez, świąt i do tego jak zainwestować w siebie swój wolny czas (może chociaż spacer zamiast oglądania co tam na YT?).

To nie jest wątek dla pań/panów po 40tce, 20tce, czy 100tce.. Wiek nie ma tutaj żadnego znaczenia. A co ma znaczenie? Wygrać dla siebie dzisiejszy dzień, bo on już nie wróci. Tak więc zapraszam każdego, kto czuje, że życie w pewnych kwestiach przecieka przez palce. 

Nie planuj jutra, miesiąca, roku... Zatroszcz się o dzisiaj. ...  przynajmniej taki jest mój jedyny plan, który ma doprowadzić mnie do bycia lżejszą.

Liczy się to, co robię dziś. Wątek założyłam po to, żeby o tym nie zapominać i by opisywać swoje przemyślenia związane z realizowaniem tego celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tyle było tytułem wstępu, a teraz konkrety. Jest sobota, a sobota to dzień wielkich możliwości. 🌅 :classic_biggrin:

Jak zamierzam wygrać dla mnie dzisiejszy dzień?

Postawię dziś na ruch domowy... - czyli jedyny, jaki nie przyniesie mi obciachu na mieście, czyli ubieram rękawice i permanentnie szoruję całą chatę (siedem pomieszczeń), a jak dam radę to i schody.  

Z jedzeniem nie będę za bardzo mieszać. Po prostu dziś palę kalorie i postaram się pić jak najwięcej herbat ziołowych. Jestem dziś sama w domu, więc obiadu nie gotuję.

Ciekawe ile uda mi się z tego planu zrealizować... Patrzę na dom i już wiem, że to będzie wyzwanie (a jeszcze właśnie startuje okres ech..)

No i jeszcze metryczka dla lubiących cyfry: Jestem dość wysoka (175), bardzo ciężka (115) i chyba nie aż taka stara 😜 (40). 

Moja maksymalna waga "ever": 118 

Liczy się to, co robię dziś. Muszę o tym pamiętać.. i jeszcze o jednym.. Nigdy nie będę młodsza niż dziś. 🙂 a teraz do roboty. Na ewentualne odpowiedzi odpiszę po 20:00 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimi

Cześć. Ja też mam dużo postanowień, dużo sobie obiecuję i ciężko mi wszystkiego dotrzymać.

Ja jestem dość niska zaledwie 165, waga to za chwilę zobaczę trzy cyfry, czego bardzo nie chce dlatego się wzięłam trochę za siebie no i mam 29 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witaj Mimi

Tak jak piszesz... ciężko tego wszystkiego dotrzymać.. w gąszczu zakazów i nakazów o jakich trzeba pamiętać.. dlatego właśnie uznałam, że to bez sensu, bo w końcu i tak człowiek się poddaje. Podchodzę teraz do tematu minimalistycznie. Dzisiejszy dzień to wszystko co mnie w sferze mojego odchudzania interesuje. Już nie zaprzątam sobie głowy planami, dietami, postanowieniami.. Jest dziś i dziś myślę co jeszcze mogę dziś zrobić dla siebie, żeby być ciut bliżej celu. Ważne jest też samo podejście.. Odcięłam się od myślenia, czego NIE POWINNAM robić, czego mi NIE WOLNO.. Staram się myśleć w pozytywnych kategoriach. Co MOGĘ zrobić i to teraz, a nie od poniedziałku. No i zawsze coś mogę... mogę wypić trochę więcej wody, mogę troszeczkę wcześniej się położyć, troszeczkę wcześniej zjeść kolację.. Same przyjemne rzeczy prawda? 😉 I to mi naprawdę dobrze robi na psychikę.. Żadnych czarnych chmur pod tytułem: "A od poniedziałku dieta" ... takie myśli sprawiają, że człowiek zaczyna szykować się jak na wojnę. Tak naprawdę ważne jest jeszcze to, że żadem guru od diet... choćby najlepszy... nie ma zielonego pojęcia o tym czego tak naprawdę potrzebuje moje ciało tu i teraz... DZIŚ... I nawet jeśli ja sama czasem myślę, że także tego nie wiem, to ze swoimi chętkami i smakami chyba jestem mimo wszystko bliższa prawdy, niż ktoś kto kilka lat temu za oceanem wydał jakąś "megadietoksiążkę". .. Po tych wszystkich dietach, filozofiach, cudownych sposobach człowiek ma w końcu już tylko ochotę na to żeby mu wszyscy dali święty spokój i postanawia, że najlepiej doradzi sobie sam. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i .. Niedziela.. Dzień wyborów. Cisza wyborcza. Super. Choć jeden dzień bez wszechobecnej polityki. :classic_laugh: 

Wczoraj wprowadziłam nowy zwyczaj. Teraz Euthyrox którym uzupełniam hormony tarczycy zjadam wieczorem, a nie rano, tak jak to każą lekarze. Dotarłam do badań, które stwierdzają, że jeśli zjeść Euth. przed snem.. 2 - 3 h po kolacji to efekty terapii są widocznie lepsze.  Zatem w ramach akcji "Liczy się tylko dziś. Co DZIŚ zrobię dla siebie, aby być bliżej osiągnięcia moich celów?"  od teraz jem mój lek codziennie wieczorem. Oczywiście to oznacza także, że będzie dobrze zjadać kolację trochę wcześniej i niezbyt ciężką (co też jest przecież dobrym nawykiem) 🙂 .. także jedna zmiana pociągnie kolejną, a efekty długofalowe mogą być całkiem zauważalne.  W końcu.. moja pani dr endokrynolog powiedziała mi, że tak długo jak nie ustawię tarczycy.. marne szanse, abym schudła. .. No to ustawiam. 🙂 a tylnymi drzwiami codziennie i tak staram się żyć troszkę inaczej nić zwykle żyłam, żeby zmiany w dobrą stronę pogłębić i wzmocnić. 

Jeszcze dopowiem, że np dziś zaczyna mi się irytujący dla każdej kobiety czas w miesiącu i ból z tym związany. No i super jest to, że MOGĘ wziąć tabletkę przeciwbólową TERAZ (!) o poranku, kiedy to piszę, bo nie będzie to już kolidować z Euthyroksem, który od dziś biorę wieczorem. 🙂 same plusy 🙂  

O! jeszcze jeden plus! Już nie muszę rano czekać ze śniadaniem (minimum 30 minut po Euthyroksie), a jeszcze dłużej z kubkiem kawy (minimum godzinę po Euthyroksie). 🙂 

A co dziś dla siebie zrobię? Kontynuuję (jak tylko tabletka zgasi ból) rozpoczęte wczoraj sprzątanie. już niewiele zostało, ale wczoraj opadłam z sił i nie zrobiłam wszystkiego (choć i tak dumna jestem z tego co osiągnęłam). Dlatego dziś dokończę temat domu. Mimo niedzieli. Przy okazji szybciej zleci czas do ogłoszenia kto będzie nami i w jakim procencie zawiadywał, przez kolejne cztery lata. W sumie.. najbardziej chcę to wiedzieć dlatego, że postawiłam dwa zakłady u bukmachera i chcę wiedzieć czy wygrałam 😄 hahaha

Życzę Wam wszystkim miłej niedzieli. Odezwę się nieco później, jak już coś sensownego dziś dla siebie osiągnę 🍁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ula

Witaj Nika 🙂

Czy mogę się dołączyć? Mam 41 lat, 173 cm wzrostu,waga 102,6kg .i mam sporo chorób(w tym nie mam tarczycy-do końca życia euthyrox 150).Ciężko mi jest utrzymać prawidłową wage ,gdybym zrzucila 20kg tez bym byla zadowolona.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Autorki nie za długie te wypowiedzi ciężko się czyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dobrze się czyta gościu 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ghfhgfggfghjtfdddcbjjfff

Beznadzieja przemyślenia, sranie w banie... filozofia grecka.

A idź w cholerę nudziaro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej Ula 🙂 

150 dziennie to sporo, ja biorę 4x100 i 3x125.. no i na początku listopada do kontroli. Nie wolno się poddawać robiąc codziennie malutkie rzeczy dla siebie, z pewnością działamy na plus. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10/12/2019 o 1:38 PM, Nika napisał:

Win almost every day. This is the real challenge. Dreams, of course, are ... a minimum of 40 kilos down, and as much as 50. And what is even more important .. Better health, no more pain in joints, spine, better complexion, no shortness of breath after entering the first floor. First of all ... a smiling face looking out of the mirror every morning. ... because now these are smiles by force ...😕  

Plan? .. Stand up every morning and try to win this day for yourself .. What does winning mean? We know ... Healthy, in moderation, with movement (whatever), with good thoughts, without looking back. A conscious approach to food, cooking, parties, holidays and how to invest your free time (maybe even a walk instead of watching what's on YT?).

This is not a thread for men / 40s, 20s or 100s. Age does not matter here. What matters? Win today for yourself, because he will not come back. So, I invite everyone who feels that life is leaking through their fingers on certain issues. 

Don't plan tomorrow, month, year ... Take care of today. ... at least this is my only plan to lead me to be lighter.

What counts is what I do today . I set up the thread so as not to forget about it and to describe my thoughts related to achieving this goal.

Very motivational. Thank you for this. Winning should be our habit. and we must not retaliate from our path.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nowość!!!!!
Adipex retard 100ml syrop
Quatrexil Forte 100ml syrop
Quatrexil 100ml syrop
towar jest sprawdzony i znacznie lepszy od poprzedniego  Quatrexil. Jedna lyzeczka dziennie
ADIP75 ABBOTT-
PHENTER 37,5mg- 
MERID 15mg ABBOTT- 
SIBUTRAMINE 20mg- 
SIBUTRIL 15mg- 
SIBUTRAMIN-20mg Swift pakowane po 100szt  To juz z wysylka. Moge to rozdzielac po 30szt
MODAFinil 200mg 
chcesz zrzucić zbędna oponke i mieć świetną sylwetkę na lato? pomogę ci zrealizować swój cel 🙂 masz problemy z na2gą mam skuteczne sposoby żeby szybko zrzucić zbędne kilogramy zgłoś się do mnie odpowiem na wszelkie pytania 🙂 kontakt e-mail tabletki2019@gmail.com, serafinania89@gmail.com lub nr tel  07424515287  (wiele rodzai tabletek np adi,meri,sibu itp) chcesz szybko schudnąć 🤗napisz 🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja mam 30 lat waga startowa 1.10.19 73 kg na dzień dzisiejszy 70,6. 

Totalna zmiana nawyków. Myślę co jem i jem żeby zyc a nie żyje żeby jeść - a wcześniej to żarłam a nie jadłam. Plus ruch, siłownia, bieganie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×