Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katiuszsa

Czy jeśli facet zaczął się z kimś spotykać to nie będzie zainteresowany innymi?

Polecane posty

Gość Katiuszsa

Chodzi o to, że poznałam fantastycznego faceta. Bardzo się nim zauroczylam, mamy do tej pory kontakt. Na razie jednak kolezenski, choć padła z jego strony propozycja wspólnego spotkania. Niestety dowiedziałam się że on się z kimś spotyka o czym mi nie powiedział. Zresztą jest to bardzo świeża sprawa i do końca nie wiem jaka to jest relacja. Pytanie czy ja mam jeszcze jakieś szanse. Czy jest sens żeby dać mu jakiś sygnał lub nawiązać do jego propozycji spotkania? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istny cud
1 godzinę temu, Gość Katiuszsa napisał:

Chodzi o to, że poznałam fantastycznego faceta. Bardzo się nim zauroczylam, mamy do tej pory kontakt. Na razie jednak kolezenski, choć padła z jego strony propozycja wspólnego spotkania. Niestety dowiedziałam się że on się z kimś spotyka o czym mi nie powiedział. Zresztą jest to bardzo świeża sprawa i do końca nie wiem jaka to jest relacja. Pytanie czy ja mam jeszcze jakieś szanse. Czy jest sens żeby dać mu jakiś sygnał lub nawiązać do jego propozycji spotkania? 

Jak mu zrobisz z połykiem na 1 randce to odbijesz go tamtej drugiej, do dzieła. Wy baby to wieczne konkurentki przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam uważam, że związek zaczyna się od pierwszego seksu. Do tego czasu można rozmawiać i spotykać z kim się chce.
Spotkania na kawę, czy wspólne hamburgery w Macu, do niczego nie zobowiązują.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4k
23 minuty temu, Piaskun napisał:

Ja tam uważam, że związek zaczyna się od pierwszego seksu. Do tego czasu można rozmawiać i spotykać z kim się chce.
Spotkania na kawę, czy wspólne hamburgery w Macu, do niczego nie zobowiązują.

 

Co ty nie powiesz...? Co z tymi, którzy uznają seks dopiero po ślubie? Chyba by się nie zgodzili z twoją tezą? Poza tym, prawdziwa więź może się nawiązać długo przed seksem, który to może być później pięknym uzupełnieniem między ludźmi... Także... 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Gość K4k napisał:

Co ty nie powiesz...? Co z tymi, którzy uznają seks dopiero po ślubie? Chyba by się nie zgodzili z twoją tezą?

Współczuję głupoty potencjalnym panom młodym

5 minut temu, Gość K4k napisał:

Poza tym, prawdziwa więź może się nawiązać długo przed seksem, który to może być później pięknym uzupełnieniem między ludźmi... Także... 🙂

To tylko moje uważanie.

Kto inny może sobie uważać, że związek jest od pierwszych wspólnych zakupów, gdy on kupuje srajtaśmę, a ona podpaski. Coś co wcześniej było wielką tajemnicą wiary, teraz zostało udowodnione czynem. Pierwsze zasugerowanie  drugiej osobie, że gdzieś tam ma się podwozie i że życie to nie tylko rozmowy, kwiatki, ptaszki, motyle i inne duperele dziejące się powyżej pasa...
Ta mistyczna chwila faktycznie może zrodzić poczucie głębokiej więzi. 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikołaj

To znaczy że po pierwszym seksie z kobietą już jestem parą z tą kobietą???? A co w sytuacji, gdy był seks a ona nie rokuje na związek???? Mam się zmuszać bo był seks którego ona też chciała???? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Gość Mikołaj napisał:

To znaczy że po pierwszym seksie z kobietą już jestem parą z tą kobietą???? A co w sytuacji, gdy był seks a ona nie rokuje na związek???? Mam się zmuszać bo był seks którego ona też chciała???? 

Piszę o sytuacji wzajemnego zainteresowania i dłuższego kontaktu, a nie szybkiej poruchance w kiblu na dyskotece.

Poza tym - twoje życie, twoje reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Mikołaj napisał:

To znaczy że po pierwszym seksie z kobietą już jestem parą z tą kobietą???? A co w sytuacji, gdy był seks a ona nie rokuje na związek???? Mam się zmuszać bo był seks którego ona też chciała???? 

Piszę o sytuacji wzajemnego zainteresowania i dłuższego kontaktu, a nie szybkim numerki w kiblu na dyskotece.

Poza tym - twoje życie, twoje reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katiuszsa

To znaczy że jeśli przykładowo on miał z tą kobietą seks to już pozamiatane? Bo on jest już w związku? Trochę dziwne, bo znam tysiące par, które uprawiały seks i do niczego ich to nie zobowiazywalo.... A mając na uwadze dzisiejsze czasy, gdzie seks jest praktycznie zawsze bardzo szybko, nawet gdy się tej drugiej strony jeszcze nie zna, więc nie rozumiem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
48 minut temu, Piaskun napisał:

Ja tam uważam, że związek zaczyna się od pierwszego seksu. Do tego czasu można rozmawiać i spotykać z kim się chce.
Spotkania na kawę, czy wspólne hamburgery w Macu, do niczego nie zobowiązują.

 

Jak się bzykam na 1 randce to jestem w związku. Ok. Seks wam mózg wyzarl. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikołaj
5 minut temu, Piaskun napisał:

Piszę o sytuacji wzajemnego zainteresowania i dłuższego kontaktu, a nie szybkim numerki w kiblu na dyskotece.

Poza tym - twoje życie, twoje reguły.

No chyba raczej musi być wzajemnie zainteresowanie, gdy idziemy razem do łóżka. Ale to chyba nie od razu świadczy, że po pierwszym seksie mam być związany z tą kobietą na śmierć i życie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Gość Katiuszsa napisał:

To znaczy że jeśli przykładowo on miał z tą kobietą seks to już pozamiatane? Bo on jest już w związku?

To zależy jak on to widzi.

1 minutę temu, Gość Katiuszsa napisał:

Trochę dziwne, bo znam tysiące par, które uprawiały seks i do niczego ich to nie zobowiazywalo.... A mając na uwadze dzisiejsze czasy, gdzie seks jest praktycznie zawsze bardzo szybko, nawet gdy się tej drugiej strony jeszcze nie zna, więc nie rozumiem. 

Jak Co nie przeszkadza że sypia (być może) z tamtą i równocześnie urabia Ciebie to Twoja sprawa.

Ludzie się ciągle odbijają innym ludziom. Niektórym to pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Jak się bzykam na 1 randce to jestem w związku. Ok. Seks wam mózg wyzarl. 

A to moja wina że się wypinasz na pierwszej randce, czy Twojej qrevskiej  natury? 😛

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Piaskun napisał:

A to moja wina że się wypinasz na pierwszej randce, czy Twojej qrevskiej  natury? 😛

A czy ja piszę o jakiekolwiek winie? To już mój biznes. Nie rznij głupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość Mikołaj napisał:

No chyba raczej musi być wzajemnie zainteresowanie, gdy idziemy razem do łóżka. Ale to chyba nie od razu świadczy, że po pierwszym seksie mam być związany z tą kobietą na śmierć i życie. 

O to dla ciebie związek jest na śmierć i życie? To z iloma kobietami byłeś do tej pory związany na śmierć i życie? Reinkarnujesz się, czy po prostu przesadzasz?

To czego jakiś nikt nie mnie wisiał z mojej wypowiedzi to że JA uważam, że mogę sobie rozmawiać z kim chce i gotować z dowolną ilością kobiet na raz póki z którąś z nich nie zacznę sypiać. Tyle.

Jestem zwolennikiem monogamii z powodów zagrożeń epidemiologicznych oraz względnego szacunku do ew. partnerki (ggdzieprzy wyborze jestem wybredny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katiuszsa
4 minuty temu, Piaskun napisał:

To zależy jak on to widzi.

Jak Co nie przeszkadza że sypia (być może) z tamtą i równocześnie urabia Ciebie to Twoja sprawa.

Ludzie się ciągle odbijają innym ludziom. Niektórym to pasuje.

Nie wiem czy sypia z tamtą. Może był tylko jeden numerek i koniec. A może jest seks ale on szuka nadal, bo kobieta nie nadaje się na związek Może on to widzi inaczej. Nie wiem. W każdym razie mnie się nie przyznał że kogoś ma. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Gość Gość napisał:

A czy ja piszę o jakiekolwiek winie? To już mój biznes. Nie rznij głupa.

Jak napisałem wyżej, każdy sam sobie ustala własne reguły. Jak dla mnie możesz dać całej amerykańskiej jednostce wojskowej, urodzić czarne trojaczkii twierdzić że wielka miłość zaczyna się od przejścia kościelną nawą w białej sukni z tym jedynym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Gość Katiuszsa napisał:

 W każdym razie mnie się nie przyznał że kogoś ma. 

Nie powiedział, czy nie pytałaś? Czy spytałaś i skłamał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Katiuszsa napisał:

Nie wiem czy sypia z tamtą. Może był tylko jeden numerek i koniec. A może jest seks ale on szuka nadal, bo kobieta nie nadaje się na związek Może on to widzi inaczej. Nie wiem. W każdym razie mnie się nie przyznał że kogoś ma. 

Nie przyznał? To skąd wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mikołaj
6 minut temu, Piaskun napisał:

O to dla ciebie związek jest na śmierć i życie? To z iloma kobietami byłeś do tej pory związany na śmierć i życie? Reinkarnujesz się, czy po prostu przesadzasz?

To czego jakiś nikt nie mnie wisiał z mojej wypowiedzi to że JA uważam, że mogę sobie rozmawiać z kim chce i gotować z dowolną ilością kobiet na raz póki z którąś z nich nie zacznę sypiać. Tyle.

Jestem zwolennikiem monogamii z powodów zagrożeń epidemiologicznych oraz względnego szacunku do ew. partnerki (ggdzieprzy wyborze jestem wybredny).

To była przenosnia. Chodzi mi o to, że nie sądzę że pierwszy seks do czegoś zobowiązuje. Gdyby tak było to większość ludzi by go chyba nie uprawiala😁 a co z ludźmi mającymi seks na pierwszej randce? Nie sądzę aby byli w związku. Z drugiej strony jak długo mam poznawać kobietę aby wiedzieć że chcę być z nią w związku bo chciałbym uprawiać seks. Tego nie da się logicznie pogodzic. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABC

Koleś spotyka się z kims, chce też z Tobą..  wydaje się być babiarzem. Nie będzie Ci przeszkadzać to, że spotyka się też z innymi za Twoimi plecami? Bo przecież Ci się nie przyzna do tego 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katiuszsa
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Nie przyznał? To skąd wiesz?

Przypadek sprawił że wiem że coś jest na rzeczy. Ale on oficjalnie mówi że jest wolny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Piaskun napisał:

Ja tam uważam, że związek zaczyna się od pierwszego seksu. Do tego czasu można rozmawiać i spotykać z kim się chce.
Spotkania na kawę, czy wspólne hamburgery w Macu, do niczego nie zobowiązują.

 

No jednak inaczej spotyka się mężczyzna i kobieta na stopie koleżeńskiej, a inaczej jak są para (nawet jeszcze bez seksu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Katiuszsa, a czy on jest z małopolski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
27 minut temu, Gość Katiuszsa napisał:

Przypadek sprawił że wiem że coś jest na rzeczy. Ale on oficjalnie mówi że jest wolny. 

Przypadek.. czyli gdzieś coś usłyszałaś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katiuszsa
32 minuty temu, Gość Gość napisał:

Katiuszsa, a czy on jest z małopolski?

Nie. Nie jest  z małopolski

39 minut temu, Piaskun napisał:

Nie powiedział, czy nie pytałaś? Czy spytałaś i skłamał?

Sam powiedział że nie jest z nikim związany. Nie pytałam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katiuszsa
6 minut temu, Gość Gość napisał:

Przypadek.. czyli gdzieś coś usłyszałaś..

Tak dokładnie. Nie wiem więc jakiego typu to relacja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Macgiver
1 godzinę temu, Piaskun napisał:

Ja tam uważam, że związek zaczyna się od pierwszego seksu. Do tego czasu można rozmawiać i spotykać z kim się chce.
Spotkania na kawę, czy wspólne hamburgery w Macu, do niczego nie zobowiązują.

 

E no bez jaj. Jak to od pierwszego seksu? A jeśli po seksie okaże się że to była kompletna pomyłka? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×