Kontakt, a facet?

Pytanie raczej do Panów, jak to u Was jest, jeśli jesteście zainteresowani kobietą (oczywiście nie jesteście jeszcze w związku) jak często się z nią kontaktujecie? Staracie się pisać codziennie, czy występują kilkudniowe przerwy? 

Poznałam faceta przez internet, rozmawiamy już dłuższy czas. Na początku potrafiliśmy rozmawiać całe dnie, później były 2-3 dniowe przerwy, najdłuższa to tydzień. Z tym, że przyznaję, że on częściej inicjuje kontakt, ale gdy ja napiszę zawsze odpowiada, rozmawia, ze mną chętnie. I po takich dłuższych (tygodniowych) przerwach pisze czemu się tak długo nie odzywam, co u mnie. 

Myślicie, że on chciałby, żeby ten kontakt z mojej strony był częstszy? I robi okresy przerwy, żeby sprawdzić, czy sama zainicjuje kontakt? Czy po prostu jednak nie jest na tyle zainteresowany, albo czymś zajęty i nie ma ochoty/czasu rozmawiać.

Nie jest na tyle zainteresowany. Zainteresowany facet inicjuje kontakt pierwszy i możliwie jak najczęściej.. być może ma inne

Ma też swoje zajęcia ,problemy . Musicie się spotkać w realu ,bo facet nie chce tylko znać ciebie wirtualnie 

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

Nie jest na tyle zainteresowany. Zainteresowany facet inicjuje kontakt pierwszy i możliwie jak najczęściej.. być może ma inne

Nie no bez przesady. Inicjować kontakt można przez jakiś czas ale facet też będzie się czuł nieswojo gdy przeważnie on to robi. Pomyśli że się narzuca. To powinno iść z obu stron, ale też faceci zwykle nie mają tyle czasu aby gadać non stop całymi dniami.

Dodam że znałem kiedyś taką co potrafiła nawijać godzinami. Po kilku tygodniach poważnie się zastanawiałem czy w ogóle do niej jeszcze dzwonić  

11 minut temu, Gość gość napisał:

Nie no bez przesady. Inicjować kontakt można przez jakiś czas ale facet też będzie się czuł nieswojo gdy przeważnie on to robi. Pomyśli że się narzuca. To powinno iść z obu stron, ale też faceci zwykle nie mają tyle czasu aby gadać non stop całymi dniami.

Dodam że znałem kiedyś taką co potrafiła nawijać godzinami. Po kilku tygodniach poważnie się zastanawiałem czy w ogóle do niej jeszcze dzwonić  

No przyznaję, że on znacznie częściej robi to niż ja. Bo mam takie myśli "a może dam mu trochę odpocząć, a może jest czymś zajęty będę mu przeszkadzać" itd. Zdarzyło się, że raz mu nie odpisałam na wiadomość, to napisał do mnie następnego dnia, dlaczego, się nie odzywam, czy się na niego obraziłam. Także mam wrażenie, że mu zależy na tym kontakcie, bo chyba by się nie przejmował. Ale być może oczekuje ode mnie większej inicjatywy...

Z moim poprzednim facetem rozmawiałam codziennie i może po prostu jestem do tego przyzwyczajona, że ten kontakt był non stop i dla mnie takie przerwy nie są normalne, dlatego się zastanawiam

Spotkajcie się na żywo po prostu.. wszystko się wyklaruje z czasem

U mnie jest odwrotnie, to ja zawsze inicjuję kontrakt czasem tydzień nie rozmawiamy bo jak ja nie zadzwonię to on też nie. I coraz bardziej częściej myślę o zakończeniu tej znajomości bo jeżeli tylko jednej stronie zależy to to nie ma sensu.Na szczęście nie trwa to długo więc łatwo jest to skończyć. Także odzywaj się czasem pierwsza bo on może czuć się nie fajnie ciagle tak pisząc pierwszy.

Takie pisanie to dobre na chwile, bez spotkan nic z tego nie bedzie

Dnia 12.10.2019 o 19:36, Gość Gość napisał:

U mnie jest odwrotnie, to ja zawsze inicjuję kontrakt czasem tydzień nie rozmawiamy bo jak ja nie zadzwonię to on też nie. I coraz bardziej częściej myślę o zakończeniu tej znajomości bo jeżeli tylko jednej stronie zależy to to nie ma sensu.Na szczęście nie trwa to długo więc łatwo jest to skończyć. Także odzywaj się czasem pierwsza bo on może czuć się nie fajnie ciagle tak pisząc pierwszy.

Dokładnie tak, to musi iść z obu stron inaczej nie ma sensu, druga osoba może się szybko zniechęcić.