Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pustka

Pustka po poronieniu

Polecane posty

Gość Pustka

4 miesiace temu w 10tc poronilam.. stracilam malenstwo ktore bylo dla mnie najwazniejsze.. do dzis nie moge sie z tym pogodzic. Moja mlodsza siostra zaszla w ciaze tydzien po mnie. Dzis jest w 6 miesiacu, ja tez bym byla.. nie potrafie cieszyc sie jej szczesciem..wrecz przeciwnie za kazdym razem jak sie z nia spotkam pozniej nie moge dojsc do siebie.. tak samo jest jak widze jak kapletuje wyprawke.. lzy same naplywaja mi do oczu.. nie moge sobie z tym poradzic.. moj chlopak nie chce narazie dziecka i chyba to boli mnie jeszcze bardziej.. obiecal mi w szpitalu ze po 3 miesiacach postaramy sie o kolejne dziecko.. to mnie trzymalo.. teraz mowi ze nie chce narazie dzieci.. nie chce o tym rozmawiac.. zrozumiec ze to dla mnie wazne.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isisjss

Wspolczuje. Ile masz lat? Pewnie Twoj chlopak potrzebuje więcej czasu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vgfyolk

Współczuję, los Cie doswiadczył nieźle jeszcze z tym dzieckiem siostry, które będzie Ci ptzypominac o Twoim aniołku.. Może partner potrzebuje trochę czasu aby przecierpiec stratę, może boi się ze znowu coś się stanie. Najlepiej porozmawiać jeszcze raz szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga
10 godzin temu, Gość Pustka napisał:

4 miesiace temu w 10tc poronilam.. stracilam malenstwo ktore bylo dla mnie najwazniejsze.. do dzis nie moge sie z tym pogodzic. Moja mlodsza siostra zaszla w ciaze tydzien po mnie. Dzis jest w 6 miesiacu, ja tez bym byla.. nie potrafie cieszyc sie jej szczesciem..wrecz przeciwnie za kazdym razem jak sie z nia spotkam pozniej nie moge dojsc do siebie.. tak samo jest jak widze jak kapletuje wyprawke.. lzy same naplywaja mi do oczu.. nie moge sobie z tym poradzic.. moj chlopak nie chce narazie dziecka i chyba to boli mnie jeszcze bardziej.. obiecal mi w szpitalu ze po 3 miesiacach postaramy sie o kolejne dziecko.. to mnie trzymalo.. teraz mowi ze nie chce narazie dzieci.. nie chce o tym rozmawiac.. zrozumiec ze to dla mnie wazne.. 

Przytulam cię mocno 🤗 😔. Z czasem będzie lepiej. Chlopak tak mówi bo cierpi tak samo jak ty. Może nie umie tego pokazać ale dla niego to też była wielka strata i może boi się kolejnej. Dlatego woli nie ryzykować. Nie rób nic na siłę. Jeśli spotkanie z siostrą sprawia ci ból nie spotykaj się z nia. Powiedz jej ze nie dajesz rady zeby nie brała tego do siebie ale narazie musisz być sama z dala od czyjejs radości. Trzymaj się mocno 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pustka

Moj chlopak mowi ze on chce najpierw dom a pozniej dzieci. Wiem ze ma z tym racje. Ale zeby wybudowac dom to trzeba duzo czasu, my nawet nie zaczelismy na niego oszczedzac wiec to troche zajmie. A ja nie moge tyle czekac.. nie dam rady.. najgorsze jest to ze on nie chce ze mna rozmawiac na ten temat.. za kazdym razem jak tylko chce porozmawiac to milczy lub ucieka 😥 nikt nie wie jak bardzo cierpie.. codziennie zakladam maske i udaje ze jest wszystko okey ze doszlam do siebie, a jak tylko jestem sama nie moge prZestac plakac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja40

Współczuję, też jakiś czas temu temu straciłam dziecko w 10 mcu. Urodziłoby się w marcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gidc
2 minuty temu, Gość pustka napisał:

Moj chlopak mowi ze on chce najpierw dom a pozniej dzieci. Wiem ze ma z tym racje. Ale zeby wybudowac dom to trzeba duzo czasu, my nawet nie zaczelismy na niego oszczedzac wiec to troche zajmie. A ja nie moge tyle czekac.. nie dam rady.. najgorsze jest to ze on nie chce ze mna rozmawiac na ten temat.. za kazdym razem jak tylko chce porozmawiac to milczy lub ucieka 😥 nikt nie wie jak bardzo cierpie.. codziennie zakladam maske i udaje ze jest wszystko okey ze doszlam do siebie, a jak tylko jestem sama nie moge prZestac plakac..

On ewidentnie też cierpi. Przestan myśleć tylko o sobie 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pustka
5 godzin temu, Gość Gidc napisał:

On ewidentnie też cierpi. Przestan myśleć tylko o sobie 

Serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niegość

Kochana, to wszystko jest normalne. Ja przestałam rozpaczać dopiero kiedy urodziłam zdrową córkę. Wcześniej nie mogłam patrzeć na kobiety w ciąży. To nadal boli, ale już nie tak.

Twój partner ma prawo nie chcieć ciąży na razie. On też stracił dziecko. 

Co mogę Ci z własnego doświadczenia powiedzieć: szukaj pomocy, psychologa specjalizującego się w pracy z kobietami po stracie ciąży. Pożegnaj się w jakiś sposób z dzieckiem, ja napisałam list, przeżyj żałobę, bo masz do niej prawo. Na Facebooku są grupy dla kobiet po poronieniach, dołącz do nich jak jeszcze tego nie zrobiłaś bo nikt tak nie zrozumie kobiety, która straciła ciążę, jak kobieta, która przez to przeszła.

Przykro mi, że musisz przez to przechodzić. Nikt nie powinien. 

To nie Twoja wina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PytamJa

Napisze brutalnie ale szczerze. Poronilas w 10 tygodniu i tak to przezywasz? Wiele kobiet na tym etapie nawet nie wie że są w ciąży. Moja siostra w 38 tygodniu urodziła martwe zdrowe dziecko. To dopiero jest dramat. Ale 10 tydzień? Jesteś młoda, urodzisz jeszcze nie jedno dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PytamJa

Napisze brutalnie ale szczerze. Poronilas w 10 tygodniu i tak to przezywasz? Wiele kobiet na tym etapie nawet nie wie że są w ciąży. Moja siostra w 38 tygodniu urodziła martwe zdrowe dziecko. To dopiero jest dramat. Ale 10 tydzień? Jesteś młoda, urodzisz jeszcze nie jedno dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

martwe zdrowe dziecko cytat tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niegość
2 godziny temu, Gość PytamJa napisał:

Napisze brutalnie ale szczerze. Poronilas w 10 tygodniu i tak to przezywasz? Wiele kobiet na tym etapie nawet nie wie że są w ciąży. Moja siostra w 38 tygodniu urodziła martwe zdrowe dziecko. To dopiero jest dramat. Ale 10 tydzień? Jesteś młoda, urodzisz jeszcze nie jedno dziecko. 

Skąd wiesz, że urodzi? Wróżysz z fusów? Zdajesz sobie sprawę, że gadanie takich rzeczy kobiecie po stracie ciąży jest okropieństwem? Idź obejrzeć na Youtube film To nie Twoja wina, a potem zastanów się czemu twój post jest kompletnie pozbawiony empatii. Bardzo mi przykro, że twoją siostrę spotkała taka tragedia. Jak widać Ciebie to niewiele nauczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość PytamJa napisał:

Napisze brutalnie ale szczerze. Poronilas w 10 tygodniu i tak to przezywasz? Wiele kobiet na tym etapie nawet nie wie że są w ciąży. Moja siostra w 38 tygodniu urodziła martwe zdrowe dziecko. To dopiero jest dramat. Ale 10 tydzień? Jesteś młoda, urodzisz jeszcze nie jedno dziecko. 

Chociaż jeden mądry post! Również uważam że są większe tragedie, sama poroniłam 2x ale o bardziej mi żal było siostry której synek okręcił się pępowiną w 8miesiącu ciąży. Gdyby lekarze nie zlekceważyli objawów mógłby żyć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Chociaż jeden mądry post! Również uważam że są większe tragedie, sama poroniłam 2x ale o bardziej mi żal było siostry której synek okręcił się pępowiną w 8miesiącu ciąży. Gdyby lekarze nie zlekceważyli objawów mógłby żyć. 

Też mi tragedia. Będzie miała następne dziecko. Mojej koleżanki syn zmarł w wieku 7 lat na raka, to dopiero dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Do psychologa idź jak sobie nie dajesz rady  ze swoim życiem. Faceta zostaw w spokoju i daj mu się pogodzić ze stratą Na swój sposób, nie zachowuj się jak krowa rozpłodowa. Teraz chcesz dziecko mieć jak sama się nie ogarniasz? weź się w garść wreszcie i dopiero myśl o dziecku. 
Szczerze współczuje twojej siostrze, reszte życia będzie  żyć w cieniu twojego ułomka. Wbij sobie do głowy że w 1 trymestrze natura sama odrzuca wadliwe zarodki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Też mi tragedia. Będzie miała następne dziecko. Mojej koleżanki syn zmarł w wieku 7 lat na raka, to dopiero dramat.

Dramat 😂😂😂😂😂 Słabe jednostki powinny ginąć jak najwcześniej. Jak był chory to umarł, naturalna kolej rzeczy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Też mi tragedia. Będzie miała następne dziecko. Mojej koleżanki syn zmarł w wieku 7 lat na raka, to dopiero dramat.

I ma, dwoje. To był przykład sprzed lat.  Co innego stracić zdrowe dziecko a co innego jakiegoś genetycznego wybrakowańca. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Poziom wypowiedzi w tym temacie jest tak żenujaco niski, że szkoda wam odpisywać merytorycznie. Topicie się we własnym szambie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rerere

A co byś radziła, głaskać po głowie histeryczkę??? "Pustka" po poronieniu w 10 tygodniu?! Na to żal odpowiedzi merytorycznych.

Weź to zestaw z prawdziwymi życiowymi problemami... I taki osobnik miałby mieć dziecko, czy choćby dłużej nosić ciążę? Niech się wyleczy najpierw, dojrzeje emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×