Miodowe lata 2 niepracujące żony bez dzieci i było ok

Tak jakoś włączyły mi się miodowe lata i patrzę a tam 2 szczęśliwe niepracujące żony bez dzieci i wszystko było ok...Nikt im nie kazał iść do roboty czy mieć dzieci a teraz taki nacisk na kobiety...Dlaczego?

9 minut temu, Gość Karolina napisał:

Tak jakoś włączyły mi się miodowe lata i patrzę a tam 2 szczęśliwe niepracujące żony bez dzieci i wszystko było ok...Nikt im nie kazał iść do roboty czy mieć dzieci a teraz taki nacisk na kobiety...Dlaczego?

Bo Miodowe Lata to polska wersja amerykańskiego serialu, którego akcja działa się w latach 50 czy 60. Zupełnie inne realia.

I tu właśnie leży problem, że ludzie wierzą w seriale,a nie kierują się rzeczywistością i potrzebami. Gdybym nie poszła do pracy to miesięcznie bylibysmy 3 tyś w plecy, a 3 tyś miesiecznie to dla nas luz psychiczny, oszczędności, wakacje itd. Jestem tego świadoma i cieszę się,że tyle wnoszę. Pomijając już wlasne pobódki. A co do seriali to te w klimacie o którym piszesz pokazywały tez średni poziom życia,częsty brak pieniędzy i nieudolne próby osiagniecia bogactwa przez mężów. A by żyć na poziomie wystarczy ruszyć tyłek do roboty 

Dokładnie moja pensja to 6tys. Mąż zarabia 2 razy więcej. Ale ja pracuje i daje rodzinie poduszkę finansową. Jest trzeba będzie to z mojej pensji wyzyjemy.  Mysle ze w takim układzie wszystkim żyje się łatwiej. Mąż nie ma na sobie całej odpowiedzialności, ja wiem że jestem SAMODZIELNA A dzieci mają dobry wzór.

A co do serialu to nigdy go  nie oglądałam i nie zamierzam. Pewnie dlatego mam czas w życiu żeby pracować

Ja jestem osoba pracująca, nie wyobrażam sobie też że miałabym przestać pracować. Ale jednocześnie rozumiem, że ktoś chce siedzieć w domu i nie pracować. Każdy ma własne życie i nie można mówić nikomu co ma robić. Z drugiej strony komentarze że pracuje bo muszę, bo mój mąż mało zarabia i ledwo wiążemy koniec z końcem, mało mnie ruszają, bo to nie jest prawdą. Miałabym zrezygnować z pracy, żeby inny widzieli że nam się powodzi? Serio?

bo to film.

Zdrowa dorosla osoba powinna byc niezalezna finansowo.  bycie na lasce i nielasce meza to glupota. Mieszkam na Sląsku i widze cale pokolenie nieszczesliwych zon gornikow. Oficjalnie wszystko pieknie, ladnie, domy zadbane, fajne auta.  A w domu przemoc finansowa. Gdzie do pracy pojdzie 60letnia kobieta, ktora umie tylko rolady klepac? Dzieci tego tez nie chca przyznac bo sa niewydolne a tata gornik zaplaci wczasy w zakopanym, kupi opony do auta, zmusi matke zeby gotowala obiady dla wszystkich i wychowywala wnuki. 

Ja tylko dopowiem, że serialowy Karol ZABRANIAŁ Alinie pracować bo wg niego to będzie hańba dla niego (że on nie jest w stanie utrzymać rodziny). Dlatego całe życie żyli "na styk", bez oszczędności, wakacji, remontu mieszkania czy kupna samochodu

21 minut temu, Gość Karolina napisał:

Tak jakoś włączyły mi się miodowe lata i patrzę a tam 2 szczęśliwe niepracujące żony bez dzieci i wszystko było ok...Nikt im nie kazał iść do roboty czy mieć dzieci a teraz taki nacisk na kobiety...Dlaczego?

A dlaczego ktoś ma komuś "kazać " iść do roboty:)?? Przecież to normalne że jak młody człowiek skończy szkole to rodzice nie dają mu na utrzymanie i sam zaczyna na siebie zarabiać. Nie wiem z jakich wy rodzin pochodzicie  że ktoś  dorosłej kobiecie "kazal " iść do pracy....

9 minut temu, Gość aaa napisał:

bo to film.

Zdrowa dorosla osoba powinna byc niezalezna finansowo.  bycie na lasce i nielasce meza to glupota. Mieszkam na Sląsku i widze cale pokolenie nieszczesliwych zon gornikow. Oficjalnie wszystko pieknie, ladnie, domy zadbane, fajne auta.  A w domu przemoc finansowa. Gdzie do pracy pojdzie 60letnia kobieta, ktora umie tylko rolady klepac? Dzieci tego tez nie chca przyznac bo sa niewydolne a tata gornik zaplaci wczasy w zakopanym, kupi opony do auta, zmusi matke zeby gotowala obiady dla wszystkich i wychowywala wnuki. 

 

Na Śląsku zawsze tak było. Pochodze stamtąd i od zawsze to obserwowała. Takie typowe śląskie rodziny, gdzie to matka jest tylko jako matka i kuchara, a chłop po skończonej szychcie leży na tapczanie z piwskiem w ręku to norma. Z racji mojego zawodu naoglądałam się tego aż nadto. Ci ludzie nie mają żadnych ambicji i wprost mówią swoim dzieciom,że po co im studia. Domy zadbane, ciasto na stole jest, ale co z tego skoro kiedy np. jeden z takich górników sie powiesił, bo mieli problemy finansowe to jego żona wpadła w panikę, bo nie miała żadnej swoje kasy, nigdy nic nie odłożyła, nie miała żadnego doświadczenia zawodowego, a wieku 45lat nikt jej do roboty nie weźmie jeszcze z 5 dzieci na karku.

32 minuty temu, Gość Karolina napisał:

Tak jakoś włączyły mi się miodowe lata i patrzę a tam 2 szczęśliwe niepracujące żony bez dzieci i wszystko było ok...Nikt im nie kazał iść do roboty czy mieć dzieci a teraz taki nacisk na kobiety...Dlaczego?

A w Kiepskich Ferdek też nie pracował, chlał i żona mu sponsorowała, ale to nie jest normalne. To tylko serial. 

24 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Bo Miodowe Lata to polska wersja amerykańskiego serialu, którego akcja działa się w latach 50 czy 60. Zupełnie inne realia.

W Ameryce pewnie tak, moje obie babcie pracowały, babcie męża też. Nie znam babci kury domowej. 

Miodowe  lata to przerobiony  na polską modłę ''Honeymooners'' czyli amerykanski serial  z lat 50. Wtedy w ameryce był taki model rodziny- mąż w robocie, a życie kobiety to dom i nadskakiwanie mężowi. 

33 minuty temu, Gość Jaa napisał:

Ja tylko dopowiem, że serialowy Karol ZABRANIAŁ Alinie pracować bo wg niego to będzie hańba dla niego (że on nie jest w stanie utrzymać rodziny). Dlatego całe życie żyli "na styk", bez oszczędności, wakacji, remontu mieszkania czy kupna samochodu

Bo tak to wyglądało w latach 50-tych w ameryce

A co autorko,chłop wygania do roboty, a przecież Alinka w telewizorze nie pracuje to i ty nie musisz? 

4 godziny temu, Gość Karolina napisał:

wszystko było ok...

Nie było ok, tylko było to podłoże do pokazania bidy z nędzą i tysiąca głupkowatych sposobów na wyrwanie się z niej  przez zdesperowanego tramwajarza i kanalarza

Gdyby te stare leniwe kwoki pognać do roboty, to nie byłoby z czego kręcić beki.

Dalej żyj serialami, świetny pomysł.

A co autorko ,mężowi znudziło się nadskakiwanie księżniczce i do roboty goni? Alina chociaż chatę sprząta na błysk i gotuje Karolowi, ty pewnie kubka po sobie nie umyjesz bo tips odleci

siedz w domu, siedz, bedzie beka jak za 15 lat jakaś młoda sekretarka męża przyjdzie na twoje miejsce

Dnia 14.10.2019 o 12:31, Gość Karolina napisał:

Tak jakoś włączyły mi się miodowe lata i patrzę a tam 2 szczęśliwe niepracujące żony bez dzieci i wszystko było ok...Nikt im nie kazał iść do roboty czy mieć dzieci a teraz taki nacisk na kobiety...Dlaczego?

No,wszystko było ok,tylko jak Tadek wyleciał z kanałów to chodzili na obiady do Krawczykow bo nie mieli co jeśc

2 minuty temu, Gość Gosccccc napisał:

No,wszystko było ok,tylko jak Tadek wyleciał z kanałów to chodzili na obiady do Krawczykow bo nie mieli co jeśc

Ale poza tym wszystko ok Danka z nerwica, Alina zamiast kury do rosołu wlewala maggi. Czad

Ojej, straszny był ten serial. Nie mogłam oglądać Scenografia była okropna i całość jakoś tak ogólnie odpychająca

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Ojej, straszny był ten serial. Nie mogłam oglądać Scenografia była okropna i całość jakoś tak ogólnie odpychająca

Bo kręcili odcinki na scenie w teatrze z udziałem publiczności.. 

Sam serial był zabawny na zasadzie zestawienia przeciwieństw charakteru Krawczyka i Norka.  A Alina i Danka, cóż żyły prawie na skraju biedy, mąż tramwajarz i kanalarz, mieszkanie niby w kamienicy (wg czołówki serialu). Ogólnie bieda i brak perspektyw, ale na tej zasadzie w latach 90-tych żyło wielu ludzi. Duże bezrobocie, życie od 1 wszego do 1. W scenografii była taka śmieszna słoma wieszana na ścianie w ich sypialni, jak u mojej ś.p. ciotki. Danka pomiatała Norkiem, ale chodziła ubrana jak uboga handlara. Generalnie, nie zauważyłam tam gloryfikowania kur domowych, ale biedę i brak wykształcenia głównych postaci.

Bo scenografia żywcem wzięta z Honeymooners który kręcono w latach 50.W ogóle to zabranianie Alinie pracować tez nie życiowe zupełnie jako na Polskę w konowce lat 90

Bo scenografia żywcem wzięta z Honeymooners który kręcono w latach 50.W ogóle to zabranianie Alinie pracować tez nie życiowe zupełnie jako na Polskę w konowce lat 90

Dnia 14.10.2019 o 17:27, Gość xyz napisał:

 

Nie było ok, tylko było to podłoże do pokazania bidy z nędzą i tysiąca głupkowatych sposobów na wyrwanie się z niej  przez zdesperowanego tramwajarza i kanalarza

Gdyby te stare leniwe kwoki pognać do roboty, to nie byłoby z czego kręcić beki.

Dalej żyj serialami, świetny pomysł.

 

Dokładnie. 

Dodam jednak, że serial może i głupkowaty dla niektórych, ale prawdę pokazuje. Tylko autorka nie rozumie nic a nic. Tu jest problem. 

JakA znowu uboga handlara?kobiety w latach 90 tak się właśnie ubieraly