Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iii

Mieszkanie czy dom - gdzie żyje się lepiej mając dzieci?

Polecane posty

Gość Gość
7 minut temu, Gość XDddd napisał:

Jakby każdy z tych betonowych osiedli kupił dom to wszyscy byście po 3h dojezdzali do pracy. Cieszcie się że się to jakoś równo rozkłada. 

Ja nie lubię domu, nie lubię natury zbyt blisko, lubię jak się dużo dzieje, lubię ludzi etc

Masz rację ja się bardzo cieszę że mam spokój od ludzi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja kocham mieszkanie w domu. To inny poziom życia w porownaniu do tego co się męczyłam w bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Gość napisał:

myślę że większość normalnych ludzi woli piwkowac że swoją rodziną albo że znajomymi. 

Sąsiad nie może być znajomym?

 

8 minut temu, Gość Gość napisał:

Jak sie komuś nie chce mnie odwiedzic to znaczy ze znajnosc z ta osoba jest nic nie warta i to NIE jest już  moj znajomy.

Ufff...dla byłego znajomego 🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa
3 godziny temu, Gość XXXXX napisał:

Nigdzie z dziećmi nie mieszka się dobrze - jest brud i smród oraz nieprzespane noce. A potem pyskówki z chamskim nastolatkiem. Mieszka się dobrze samemu albo z fajnym partnerem w czystym, nowoczesnym mieszkaniu w dużym mieście. Wysypiasz się, masz blisko do kosmetyczki i na zakupy, jest luz i relaks:)

Pięknie to ujelaś. Piszesz na podstawie własnego doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lambda pi

Zależy co komu do szczęścia potrzebne. Ja cenię sobie komfort jakim dla mnie jest możliwość pójścia do pracy na pieszo, ale lubię też położyć się w ogródku z kawka. Dlatego mamy mieszkanie w niedużym mieście i domek na jego obrzeżach. Do domku jeździmy na weekendy wiosną i jesienia i na całe wakacje. Mamy tam kominek w którym można napalic jak jest chłodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zależy od trybu życia jeśli pracujecie od 8 do 16 to dom ok ale jeśli na zmiany czy nadgodziny to lepiej blok. My mamy dom ja w pracy do 15 stej maz nawet do 18 i generalnie ogród jest na mojej głowie zamiast wypoczywać tracę made czasu na jego pielęgnację. Kiedyś to uwielbialam teraz zaczynam nienawidzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...

Jesli ten domek serio miesci sie daleko od centrum to faktycznie przy malych dzieciach i samodzodzie  bedzie super. Schody sie zaczna gdy dzieciaki wieksze, komunikacja miejska do i ze szkoly, nastolatkosid chcacy sie spotykac ze znajomymi i utrudnienka w tym bo jednak jakos do miasta trzeba sie dostac.

Wychowalam sie w bloku, mielismy swoj ogrodek i wspolna czesc przed budynkiem wiec szalelismy na dworzu. Z malymi dziecmi mieszkalam w bloku i kazde wyjscie na dwor to byla wyprawa z 3 pietra itp. Na szczescie szybko przeprowadzilismy sie do domku na uboczu miasta ale do centrum mamy 15 min pieszo. I to jest super rozwiazanie. Okolica spokojna, ogrodek (mamy fajna sztuczna trawe, kwiaty i male drzewka w donicach wiec malo roboty przy tym a efekt super caly rok). Dzieciaki mialy jakies trampoliny, piaskownice, zjezdzalnie i hustawki wiec po sniadaniu odrazu mogly wybiec na ogrod a ja moglam zajac sie sprzataniem itp. Teraz nie chcialabym wracac do mieszkania w bloku. Swoje miejsce  a samochod pod domem, cos zrobic, poczyscic, pomajsterkowac, wiecej miejsca na przechowywanie rzeczy itp. Jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA

Wg mnie więcej jest plusów mieszkania w domu niż w bloku - trzeba tylko umiejętnie wybrać lokalizację, jeżeli jest to dom poza centrum/wiekszym miastem. Ja właśnie 2 tygodnie temu przeprowadziłam się z bloku do domu - co prawda bliźniak, ale już odczuwam wyższy komfort mieszkania. Dużo miejsca, aby pomieścić rzeczy , ubrania i inne graty (a wiadomo jak jest przy dzieciach), kawałek ogrodu (taki a w sam raz, wykoszenie trawy zajmuje max 30 min), za ścianą starsza para, o której zapominam, że w ogóle istnieją. Do przedszkola i szkoły podstawowej na piechotę mam 3 min drogi, 5 min autem do większego miasteczka, ok 30 km do miasta wojewódzkiego. Regularnie kursują pociągi, autobusy oraz busy także dziecko w przyszłości nie powinno mieć problemów z dojazdem do szkoły/uczelni, zwłaszcza ze komunikacją raczej poprawi się jeszcze bardziej. Pociąg jedzie na tyle szybko, że bardziej opłaca się niz autem, więc koszt dojazdu do pracy jest stosunkowo mały. Parę minut drogi jest plac zabaw, więc jest to także urozmaicenie dla dziecka oprócz ogrodu, w którym można dla niego zbudować taki prywatny plac zabaw, w którym dziecko może bawić się razem z pieskiem. Oprócz tego nie słyszę płaczu innych dzieci, nie mam patologicznych sąsiadów, nikt mi nie pali papierosów na klatce ani na balkonie, nie muszę płacić czynszu i w końcu błogi spokój. Ale kto co woli, każdy ma inne priorytety, grunt do dobra lokalizacja, nie jakieś zadupie, gdzie do najbliższego sklepu czy apteki jest 10 km..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Co za pytanie, ludzie z kasą mają domy, inni blokowiska, wiadomo gdzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ale nie sposób tego porównać - w tej kwestii kluczowa jest konkretna lokalizacja. Dom może być na wygwizdowie, gdzie nie dojeżdża komunikacja miejska, a może być w wygodnym miejscu, gdzie jest cała infrastruktura. To samo z sąsiedztwem - w okolicy mogą być sami dorośli, albo brak dzieci w podobnym wieku - i co wtedy komu po ogrodzie? 

Dla nastolatka dom pod miastem to mega kicha - dojazd do DOBREGO liceum zajmuje masę czasu - nawet jeśli jest komunikacja. Kolega córki pod Warszawą miał ponad kilometr do przystanku, potem autobus, potem kolejką do liceum - 1,5 godziny w jedną stronę. 

Trzeba wstawać skoro świt, zajęcia dodatkowe, korepetycje, angielski - to spore logistyczne wyzwanie. To samo z życiem towarzyskim - Uber nie wszędzie jest dostępny, więc trzeba odbierać dzieciaka z imprezy, albo musi nocować. 

Już 3 rodziny wsród moich znajomych przeniosły się z powrotem do miasta, właśnie ze względu na dzieci. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
38 minut temu, Gość gość napisał:

Ale nie sposób tego porównać - w tej kwestii kluczowa jest konkretna lokalizacja. Dom może być na wygwizdowie, gdzie nie dojeżdża komunikacja miejska, a może być w wygodnym miejscu, gdzie jest cała infrastruktura. To samo z sąsiedztwem - w okolicy mogą być sami dorośli, albo brak dzieci w podobnym wieku - i co wtedy komu po ogrodzie? 

Dla nastolatka dom pod miastem to mega kicha - dojazd do DOBREGO liceum zajmuje masę czasu - nawet jeśli jest komunikacja. Kolega córki pod Warszawą miał ponad kilometr do przystanku, potem autobus, potem kolejką do liceum - 1,5 godziny w jedną stronę. 

Trzeba wstawać skoro świt, zajęcia dodatkowe, korepetycje, angielski - to spore logistyczne wyzwanie. To samo z życiem towarzyskim - Uber nie wszędzie jest dostępny, więc trzeba odbierać dzieciaka z imprezy, albo musi nocować. 

Już 3 rodziny wsród moich znajomych przeniosły się z powrotem do miasta, właśnie ze względu na dzieci. 

ale właśnie to jest podstawa dobry dobór lokalizacji.

Co więcej to moje życie a nie dzieci. Nic się im nie stanie jak ta godzinę będą dojeżdżać. Ja też dojeżdżałam do liceum 30km i w ogóle nie myślałam tymi kategoriami że mi jest źle i może rodzice przeniosą się do miasta.... Licealista ma pełno czasu i naprawdę dojazdy do żaden problem.

Dla mnie głupota przenosić się ma starość do miasta żeby " biedne " dzieci zamiast godziny jechały 20min do szkoły. A co zrobią z tym zaoszczędzonym czasem:)? spędza to na fb??

jak chcą korepetycji to mogą sobie załatwić zaraz po szkole żeby nie dojeżdżać specjalnie. Tak licealista sam powinien takie rzeczy sobie ogarnąć.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Co za pytanie, ludzie z kasą mają domy, inni blokowiska, wiadomo gdzie lepiej.

Dokładnie zdecydowanie większość ludzi wybiera mieszkanie bo jest dużo tańsze  niż dom. Dom wolnostojacy w dobrej lokalizacji pod  moim miastem (miasto wojewodzkie ) to ok 800tys. Rzadko  kto mieszka w tak drogim mieszkaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zsazsa
Dnia 16.10.2019 o 20:46, Gość Gość napisał:

Dokładnie zdecydowanie większość ludzi wybiera mieszkanie bo jest dużo tańsze  niż dom. Dom wolnostojacy w dobrej lokalizacji pod  moim miastem (miasto wojewodzkie ) to ok 800tys. Rzadko  kto mieszka w tak drogim mieszkaniu:)

Ja mieszkam w mieszkaniu za milion 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dla malych dzieci lepszy dom, bo maja swoje podworko i duzo przestrzeni.Nastolatki wola duze miasto, sklepy, dyskoteki,kino itp.Nie ma idealnego wyjscia.Czesto w miescie jest wiecej kontaktu z natura i tras spacerowych,mozliwosci wyjscia gdzies, sportow niz na wsi, gdzie tylko domy, pola i spacer asfaltowka do spozywczaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Każde miejsce ma plusy i minusy, nie ma idealnego. Mieszkanie, wiadomo, życie jak w kurniku, ale wszędzie blisko. Dom pod miastem/na wsi to przestrzeń i trochę spokoju, ale te dojazdy... eh. Dom w mieście też nie jest super, do 20 roku życia w takim mieszkałam z rodzicami. Była przestrzeń, był komfort, wszędzie blisko i wszystko co trzeba pod nosem, ale działkę mieliśmy małą. Wychodzisz na ogród i wszyscy się gapią, bo jednak jesteś w mieście, a nie gdzieś na uboczu. Teraz mieszkam w mieszkaniu, ale w przyszłości marzę o domku na wsi, gdzie zaznam prawdziwego spokoju i PRYWATNOŚCI przede wszystkim. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×