Dziewczyna stosuje GASLIGHTING

Czesc, co myslicie o osobach ktore stosuja technike manipulacji gaslighting? Otoz ostatnio duzo sie klocilem z dziewczyna ktora w moim odczuciu byla bardzo toksyczna i zaborcza, chcual mnie miec 24/7. Podczas tych klotni przypadkowo w internecie natrafilem na pojecie gaslighting i przypomnialy mi sie przede wszystkim dwie niepokajace sytuacje, jedna, gdy szukalem dezodorantu rano, nie bylo go (na 100000%) w miejscu w ktorym zawsze go odkladam, szukam szukam, ide do lazienki, dziewczyna sie kreci troche po pokoju a dezodorant nagle stoi... w najbardziej oczywistym miejscu. Myslalem ze to jakis zart ale zarzekala mi ze to ja jestem nienormalny i ze mam jakies urojenia, zaczela plakac a pozniej chciala zebym ja przeprosil za to ze ja oskarzylem. Druga sytuacja, sprawdzalismy seanse do kina, znaczy ona sprawdzala na swoim telefonie, powiedziala mi godzine seansu, myslimy myslimy czy isc na to czy moze cos innego, w komcu zdecydowalismy ze na ten film o ktorym najpierw gadalismy, pytam jej dla upewnienia ktora godzina tak to, a ona do mnie „przeciez dopiero wyrwales ki telefon z reki i sprawdzales wszystkie seanse” no i oczywiscie kolejna klotnia jak nigdy bo u mnie z percepcja na 100% wszystko dobrze. Co o tym myslicie? Byliscie ofiara takiej manipulacji gdzie ukochana osoba zasiewa w waszej glowie ziarno niepewnosci co do waszego zdrowego odbierania swiata?

Nie znałam tego okreslenia. Ale chyba tak, byłam poddana manipulacji pewnego osobnika

Prawdopodobne to jest

4 godziny temu, Gość Gosc gosc napisał:

Nie znałam tego okreslenia. Ale chyba tak, byłam poddana manipulacji pewnego osobnika

I ubawiłam się po pachy R. Pzdr.

5 godzin temu, Gość Maciek napisał:

Czesc, co myslicie o osobach ktore stosuja technike manipulacji gaslighting? Otoz ostatnio duzo sie klocilem z dziewczyna ktora w moim odczuciu byla bardzo toksyczna i zaborcza, chcual mnie miec 24/7. Podczas tych klotni przypadkowo w internecie natrafilem na pojecie gaslighting i przypomnialy mi sie przede wszystkim dwie niepokajace sytuacje, jedna, gdy szukalem dezodorantu rano, nie bylo go (na 100000%) w miejscu w ktorym zawsze go odkladam, szukam szukam, ide do lazienki, dziewczyna sie kreci troche po pokoju a dezodorant nagle stoi... w najbardziej oczywistym miejscu. Myslalem ze to jakis zart ale zarzekala mi ze to ja jestem nienormalny i ze mam jakies urojenia, zaczela plakac a pozniej chciala zebym ja przeprosil za to ze ja oskarzylem. Druga sytuacja, sprawdzalismy seanse do kina, znaczy ona sprawdzala na swoim telefonie, powiedziala mi godzine seansu, myslimy myslimy czy isc na to czy moze cos innego, w komcu zdecydowalismy ze na ten film o ktorym najpierw gadalismy, pytam jej dla upewnienia ktora godzina tak to, a ona do mnie „przeciez dopiero wyrwales ki telefon z reki i sprawdzales wszystkie seanse” no i oczywiscie kolejna klotnia jak nigdy bo u mnie z percepcja na 100% wszystko dobrze. Co o tym myslicie? Byliscie ofiara takiej manipulacji gdzie ukochana osoba zasiewa w waszej glowie ziarno niepewnosci co do waszego zdrowego odbierania swiata?

no to gruubo, toksyczna w uj

powinienes juz wiedziec z kim masz do czynienia :D 

6 godzin temu, Gość Maciek napisał:

Czesc, co myslicie o osobach ktore stosuja technike manipulacji gaslighting? Otoz ostatnio duzo sie klocilem z dziewczyna ktora w moim odczuciu byla bardzo toksyczna i zaborcza, chcual mnie miec 24/7. Podczas tych klotni przypadkowo w internecie natrafilem na pojecie gaslighting i przypomnialy mi sie przede wszystkim dwie niepokajace sytuacje, jedna, gdy szukalem dezodorantu rano, nie bylo go (na 100000%) w miejscu w ktorym zawsze go odkladam, szukam szukam, ide do lazienki, dziewczyna sie kreci troche po pokoju a dezodorant nagle stoi... w najbardziej oczywistym miejscu. Myslalem ze to jakis zart ale zarzekala mi ze to ja jestem nienormalny i ze mam jakies urojenia, zaczela plakac a pozniej chciala zebym ja przeprosil za to ze ja oskarzylem. Druga sytuacja, sprawdzalismy seanse do kina, znaczy ona sprawdzala na swoim telefonie, powiedziala mi godzine seansu, myslimy myslimy czy isc na to czy moze cos innego, w komcu zdecydowalismy ze na ten film o ktorym najpierw gadalismy, pytam jej dla upewnienia ktora godzina tak to, a ona do mnie „przeciez dopiero wyrwales ki telefon z reki i sprawdzales wszystkie seanse” no i oczywiscie kolejna klotnia jak nigdy bo u mnie z percepcja na 100% wszystko dobrze. Co o tym myslicie? Byliscie ofiara takiej manipulacji gdzie ukochana osoba zasiewa w waszej glowie ziarno niepewnosci co do waszego zdrowego odbierania swiata?

Choroba psychiczna