Szkolni chuligani maja fajne kobiety w zyciu doroslym, a ci dobrzy uczniowie, z wzorowanym zachowaniem, sa pozniej przegrywami na kafeterii czy wykopie

jw

Znowu ten przegrany stulej XD Dobrzy uczniowe to kończa dobre prestiżowe studia, a potem zotają programistami lub kimś innym i zarabiają krocie, także nie maja problemow z kobietami XD 

Przegrywami to zostają nieuki twojego pokroju. Dobry czy zły charakter nie ma nic do tego. 

widocznie tak ma być i już .

Coś w tym jest. Ja wyszłam za mąż za szkolnego chuligana. Wszystkich kolegów z klasy, którzy byli wzorowymi uczniami znam do dziś i coś poszło nie tak w ich późniejszym życiu. 

Tylko do czasu. Szkolni chuligani nie wytrzymają zbyt długo w jednym związku, znudzą się i będą szukać rozrywki gdzie indziej  

18 minut temu, Gość Gość napisał:

Znowu ten przegrany stulej XD Dobrzy uczniowe to kończa dobre prestiżowe studia, a potem zotają programistami lub kimś innym i zarabiają krocie, także nie maja problemow z kobietami XD 

Przegrywami to zostają nieuki twojego pokroju. Dobry czy zły charakter nie ma nic do tego. 

Dobry uczeń może również tak bardzo się zatracić w nauce i karierze że zaprzepaści umiejętności nawiązywania kontaktów osobistych z płcią przeciwną i w efekcie zostanie starym kawalerem co ma seks tylko u prostytutek.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Dobry uczeń może również tak bardzo się zatracić w nauce i karierze że zaprzepaści umiejętności nawiązywania kontaktów osobistych z płcią przeciwną i w efekcie zostanie starym kawalerem co ma seks tylko u prostytutek.

dokladnie

na studiach bedzie podlizywal sie profesorom i dzialal w kolach naukowych, podczas gdy jego koledzy beda na imprezach zaliczac panienki

4 godziny temu, Gość gosc napisał:

dokladnie

 

na studiach bedzie podlizywal sie profesorom i dzialal w kolach naukowych, podczas gdy jego koledzy beda na imprezach zaliczac panienki

Żeby "zaliczać panienki na imprezach", to trzeba najpierw na nie chodzić. A jak się nie ma znajomych i nikt nie zaprasza, to się nie da. I nie jest to związane z "podlizywaniem się profesorom", bo tego nie robię. Po prostu rówieśnicy mnie nie lubią, mimo że mam pasje i poczucie humoru oraz zawsze inicjuję kontakt, a także jestem pomocny i kulturalny.

Mnie nie kręci "zaliczanie panienek", ale na taką imprezę chętnie bym poszedł.

Ja studiuję informatykę i przyjemniej mam naukę... Chciałbym fajnie  porozmawiać i przytulić dziewczynę ale one mają wywalone nawet jak zagadam. A taki chuligan to wyjedzie z ...nym (pod)tekstem i te już prawie piszczą. 

19 godzin temu, Gość anon napisał:

Ja studiuję informatykę i przyjemniej mam naukę... Chciałbym fajnie  porozmawiać i przytulić dziewczynę ale one mają wywalone nawet jak zagadam. A taki chuligan to wyjedzie z ...nym (pod)tekstem i te już prawie piszczą. 

zycie jest nie fair

jasneee...dobzi uczniowie to kończą medycynę, budownictwo, prawo i są potem wziętymi chirurgami, inżynierami, sędziami, prokuratorami i tacy faceci nie mają problemu ze znalezieniem kobiety bo status społeczny i pieniądze zawsze przyciągał kobiety.

szkolni chuligani kończą w najlepszym przypadku jako magazynierzy lub przerzucają gruz na budowie więc o ile nie hajtną się z jakąś fajną zaraz po liceum to marne mają szanse na fajną kobietę.

jest jeszcze inna kategoria, ani szkolny chuligan ani dobry uczen - zwykły farjer, który nie ma ani kolegów ani dobrze sie nie uczy...taki looser przegrany w każdym aspekcie życiowym. 

16 minut temu, Gość gość napisał:

jasneee...dobzi uczniowie to kończą medycynę, budownictwo, prawo i są potem wziętymi chirurgami, inżynierami, sędziami, prokuratorami i tacy faceci nie mają problemu ze znalezieniem kobiety bo status społeczny i pieniądze zawsze przyciągał kobiety.

szkolni chuligani kończą w najlepszym przypadku jako magazynierzy lub przerzucają gruz na budowie więc o ile nie hajtną się z jakąś fajną zaraz po liceum to marne mają szanse na fajną kobietę.

 

jest jeszcze inna kategoria, ani szkolny chuligan ani dobry uczen - zwykły farjer, który nie ma ani kolegów ani dobrze sie nie uczy...taki looser przegrany w każdym aspekcie życiowym. 

dokładnie...ktoś myli bycie "dobrym uczniem" z byciem ciamajdą bez kolegów. To, ze ktoś jest introwertykiem i nie jest imprezowiczem nie oznacza od razu, że jest dobrym uczniem. 

20 godzin temu, Gość anon napisał:

Ja studiuję informatykę i przyjemniej mam naukę... Chciałbym fajnie  porozmawiać i przytulić dziewczynę ale one mają wywalone nawet jak zagadam. A taki chuligan to wyjedzie z ...nym (pod)tekstem i te już prawie piszczą. 

Nasze hobby są jakieś konkretne a nie tańce i kobiety. Ich właśnie takie jest hobby, stąd jak wciąż się tym zajmują nabierają wprawy, czyli gadka, co robić mają w małym palcu. Też studiowałem informatykę kiedyś. Wciąż miałem jakieś hobby ani myślałem o kobietach.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

dokładnie...ktoś myli bycie "dobrym uczniem" z byciem ciamajdą bez kolegów. To, ze ktoś jest introwertykiem i nie jest imprezowiczem nie oznacza od razu, że jest dobrym uczniem. 

To, że ktoś jest introwertykiem, nie znaczy, że jest gorszy albo nie nadaje się do związku. To są normalni ludzie, tacy jak inni, tyle że nie lubią imprez, ale też potrzebują bliskości i drugiej osoby.

1 godzinę temu, Gość gość napisał:

dokładnie...ktoś myli bycie "dobrym uczniem" z byciem ciamajdą bez kolegów. To, ze ktoś jest introwertykiem i nie jest imprezowiczem nie oznacza od razu, że jest dobrym uczniem. 

Ja nie mam znajomych, mimo że lubię ludzi, jestem otwarty i inicjuję kontakt. Mam poczucie humoru i zainteresowania, lubię chodzić na imprezy, tylko nikt mnie na nie nie zaprasza. Nie czyni mnie to jednak gorszym człowiekiem ani nie powoduje, że nie nadaję się do związku.