Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy on mnie nie pożąda? Jak myślicie?

Polecane posty

Gość gość

Spotykam się z pewnym facetem od jakiegos czasu. Znamy sie już 2,5 miesiąca, ale jak dotad bylismy tylko na 3 randkach z racji takiej, że dzieli nas odległość.

Od początku proponował nocleg u siebie, na drugim spotkaniu poszliśmy do łóżka, trochę z mojej, a trochę z jego inicjatywy, tzn. ja zaproponowałam zostanie u niego, a pocałunki i seks i juz on.

Po tym seksie powiedziałam mu, że szybko się nie angażuję, więc przestał sie odzywać na jakiś czas, ochłodziło się między nami. W końcu jednak się pogodziliśmy się i doszło wczoraj do 3 spotkania.

No i tutaj nie wiem sama co o tym myśleć bo spotkaliśmy się tylko na 1,5 godziny, w jakimś barze. Nie było żadnego flirtu miedzy nami ani niczego takiego z jego strony, ani z mojej też.

Na początku wspominał coś o tym,czy go do mnie zaproszę, powiedziałam, że chętnie. Następnego dnia o 4 nad ranem miał wyjazd służbowy i ciagle o nim mówił, wydawał się zestresowany bo to jakiś ważny wyjazd od którego zalezy czy zapłaci karę jeśli zlecenie nie wyjdzie.

Później, kiedy wyszlismy z baru i chciał się pożegnać, powiedziałam, że może jednak do mnie wpadnie, a on pytał się czy to daleko, widziałam, że chwilę się zawahał, ale w końcu powiedział, że odwiedzi mnie w tygodniu jak nie będzie musiał wstawać tak wcześnie rano. Przytulił mnie na pożegnanie, nawet nie pocałował i poszedł.

Waszym zdaniem faktycznie mogło chodzic o ten wyjazd czy mnie zbywa? Myslałam, że facet zawsze będzie chciał seksu, z drugiej strony on z tego co zauwazyłam faktycznie dośc wczesnie chodzi spać i generalnie jest obowiązkowy jeśli chodzi o pracę,

Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Droga autorko a czy Ty sama wiesz o co Ci chodzi?... Z jednej strony pytasz o pożądanie a z drugiej wspominasz o zaangażowaniu. Najpierw sama przed sobą przyznaj co dla Ciebie jest istotne w tej relacji. Wy kobiety potraficie komplikować sprawy a my Was nie rozumiemy. Spotkałaś faceta i zgodziliście się iść do łóżka, on pewnie myślał że Tobie też tylko o to chodziło a nagle otrzymał informację o zaangażowaniu czego najwyraźniej w planach nie miał, mógł się przestraszyć. Z drugiej strony czy pracoholik jest dobrym kandydatem na życiowego partnera? Owszem będzie zapewniał Ci dostatek materialny ale czy zaspokoi Cię emocjonalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Bo dla mnie pożądanie może iść w parze z zaangażowaniem i przynajmniej w moich poprzednich związkach tak było...

Inna sprawa, ze to, że jest pracoholikiem to tez fakt bo często mówi o pracy, nawet na randkach i często ma na nich mało czasu bo musi sie wyspać do pracy...

Zarabia nieźle, ale faktycznie to choć wiadomo, że ważne, nie jest najwazniejsze dla mnie, szczególnie, ze ja też jestem niezależna finansowo.

Jesli chodzi o zaangazowanie, to powiedziałam mu właśnie, że ja się cięzko angazuję, wiec nie wiem czego mógł się wystraszyć...

Miałam duże nadzieje co do tej znajomości, bo facet mnie pociaga, wydawał sie na poziomie, a tu powoli zaczynam się zniechęcac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Ten który pożąda potrafi nie spać ze trzy dni byleby być z kobietą, którą chce posiąć i nic innego go nie obchodzi... tylko ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie komplikuj

Słowa "szybko się nie angażuję" oznaczają po prostu NA RAZIE NIE MAM OCHOTY. Ja bym tak zrozumiał!

 To najprostsze wytłumaczenie twoich kłopotów, które sama spowodowałaś i nie wykręcaj się od tego pokrętnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężczyzna

 Faktycznie szybko się nie angażujesz 😄 a pier(D)olenie na drugiej randce, to tak mimo woli, dla sportu? 😄  Zerznął cię i ma cię w ... też tak bym zrobił, tylko jeszcze dałbym ci się zaciągnąć do domu i porządny bis bym ci zrobił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mężczyzna
Dnia 18.10.2019 o 10:56, Gość gość napisał:

Bo dla mnie pożądanie może iść w parze z zaangażowaniem i przynajmniej w moich poprzednich związkach tak było...

Inna sprawa, ze to, że jest pracoholikiem to tez fakt bo często mówi o pracy, nawet na randkach i często ma na nich mało czasu bo musi sie wyspać do pracy...

Zarabia nieźle, ale faktycznie to choć wiadomo, że ważne, nie jest najwazniejsze dla mnie, szczególnie, ze ja też jestem niezależna finansowo.

Jesli chodzi o zaangazowanie, to powiedziałam mu właśnie, że ja się cięzko angazuję, wiec nie wiem czego mógł się wystraszyć...

Miałam duże nadzieje co do tej znajomości, bo facet mnie pociaga, wydawał sie na poziomie, a tu powoli zaczynam się zniechęcac..

 Ciężko się angażujesz, ale łatwo pier(D)olisz, zupełnie tego nie rozumiem. Wyjaśnisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość

Dałaś jasny komunikat i on się po prostu dostosował. Twój przekaz brzmiał mniej więcej tak: " mogę się seksić ale się nie zakocham". Więc czego teraz oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×