fajny kolega a zaczyna nam isc w strone friendzona, ratujcie

jak sprawic by szlo w te druga strone? nie wiem czemu i on i ja zaczelismy gadac, ze jako kopezenstwo to fajnie ale ze zadne z nas nie chce niczego wiecej a wrecz on powiedzial, ze jesli zobaczy, ze zaczne sie wkrecac w niego to mnie odstawi na bok.. kurde wiem, czuje to, ze lecimy na siebie wiec o co chodzi? jak to zmienic???!!!

no tak, jakbym mu zrobila loda to by mnie olal bo puszczalska, wez sie schowaj ze swoimi durnymi radami

napisz na powaznie, doradz a nie wkurzaj i tak mi jest juz wystarczajaco zle

9 minut temu, Leżaczek napisał:

W sumie to dziwne ja z nigdy nie byliśmy we frendzone. A z jestem. 

masz chociaż blisko do brok ?

15 minut temu, Leżaczek napisał:

W sumie to dziwne ja z nigdy nie byliśmy we frendzone. A z jestem. 

1 minutę temu, Leżaczek napisał:

4 minuty temu, Gość gość napisał: masz chociaż blisko do brok ? X to koleżanka chyba

a wiesz jak wygląda ?

1 minutę temu, Leżaczek napisał:

Przed chwilą, Gość gość napisał: a wiesz jak wygląda ? X no futerko ma

I łiłaki

3 minuty temu, Leżaczek napisał:

Przed chwilą, Gość gość napisał: a wiesz jak wygląda ? X no futerko ma

fajnie by było

4 minuty temu, Gość Gość napisał:

I łiłaki

a co to jest ?

Le tam. Ja poszłam z facetem do łóżka na drugim spotkaniu i teraz jest moim mężem. 

taa szczera czyli co jak mu powiem, ze chce czegos wiecej to sie zakonczy wszystko nawet frendzone, glupa rada

no on o takich mowi latwe

3 minuty temu, Gość gość napisał:

a co to jest ?

Robaki.

jajużniewiem , a jak długo się kumplujecie? 

3 minuty temu, Gość gość napisał:

Le tam. Ja poszłam z facetem do łóżka na drugim spotkaniu i teraz jest moim mężem. 

Malo takich małżeństw? Dwoje ludzi się pragnie, nie udają, nic na pokaz, oboje robią to na tej samej randce, więc jak jedno może uważać się za lepsze czy gorsze? Chyba tylko schizofrenik.

no z 2 miesiace

no ale to jego slowa, ze tqkie co mu sie daja od razu to latwe i nie traktuje ich na powaznie, no to jak ja taka nie jestem to kurde frendzone? 

jajużniewiem , 2 mc-e to krótko. Wg mnie spotykaj się z Nim normalnie jak dotychczas i czas pokaże co się wydarzy. Nic na siłę. Wiem co mówię z doświadczenia. Ciesz się z tego co masz.

Mloda.. dziekuje za rade, ale obawiam sie, ze to bedzie szlo w te strone frendzona a mi zalezy. Co moge robic zeby go nie sploszyc ale i by nakierowac to na dobre tory? doradz

boli mnie gdy mowi o innych, ze ladne, albo gdy mowi ze ma kolezanki do ru.. a jednoczesnie ze mna super mu jest bo widze to, fajnie spedzamy czas razem, dlaczego nie robi nic wiecej? wiem, ze go podniecam.

2 minuty temu, Gość ja juz nie wiem napisał:

Mloda.. dziekuje za rade, ale obawiam sie, ze to bedzie szlo w te strone frendzona a mi zalezy. Co moge robic zeby go nie sploszyc ale i by nakierowac to na dobre tory? doradz

nic nie musisz robić , przecież i tak się zabuja po czasie .

4 minuty temu, Gość ja juz nie wiem napisał:

boli mnie gdy mowi o innych, ze ladne, albo gdy mowi ze ma kolezanki do ru.. a jednoczesnie ze mna super mu jest bo widze to, fajnie spedzamy czas razem, dlaczego nie robi nic wiecej? wiem, ze go podniecam.

dziewczynie się nie mówi , że ma się koleżanki do bzykania . dziwny gość ha

niby czemu sie zabuja? jesli bedzie myslal tak jak teraz ze ja do niego nic nie czuje? no bo tak to teraz musi wygladac bo wiem, ze jakbym mu pokazala ze jest inaczej to utnie znajomosc, mowil tak. no wiec oficjalnie ja pokazuje, ze tez mi tylko zalezy na kolezenstwu i absolutnie na niczym wiecej. Jesli tak to wyglada no to on sie nie zabyja bo mysli, ze ja nic nie czuje. 

no mi tak wlasnie mowi, ze na kolezanki do bzykania wiec nie rozumiem, podniecam go bo wiem o tym ale jednoczesnie nie chce ze mna byc a wi3m, ze uwielbia ze mna byc, o co chodzi

Z tego co mowisz wynikA że traktuje Cię jak kumpla. Myślę że jedyną szansa to jeśli będziecie na imprezie - odstaw się tak byś wyglądała naprawdę super... ale nie skacz wokol niego. Niech zobaczy że inni się Tobą interesują. Jeśli coś ma być to zobaczenie Cię w innym świetnie,  nie kumpeli,  może go poruszy. Ale może po prostu nie jesteś w jego typie i wtedy nic nie zrobisz 

29 minut temu, Gość ja juz nie wiem napisał:

Mloda.. dziekuje za rade, ale obawiam sie, ze to bedzie szlo w te strone frendzona a mi zalezy. Co moge robic zeby go nie sploszyc ale i by nakierowac to na dobre tory? doradz

Nic bo jemu za bardzo się nie podobasz, no może troche- na tyle, ze pewnie nie wyklucza seksu ale nie na tyle żeby się wiązać. Powiedział Ci to od razu ze masz się nie angażować bo ucieknie, więc nie łudz się, gdyby był Toba oczarowany to by tak nie gadal. Może nawet kręci z inną. Najlepiej będzie jak urwiesz kontakt bo inaczej ciągle będziesz sie ludzic a on co najwyżej Cie przeleci tylko.

jestem w czymś takim i nie da się nic nie czuć do kobiety , że tylko bzykanie i nic więcej .

Na Twoim miejscu zaczalbym go olewac tzn nie tak zeby wygladalo to na celowe dzialanie  ale tak ze poprostu skupiasz uwage na innych kolegach z innymi wiecej gadasz a do niego tylko jak on zacznir i to tez niezawsze. Moze zrozumie co traci i ze zyskac moze inny.