Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamax2

„Nienawidzę Cię”

Polecane posty

Gość Mamax2

Nie sądziłam, ze kiedyś usłyszę to od dziecka... dzisiaj córka, lat 6 pierwszy raz takie coś mi wykrzyczała. Popłakałam się, było mi cholernie przykro. Myślałam, ze wychowując dziecko w relacji przyjaciółki a nie matka rozkazuje a dziecko musi wykonać, będziemy mieć relacje, w której nie ma miejsca na takie słowa.

Wasze dzieci tez kiedyś tak powiedziały? Z jakiego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dzieci w różnym wieku tak mówią bo uslyszaly to w tv, gdzie w prawie każdym amerykańskim filmie lub serialu, a same takie lecą w tv, padają takie słowa. U nich w USA to bardzo popularny zwrot 'I hate you' i ja bardzo często to słyszę w filmach. Dzieci oglądają i chłoną słownictwo. Nie zastanawiaja się co to znaczy. Nie bierz tego do siebie. Ogranicz tv dziecku. Ono z czasem zacznie sobie zdawać sprawę z tego co mówi i usłyszysz wtedy dużo pięknych słów przemyślanych i prawdziwych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamax2
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Dzieci w różnym wieku tak mówią bo uslyszaly to w tv, gdzie w prawie każdym amerykańskim filmie lub serialu, a same takie lecą w tv, padają takie słowa. U nich w USA to bardzo popularny zwrot 'I hate you' i ja bardzo często to słyszę w filmach. Dzieci oglądają i chłoną słownictwo. Nie zastanawiaja się co to znaczy. Nie bierz tego do siebie. Ogranicz tv dziecku. Ono z czasem zacznie sobie zdawać sprawę z tego co mówi i usłyszysz wtedy dużo pięknych słów przemyślanych i prawdziwych. 

Ona wie co mówi, powiedziała to z pełna świadomością znaczenia tego zwrotu. Niestety, nie mogę sobie wytłumaczyć tego wpływem tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Moja kiedyś tak powiedziała jak ja skrzyczalam po kłótni z siostrą. Stwierdziła, że jej nie kocham, bo biorę stronę siostry i mnie nienawidzi i siostry też. Przykro mi było strasznie, ale wiem, że dzieci nie mają jeszcze rozwiniętej kontroli emocji i potrafią reagować nadmiernie. Później płakała i mnie przepraszala, rysowala laurki. Tak to niestety bywa z dziećmi, że nadmiar emocji jest nie do opanowania i czasami może być wybuch. Moja córka jest bardzo emocjonalna, ekspresyjna i często wpada w złość. Teraz już ma 8 lat i się kontroluje, ale jako przedszkolak zdarzalo jej się powiedzieć za dużo. Wiadomo, że jest przykro, ale to dziecko a Ty jesteś dorosla i nawet partnerska relacja do końca partnerska być nie może, bo na innym poziomie funkcjonujecie. Porozmawiaj z nią jak emocje opadną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nigdy. Syn jest nastolatkiem. Też bym się nie przejmowała tym co dziecko mowi w złości, bo mama kazała zjeść ziemniaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamax2
5 minut temu, Gość gość napisał:

Moja kiedyś tak powiedziała jak ja skrzyczalam po kłótni z siostrą. Stwierdziła, że jej nie kocham, bo biorę stronę siostry i mnie nienawidzi i siostry też. Przykro mi było strasznie, ale wiem, że dzieci nie mają jeszcze rozwiniętej kontroli emocji i potrafią reagować nadmiernie. Później płakała i mnie przepraszala, rysowala laurki. Tak to niestety bywa z dziećmi, że nadmiar emocji jest nie do opanowania i czasami może być wybuch. Moja córka jest bardzo emocjonalna, ekspresyjna i często wpada w złość. Teraz już ma 8 lat i się kontroluje, ale jako przedszkolak zdarzalo jej się powiedzieć za dużo. Wiadomo, że jest przykro, ale to dziecko a Ty jesteś dorosla i nawet partnerska relacja do końca partnerska być nie może, bo na innym poziomie funkcjonujecie. Porozmawiaj z nią jak emocje opadną.

Moja ma 6,5 roku. Jest jak na swój wiek bardzo dojrzała i poważna. Potrafi rozmawiać jak dorosły. Stad niestety wiem, że słowa przemyślane a nie rzucone tak po prostu. Tym bardziej jest mi przykro. Teraz jest u siebie w pokoju i się nie odzywa. Za godzinę w porze szykowania do snu będzie rozmowa. Chyba, że nie będzie chciała to jutro. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość Mamax2 napisał:

Moja ma 6,5 roku. Jest jak na swój wiek bardzo dojrzała i poważna. Potrafi rozmawiać jak dorosły. Stad niestety wiem, że słowa przemyślane a nie rzucone tak po prostu. Tym bardziej jest mi przykro. Teraz jest u siebie w pokoju i się nie odzywa. Za godzinę w porze szykowania do snu będzie rozmowa. Chyba, że nie będzie chciała to jutro. 

jak rozklejasz sie przy 6 latce to co bedzie pozniej? poza tym co to znaczy nie bedzie chciała? ty rządzisz, nie dziecko, powiedziała co powiedziała teraz ty masz cos jej do powiedzenia i mowisz,a nie czekasz az gówniarz bedzie miał ochote słuchac twoich kazan. Dziecko w tym wieku nie jest jeszcze tak dojrzałe by wiedziec jak ranią słowa i co w ogole znaczy nienawidziec. Nawet te mądre i dojrzałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamax2
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

jak rozklejasz sie przy 6 latce to co bedzie pozniej? poza tym co to znaczy nie bedzie chciała? ty rządzisz, nie dziecko, powiedziała co powiedziała teraz ty masz cos jej do powiedzenia i mowisz,a nie czekasz az gówniarz bedzie miał ochote słuchac twoich kazan. Dziecko w tym wieku nie jest jeszcze tak dojrzałe by wiedziec jak ranią słowa i co w ogole znaczy nienawidziec. Nawet te mądre i dojrzałe.

Nie rozkleiłam się przy Niej a dopiero jak byłam sama. Nie gówniarz a dziecko... dziecko tez ma prawo nie chcieć czegoś w danej chwili. Nie popieram wychowania „jestem rodzicem wiec mam racje” „jesteś tylko dzieckiem wiec musisz”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dzieci w różnym wieku tak mówią bo uslyszaly to w tv, gdzie w prawie każdym amerykańskim filmie lub serialu, a same takie lecą w tv, padają takie słowa. U nich w USA to bardzo popularny zwrot 'I hate you' i ja bardzo często to słyszę w filmach. Dzieci oglądają i chłoną słownictwo. Nie zastanawiaja się co to znaczy. Nie bierz tego do siebie. Ogranicz tv dziecku. Ono z czasem zacznie sobie zdawać sprawę z tego co mówi i usłyszysz wtedy dużo pięknych słów przemyślanych i prawdziwych. 

Ty na poważnie na podstawie filmów oceniasz co jest gdzie popularne?  😄  Ogranicz sobie TV 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość Mamax2 napisał:

Nie rozkleiłam się przy Niej a dopiero jak byłam sama. Nie gówniarz a dziecko... dziecko tez ma prawo nie chcieć czegoś w danej chwili. Nie popieram wychowania „jestem rodzicem wiec mam racje” „jesteś tylko dzieckiem wiec musisz”.

nie...ale jestes rodzicem i wychowujesz dziecko. Jesli dziecko obraza Cie, mowi,ze Cie nienawidzi to ma tutaj i w tej chwili wyjasnic dlaczego mowi takie rzeczy. Ty jako matka tłumaczysz dlaczego takie rzeczy mozna powiedziec osobie,ktora ją skrzywdzila,a nie osobie ktora kocha i chce jak najlpiej i dlaczego słowem "nienawidze" nie rzuca sie na prawo i lewo, nawet jesli sie czegos nie chce bardzo.. Zycia jej nie zmarnowałas ,zeby tak do Ciebie mówiła.

A tymczasem 6 latka powiedziała Ci,ze Cie nienawidzi, ty rozpaczasz i czekasz na jej humor do rozmowy,a ona juz dawno ma to gdzies. Ja tez nie popieram wychowania o jakim wspomniałas,ale popieram wychowanie i rozmowe juz teraz. Kary tez sie wymierza juz i teraz. Jestes rodzicem i egzekwujesz od niej posłuszenstwo. Miedzy byciem rodzicem- kumplem,a rodzicem -rodzicem jest roznica.

Piszesz,ze nie gówniarz,a dziecko,ale twoja corka niestety zachowała sie jak to pierwsze. Brak szacunki,obrazila cie. Co dalej?

Jw napisalam,mam  nastolatka,mam z nim swietny kontakt,choć czasem piora leca ale nigdy nie powiedział do mnie,ze mnie nienawidzi,nie kocha,nie lubi. Wręcz przeciwnie czesto słysze,ze jestem najlepsza.  Zawsze kłotnie wyjasniamy z miejsca. Jest spora szansa,ze to ja sie myle,bo stara jestem i nie znam zycia, ale daje szanse ,zeby mi wyjasnił wszystko "łopatologicznie". Kiedy trzeba to jestem kolezanka, ale zawsze jest swiadomosc,ze jednak jestem mamą i szacunek musi byc.

Kazdy ma swoje metody wychowawcze,ale warto sie im przyjrzec i poprawic cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość gość napisał:

Ty na poważnie na podstawie filmów oceniasz co jest gdzie popularne?  😄  Ogranicz sobie TV 😄

ograniczyc dziecku tv i tłumaczyć,ze takie rzeczy moga mówić głupie nastolatki w serialu,ale normalne osoby w normalnym zyciu do kochajacych rodzicow ,bliskich czy nawet kolegow w szkole. Wg mnie cokolwiek w tv,grach czy rozmowach dzieci wg was nie jest cool to nalezy sprostować. i powiedziec dlaczego tak sie nie mówi i nie robi. Telewizja nie moze byc wyrocznia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vvvvv

Dziecko potrzebuje matki a nie przyjaciolki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na pewno powiedziała tak w złości, miała jakiś powód. Odpuść, dzieci w takim wieku nie mówią tego z takimi samymi myślami jak dorosły. Gdyby koleżanka/kolega/partner powiedział coś takiego, to naprawdę miałabyś się nad czym zastanawiać. 

Co sprowokowało Twoją córkę do tego? Kazałaś jej posprzątać pokój lub wypełnić inny obowiązek? 

Oczywiście w żadnym wypadku nie powinnaś tego zostawiać. Zapytaj ją o powód, powiedz co oznacza to co powiedziała i że nie powinna w żadnym wypadku mówić takich rzeczy ani mamie ani tacie.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
30 minut temu, Gość gosc napisał:

nie...ale jestes rodzicem i wychowujesz dziecko. Jesli dziecko obraza Cie, mowi,ze Cie nienawidzi to ma tutaj i w tej chwili wyjasnic dlaczego mowi takie rzeczy. Ty jako matka tłumaczysz dlaczego takie rzeczy mozna powiedziec osobie,ktora ją skrzywdzila,a nie osobie ktora kocha i chce jak najlpiej i dlaczego słowem "nienawidze" nie rzuca sie na prawo i lewo, nawet jesli sie czegos nie chce bardzo.. Zycia jej nie zmarnowałas ,zeby tak do Ciebie mówiła.

A tymczasem 6 latka powiedziała Ci,ze Cie nienawidzi, ty rozpaczasz i czekasz na jej humor do rozmowy,a ona juz dawno ma to gdzies. Ja tez nie popieram wychowania o jakim wspomniałas,ale popieram wychowanie i rozmowe juz teraz. Kary tez sie wymierza juz i teraz. Jestes rodzicem i egzekwujesz od niej posłuszenstwo. Miedzy byciem rodzicem- kumplem,a rodzicem -rodzicem jest roznica.

Piszesz,ze nie gówniarz,a dziecko,ale twoja corka niestety zachowała sie jak to pierwsze. Brak szacunki,obrazila cie. Co dalej?

Jw napisalam,mam  nastolatka,mam z nim swietny kontakt,choć czasem piora leca ale nigdy nie powiedział do mnie,ze mnie nienawidzi,nie kocha,nie lubi. Wręcz przeciwnie czesto słysze,ze jestem najlepsza.  Zawsze kłotnie wyjasniamy z miejsca. Jest spora szansa,ze to ja sie myle,bo stara jestem i nie znam zycia, ale daje szanse ,zeby mi wyjasnił wszystko "łopatologicznie". Kiedy trzeba to jestem kolezanka, ale zawsze jest swiadomosc,ze jednak jestem mamą i szacunek musi byc.

Kazdy ma swoje metody wychowawcze,ale warto sie im przyjrzec i poprawic cos

Popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...
25 minut temu, Gość Vvvvv napisał:

Dziecko potrzebuje matki a nie przyjaciolki!!!

To tez wazna prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Mamax2 napisał:

Ona wie co mówi, powiedziała to z pełna świadomością znaczenia tego zwrotu. Niestety, nie mogę sobie wytłumaczyć tego wpływem tv.

Przesadzasz. Zastanów się nad Twoją relacją z córką. Nie można być kumpelą dziecka. Córka musi znać granice i do tego potrzebna jest stanowczosc i konsekwencja w działaniu. To nie przeszkadza w miłości między matką a dzieckiem.

Jeśli myślisz, że 6-latka jest na tyle dojrzała, żeby z pełną świadomością mówić o nienawiści, to znaczy, że sama niedojrzalas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Moim zdaniem najpierw trzeba być matką by po 20 roku zycia ona mogła by kumpelka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Dziecko mówi matce, że jej nienawidzi a wszyscy tylko 'przesadzasz', 'ona nie wie co mówi.'nawet jak jej nie nienawidzi to mówi specjalnie słowa, które ranią. Trzeba coś z tym zrobić, a nie ' to tylko dziecko'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
8 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Dziecko mówi matce, że jej nienawidzi a wszyscy tylko 'przesadzasz', 'ona nie wie co mówi.'nawet jak jej nie nienawidzi to mówi specjalnie słowa, które ranią. Trzeba coś z tym zrobić, a nie ' to tylko dziecko'.

ja sie z tym zgadzam i TAK -autorka przesadza ze swoją reakcją. Dziecko powiedzialo jej cos niemiłego,wiec powinna wytłumaczyć znaczenie tego slowa i dlaczego tak sie nie mówi. Poza tym dziecko powinno wiedziec,ze ma przeprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wera

Mój syn też miał taki okres w życiu że co drugi dzień było nienawidzę Cię. Mam tez córkę i nigdy nie powiedziała do mnie w ten sposób. I wychowuje ich przecież tak samo. Kwestia charakterku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nigdy dotąd tak dziecko nie powiedziało do mnie. Tak, czy owak musiała to gdzieś usłyszeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hahaha81
2 minuty temu, Gość Wera napisał:

Mój syn też miał taki okres w życiu że co drugi dzień było nienawidzę Cię. Mam tez córkę i nigdy nie powiedziała do mnie w ten sposób. I wychowuje ich przecież tak samo. Kwestia charakterku

Spoko,rozumiem tylko ze ja nawet nie wiem kim ty jestes...Tu nigdy nie wiadomo kto i co pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Gdybym usłyszała takie coś od syna to nie wziełabym tego na poważnie. Wiem, że syn mnie kocha i jeśliby nawet użył takich słów to wiem, że to nie byłaby prawda lecz wyżycie nadmiaru negatywnych emocji spowodowane jakąś konkretną sytuacją która ulega lub za chwile ulegnie rozwiązaniu. Jaka to u ciebie sytuacja była ? Nie napisałaś. Fajnie sie przyjaźnić z dzieckiem, ale nie może sie to odbywać na kazdym poziomie waszego życia. Ty nie masz 6-ściu lat jak twoja córka. Nie jesteś na równi z dzieckiem pod względem mentalnym. Są sytuacje kiedy trzeba okazać się tym prowadzącym i czasem trzeba zareagować ostrzej, jednak to się dzieje dla dobra dziecka, a nie przeciw niemu. Nie jest to równoznaczne z brakiem szacunku. Ty to mylnie interpretujesz. Pamiętaj aby nie przesadzić z byciem psiapsiółką dla córki. Z tego może być więcej szkoda niż pożytku. Córka ma już przyjacióki w przedszkolu i będzie mieć przyjaciółki w szkole, a jedna tylko osoba na świecie pełni rolę matki i ona tej matki memntorki potrzebuje chociaż o tym nie wie. Jest to rola potrzebna dla rozwoju dziecka, dla jego bezpieczeństwa. Fundując jej siebie tylko w roli przyjaciółki pozbawiasz ją pewnego stelaża. Nie tego ona w tym wieku potrzebuje u ciebie, a w kazdym razie na pewno nie w stu procentach. Przyjaciółką dla córki to ty możesz być wtedy gdy będzie ona dorosłą kobietą która jest już samodzielną jednostką i utrzymuje się sama, a nie teraz kiedy ona jest dzieckiem i potrzebuje autorytetu, przewodnika, pewnego wzorca. To się wiąże z tym, że czasem trzeba dziecku powiedzieć kategoryczne nie, dla jego dobra mimo, że ono w danej chwili może tego nie rozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×