Nigdy nie rozmawiaj z policja,prokuratorem,psychiatra

psychologiem itd...

PROSTE.

Tym bardziej jak wiesz ze cos knuja na Ciebie.Oni spisuja wszelkiego rodzaju notatki ktore moga byc potem podkladka pod Sad.A gdy popelnisz blad rozmawiajac z osoba ktora potrafi cie w niego wpedzic,zostanie on uzyty przeciwko tobie.Najlepsza obrona jest odmowa skladania zeznan gdyz istnieje domena niewinnosci.

Ja gdy wjezdzam do prokuratury to zawsze odmawiam skladania zeznan,moge to zawsze potem np.w obecnosci adwokata zmienic.

na psach i u proroka zawsze trzeba odmówić zeznań, chyba że jest papuga. inaczej ciach bajera. u psychiatry - zależy. mnie sie zawsze udaje  tak nwainąć że na kwity idzie niepoczytalność bez konieczności pobytu w zakładzie. czyli na wadze sprawa jest umarzana a ja se z katowni ide prosto na kwadrat. oczywiście jak nawiniesz w taki deseń że głosy każą ci kogoś zabić czy podobny hardkor - trafiasz kiwać do psychiatryka.