Co myślicie o takiej osobie i pracy za granicą

Koleżanka która znam że szkoły średniej wyjechała za granicę pół roku temu, przez agencje. Teraz się odezwała do mnie żeby się pochwalić że jest już w zarządzie firmy i mówią do niej na pani bo taka tam ważna. Zawsze miała zawyzone mniemanie o sobie według mnie, wszędzie chciała być pierwsza. W szkole zawsze próbowała być na pierwszym miejscu a mnie zepchnac na bok. W polsce jakoś nie znalazła sobie dobrej pracy i teraz twierdzi że tak się jej tam powodzi. Myślicie że to może być prawda? 

Za granicą aby awansować trzeba być naprawdę dobrym i bardzo dobrze znać język danego kraju. Z Twojego opisu szczerze wątpię aby to była prawda. Może jest po prostu asystentką jakiegoś prezesa   

Zagranica mowisz na "TY" nawet do szefa.

Ale przez agencje jest zatrudniona to jak? 

43 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Zagranica mowisz na "TY" nawet do szefa.

 

Trudno nie mówić, skoro w angielskim nie ma formy grzecznościowej, tylko każdy do każdego wali na "you".

Każdy wielki Pan jak do koziej wolki wróci