Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gość

Wtracajcy się teściowie

Polecane posty

Gość Gość

Za rok wychodzę za mąż. Mam już dość przyszłych teściów. Do wszystkiego się wpier.... Teściowa to w pewnym momencie zaczęła nam ślub i wesele organizować wg wlasnej wizji ale ja jakoś narzeczony uspokoił. Robię prawko, chce jeździć z instruktorami a oni mnie co przyjadę chcą zmusić do jazdy z tesciem na co nie mam ochoty a już na pewno nie na jego krytykę. Ale nie przegadasz... Cały czas walkuja to samo.... Cała rodzina przy stole aż się żrec odechciewa. Kolejne jego brat lubi koloryzowac i gada na nas różne rzeczy że jeść co nie mamy.. A to dlatego że mój narzeczony jest sportowcem ma określoną dietę ja też. U nich mięso, kielbacha tonami w lodówce a my mamy inny styl. Nie wyrzucamy jedzenie i kupujemy żeby zejść a nie pokazywać na co nas nie stać. To teraz teściowa próbuje mi pokazać jak to się u niej nie zre tonami jakby to było fajne.... Mam ich dość. Ja się im do życia nie wtracam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Poczekaj jak pojawi się dziecko, wtedy dopiero będziesz miała ich dość 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tego się właśnie boję. Kurcze nie można się spotkać przy obiedzie i pogadać normalnie... U mnie w domu tak jest. A tutaj wieczne pytania kontrolne... Temat mieszkania też wałkowany...kiedy swoje kupimy itd ale że ktoś może jeszcze nie dostać kredytu bądź nie chce go brać nikt nie pomyśli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Tego się właśnie boję. Kurcze nie można się spotkać przy obiedzie i pogadać normalnie... U mnie w domu tak jest. A tutaj wieczne pytania kontrolne... Temat mieszkania też wałkowany...kiedy swoje kupimy itd ale że ktoś może jeszcze nie dostać kredytu bądź nie chce go brać nikt nie pomyśli. 

Następnym razem ty zacznij zadawać milion pytań 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
3 godziny temu, Gość Gość napisał:

Tego się właśnie boję. Kurcze nie można się spotkać przy obiedzie i pogadać normalnie... U mnie w domu tak jest. A tutaj wieczne pytania kontrolne... Temat mieszkania też wałkowany...kiedy swoje kupimy itd ale że ktoś może jeszcze nie dostać kredytu bądź nie chce go brać nikt nie pomyśli. 

Młodzi jesteście - naprawdę nie macie ciekawszych zajęć niż siedzenie z rodzicami przy obiedzie? jak się będziesz widywać raz na 2 miesiące to i ich zachowanie będzie łatwiejsze do przełknięcia. 

Po drugie - moderuj dyskusję, zamiast o waszych sprawach rozmawiaj o czymś innym - literaturze, filmach, ogrodnictwie, czymkolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×