Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anna

Czy któraś z Was kochała tak bardzo, że od kilku lat nadal męczy się w samotności?

Polecane posty

Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Zakochanie nie trwa wiecznie. Tak jak efekt narko. Jprdl co tu się odkafeternia. 

Niektórzy wyjdą z nałogu inni umrą z promilami we krwi i flaszką w ręku, każdy ma wybór i przede wszystkim słabą bądź silną psychikę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Niektórzy wyjdą z nałogu inni umrą z promilami we krwi i flaszką w ręku, każdy ma wybór i przede wszystkim słabą bądź silną psychikę. 

Napisz od razu że jesteś słaba psychicznie i żyjesz emocjami na pograniczu psychozy zamiast farmazony o miłości pisać o której nie masz pojęcia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Pobieżnie przeleciałam temat wzrokiem. Nasuwa się jedno stwierdzenie, jesteś autorko uzależniona od własnych emocji, od stanu zakochania. Nie ma co gloryfikować ludzkich popędów, to żadna magia, palec boży, ani nie nasza wspaniałomyślność. Jesteśmy tylko sprawnie działającą machinerią, dozującą sobie przeróżne substancje chemiczne i to za pomocną takich właśnie cwanych sztuczek, jak  choćby długoterminowa miłość np.

Serio, wierzysz, że ona to pojmie? Nigdy w życiu! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
12 minut temu, Gość Gość napisał:

Strach w związki wchodzić bo jak coś nie wypali

Ty lepiej nie wchodź, bo związek to nie przedsiębiorstwo, że może nie wypalić.

Na dzieci też się nie decyduj, bo jak ci się odwidzi bycie matką  i coś nie wypali to trudno ci będzie później oddać dziecko niż faceta.

Jesteś kompletnie niedojrzała, nie masz pojęcia o odpowiedzialności, dlatego wygadujesz takie dyrdymały.

Szkoda, że lekarz nie ma takiego podejścia, że jak operacja "wypali" to fajnie, a jak nie to turdno, przecież jeszcze będzie kolejna i następna. 

A tak na przyszłość, nie obiecuj czegoś, czego nie potrafisz dotrzymać i nikt nigdy nie będzie miał do Ciebie żadnych roszczeń i pretensji. Tak robi dojrzały człowiek. Dotrzymuje słowa i dokonuje takich wyborów, za które może ponieść odpowiedzialność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Napisz od razu że jesteś słaba psychicznie i żyjesz emocjami na pograniczu psychozy zamiast farmazony o miłości pisać o której nie masz pojęcia. 

Coś Ci się chyba pomyliło. Jest przeciwnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Anna napisał:

Ty lepiej nie wchodź, bo związek to nie przedsiębiorstwo, że może nie wypalić.

Na dzieci też się nie decyduj, bo jak ci się odwidzi bycie matką  i coś nie wypali to trudno ci będzie później oddać dziecko niż faceta.

Jesteś kompletnie niedojrzała, nie masz pojęcia o odpowiedzialności, dlatego wygadujesz takie dyrdymały.

Szkoda, że lekarz nie ma takiego podejścia, że jak operacja "wypali" to fajnie, a jak nie to turdno, przecież jeszcze będzie kolejna i następna. 

A tak na przyszłość, nie obiecuj czegoś, czego nie potrafisz dotrzymać i nikt nigdy nie będzie miał do Ciebie żadnych roszczeń i pretensji. Tak robi dojrzały człowiek. Dotrzymuje słowa i dokonuje takich wyborów, za które może ponieść odpowiedzialność.

Dziecko to dziecko a chłop czy baba to rzecz nabyta. Skończ  pierniczyc bo żal dupe ściska. I przestań oglądać bajki Disneya.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Gość napisał:

Zakochanie nie trwa wiecznie. Tak jak efekt narko

tak zakochanie trwa max. do dwóch lat. jeżeli ktoś nadal kocha to znaczy, że kocha. ale znając życie większość osób tutaj w związku nie była nawet kilku miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Dziecko to dziecko a chłop czy baba to rzecz nabyta.

dziecko to dla wiekszosci kobiet rzecz, ktora sprowadzaja na swiat by wypełnic swoje instynkty biologiczne. nic wiecej, o dziecko sie nie musisz starac, ono musi cie kochac, bo jestes jego matka i tyle, lepiej ty skoncz bo jestes tepa,az zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals
3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Serio, wierzysz, że ona to pojmie? Nigdy w życiu! 

Nie wiem. Tkwienie w ułudzie jest często bardzo wygodne. Właściwie to nie neguję takiego tkwienia, każdy ma prawo do złych wyborów. Mierzi mnie tylko, usilne wmawianie innym, że to słuszna droga. 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

dziecko to dla wiekszosci kobiet rzecz, ktora sprowadzaja na swiat by wypełnic swoje instynkty biologiczne. nic wiecej, o dziecko sie nie musisz starac, ono musi cie kochac, bo jestes jego matka i tyle, lepiej ty skoncz bo jestes tepa,az zal

Pocałuj mnie w dupę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silia

Znasz takie powiedzenie, kto daje i zabiera ten się w piekle poniewiera?

Dzieciaka też będziesz kochać, a jak ci się znudzi wychowywanie to wyrzucisz.

Psu też robisz prezent, że go weźmiesz ze schroniska, a jak ci się emocyjka wyczerpie to powiesz, że to był prezent, ale już zmieniłaś zdanie? Ty akurat jesteś nieodpowiedzialną egoistkąm jeżeli ktoś kgoś nie chce czy to dorosłego człwoeika, dzieciak czy psa to nie powinien po niego łapy wyciągać. Autorka ma rację, twoim zasranym, psim obowiązkiem jest podjąć świadomą decyzję. Jeżeli nie chcesz kogoś kochać to mu dupy nie zawracaj.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jeszcze jedna z psychoza i w dodatku nawiedzona? Znam to powiedzenie jak rowniez wiele innych, np. hulaj dusza, piekla nie ma. I co wynika z powiedzen? Jako ze w przeciwienstwie do ciebie (taki wniosek z twojej wypowiedzi) psem nie jestem, nie mam tez psich obowiazkow. Moje szczesliwe zycie polega m.i. na tym, ze nie jestem infaltylna zdewociala masochistka. Wiec marsz do psychiatry, moze jest jeszcze nadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
10 minut temu, Gość Anna napisał:

Ty lepiej nie wchodź, bo związek to nie przedsiębiorstwo, że może nie wypalić.

Na dzieci też się nie decyduj, bo jak ci się odwidzi bycie matką  i coś nie wypali to trudno ci będzie później oddać dziecko niż faceta.

Jesteś kompletnie niedojrzała, nie masz pojęcia o odpowiedzialności, dlatego wygadujesz takie dyrdymały.

Szkoda, że lekarz nie ma takiego podejścia, że jak operacja "wypali" to fajnie, a jak nie to turdno, przecież jeszcze będzie kolejna i następna. 

A tak na przyszłość, nie obiecuj czegoś, czego nie potrafisz dotrzymać i nikt nigdy nie będzie miał do Ciebie żadnych roszczeń i pretensji. Tak robi dojrzały człowiek. Dotrzymuje słowa i dokonuje takich wyborów, za które może ponieść odpowiedzialność.

Dojrzały człowiek wie kiedy ktoś go nie chce i wie że życie ulega zmianom, wie, że ktoś może zerwać umowę i ona już nieobowiązuje. Jeśli ktoś odchodzi to fakt, że chcesz być cierpiętnicą jest tylko twoim problemem, on odszedł, koniec, finito. Zdradzę Ci sekret, dziecko też odejdzie, nie będziesz wtedy zobowiązana tyłka mu podcierać, mało tego ono tego nie będzie chciało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autofcontrol

10 lat, to już 10 lat gdy straciłem z Nią kontakt. Wybrała inną drogę, a ja musiałem to uszanować. Wszak nie mogłem postąpić inaczej. Przed Nią i po Niej nikogo nie było. Niebawem stanę się czterdziestolatkiem i ze smutkiem spoglądam w przyszłość. Trudno to wszystko ująć w słowa i streścić w kilku zdaniach dlatego chyba nawet nie będę się starał. Przynajmniej nie teraz z racji braku czasu. Może wieczorem napiszę coś więcej. Pozdrawiam 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
2 minuty temu, Gość autofcontrol napisał:

10 lat, to już 10 lat gdy straciłem z Nią kontakt. Wybrała inną drogę, a ja musiałem to uszanować. Wszak nie mogłem postąpić inaczej. Przed Nią i po Niej nikogo nie było. Niebawem stanę się czterdziestolatkiem i ze smutkiem spoglądam w przyszłość. Trudno to wszystko ująć w słowa i streścić w kilku zdaniach dlatego chyba nawet nie będę się starał. Przynajmniej nie teraz z racji braku czasu. Może wieczorem napiszę coś więcej. Pozdrawiam 

Dziękuję za odpowiedź, czy mógłbyś podać jakiś kontakt do siebie? maila?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
8 minut temu, Gość Silia napisał:

Znasz takie powiedzenie, kto daje i zabiera ten się w piekle poniewiera?

Dzieciaka też będziesz kochać, a jak ci się znudzi wychowywanie to wyrzucisz.

Psu też robisz prezent, że go weźmiesz ze schroniska, a jak ci się emocyjka wyczerpie to powiesz, że to był prezent, ale już zmieniłaś zdanie? Ty akurat jesteś nieodpowiedzialną egoistkąm jeżeli ktoś kgoś nie chce czy to dorosłego człwoeika, dzieciak czy psa to nie powinien po niego łapy wyciągać. Autorka ma rację, twoim zasranym, psim obowiązkiem jest podjąć świadomą decyzję. Jeżeli nie chcesz kogoś kochać to mu dupy nie zawracaj.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jeszcze jedna z psychoza i w dodatku nawiedzona? Znam to powiedzenie jak rowniez wiele innych, np. hulaj dusza, piekla nie ma. I co wynika z powiedzen? Jako ze w przeciwienstwie do ciebie (taki wniosek z twojej wypowiedzi) psem nie jestem, nie mam tez psich obowiazkow. Moje szczesliwe zycie polega m.i. na tym, ze nie jestem infaltylna zdewociala masochistka. Wiec marsz do psychiatry, moze jest jeszcze nadzieja.

W punkt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanu

Masochisci tak maja. Zawsze znajdzie sie powod do cierpienia, wiec np. niespelniona albo zawiedziona milosc super sie do tego nadaje. I jeszcze swiat powinien wspolczuc, poniewaz ktos skrzywdzil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
10 minut temu, Gość Gość napisał:

Zdradzę Ci sekret, dziecko też odejdzie, nie będziesz wtedy zobowiązana tyłka mu podcierać, mało tego ono tego nie będzie chciało. 

Chyba, że urodzisz kalekę, ale tego pewnie nie bierzesz pod uwagę, jak każda inna kobieta.

Potem tylko zbiórki na siepomaga płacz i zgrzytanie zębów, bo miało być inaczej, a Ty zapomniałaś o tym pomyśleć przed sprowadzeniem kogoś na świat.

Świat się zmienia, ludzie mogą się zmieniać, trendy, religie, ideologie, ale prawdziwą miłość ce...e to, że jest stała, niezłomna i wierna.

To, że ktoś był wobec nas bardzo nie wporządku to nie znaczy, że my musimy być tacy sami.

To, że ktoś nie potrafił wiernie kochać, to nie znaczy, że inni nie mogą.

Żegnam, bo jesteś płytką egoistką i nic z tego nie zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda81

Nie mozna kochac kogos wiele lat kogo sie nie zna.To jest ZWYKLA SCIEMA I KIT...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda81

A jezeli nawet tak bylo musi to byc jakis straszny desperat.COS STRASZNEGO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autofcontrol

autofcontrol81@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
4 minuty temu, Gość autofcontrol napisał:

autofcontrol81@o2.pl

Dzięki, właśnie wysłałam wiadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość Anna napisał:

Chyba, że urodzisz kalekę, ale tego pewnie nie bierzesz pod uwagę, jak każda inna kobieta.

Potem tylko zbiórki na siepomaga płacz i zgrzytanie zębów, bo miało być inaczej, a Ty zapomniałaś o tym pomyśleć przed sprowadzeniem kogoś na świat.

Świat się zmienia, ludzie mogą się zmieniać, trendy, religie, ideologie, ale prawdziwą miłość ce...e to, że jest stała, niezłomna i wierna.

To, że ktoś był wobec nas bardzo nie wporządku to nie znaczy, że my musimy być tacy sami.

To, że ktoś nie potrafił wiernie kochać, to nie znaczy, że inni nie mogą.

Żegnam, bo jesteś płytką egoistką i nic z tego nie zrozumiesz.

Już urodziłam zdrowe i w dalszej  rodzinie (dalszej) mam dwoje dzieci z wadami, także brałam pod uwagę, bo przebywam z tymi dziećmi, jedno jest specjalnej troski i co? Gdybym miała takie dziecko to bym wychowywała wszak zmieniłoby się moje życie, a ja do zmian potrafię się przystosować, Ty nie potrafisz. 

Tkwij w nałogu, jeśli nie chcesz pomocy specjalisty, a pomógłby Ci.  Wie co się w Twojej głowie źle dzieje, znalazłby przyczynę tego masochizmu i przepracowalibyście to, to się naprawdę leczy jeśli trwa za długo. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
13 minut temu, Gość Prawda81 napisał:

Nie mozna kochac kogos wiele lat kogo sie nie zna.To jest ZWYKLA SCIEMA I KIT...

To jest prawdopodobnie zasłona dymna przed zmierzeniem się z rzeczywistością. Może strach przed kolejnym rozczarowaniem, ucieczka w świat fantazji gdzie on/ona są ideałami, bo w rzeczywistości ideałów nie ma. Myślę, że psychologia zna odpowiedź dlaczego tak się dzieje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radek

Moja kumpela ze szkoły przez ponad 5 lat zachowywała się tak jak autorka Anna. Była ona zakochana  w chłopaku, który nie wiedział o tym, że była ona w nim zakochana, a gdy po ponad 5 latach ona ujawniła mu swoje uczucie, on ją odrzucił. Różnica polega na tym, że ona po tym odrzuceniu otrzeźwiała i wyleczyła się z niego.Odrzucenie ją odczarowało, dzięki czemu po raz pierwszy od ponad 5 lat ona zaczęła zauważać innych chłopaków gdyż do tej pory oni byli dla niej powietrzem. Istniał tylko jej ideał, w którym ona była na śmierć zakochana i życia bez niego ona sobie nie wyobrażała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tyle od psychologa:

"Ludzie cierpiący z powodu nieszczęśliwej miłości czasem nie podejmują żadnych działań, żeby poradzić sobie z trudnymi emocjami, a metoda przeczekania nie pomaga, tylko wydłuża czas cierpienia. Warto zmierzyć się z problemem, a nie zamiatać go pod dywan. Ważne, by znaleźć kogoś, komu możesz opowiedzieć o swoim uczuciu. Może to być matka, przyjaciółka, koleżanka, terapeuta, który spojrzy na sprawę fachowo. Którąkolwiek opcję się wybierze, ważne by znaleźć kogoś, komu można się wypłakać czy powiedzieć o swoim cierpieniu, o swoich uczuciach i frustracjach. Bo wypłakanie, wygadanie pozwala uwolnić się od nadmiaru emocji. Dopiero kiedy będziesz w stanie spojrzeć na sprawę z dystansu, będzie można poradzić sobie z problemem i podnieść się z trudnych uczuć. Nieodwzajemniona miłość to trudne doświadczenie, które jednak na swój sposób wzbogaca nas duchowo. Dlatego będąc w takiej sytuacji, warto pamiętać, że ten dotkliwy ból prędzej czy później minie, pomagając jednocześnie człowiekowi zrozumieć, czym jest prawdziwa miłość". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

"Dopiero po pewnym czasie, który jest indywidualny dla każdego, frustracja powoli cichnie i do głosu zaczyna dochodzić rozum. Czas ten jest zróżnicowany ze względu na wiele czynników: cechy osobowości, siłę uczucia, wiek, płeć itp. Kiedy uczucia zaczynają przygasać, do odrzuconej osoby docierają myśli, które „tłumaczą”, dlaczego została odrzucona. W zależności od osobowości danej osoby ich charakter jest różny. Również otoczenie jest w stanie wtedy dotrzeć do takiej osoby i wytłumaczyć jej na różne sposoby, dlaczego doszło do takiej sytuacji. W tym czasie liczy się również wsparcie przyjaciół i bliskich. Jest to czas stabilizowania się emocji oraz powrotu do równowagi stanu psychicznego.Jak już zostało wspomniane, uczucie miłości może dawać niesamowitą energię i siłę, ale może też być najcięższą karą i ciężarem. Jest jednak tak silnym uczuciem, że w momencie odrzucenia jej człowiek robi wiele rzeczy, których normalnie nie mógłby lub nie chciałby zrobić. Nieszczęśliwie zakochani od wieków popełniają samobójstwa z powodu niemożności bycia z obiektem uczuć. Również od zarania dziejów znane są zabójstwa z powodu odrzucenia miłości. Także gwałty i rozboje są powodowane niejednokrotnie odrzuceniem przez ukochaną osobę. Zatem miłość ma także swoje ciemne oblicze. Może pozwalać tworzyć piękne dzieła, rozwijać się, ale za jej sprawą można również niszczyć i mordować."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karol

Takie ciezkie przypadki psychozy powinno sie leczyc przymusowo. Wlasnie takie zaburzenia powoduja bardzo czesto agresje w stosunku to tej wielkiej i jedynej milosci, ktora smiala opuscic, chociaz przyrzekala na zawsze. Stalkowanie, utrudnianie zycia na wszystkie mozliwe sposoby, oczernianie, a czasem takze zabojstwo. Przekonanie, ze ktos, kto sie z nami zwiazal, juz na zawsze musi z nami pozostac, bo sie zobowiazal, nie ma z miloscia nic wspolnego. To jedna z najciezszych form psychozy, traktowania partnera jak swoja wlasnosc i agresja pod plaszczykiem milosci. To skrajny egoizm i narcystyczne cechy osobowosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna
53 minuty temu, Gość autofcontrol napisał:

autofcontrol81@o2.pl

Daj proszę tylko znać na maila, czy moja wiadomość do Ciebie doszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Kiedyś facet odszedł ode mnie bez słowa po prawie 5 latch. Pojechał do mamy na weekend i więcej go nie zobaczyłam. Nic na to nie wskazywało. To było makabryczne przeżycie... Nóż w plecy dosłownie. Prawie 2 lata się zbierałam. Potem poznałam cudownego faceta i nie przesadzajac tamten był dla mnie często średnio dobry. Zapomniałam szybko a tamten ma już inna - jej współczuję. Nie wiem jak mogłam być taka męczennica. 

Daj sobie szansę na szczęście bez niego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
32 minuty temu, Gość karol napisał:

Takie ciezkie przypadki psychozy powinno sie leczyc przymusowo. Wlasnie takie zaburzenia powoduja bardzo czesto agresje w stosunku to tej wielkiej i jedynej milosci, ktora smiala opuscic, chociaz przyrzekala na zawsze. Stalkowanie, utrudnianie zycia na wszystkie mozliwe sposoby, oczernianie, a czasem takze zabojstwo. Przekonanie, ze ktos, kto sie z nami zwiazal, juz na zawsze musi z nami pozostac, bo sie zobowiazal, nie ma z miloscia nic wspolnego. To jedna z najciezszych form psychozy, traktowania partnera jak swoja wlasnosc i agresja pod plaszczykiem milosci. To skrajny egoizm i narcystyczne cechy osobowosci.

Ja bym sie dla zadnej laski tak nie poswiecial, ale ty masz totalnie nasrane we lbie. Czy ona podeszla do obcego goscia na ulicy i kazala obiecywac milosc uje muje? Po jakiego ...a  tracil jej czas jezeli jej nie chcial? Co innego jezeli zmusza sie obca osoba do milosci a ty nawet niez nasz ich sytuacji. Moze zmarnowal jej najlepsze lata zycia i nagle mu sie kryzys wieku sredniego wlaczyl. Nienawidze zdradzajacych kurew, chociaz to laski najczesciej sie nudza facetami i rzucaja, ona musiala miec wyjatkowego pecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×