Seks na wyższych uczelniach

Czy w Polsce w dalszym ciągu istnieje proceder zaliczania przez studentki kolokwiów/egzaminów poprzez uprawianie seksu z prowadzącym? Czy prowadzący mający intymne kontakty ze studentkami to częste zjawisko? Pytam, bo sam pracuję obecnie na uczelni jako tzw. "asystent naukowy" (zatrudniony do wykonywania grantu - bez prowadzenia zajęć ze studentami) i nie obserwuję raczej wokoło siebie takich zjawisk, za wyjątkiem jednego kolegi, wokół którego rzeczywiście się kręcą doktorantki, magistrantki a nawet studentki wyższych lat i wygląda na to że na kręceniu się nie poprzestają. Mnie osobiście nigdy się coś takiego nie przytrafiło, a w czasie doktoratu byłem współprowadzącym zajęcia laboratoryjne i samodzielnym prowadzącym zajęcia konwersatoryjne