Albo jesteś w moim życiu na 100%

Albo nie ma Cię wcale.

Kolegą nie będziesz. Ja nie mam czasu na kolegów, ani ich nie potrzebuję.

Mądra dziewuszka

Bądź silna

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Bądź silna

Ja jestem i takich jak on niezdecydowanych,lawirujących między pannami z netu trzymam na dystans...

i muskularna bał się będzie odejść

43 minuty temu, Gość Gość napisał:

Albo nie ma Cię wcale.

Kolegą nie będziesz. Ja nie mam czasu na kolegów, ani ich nie potrzebuję.

okej ale o kogo chodzi?

4 minuty temu, Gość gość napisał:

okej ale o kogo chodzi?

 

pewnie o ciebie.

Tak bywa.

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Albo nie ma Cię wcale.

Kolegą nie będziesz. Ja nie mam czasu na kolegów, ani ich nie potrzebuję.

Za późno piasek się przesypał

Ale same już chętnie trzymacie stadko orbiterów robiąc im nadzieję...

Szczerze gardzę kobietami, które robią sobie marionetki z mężczyzn i dają im złudną nadzieję, za to ich mi szkoda i żal.

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

Szczerze gardzę kobietami, które robią sobie marionetki z mężczyzn i dają im złudną nadzieję, za to ich mi szkoda i żal.

I bardzo słusznie To jest wykorzystywanie przewagi jaką ma w tej sytuacji kobieta, takie samo jak bicie kobiety przez silniejszego mężczyznę.

3 minuty temu, Gość gosc napisał:

I bardzo słusznie To jest wykorzystywanie przewagi jaką ma w tej sytuacji kobieta, takie samo jak bicie kobiety przez silniejszego mężczyznę.

Albo znecanie sie psychiczne kobiety nad mezczyzna ale o tym to juz nie wspomnisz zaklamancu...

4 minuty temu, Gość gosc napisał:

I bardzo słusznie To jest wykorzystywanie przewagi jaką ma w tej sytuacji kobieta, takie samo jak bicie kobiety przez silniejszego mężczyznę.

Brak mi słów na takich i te, które siedząc cicho się dają

2 minuty temu, Gość Prawda81 napisał:

Albo znecanie sie psychiczne kobiety nad mezczyzna ale o tym to juz nie wspomnisz zaklamancu...

Kobiety nad mężczyzną, mężczyzny nad kobietą. „To” nie ma płci. Chyba mało widziałeś. Niejeden zapłakał skrzywdzony i niejedna rwała włosy z głowy zrezygnowana. Nic nie wiesz o życiu, a Twoja prawda to kij nie prawda

12 minut temu, Gość Gość napisał:

Szczerze gardzę kobietami, które robią sobie marionetki z mężczyzn i dają im złudną nadzieję, za to ich mi szkoda i żal.

Nie jesteś moją marionetką. Jesteś wyjątkowy, chcę zrozumieć dlaczego się poznaliśmy. 

Mam skomplikowane życie choćbym nie wiem ile się starała, a to jednak jest problem egzystencjalny. A przez to mam opory. Chowam też bardzo silne uczucie lojalności, które uczestniczy w zawodach z pociągiem i pragnieniem do Ciebie, bycia z Tobą i obcowania. To jest mój dramat...:( i nie tylko mój... :(

4 minuty temu, Gość Serce kobiety napisał:

Nie jesteś moją marionetką. Jesteś wyjątkowy, chcę zrozumieć dlaczego się poznaliśmy. 

Mam skomplikowane życie choćbym nie wiem ile się starała, a to jednak jest problem egzystencjalny. A przez to mam opory. Chowam też bardzo silne uczucie lojalności, które uczestniczy w zawodach z pociągiem i pragnieniem do Ciebie, bycia z Tobą i obcowania. To jest mój dramat...:( i nie tylko mój... :(

 

Nie chcę żeby to brzmiało aż tak poważnie i dramatycznie, ale patrząc na to z boku, trochę takie jest...:) :(

I nie chodzi o to, że ja nie umiem się starać... umiem i to całkiem nieźle. Ale im jestem lepsza, im większa od innych, tym gorzej... Średnio nie? Mam wrażenie, że wypruwam się "na darmo"... Zazdrość i zawiść to nikczemne uczucia...

Choć mam olbrzymią świadomość wszystkiego - co daje mi kolosalną przewagę, to nic z tego nie będzie, ani w moich kręgach, ani w Twoich - przypuszczam. To mogłoby przysłużyć się tylko na szkoleniu u Shaolinów ;)

Muszę zrobić swoją drogę i na pewno niezabardzo standardową ;)

12 minut temu, Gość Serce kobiety napisał:

 Ale im jestem lepsza, im większa od innych, tym gorzej... 

Nie rozumiem rozwiń proszę 

4 minuty temu, Gość gość napisał:

Nie rozumiem rozwiń proszę 

Odważna, nieschematyczna, mocno produktywna, przewidująca, etc. No, w każdym razie o troszkę szerszych horyzontach niż reszta... ale to przecież nic nie znaczy.:/

Swoją drogą zadziwiające jest to jak ci wielcy, odważni, niezłomni Polacy boją się obcokrajowców, z ktorymi pracują... i nie mówię tu o imigranrach, a holenderskich pracodawcach przykładowo... ale jazda. 

W sumie to jest jakieś jawne uniżanie się Polaków i te zdziwienie w oczach, gdy ktoś pokaże im, że to tacy sami ludzie jak my, czasem lepsi, a częściej nawet gorsi ;)

5 godzin temu, Gość Gość napisał:

Albo nie ma Cię wcale.

Kolegą nie będziesz. Ja nie mam czasu na kolegów, ani ich nie potrzebuję.

Do kogo kierujesz te słowa?

24 minuty temu, Gość Gość napisał:

Do kogo kierujesz te słowa?

Do wszystkich paranoicy do wszystkich