Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łukasz85

Ona jest zajęta, co robić dalej?

Polecane posty

Gość Łukasz85

Witam, z gory dziękuję za mądre odpowiedzi. Może swoją historię zacznę od tego, że w dalszym sąsiedztwie mieszka dziewczyna w ktorej jestem zakochany, ma 19 lat, studiuje zaocznie, no ale ma też faceta... Są razem już dwa lata, nawet mieszkają razem. Znam ją w sumie od zawsze, bo mieszkając na wsi trudno kogos nie znac... Ale z mojej strony to uczucie zrodziło się już jakiś czas temu, jeżdząc do pracy woziłem ją do szkoły, teraz jeździmy razem do pracy. Ogólnie między nami jest uczucie,  dwa tygodnie temu wylądowaliśmy w łóżku, w sobotę wybieram się do niej bo ma zjazd na studiach, no i myślę że również grzecznie siedzieć nie będziemy... Ja ją kocham, wydaje mi się że ona mnie też, mówi mi to i okazuje.  Z tamtym facetem jej się nie układa no i planuje z nim zerwać. Jestem w trudnej sytuacji, myślę że z powodu miłości do niej nie umiem racjonalnie myśleć. Co mam zrobić waszym zdaniem, czekać aż ona zerwie z obecnym, czy może odpuścić sobie i spróbować się odkochać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miro

Znasz tamtego faceta ? Postaw się na jego miejscu. Skoro ona tak łatwo go okłamuje to jak będzie z Tobą ? Dlaczego z nim się nie rozstała przed pójściem z Tobą do łóżka? Ogólnie jesteś jeszcze młody i takie doświadczenie przyda Ci się na przyszłość, ale pamiętaj o konsekwecjach. Ja na Twoim miejscu bym się nie angażowała. A jej zadaj pytanie „ jak ona sobie to dalej wyobraża” 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz85
1 minutę temu, Gość Miro napisał:

Znasz tamtego faceta ? Postaw się na jego miejscu. Skoro ona tak łatwo go okłamuje to jak będzie z Tobą ? Dlaczego z nim się nie rozstała przed pójściem z Tobą do łóżka? Ogólnie jesteś jeszcze młody i takie doświadczenie przyda Ci się na przyszłość, ale pamiętaj o konsekwecjach. Ja na Twoim miejscu bym się nie angażowała. A jej zadaj pytanie „ jak ona sobie to dalej wyobraża” 

Nie jestem aż taki młody, wyniki już 34 lata...  Chce już założyć rodzinę, boję się że to może ostatnia szansa...

Znam jej faceta, mieszka niedaleko ale zamieniłem z nim ledwie parę zdań. On nigdzie nie wychodzi, siedzi całymi dniami w domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miro
13 minut temu, Gość Łukasz85 napisał:

Nie jestem aż taki młody, wyniki już 34 lata...  Chce już założyć rodzinę, boję się że to może ostatnia szansa...

Znam jej faceta, mieszka niedaleko ale zamieniłem z nim ledwie parę zdań. On nigdzie nie wychodzi, siedzi całymi dniami w domu. 

Komplikujesz sobie życie... szkoda Twojego czasu... bo takie historie zwykle zle sie kończą . Coś co powstało z kłamstwa nigdy się dobrze nie skończy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz85
5 minut temu, Gość Miro napisał:

Komplikujesz sobie życie... szkoda Twojego czasu... bo takie historie zwykle zle sie kończą . Coś co powstało z kłamstwa nigdy się dobrze nie skończy. 

No właśnie ja też mam trochę wątpliwości co do tej relacji. Mieszkamy na wiosce, to aż cud że nie ma jeszcze  plotek i nikt o niczym nie wie. Chciałbym to tak załatwić, żeby ona najpierw zerwała z obecnym, a dopiero potem oficjalnie bylibyśmy razem. Tylko ona z tym trochę zwleka,  co mnie martwi. Ostatnio przypadkowo dowiedziałem się że jakiś rok temu miała okazjonalne relacje z moim bratem, jak to on określił... byli przyjaciółmi z korzysciami,   nie dopytywalem o szczegóły...  Stąd właśnie moje wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
9 minut temu, Gość Łukasz85 napisał:

No właśnie ja też mam trochę wątpliwości co do tej relacji. Mieszkamy na wiosce, to aż cud że nie ma jeszcze  plotek i nikt o niczym nie wie. Chciałbym to tak załatwić, żeby ona najpierw zerwała z obecnym, a dopiero potem oficjalnie bylibyśmy razem. Tylko ona z tym trochę zwleka,  co mnie martwi. Ostatnio przypadkowo dowiedziałem się że jakiś rok temu miała okazjonalne relacje z moim bratem, jak to on określił... byli przyjaciółmi z korzysciami,   nie dopytywalem o szczegóły...  Stąd właśnie moje wątpliwości.

O ile do tej wiadomości byłam za tym byś jej nie przekreślał (ja zrobiłam jak ona i przez 14 lat nie zdradziłam męża-wtedy kochanka,  nie flirtowałam z nikim,  nie puściłam oczka i nigdy tego nie zrobię), tak po powyższym Twoim poście jestem na nie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz85
7 minut temu, Gość Gość napisał:

O ile do tej wiadomości byłam za tym byś jej nie przekreślał (ja zrobiłam jak ona i przez 14 lat nie zdradziłam męża-wtedy kochanka,  nie flirtowałam z nikim,  nie puściłam oczka i nigdy tego nie zrobię), tak po powyższym Twoim poście jestem na nie. 

To nie jest tak, że ona mnie zdradziła... No bo wtedy teoretycznie nic między nami nie było, tylko jeździła ze mną, później jakoś tak wyszło, na początku tego roku... Z obecnym facetem to bardziej związek z rozsądku,  jej matka nalegała,  ojciec nie żyje. Wiadomo,  same kobiety nie ogarnąl wszystkiego na gospodarstwie... Wiem że bardziej ja do niej pasuje, ona sama tak twierdzi... Ehh, dziękuję bardzo za porady, mogłem w końcu zasięgnąć opinii ludzi o tym, no bo nie mam komu się zmierzyć. Dzięki wielkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miro
13 minut temu, Gość Łukasz85 napisał:

To nie jest tak, że ona mnie zdradziła... No bo wtedy teoretycznie nic między nami nie było, tylko jeździła ze mną, później jakoś tak wyszło, na początku tego roku... Z obecnym facetem to bardziej związek z rozsądku,  jej matka nalegała,  ojciec nie żyje. Wiadomo,  same kobiety nie ogarnąl wszystkiego na gospodarstwie... Wiem że bardziej ja do niej pasuje, ona sama tak twierdzi... Ehh, dziękuję bardzo za porady, mogłem w końcu zasięgnąć opinii ludzi o tym, no bo nie mam komu się zmierzyć. Dzięki wielkie!

Po tych dziwnych relacjach z Twoim bratem, całkowicie bym odpuściła. Jestem kobieta ale kobieta musi się szanować. A jaki ona ma szacunek do samej siebie skoro sypia z Tobą i z nim i kto wie jeszcze z kim... Odpuść i zobacz. Moja intuicja mi podpowiada ze go nie zostawi... będzie Cię ciagle zbywać aż w końcu powie ci ze to koniec ( z wami) a ty będziesz cierpiał w samotności. Tylko po kim ? Po jakiejś  napalonej 19 latce ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość Miro napisał:

Po tych dziwnych relacjach z Twoim bratem, całkowicie bym odpuściła. Jestem kobieta ale kobieta musi się szanować. A jaki ona ma szacunek do samej siebie skoro sypia z Tobą i z nim i kto wie jeszcze z kim... Odpuść i zobacz. Moja intuicja mi podpowiada ze go nie zostawi... będzie Cię ciagle zbywać aż w końcu powie ci ze to koniec ( z wami) a ty będziesz cierpiał w samotności. Tylko po kim ? Po jakiejś  napalonej 19 latce ? 

No właśnie, mnie też o tego brata chodziło, bo to, że jest z partnerem z rozsądku, a w Tobie autorze się zakochała jest prawdopodobne, tylko ten brat... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Róża

Człowieku, w co ty się pakujesz. Naprawdę uważasz, że dziewczyna, która bez skrupułów daje na prawo i lewo nadaje się do założenia rodziny?? Poszukaj kogoś starszego, w twoim wieku, kto ma potrzeby takie jak ty, kto już się wyszumial. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz85

Z ciekawości zapytałem ją o to z moim bratem... Stwierdziła że to było dawno, a seksu nie bylo tylko raz doszło do tego że  ona mu ulżyła. To było niby po alkoholu... Jestem w stanie jej uwierzyc bo w tych kwestiach nie kłamała nigdy. Z tym obecnym z którym jest, spała może kilka razy i to na początku tego związku... Nie uważam żeby była jakąś dupodajką, na wiosce też ma dobra opinie, nikt złego słowa na nią nie powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×