Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lola

Nie daje rady z wychowaniem...

Polecane posty

Gość Lola

Mam problem z wychowaniem dzieci. Jesteśmy rodziną pełna bez nałogów patologii a mimo to gdzieś popełniła błąd. Moje dziecko które poszło do szkoły stało się bardzo pyskate nie grzeczne nie chce wstawać uczyć się, ja się nakręca denerwoje potem krzyczę wciekam się, a kiedy moja złość minie płaczę ze nie poradziła sobie madrze z problemem. Chciałabym więcej milczeć mało krzyczeć ale być konsekwentna, ale jak to zrobić gdzie szukać pomocy.? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zmiany zacznij od siebie. Może jakiś mądry poradnik? Może faktycznie psycholog? Widziałam też, że są takie specjalne kursy dla rodziców "trudnych dzieci" - zajrzyj na Blog Ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
43 minuty temu, Gość Lola napisał:

Mam problem z wychowaniem dzieci. Jesteśmy rodziną pełna bez nałogów patologii a mimo to gdzieś popełniła błąd. Moje dziecko które poszło do szkoły stało się bardzo pyskate nie grzeczne nie chce wstawać uczyć się, ja się nakręca denerwoje potem krzyczę wciekam się, a kiedy moja złość minie płaczę ze nie poradziła sobie madrze z problemem. Chciałabym więcej milczeć mało krzyczeć ale być konsekwentna, ale jak to zrobić gdzie szukać pomocy.? 

Wydaje mi się ze jesteś sfrustrowana, czegoś ci w życiu brakuje, coś co nie jest w zasięgu twojej ręki. Poza tym nie wszystkie dzieci są perfekcyjne, idealne. Nie każde zostanie dyrektorem profesorem. Daj na luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa

Niegrzeczne zachowanie dzieci bierze się głównie z braku uwagi rodzica.  Przemyśl to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Ewa napisał:

Niegrzeczne zachowanie dzieci bierze się głównie z braku uwagi rodzica.  Przemyśl to. 

Czy aby napewno ! Dzieci to dzieci. Kiedy maja być dziećmi jak nie teraz. Na starość maja wyrabiać 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa
22 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Czy aby napewno ! Dzieci to dzieci. Kiedy maja być dziećmi jak nie teraz. Na starość maja wyrabiać 😉

Autorce nie chodzi o niegrzecznosc w sensie np. nie sprzątanie zabawek, ale o pyskowanie i ogólny upór. A to już raczej nie jest przywilej bycia dzieckiem,  bo tak rozumiem Twoją uwagę. Całe to nasze rodzicielstwo ma się opierać na współpracy z dzieckiem. Daje mu się 100 razy więcej niż ono może dać,  ale za to wymaga się podstawowych rzeczy, takich jak szacunek.  Pyskowanie to brak szacunku. Niestety,  nie bierze się znikąd. Dziecko rozumiane, wysłuchane, mający dobry kontakt z mamą nie pyskuje. Żeby tak było mama musi mieć czas, wsłuchać się co mówi dziecko,  czasami czytać między wierszami.  Pomóc w sprawach, ktore wydają się dla doroslego błahe.  Wtedy dziecko jest spokojne, otwarte i ufne, współpracuje bez oporów.  Nie potrzebuje pyskowac, by mama się nim zainteresowała (to samo tyczy się taty).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
31 minut temu, Gość Ewa napisał:

Autorce nie chodzi o niegrzecznosc w sensie np. nie sprzątanie zabawek, ale o pyskowanie i ogólny upór. A to już raczej nie jest przywilej bycia dzieckiem,  bo tak rozumiem Twoją uwagę. Całe to nasze rodzicielstwo ma się opierać na współpracy z dzieckiem. Daje mu się 100 razy więcej niż ono może dać,  ale za to wymaga się podstawowych rzeczy, takich jak szacunek.  Pyskowanie to brak szacunku. Niestety,  nie bierze się znikąd. Dziecko rozumiane, wysłuchane, mający dobry kontakt z mamą nie pyskuje. Żeby tak było mama musi mieć czas, wsłuchać się co mówi dziecko,  czasami czytać między wierszami.  Pomóc w sprawach, ktore wydają się dla doroslego błahe.  Wtedy dziecko jest spokojne, otwarte i ufne, współpracuje bez oporów.  Nie potrzebuje pyskowac, by mama się nim zainteresowała (to samo tyczy się taty).

Zachowanie dziecka to nie kwestia wychowania. Dziecko rodzi się z określona osobowością, charakterem. U mnie mama krzyczała, była nerwowa bo ojca nie było w domu. Wszystko było na jej głowie. Teraz z perspektywy czasu ja rozumiem i nie mam do niej żalu. Ja przy tym wszystkim mimo braku wsparcia byłam grzecznym dzieckiem. Mąż natomiast miał kochających rodziców, którzy poświęcali mu wiele uwagi, a urwisek był straszny. Co chwile jakiś numer wywinął. Dziś mąż jest bardzo spokojnym rodzicem i mężem, i tak tez wychowuje syna a nasz syn to mały diabełek. Śmiejemy się, ze to po tatusiu 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ostatnio będąc na spotkaniu klasowym po 25 latach zaobserwowałam, ze szkolni koledzy bardzo się zmienili 😉 Ci najgorsi rozrabiacy to mężczyźni no no niczego sobie 😍 każdy z nich założył rodziny i dobrze im się powodzi. Z tamtych czasów pozostały tylko śmieszne wspomnienia 😁

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Koleżanka jest mamą trójki dzieci, w tym jedno już wyszło z domu. Ja mam małego urwiska i sama mi mówiła, że jak będę miała z nim później problem to mamy iść wszyscy (czyt. Ja, mąż i syn) do poradni psychologicznej. Ona z pierwszym dzieckiem miała problemy, nie umiała do dziewczyny dotrzeć kiedy była w wieku nastoletnim i bardzo jej się buntowała. Pomogły spotkania właśnie z psychologiem całą rodziną, a i na przyszłość wyciągnęła wnioski. Z pozostałą dwójką nie ma żadnego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

bunt u dzieci rozwija się różnie. Lepiej jest kiedy dziecko przechodzi bunt w wieku dziecięcym niż nastoletnim. Znam wiele osób, które do szkoły podstawowej byli grzeczni. Niestety w późniejszym okresie zapragnęli zmiany. Dość mieli słuchania rodziców, kolegów. Najczęściej kończyło się to bardzo złe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koooi

Ktoś wyżej słusznie pisał o zachowaniu  wynikającym z braku szacunku.

Przeczytałam jeszcze raz pierwszy wpis i zapaliła mi się czerwona lampka. Zero znaków przestankowych, "nie grzeczne" pisane osobno.  Nie mówię o literówkach, bo to mniej ważne przy szybkim pisaniu. Czy jesteś dla dziecka autorytetem? Dałaś się poznać tylko ze sposobu pisania, a jak wygląda reszta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość Lola napisał:

Mam problem z wychowaniem dzieci. Jesteśmy rodziną pełna bez nałogów patologii a mimo to gdzieś popełniła błąd. Moje dziecko które poszło do szkoły stało się bardzo pyskate nie grzeczne nie chce wstawać uczyć się, ja się nakręca denerwoje potem krzyczę wciekam się, a kiedy moja złość minie płaczę ze nie poradziła sobie madrze z problemem. Chciałabym więcej milczeć mało krzyczeć ale być konsekwentna, ale jak to zrobić gdzie szukać pomocy.? 

Wiesz co myślę? Że rozpuściłaś dzieciaka, bo brak ci konsekwencji, więc dziecko robiło z tobą co chciało, tylko radziło sobie płaczem, krzykiem. Teraz pyskuje, bo zaczynasz czegoś wymagać, a jemu to nie pasuje. Możliwe też, że w szkole dzieje się coś niedobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Mój syn ostatnio ma konflikt z jednym chłopcem, choć wcześniej się lubili. Z tego powodu dostaje uwagi. Oczywiście z synem rozmawiamy i namawiamy do pogodzenia. Póki co uwagi dalej dostaje. Po dzisiejszej uwadze daję mu ostatnia szanse. Zobaczymy, czy będzie poprawa. Dodam jeszcze, że telefon został mu zabrany po pierwszej uwadze. Teraz czekam na męża, mam nadzieje, ze wspólnie uda nam się wpłynąć na syna. Trzymajcie kciuki. Ja w jego intencji idę na różaniec, może z Boża pomocą będzie łatwiej. Pozdrawiam wszystkich rodziców. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×