Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mała

Wesele

Polecane posty

Gość mała

Cześć, razem z moim narzeczonym planujemy ślub i wesele. Bardzo się tym cieszymy i chcielibyśmy, żeby wszyscy goście cieszyli się naszym szczęściem. Mamy wielu znajomych, którzy wręcz nie mogą doczekać się wesela ( choć jest dopiero za rok). Angażują się, chcą pomagać, doradzać, żartują na ten temat, co jest super. Problem jednak jest z rodzina mojej mamy. Moja mama ma dwie siostry. Dwie siostry, które regularnie się ze sobą kłócą no i z moją mamą oczywiście. Raz jedna ma kontakt tylko z jedna, na druga jest obrażona, potem piłeczka się odwraca, chyba nigdy nie było tak, żeby między nimi wszystkimi naraz panowała zgoda i harmonia.  Mieszkają całkiem blisko siebie a w ogóle nie mogą na siebie na liczyć. Ja dawno wyprowadziłam się z domu. Dzieli mnie jakieś 400 km, bywam od święta tak naprawdę i te kłótnie są jakby poza mną. Mam kuzynów ze strony mamy, z którymi przez te kłótnie też mam ograniczony kontakt. Gdy się spotkamy owszem jesteśmy dla siebie mili, normalnie pogadamy, ale jakby nie zabiegamy o częste spotkanie. a nasze mamy potrafią być straszne, zazdrosne zawistne często źle sobie życzyć, przez co pół roku ze sobą nie rozmawiać. No i tu pojawia się problem gości weselnych. Wiadomo moja mam by chciała swoje siostry, ale ja tak naprawdę chciałabym tylko życzliwych mi ludzi. I nie wiem co robić? Lista gości tak naprawdę to moja decyzja, sami sobie finansujemy to wesele i nikt nie powinien się wtrącać kogo chce zaprosić. Bardzo lubię rodzinę mojego taty, są zgodni, przyjaźnie nastawienie, tylko mama mi nie wybaczy gdy zaproszę rodzinę mojego taty a jej pominę. I nie wiem co robić? Wszystkie takie spotkania rodzinne ze strony moje mamy kończyły się poważna awanturą. Bo jedna z ciotek np. uważa, że ktoś się do niej brzydko uśmiechnęło. Naprawdę chciałabym na swoim weselu się nie czuć skrepowana gośćmi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Silia

Doroslosc polega m. i. na swiadomosci, ze nie wszystkich trzeba dogodzic, nie wszystkie oczekiwania spelnic, a szczegolnie te rodzicow. Jezeli mama wiec nie wybaczy, ze nie zaprosisz klotliwych bab, z ktorymi sama wciaz jest sklocona, to jej problem. Powiedz mamie wprost, ze po doswiadczeniach z jej siostrami nie masz na ich towarzystwo ochoty na weselu. Wtedy mama moze powiedziec obrazona, ze w takim razie ona tez nie przyjdzie. Sa to powszechnie znane proby presji i szantazu, na ktore dorosla osoba odpowie: to twoja decyzja, zrob jak uwazasz za stosowne. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukident

Dokladnie. U mnie akurat brat mial cos przeciwko kuzynowi, ktorego rowniez zaprosilam na wesele. Wiec oburzony brat powiedzial, ze albo on albo ja. Glupio mu sie zrobilo, jak powiedzialam szybko i zdecydowanie, ze ja zapraszam,  kogo chce, ale nikt nie ma obowiazku zaproszenie przyjac, jezeli mu cos nie odpowiada. Na wesele przyszedl lekko obrazony, wiec ignorowalam go caly wieczor. Nie sadze, zeby kiedykolwiek jeszcze probowal stawiac mi warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×