Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iii

Czy Wasi mężowie chętnie bawią się z dziećmi?

Polecane posty

Gość iii

Jak w temacie - czy Wasi mężowie chętnie bawią się z dziećmi? Mój mąż niestety nie potrafi się fajnie bawić. Jestem już zmęczona tą sytuacją. Cały dzień siedzę z niemowlęciem, mąż wraca wieczorem, odbębni godzinę zabawy i już jest zmęczony. Dziecko zresztą też, bo mąż nie potrafi wymyślić żadnej kreatywnej zabawy i widać, ze zwyczajnie się nudzi. Potrafi nawet przesiedzieć tę godzinę prawie w ciszy lub przeleżeć na dywanie obok dziecka. Żadne moje uwagi nie docierają, a ja mam już dość bo wtedy ja muszę przejąć dziecko na resztę wieczoru. Jak to wygląda u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
9 godzin temu, Gość iii napisał:

Jak w temacie - czy Wasi mężowie chętnie bawią się z dziećmi? Mój mąż niestety nie potrafi się fajnie bawić. Jestem już zmęczona tą sytuacją. Cały dzień siedzę z niemowlęciem, mąż wraca wieczorem, odbębni godzinę zabawy i już jest zmęczony. Dziecko zresztą też, bo mąż nie potrafi wymyślić żadnej kreatywnej zabawy i widać, ze zwyczajnie się nudzi. Potrafi nawet przesiedzieć tę godzinę prawie w ciszy lub przeleżeć na dywanie obok dziecka. Żadne moje uwagi nie docierają, a ja mam już dość bo wtedy ja muszę przejąć dziecko na resztę wieczoru. Jak to wygląda u Was?

U mnie wyglądało podobnie. Niestety przez 10 lat nie potrafił na chwile zająć się dzieckiem. Jestem zmęczona, sfrustrowana i mam dość. Taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Niebardzo, ale i mnie niezbyt te zabawy wychodzą. Mam dwóch synów i ciągle proszą, żeby się z nimi pobawić jakimiś autami czy robotami. No dramat 😄 O ile układanie puzzli, klocki, rysowanie, gra w piłkę, czytanie książek -jest jak najbardziej ok, tak tych zabaw pojazdami wręcz nie znoszę, mąż niestety też 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda999

Synek ma dopiero 4 msc, ale ciężko to widzę. Tatuś szybko traci cierpliwość, nie umie go uspokoić. Nie można się w spokoju nawet wykąpać, jeśli dziecko nie śpi. Z drugiej strony tez nie ma się co dziwić, jeśli tatusiowie maja godzinę czy 2 w ciągu dnia, które mogą poświęcić dzieciom, a tego nie robią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Moj maz bawi sie z dziecmi lepiej niz ja. Zajmie zarowno niemowlaka jak i przedszdszkolaka. Poczyta ksiazeczki, pouklada klocki, pogoni sie, posiluje i poturla po macie, bedzie rysowal, tanczyl i gral na instrumentach. Kazdego dnia patrze na to z podziwem. 😄Zawsze mu sie chce poswiecic czas dzieciom. 

Ach, tylko na spacery nieczęsto chce mu sie dzieciaki zabierac choc i to zrobi i na placu zabaw spedzi kilka godzin.😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościnka

Jak córka była mała to mąż dobrze się nią zajmował ale nie potrafił wymyślać zabaw. Zajmował się nią na zasadzie nakarmienia, przewinięcia i kontroli, by jej się nie stała krzywda. Dopiero jak córka podrosła, miała może 1,5 roku i zaczęła powoli ogarniać zabawę figurkami, autkami to mężowi zabawa z córką zaczęła sprawiać frajdę. Teraz ma 3 lata i ze mną może układać puzzle, malować farbami czy kolorować ale to z tatą powstają najlepsze budowle z LEGO i szalone wygłupy na dywanie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karin

Tatus przychodzi do domu wieczorem i jest zmeczony? No cos takiego, wlasciwie powinien "bawic" sie z niemowlakiem do 0:00. Albo zamiencie sie, ty idz na caly etat do pracy, a po pracy przejmuj od meza dziecko do bawienia, az zasnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościnka
23 minuty temu, Gość Gość napisał:

Niebardzo, ale i mnie niezbyt te zabawy wychodzą. Mam dwóch synów i ciągle proszą, żeby się z nimi pobawić jakimiś autami czy robotami. No dramat 😄 O ile układanie puzzli, klocki, rysowanie, gra w piłkę, czytanie książek -jest jak najbardziej ok, tak tych zabaw pojazdami wręcz nie znoszę, mąż niestety też 😉

A podobno jak się ma dwójkę to oni bawią się tylko ze sobą i rodzice mają spokój... Tak przynajmniej się czyta na kafeterii "trzeba było zrobić sobie drugie to nie musiałabyś się bawić z dzieckiem " 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie bawi się chętnie z dziećmi. Dziecięce zabawy nie maja prawa być ciekawe dla dorosłych. Dorosły chętnie przytula swoje dziecko, ale bawić się? To jest zwyczajnie nudne. 5 minut takiej zabawy to wieczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11 godzin temu, Gość iii napisał:

Jak w temacie - czy Wasi mężowie chętnie bawią się z dziećmi? Mój mąż niestety nie potrafi się fajnie bawić. Jestem już zmęczona tą sytuacją. Cały dzień siedzę z niemowlęciem, mąż wraca wieczorem, odbębni godzinę zabawy i już jest zmęczony. Dziecko zresztą też, bo mąż nie potrafi wymyślić żadnej kreatywnej zabawy i widać, ze zwyczajnie się nudzi. Potrafi nawet przesiedzieć tę godzinę prawie w ciszy lub przeleżeć na dywanie obok dziecka. Żadne moje uwagi nie docierają, a ja mam już dość bo wtedy ja muszę przejąć dziecko na resztę wieczoru. Jak to wygląda u Was?

Chyba trochę zbyt ambicjonalnie podchodzisz do tematu. To tylko zaopiekowanie się dzieckiem by nic się mu nie stało, nie płakało a nie korporacyjny wyścig na stymulujące zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak zupełnie szczerze to i ja nie lubiłam bawić się z dzieckiem. Spędzałam z nim czas, opiekowałam sie,zabawilam jak marudziło, ale nie spędzałam każdej wolnej chwili na podłodze z dzieckiem klaskajac uszami. Maz po pracy ma już dość i nie dziw się,że jest jak jest. Mój zajmuje się dziecmi, czasem poczyta, autka poogląda, ale po pracy chce tez coś zrobić dla siebie i odpocząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iii
37 minut temu, Gość karin napisał:

Tatus przychodzi do domu wieczorem i jest zmeczony? No cos takiego, wlasciwie powinien "bawic" sie z niemowlakiem do 0:00. Albo zamiencie sie, ty idz na caly etat do pracy, a po pracy przejmuj od meza dziecko do bawienia, az zasnie.

I co w tym takiego dziwnego? Kobiety też chodzą do pracy i jakoś bawią się ze swoimi dziećmi. Dziecko to obowiązek wspólny i poświęcenie mu choćby 2 godzin po pracy to chyba nie jest jakieś nadzwyczajne wymaganie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iii
28 minut temu, Gość gość napisał:

Chyba trochę zbyt ambicjonalnie podchodzisz do tematu. To tylko zaopiekowanie się dzieckiem by nic się mu nie stało, nie płakało a nie korporacyjny wyścig na stymulujące zabawy.

Tzn. nie chodzi mi o jakies wymyslne zabawy tylko wlasnie o zabawienie dziecka. Czasem mam wrazenie, ze maz specjalnie tego nie robi, zeby miec wolne. Ale ja czasem juz padam po calym dniu, usypiam tez ja bo maz nie potrafi i wstaje w nocy do dziecka. Chcialabym zeby czasem mnie odciazyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jestem kobietą ale mam dość wyslychowania Waszego narzekania. Cieszcie się ze facet posiedzi z dzickiem, zajmie się nim. A Wy oczkujecie pewnie zabaw i atrakcji jakby ukończył WSP. Po całym dniu w pracy chyba nikt nie ma ochoty na zabawę. Dziecko doceni obecność ojca spokojnie.... Wy najlepsze, nieopylne, idealne matki. To prawda że kobiety są roszczeniowe. Kiedyś by Wam mąż kazał pod nos podać obiad a potem by się uwalil na kanapę. Ojcowie teraz szanują żony, nie są obojętni na dziecko..tyllo wymogi 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania

Eee tam. Mojego ulubioną zabawą z dziećmi jest danie mu swego telefonu, żeby mieć tylko spokój. On wychował się na tv, z ojcem prawie nie rozmawiał i dla niego to nic dziwnego. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Jestem kobietą ale mam dość wyslychowania Waszego narzekania. Cieszcie się ze facet posiedzi z dzickiem, zajmie się nim. A Wy oczkujecie pewnie zabaw i atrakcji jakby ukończył WSP. Po całym dniu w pracy chyba nikt nie ma ochoty na zabawę. Dziecko doceni obecność ojca spokojnie.... Wy najlepsze, nieopylne, idealne matki. To prawda że kobiety są roszczeniowe. Kiedyś by Wam mąż kazał pod nos podać obiad a potem by się uwalil na kanapę. Ojcowie teraz szanują żony, nie są obojętni na dziecko..tyllo wymogi 

Przez kobiety takie jak Ty do dziś pewnie trwałoby niewolnictwo kobiet. Facet to nie święta krowa, też poza pracą ma obowiązki w domu. Ale Ty pewnie jesteś jedna z tych, co latają z wywieszonym jęzorem ze zmęczenia, byle tylko męża nie fatygować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mój bawi się lepiej ode mnie. Ja jestem świetna w innych elementach pracy z dzieckiem, ale nie lubię herbatek na niby i tarzania się po podłodze. Jak przychodzi mąż z pracy, to najczęściej przejmuje córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
6 minut temu, Gość ewa napisał:

Przez kobiety takie jak Ty do dziś pewnie trwałoby niewolnictwo kobiet. Facet to nie święta krowa, też poza pracą ma obowiązki w domu. Ale Ty pewnie jesteś jedna z tych, co latają z wywieszonym jęzorem ze zmęczenia, byle tylko męża nie fatygować.

Puknij się w łeb. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 godzin temu, Gość iii napisał:

Tzn. nie chodzi mi o jakies wymyslne zabawy tylko wlasnie o zabawienie dziecka. Czasem mam wrazenie, ze maz specjalnie tego nie robi, zeby miec wolne. Ale ja czasem juz padam po calym dniu, usypiam tez ja bo maz nie potrafi i wstaje w nocy do dziecka. Chcialabym zeby czasem mnie odciazyl.

Faceci mają luźniejsze podejście.Niejeden sobie po prostu kładzie dziecko na kocyku na podłodze, da kilka zabawek i gra sobie na kosoli jak zakwili to skontrolują temat i tyle 😉 Ja bym tak nie mogła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza

Mój mąż chętnie bawi się z dziećmi i sam wymyśla jak zorganizować im czas. A to pójdą na basen, a to zagrają w Szalone Balony od alexandra, nie ma opcji, żeby posadził synków przed tv dla świętego spokoju.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×