Dłużej, jeszcze dłużej!

Kocham moją Dziewczynę, więc może dlatego:

Oczywiście przytulenie się do Niej to coś upajającego. Trudno mi się od Niej oderwać.

Gdy się zanurzę do Jej dziureczki, to niczego nie przyspieszam, a raczej spowalniam.

Chcę po prostu długo długo w Niej trwać. To najwspanialszy rodzaj przytulenia.

Finał oczywiście w końcu jest, a ja sam nie wiem, czy bardziej się nim napawać, czy żałować że to już.

Czy ja jestem jedynym takim dziwakiem w Środkowej Europie?

7 minut temu, jbsg napisał:

Nie jesteś... rozkosz należy dawkować i przedłużać by trwała jak jak najdłużej... ja raczej żałuję, że to już..., ale ten stan po jest też przyjemny...

Rozumiem że jesteś impotentem

5 minut temu, jbsg napisał:

Rozumiem, że z rozumem nie masz wiele wspólnego? 

Hmmm może...

14 minut temu, jbsg napisał:

To mamy wiele wspólnego... czasami...  

;))

35 minut temu, jbsg napisał:

Ty się tu nie podśmiech//uj tylko gadaj kiedy rozum w majtkach bierze górę?

Kiedy serce pęka z miłości...?