Czy jemu zależy na związku czy tylko na seksie?

Witajcie ! Mam ostatnio trudny dylemat i zwracam się do Was o pomoc, napiszcie w komentarzu co sądzicie o mojej relacji z tym mężczyzną. Mamy po 30 lat, znamy się kilka lat (ok. 3 lat), pracowaliśmy razem. On jest Anglikiem. Przez pewien czas nie mieliśmy kontaktu, ponieważ on później zmienił pracę. W pracy widziałam, że podobam mu się, jednak nie robiliśmy nic by pogłębić naszą znajomość, ponieważ zarówno on jak i ja byliśmy w związku. Obecnie on jest singlem, do mnie mój partner przestał się odzywać od dłuższego czasu, więc ogólnie nie wiem co robić, ale raczej uznaję to za koniec tej relacji. Znowu z Anglikiem zaczęliśmy rozmawiać od czerwca... Obecnie wygląda to tak, że rozmawiamy codziennie, prawie non stop. W rozmowach tych on mówi mi, że czeka na mnie (obecnie jestem w Polsce), że chce zbudować ze mną poważną relację, nawet chce kupić dom, bym mogla wrócić do Anglii i zamieszkać z nim. Chce bym cała była jego, mówi że pragnie mnie bardzo i kocha mnie. Mówi też że gdybyśmy byli razem chce kochać się ze mną jak najczęściej, i że ze mną to będzie coś wyjątkowego i delikatnego, chce być moim mężczyzną i pokazać mi jak wygląda prawdziwe życie - i właśnie martwię się czy tylko na tym mu zależy... Tłumaczy mi, że nie tylko o seks mu chodzi, że chce robić wszystko ze mną, żyć, oglądać tv, jeździć po świecie itp., że on nie szuka kobiety do seksu tylko do tego, aby była z nim. Gdy zapytałam kim chciałby abym była dla niego, odpowiedział, że kochanką taką jedyną na całe życie- też nie jestem pewna jak to interpretować. Powiedział też, że jestem świetną kandydatką na żonę i będzie dążył do tego by mnie poślubić i bym mogła być w Anglii z nim na zawsze, bez martwienia się o ten cały Brexit (mam status osiedleńca, więc nie o to mi chodzi, zastanawiam się tylko czy jemu naprawdę zależy). Ogólnie czuję się przy nim wyjątkowo, jak księżniczka. Jestem w nim bardzo zakochana, chcialabym dać mu wszystko to, co on chce tylko boję się, że on się mną pobawi i zostawi. Znam wielu Anglików, wiem że to lekkoduchy i niestety boję się zaufać temu "mojemu". Mówi też, że jestem jedyna, czeka na mnie i nie chce szukać innej. Jeśli chodzi o seks, on jest doświadczony w tych sprawach, ja starałam się czekać z tym do ślubu, ogólnie nie mam tego doświadczenia, jestem też trochę poraniona i boję się takiej bliskości, on o wszystkim wie, nie przeszkadza mu to, tłumaczy mi, że będzie mnie kochał tak bardzo, że nigdy już nie będę się bać i chce naprawić to, co inni mężczyźni we mnie popsuli... Tłumaczy też, że on nie wyobraża sobie związku bez seksu, chce czekać na mnie i krok po kroku pokazywać mi, że seks jest cudowny i nie powinnam się bać. Gdy zapytałam co zrobi, gdybym zaszła w ciążę, tłumaczy mi że byłby  przeszczęśliwy i  że chce mieć ze mną  tyle dzieci, ile tylko będzie to możliwe. Ogólnie  ten Anglik jest cudowny, zakochałam się w nim go tak bardzo, ale też obawiam się, że jednak on bawi się mną. Nie wiem, ja oszalałam, jestem dla niego totalnie uległa i taka bezbronna... Stwierdził nawet, że on to wie i że kocha mnie tak bardzo i że chce prowadzić nas/przewodzić w tej relacji, bez względu na to, co ja kombinuję, on będzie się mną opiekował i dbał o mnie. Powiedział też, że on rozumie moje emocje i że będzie mi pomagał przejść przez wszystko z czym się zmagam, bo chce uczynić mnie silniejszą. Ja totalnie straciłam głowę  co sądzicie o tym ?

To zależy, czy jego słowa znajdą potwierdzenie w czynach... 

Witaj Lola

Uważam, że powinnaś poczekać z sexem i zobaczyć jak ta relacja będzie się rozwijać. Jeśli to facet, któremu nie zależy tylko na sexie, ale na Tobie to poczeka i to uszanuje. 

Dziękuję za komentarze kobietki jeżeli ktos chciałby jeszcze coś napisać, będę wdzięczna 

2 godziny temu, Magdalena82 napisał:

Witaj Lola

Uważam, że powinnaś poczekać z sexem i zobaczyć jak ta relacja będzie się rozwijać. Jeśli to facet, któremu nie zależy tylko na sexie, ale na Tobie to poczeka i to uszanuje. 

Tez tak uważam.

6 minut temu, Gość Lola napisał:

Dziękuję za komentarze kobietki jeżeli ktos chciałby jeszcze coś napisać, będę wdzięczna 

Prowokacja. Żaden anglik tak się nie zachowuje. To są egoisci. Albo obcokrajowiec ze statusem obywatela WB.

Zachowują zachowują bo poznałam identycznego, nawet w tym samym wieku  tylko ze gościu miał coś z głowa, zachowywał się podobnie do Twojego, a później z dnia na dzień stwierdził ze jednak daleko od siebie jesteśmy i ze w pewnym sensie mnie wykorzystywał jak czuł się samotny... napisalam mu ze jest niedojrzały to mnie zablokował i tyle go widziałam  i tez bardzo dużo nawiązywał do spraw seksu, ogólnie z nim coś nie tak było chyba... chociaż bardzo przystojny, zabawny i ciekawy z charakteru. Na Twoim miejscu nabrałabym trochę dystansu i czekała jak się wszystko potoczy i obserwowała jak się zachowuje i przede wszystkim nie łamała swoich zasad dla niego, tak jak ktoś wyżej pisał - będzie mu zależało to poczeka. Zastanowiło mnie jeszcze coś - ze Ty masz przeczucie ze chce Cię wykorzystać, a wiesz ze często takie rzeczy się czuje i trzeba ufać swojej intuicji...Tak czy siak- my go nie znamy, facet może mówić tez prawdę wiec rada moja - czekać i obserwować powodzenia!!

Wg mnie koleś jest dziwny. Ale ty też. Stara krowa 30 lat i chce z seksem czekać do ślubu... Rozumiem jakbyś miała z 20. Jesteś śmieszna. 

Witajcie ! Dziękuję za komentarze ! Wciaz z tym "moim" Anglikiem rozmawiam dzień w dzień. Chociaż ostatnio mam wrażenie jakby czasem był nieobecny, dzis przeprosił mnie za to. Powiedzialam że jesli chcialby dac szansę komus innemu, to ja to zrozumiem, jesli kogos poznal to oddalę się. Jednak on wciąż stanowczo stwierdza, że chce ze mną być i nie chce nikogo innego. Nie wiem w sumie skąd te jego "pomilkiwania" czasem. No nic spróbuję oddalic sie delikatnie na jakis czas, moze to go jakos obudzi. Ale rozmawiamy każdego dnia. No nic obserwuję dalej. Macie jakies pomysły czemu czasem mężczyzna pomilkuje podczas rozmowy, choc odzywa się kazdego dnia?

A ci to Anglik czy inny chúj muj dziki wonsz dupy nie potrzebuje? Co to ma do tematu? 

Hm, a jakies bardziej elokwentne wypowiedzi?

Elo. Kwenkne 

  jak ktos chcialby cos dodać,  bede wdzieczna

Ja chcem dodać swojom kandydaturę do bycia twoim Januszem Polakiem bo jestem patriotom. 

Narodowość nie ma znaczenia  czasem pokochamy kogoś spoza kraju

Dałaś mu już doopy? Zaruha i tyle go zobaczysz, po prostu chce zaliczyć naiwną lalke z polandostanu.

Nie spałam z nim, wciąż rozmawiamy. Po czym stwierdzasz, że chce tylko zaliczyć?

4 godziny temu, Gość Lola napisał:

Nie spałam z nim, wciąż rozmawiamy. Po czym stwierdzasz, że chce tylko zaliczyć?

 

Bardzo Cie namawia na seks? Często porusza ten temat? 

Dnia 27.10.2019 o 11:45, Gość Lola napisał:

Witajcie ! Mam ostatnio trudny dylemat i zwracam się do Was o pomoc, napiszcie w komentarzu co sądzicie o mojej relacji z tym mężczyzną. Mamy po 30 lat, znamy się kilka lat (ok. 3 lat), pracowaliśmy razem. On jest Anglikiem. Przez pewien czas nie mieliśmy kontaktu, ponieważ on później zmienił pracę. W pracy widziałam, że podobam mu się, jednak nie robiliśmy nic by pogłębić naszą znajomość, ponieważ zarówno on jak i ja byliśmy w związku. Obecnie on jest singlem, do mnie mój partner przestał się odzywać od dłuższego czasu, więc ogólnie nie wiem co robić, ale raczej uznaję to za koniec tej relacji. Znowu z Anglikiem zaczęliśmy rozmawiać od czerwca... Obecnie wygląda to tak, że rozmawiamy codziennie, prawie non stop. W rozmowach tych on mówi mi, że czeka na mnie (obecnie jestem w Polsce), że chce zbudować ze mną poważną relację, nawet chce kupić dom, bym mogla wrócić do Anglii i zamieszkać z nim. Chce bym cała była jego, mówi że pragnie mnie bardzo i kocha mnie. Mówi też że gdybyśmy byli razem chce kochać się ze mną jak najczęściej, i że ze mną to będzie coś wyjątkowego i delikatnego, chce być moim mężczyzną i pokazać mi jak wygląda prawdziwe życie - i właśnie martwię się czy tylko na tym mu zależy... Tłumaczy mi, że nie tylko o seks mu chodzi, że chce robić wszystko ze mną, żyć, oglądać tv, jeździć po świecie itp., że on nie szuka kobiety do seksu tylko do tego, aby była z nim. Gdy zapytałam kim chciałby abym była dla niego, odpowiedział, że kochanką taką jedyną na całe życie- też nie jestem pewna jak to interpretować. Powiedział też, że jestem świetną kandydatką na żonę i będzie dążył do tego by mnie poślubić i bym mogła być w Anglii z nim na zawsze, bez martwienia się o ten cały Brexit (mam status osiedleńca, więc nie o to mi chodzi, zastanawiam się tylko czy jemu naprawdę zależy). Ogólnie czuję się przy nim wyjątkowo, jak księżniczka. Jestem w nim bardzo zakochana, chcialabym dać mu wszystko to, co on chce tylko boję się, że on się mną pobawi i zostawi. Znam wielu Anglików, wiem że to lekkoduchy i niestety boję się zaufać temu "mojemu". Mówi też, że jestem jedyna, czeka na mnie i nie chce szukać innej. Jeśli chodzi o seks, on jest doświadczony w tych sprawach, ja starałam się czekać z tym do ślubu, ogólnie nie mam tego doświadczenia, jestem też trochę poraniona i boję się takiej bliskości, on o wszystkim wie, nie przeszkadza mu to, tłumaczy mi, że będzie mnie kochał tak bardzo, że nigdy już nie będę się bać i chce naprawić to, co inni mężczyźni we mnie popsuli... Tłumaczy też, że on nie wyobraża sobie związku bez seksu, chce czekać na mnie i krok po kroku pokazywać mi, że seks jest cudowny i nie powinnam się bać. Gdy zapytałam co zrobi, gdybym zaszła w ciążę, tłumaczy mi że byłby  przeszczęśliwy i  że chce mieć ze mną  tyle dzieci, ile tylko będzie to możliwe. Ogólnie  ten Anglik jest cudowny, zakochałam się w nim go tak bardzo, ale też obawiam się, że jednak on bawi się mną. Nie wiem, ja oszalałam, jestem dla niego totalnie uległa i taka bezbronna... Stwierdził nawet, że on to wie i że kocha mnie tak bardzo i że chce prowadzić nas/przewodzić w tej relacji, bez względu na to, co ja kombinuję, on będzie się mną opiekował i dbał o mnie. Powiedział też, że on rozumie moje emocje i że będzie mi pomagał przejść przez wszystko z czym się zmagam, bo chce uczynić mnie silniejszą. Ja totalnie straciłam głowę  co sądzicie o tym ?

Powiedz mu jak nadarzy się okazja, że takie deklaracje wymagają potwierdzenia ( czytaj: pierścionka zaręczynowego ), inaczej nic z tego. Dla mnie tak to wygląda.