Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kamila

Czy wasi teściowie też mówią o was imieniem syna w liczbie mnogiej? "Krzyśki przyjadą na święta." No co to kurczę jest za twór??? Nigdy się z tym nie spotkałam.

Polecane posty

Gość Kamila

Czuję się jak ...ka gdy to słyszę, jakbym była powietrzem albo jakimś dodatkiem do męża. Czy to jakiś śląski regionalizm, czy raczej rodzinne widzimisię? No drażni mnie to że szok 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafegość

Moja mama generalnie tak mówi o parach. Jest z Lubelszczyzny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Tak się kiedyś po prostu mówiło, np. "jedziemy do dziadków", poza tym to bardziej swojska wersja mówienia "Kowalscy przyjadą". Nie znam dużej ilości ludzi którzy tak mówią, ale pewnie w syatszym pokoleniu w niektórych regionach to zostało. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Boże jakie wy macie problemy 😕

nie,moja tesciowa w ogole o mnie nie mowi 😄 a jak przeczytałam o tym "problemie" w poscie od razu pomyslałam o sląsku. Nie wiem co Ci to przeszkadza, tak sobie mówią i juz.Nie obrazają was,nie krzywdza i gitara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mnie najbardziej drażni jak ktoś mówi o kobiecie nazwiskiem męża np nowakowa itp. straszne dla mnie jakby człowiek był czyjąś własnością. Czasem żałuję że nie zostawiłam sobie swojego nazwiska. Do cholerki  ja to ja a mój mąż to mój mąż. Wogóle ten zwyczaj przejmowania nazwiska wydaje mi się strasznie staroświecki i głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Mnie najbardziej drażni jak ktoś mówi o kobiecie nazwiskiem męża np nowakowa itp. straszne dla mnie jakby człowiek był czyjąś własnością. Czasem żałuję że nie zostawiłam sobie swojego nazwiska. Do cholerki  ja to ja a mój mąż to mój mąż. Wogóle ten zwyczaj przejmowania nazwiska wydaje mi się strasznie staroświecki i głupi.

i dlatego ja zostałam przy swoim 😉 Nowakowa to po prostu dziwna odmiana nazwiska Nowak, ale jak się przejęło to trzeba się liczyć, że jest się nowakową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Mnie najbardziej drażni jak ktoś mówi o kobiecie nazwiskiem męża np nowakowa itp. straszne dla mnie jakby człowiek był czyjąś własnością. Czasem żałuję że nie zostawiłam sobie swojego nazwiska. Do cholerki  ja to ja a mój mąż to mój mąż. Wogóle ten zwyczaj przejmowania nazwiska wydaje mi się strasznie staroświecki i głupi.

Mam podobnie. 5 lat po ślubie a ja nadal się nie przyzwyczaiłam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 minutę temu, Gość gość napisał:

i dlatego ja zostałam przy swoim 😉 Nowakowa to po prostu dziwna odmiana nazwiska Nowak, ale jak się przejęło to trzeba się liczyć, że jest się nowakową

A jakbyś miała panieńskie Nowak to i jesteś Nowakówną 😃

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

A jakbyś miała panieńskie Nowak to i jesteś Nowakówną 😃

a jak nie jesteś panną i nie zmienisz nazwiska? Serio jestem ciekawa jakby to wtedy zostało odmnienione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila
8 minut temu, Gość gosc napisał:

Boże jakie wy macie problemy 😕

nie,moja tesciowa w ogole o mnie nie mowi 😄 a jak przeczytałam o tym "problemie" w poscie od razu pomyslałam o sląsku. Nie wiem co Ci to przeszkadza, tak sobie mówią i juz.Nie obrazają was,nie krzywdza i gitara

Wiadomo, nie jest to może problem życiowy wpływający na moją egzystencję, ale skonsultować z ludźmi chyba mogę :). Ja mam niestety taką przypadłość, że przez wszystkie swoje lata dbałam o swoją niezależność, o to żeby być docenianą za swoje zasługi. I często olewam głupoty, ale to do mnie jakoś tak trafia, działa jak płachta na byka. Bo to najbliższa rodzina jednak, a przy np wigilijnym stole nigdy nie jestem Kamilą tylko drugim Krzyśkiem 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Niestety tak... Denerwuje mnie to. Chyba nigdy się nie przyzwyczaje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak samo u nas

Teściowie tez mówią o nas Wojtki! Np. Teściowa przez telefon „Wojtki przyjechały do nas na obiad”, ale mi to nie przeszkadza bo ich lubię, pewnie gdyby było inaczej to widziałabym w tym coś złego, zreszta o wujkach tez tak mówią „ na imprezę przyjdą Grześki” tez są ze Śląska a ja nie ;) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwidon

Żaden regionalizm, normalny zwyczaj, w Gdańsku też się tak mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
2 minuty temu, Gość Kamila napisał:

Wiadomo, nie jest to może problem życiowy wpływający na moją egzystencję, ale skonsultować z ludźmi chyba mogę :). Ja mam niestety taką przypadłość, że przez wszystkie swoje lata dbałam o swoją niezależność, o to żeby być docenianą za swoje zasługi. I często olewam głupoty, ale to do mnie jakoś tak trafia, działa jak płachta na byka. Bo to najbliższa rodzina jednak, a przy np wigilijnym stole nigdy nie jestem Kamilą tylko drugim Krzyśkiem 😄

pozostaje sie z tym pogodzic i brac to z przymrozeniem oka 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwidon

Zresztą sama to stosujesz, w tytule napisałaś "Teściowie" a nie "Teściowa i teść", czyli w tym momencie robisz z kobiety drugiego teścia 😋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
6 minut temu, Gość gość napisał:

a jak nie jesteś panną i nie zmienisz nazwiska? Serio jestem ciekawa jakby to wtedy zostało odmnienione

Dobre pytanie! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja się z tym spotkałam, ale akurat u nas się tak nie mówi. Jak już to mówi się "Piotrek przyjedzie w drugie święto", co w praktyce oznacza "przyjedzie Piotrek z rodziną". Czemu tak? Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Moja rodzina tez mowi na mnie i meza Czarki. A tesc to jakby mnie nie zauwazal, bo jak np rozmawia z kims przez tel to mowi ze np zadzwoni pozniej bo Czarek przyjechal 🤨 a my tez na znajomych mowimy bartki, lukasze, jarki, nie widze w tym nic takiego i nie czuję, ze zabiera mi yo niezaleznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila
7 minut temu, Gość Gwidon napisał:

Zresztą sama to stosujesz, w tytule napisałaś "Teściowie" a nie "Teściowa i teść", czyli w tym momencie robisz z kobiety drugiego teścia 😋

Zawsze miałam wrażenie, że "teściowie" to forma neutralna dwuosobowa, jak "rodzice". Ale może się mylę, polonistą nie jestem :) Np na wujka i ciotkę nigdy nie mówię, że przyjedzie "wujostwo", tylko właśnie "ciotka z wujkiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Moja rodzina tez mowi na mnie i meza Czarki. A tesc to jakby mnie nie zauwazal, bo jak np rozmawia z kims przez tel to mowi ze np zadzwoni pozniej bo Czarek przyjechal 🤨 a my tez na znajomych mowimy bartki, lukasze, jarki, nie widze w tym nic takiego i nie czuję, ze zabiera mi yo niezaleznosc.

Czarek przyjechał :D A z nim jakaś baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
17 minut temu, Gość Gość napisał:

Moja rodzina tez mowi na mnie i meza Czarki. A tesc to jakby mnie nie zauwazal, bo jak np rozmawia z kims przez tel to mowi ze np zadzwoni pozniej bo Czarek przyjechal 🤨 a my tez na znajomych mowimy bartki, lukasze, jarki, nie widze w tym nic takiego i nie czuję, ze zabiera mi yo niezaleznosc.

A dlaczego te pary zawsze tworzy sie od imienia faceta? 

To ewidentny seksizm :D Jeszxze rozumiem rodzinę twojego męza, że woła wedle jego imienia,  ale zeby twoja rodzina tak samo?  To jest strasznie szowinistyczne.  Ja bym zwròcila uwage na ten gowniany zwyczaj stworzony w czasach totalnej meskiej dominacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Z bliskich mi osób tylko moja babcia tak mawia, na szczęście tylko stosując to do swoich dzieci więc mnie nie dotyczy. Zgadzam się, że to paskudna i umniejszajaca kobietę forma i nie chciałabym, żeby ktokolwiek ja wobec mnie stosował. Brrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość Ona napisał:

A dlaczego te pary zawsze tworzy sie od imienia faceta? 

To ewidentny seksizm 😄 Jeszxze rozumiem rodzinę twojego męza, że woła wedle jego imienia,  ale zeby twoja rodzina tak samo?  To jest strasznie szowinistyczne.  Ja bym zwròcila uwage na ten gowniany zwyczaj stworzony w czasach totalnej meskiej dominacji.

No wlaśnie, dlaczego nigdy nikt nie powie że przyjechały "Anki" albo "Kaśki"? Tak względnie sprawiedliwe by było 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila

A jeszcze mi się przypomniało, że w USA jest nawet gorzej. Gdy para bierze ślub to potem na przyjęciu wprowadza się ich jako np. "Mr and Mrs John Smith". To już dla mnie w ogóle masakra. Kobieta przestała istnieć. Stała się panią Dżonową Smithową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
30 minut temu, Gość Gość napisał:

Moja rodzina tez mowi na mnie i meza Czarki. A tesc to jakby mnie nie zauwazal, bo jak np rozmawia z kims przez tel to mowi ze np zadzwoni pozniej bo Czarek przyjechal 🤨 a my tez na znajomych mowimy bartki, lukasze, jarki, nie widze w tym nic takiego i nie czuję, ze zabiera mi yo niezaleznosc.

A czemu nie mówicie Anki, Kaśki, Małgosi?  Kobiety to jakaś gorsza cześć tych par, czy jak?  Dla mnie takie wycinanie kobiety że związku byłoby upokarzajace... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 minut temu, Gość Kamila napisał:

A jeszcze mi się przypomniało, że w USA jest nawet gorzej. Gdy para bierze ślub to potem na przyjęciu wprowadza się ich jako np. "Mr and Mrs John Smith". To już dla mnie w ogóle masakra. Kobieta przestała istnieć. Stała się panią Dżonową Smithową.

Dobrze, że nie "Ofjohn" :classic_wink:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Kamila napisał:

Czuję się jak ...ka gdy to słyszę, jakbym była powietrzem albo jakimś dodatkiem do męża. Czy to jakiś śląski regionalizm, czy raczej rodzinne widzimisię? No drażni mnie to że szok 😄

W Garwolinie i okolicach też tak mówią.To jest ich taka pseudo gwara.Ja jednak sądze, że to jest niedbalstwo językowe.W tych okolicach mówią też "ony" ,"dwóch psów" zamiast dwa psy.Zrywam boki jak to słyszę .Najlepsze to "ojce"zaraz wrócą.A jak brak tescia z żoną miał przyjechac to było "Romany"zaraz przyjadą.Parodia...  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollllo

To nie wytwor slaski, ani nawet nie rdzennie polski. W Anglii jeszcze dziś adresuja listy uzywajac imienia meza w stosunku do kobiety, np Mr&Mrs John Smith.  Zreszta w Polsce ow wiekow mowiono ( i wcale nie na wsi) o malzenstwie np Michałowie Kowalscy, Ludwikowskwo ks. Radziwiłlowie. Teraz, gdy kobiety maja wlasne zawody, są samodzielne, mówi sie tak raczej żartobliwie i zwyczajowo  o parze np Wojtkowie, w bliskich, rodzinnych  stosunkach brzmi naturalniej, niż Nowakowie.   Inna rzecz, ze poprawnie jest  mowic Wojtkowie, nie Wojtki, choc skoro to i tak nie jest tytułem na serio,,  nie ma sie czego czepiac. Ja np o kolezance i jej męzu mowie czasem "Agnieszkowie przyjdą", wiadomo, ze zart i nikt sie nie obraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ale niektóre z was tu są przewrażliwione na swoim punkcie. Aż tak niskie poczucie własnej wartości macie, że was rusza taka pierdoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×