Zmuszanie do nienoszenia skarpetek

Dzień dobry mam dość nietypowy problem

mam synka ma on 25 miesięcy

kiedy syn był malutki lekarka zaleciła nam niezakładanie mu skarpetek ze względu na możliwość rozwijania się chorób grzybiczych żeby stopy oddychały itd

Kiedy syn zaczął chodzić kazała nam chodzić bez skarpetek żeby nie było wad stopy itd 

skarpety nosiliśmy tylko do bucików przy wychodzeniu na dwór 

jakis czas temu wysiadło nam ogrzewanie no i pozwoliłam sobie zakładać synowi na noc skarpetki przez trzy dni wiem mój błąd 

no i teraz od miesiąca on za nic nie chce chodzić po domu ani l spac bez skarpetek, próbowałam usypiania go w skarpetkach i ściągania, od razu się budzi 

kary groźby nie działają, mówienie ze jak będzie spał w skarpetkach to mu się stanie coś w stopki tez nie, obiecywanie ze za chodzenie boso dostanie np owocek tez nic nie daje

powiedzcie mi mamy czy skarpetki to takie zło? A jeśli tak to jak przekonać małego uparciucha do chodzenia boso?

dziwne to co piszesz. Jeśli chce to niech śpi w skarpetkach. Nie przesadzaj. Może mu zimno. Moje dzieci chodzą w skarpetkach i ja też.

Wg mnie trafiłaś na jakąś nienormalna lekarkę. Nie znam dziecka i dorosłego, który by profilaktycznie miał zalecenie nienoszenia skarpetek. Daj dziecku te skarpetki. Prędzej narazisz dziecko na przeziębienie albo chory pęcherz niż na grzybicę. 

Swoją drogą naprawdę łyknęłas te bzdure od lekarki? 

Masz jakąś nawiedzoną lekarkę, infekcje grzybiczne i dziecka z powodu skarpetek? Przecież nie obijasz mu stóp folią spoźywcza tylko dajesz bawełnianą tkaninę na skórę.  Skóra normalnie oddycha. A infekcje grzybiczne stóp i dzieci, zwłaszcza małych,  praktycznie się nie zdarzają,  tak słyszałam od dermatologa które pytałam o to chodząc z dzieckiem na basen. A przy nauce chodzenia mogą przeszkadzać co najwyżej jak sie dziecko slizga,  np na panelach.

Nie strasz maluszka, nie walcz z nim, daj mu te skarpetki. Dla niego to moze byc nowosc, skoro wcześniej mu nie ubieralas, z czasem przywyknie i nie bedzie robił awantur. Zauwaz ze 99% dzieci chodzi w skarpetkach i nic sie nie dzieje. 

Ty poważnie piszesz???

Pierwsze słyszę żeby skarpetki powodowały grzybicę i wady stóp. No chyba, że prane raz na pół roku moje dzieci nie uznają pantofli i latają na boso w lecie a teraz w skarpetkach. Żadnej grzybicy ani wad. Zostaw mu te skarpetki i zmień lekarza☺

1 godzinę temu, Gość Mama peppa napisał:

Wg mnie trafiłaś na jakąś nienormalna lekarkę. Nie znam dziecka i dorosłego, który by profilaktycznie miał zalecenie nienoszenia skarpetek. Daj dziecku te skarpetki. Prędzej narazisz dziecko na przeziębienie albo chory pęcherz niż na grzybicę. 

Swoją drogą naprawdę łyknęłas te bzdure od lekarki? 

 

A ty lyknelas te bzdury o tym, że od chodzenia boso dostaje się zapalenia pęcherza i przeziębienia 

Boże, co to za bzdury??? Ile Ty masz lat,kobieto?? A Ty ubierasz skarpetki? Twój mąż, rodzice,znajomi? W życiu nie słyszałam takich ...uzmow. Załóż dziecku skarpetki, chyba że chcesz z nim latać po lekarzach i mieć wtedy faktycznie problem. Co to za wymysły, no słowo daję, masakra. 

To nie chodzi o to żeby stopy  były gołe!! tylko chodzi o to, żeby stopa mogła ćwiczyć chodzenie, cwiczyć mięśnie i żeby była swobodna. A skarpetki w niczym nie przeszkadzają.

Porostu takie maluch ćwiczy mięśnie i lepiej żeby sztywny kąpać nie krepował ruchów.

Moje chodza w skarpetkach. Pierwsze slysze. 

Moje chodza w skarpetkach. Pierwsze slysze ze to zuo. 

Nie wiem dlaczego tak wyjechalyscie na autorkę. Przecież kogo jak nie lekarza ma słuchać w kwestiach zdrowotnych? Lekarze kształcą sie 10 lat i więcej w swoim zawodzie wiec oczekuje się od nich kompetencji w tej dziedzinie. Ale wy wredne flądry zaraz robia z ofiary winnego. Pewnie jak dziecko zostanie zgwałcone to tez mówicie ze po co prowokowało i kusiło. Durne babsztyle wredne. Oby was tak ktoś traktował jak stanie wam się coś złego. Tego wam życzę może się czegoś nauczycie wreszcie 

5 minut temu, Gość Gosc napisał:

Nie wiem dlaczego tak wyjechalyscie na autorkę. Przecież kogo jak nie lekarza ma słuchać w kwestiach zdrowotnych? Lekarze kształcą sie 10 lat i więcej w swoim zawodzie wiec oczekuje się od nich kompetencji w tej dziedzinie. Ale wy wredne flądry zaraz robia z ofiary winnego. Pewnie jak dziecko zostanie zgwałcone to tez mówicie ze po co prowokowało i kusiło. Durne babsztyle wredne. Oby was tak ktoś traktował jak stanie wam się coś złego. Tego wam życzę może się czegoś nauczycie wreszcie 

Nie sądzę żeby lekarz był tak głupi. Faktycznie fizjoterapeuci zalecają by dziecko chodziło czasem bez skarpet, żeby czuło różne faktury pod stopami, np pochodziło boso po trawie, piasku w lecie, trochę po płytkach i dywanach czy parkietach, żeby poznawało różne faktury. Ale na pewno nie żeby chodziło boso na okrągło. Pewnie autorka przeinaczyla wypowiedz lekarza albo źle ja zrozumiała 

1 minutę temu, Gość Lol napisał:

Nie sądzę żeby lekarz był tak głupi. Faktycznie fizjoterapeuci zalecają by dziecko chodziło czasem bez skarpet, żeby czuło różne faktury pod stopami, np pochodziło boso po trawie, piasku w lecie, trochę po płytkach i dywanach czy parkietach, żeby poznawało różne faktury. Ale na pewno nie żeby chodziło boso na okrągło. Pewnie autorka przeinaczyla wypowiedz lekarza albo źle ja zrozumiała 

I z góry zakładasz ze to na pewno autorka jest winna bo zle zrozumiała i przeinaczyła wypowiedz lekarza. Chyba nie znasz lekarzy. Nawet nie mieści ci się w tej pustej głowie jakie bzdury potrafią gadać i wyczyniać. Jeden lekarz chciał mnie położyć na zapalenie pęcherza na tydzień do szpitala i podawać antybiotyk dożylnie twierdząc ze to zapalenie przydatkow i nadżerka. Inny stwierdził ze to zwykle zapalenie pęcherza które przeszło za kilka dni i żadnej nadżerki nie ma. Mam to wszystko na piśmie. Chciałam nawet zaskarżyć gnoja ale to tak hermetyczne środowisko i lekarz nie poniesie żadnej konsekwencji a tylko ja byłabym narażona na stratę czasu i pieniędzy. Inny z kolei lekarz rodzinny twierdził ze jestem w ciazy gdy bolał mnie żołądek (choroba wrzodowa) nawet na usg pokazał mi zarodek. SZkoda tylko ze jestem od lat bezpłodna z powodu usunięcia jajowodów. Tak wiec małe ostrzeżenie nie traktujcie lekarzy jak wyrocznie. 

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Nie wiem dlaczego tak wyjechalyscie na autorkę. Przecież kogo jak nie lekarza ma słuchać w kwestiach zdrowotnych? Lekarze kształcą sie 10 lat i więcej w swoim zawodzie wiec oczekuje się od nich kompetencji w tej dziedzinie. Ale wy wredne flądry zaraz robia z ofiary winnego. Pewnie jak dziecko zostanie zgwałcone to tez mówicie ze po co prowokowało i kusiło. Durne babsztyle wredne. Oby was tak ktoś traktował jak stanie wam się coś złego. Tego wam życzę może się czegoś nauczycie wreszcie 

Tiaaaa.. Wystarczy poczytać na grupach dla mam co za durnoty wygadują pediatrzy. Sama byłam świadkiem jak dziewczyna z małym dzieciakiem do przychodni przyszła i ten dzieciak buzia cała czerwona, szorstkie plamy, zaognione, a ta durna lekarka że to trądzik niemowlęcy akurat mam 2 dzieci to wiem jak wygląda trądzik. Ewidentnie to było jakieś uczulenie na bmk czy cos w tym stylu. Szczęście moje polega na tym, że moje dzieci nie chorują, znakomicie się rozwijają i nie muszę chodzić po lekarzach i słuchać tych bzdur. Często odpowiedź na to co mnie nurtuje w aspekcie zdrowia czy wychowania znajduje po prostu w Googlach. Można się śmiać. Ale wolę wcześniej poczytać i się rozeznać co i jak zanim z paniką uderzę do przychodni czy szpitala.