Mam dosc, juz nie moge

Mam dosc. Jestem juz zmeczona. Wszystkim, zyciem, klopotami. Mam ochote zostawic wszystko i wszystkich, meza, corke, prace, rodzine....

Wyjsc z domu i jechac na drugi koniec Polski tam gdzie nie znam nikogo!!

Nic się nie zmieni kiedy wyjedziesz, bo problemy pojadą z Tobą autorko i przed nimi nie uciekniesz. 

Potrzebujesz resetu ,czegoś co uspokoi twoje emocje .Wyjazd wcale nie jest czymś złym . Powiedz mężowi ,choć tutaj mogą być podejrzenia różne . Może on widzi twoje nastroje i sam przytaknie ? Czasem wystarczy 4-5 dni w ciszy i wraca równowaga . 

Dlaczego tak piszesz ? Może porozmawiaj z mężem żeby Ci pomógł w domu..

mam tak samo, jak będziesz wyjezdzac daj znac, pojade z toba... :(

Dnia 31.10.2019 o 20:29, Gość Zmeczona zyciem napisał:

Mam dosc. Jestem juz zmeczona. Wszystkim, zyciem, klopotami. Mam ochote zostawic wszystko i wszystkich, meza, corke, prace, rodzine....

Wyjsc z domu i jechac na drugi koniec Polski tam gdzie nie znam nikogo!!

 

Koch, ja mam męża i dwoje dzieci i przynajmniej raz w tygodniu mam ochotę zrobić to, o czym Ty mówisz, czyli wszystko rzucić. A potem uświadomiam sobie wieczorem, że oni są całym moim światem. Każda z nas ma ten problem, nie łudź się. Będzie dobrze!!! 

Dnia 31.10.2019 o 14:29, Gość Zmeczona zyciem napisał:

Mam dosc. Jestem juz zmeczona. Wszystkim, zyciem, klopotami. Mam ochote zostawic wszystko i wszystkich, meza, corke, prace, rodzine....

Wyjsc z domu i jechac na drugi koniec Polski tam gdzie nie znam nikogo!!

 

Tylko Polski? Mało to odległych miejsc na świecie? Troche rozszerz horyzonty

14 godzin temu, Gość Aga32 napisał:

mam tak samo, jak będziesz wyjezdzac daj znac, pojade z toba... :(

Do mnie przyjedź, pójdziemy na spacer nad jezioro, do lasu, na rowery :)

10 godzin temu, Gość karlos napisał:

Do mnie przyjedź, pójdziemy na spacer nad jezioro, do lasu, na rowery :)

A gdzie mieszkasz? jesteś sam?

17 minut temu, Gość Aga32 napisał:

A gdzie mieszkasz? jesteś sam?

Jestem sam, mieszkam w centrum kraju, zapraszam. Uwielbiam spacery w naturze.

14 godzin temu, Gość Żonka napisał:

Koch, ja mam męża i dwoje dzieci i przynajmniej raz w tygodniu mam ochotę zrobić to, o czym Ty mówisz, czyli wszystko rzucić. A potem uświadomiam sobie wieczorem, że oni są całym moim światem. Każda z nas ma ten problem, nie łudź się. Będzie dobrze!!! 

Wam kobietom trudno dogodzić, ale same stawiacie sobie wysokie poprzeczki, nie wiadomo po co a potem stres i psychiczne wykończenie i chcęć ucieczki. Po co to robicie? a dodaktowo biednych facetów wciągacie w ten wir.

6 godzin temu, Gość lajtos napisał:

Wam kobietom trudno dogodzić, ale same stawiacie sobie wysokie poprzeczki, nie wiadomo po co a potem stres i psychiczne wykończenie i chcęć ucieczki. Po co to robicie? a dodaktowo biednych facetów wciągacie w ten wir.

No coś w tym jest.

Dnia 1.11.2019 o 06:56, kardulaki napisał:

Dlaczego tak piszesz ? Może porozmawiaj z mężem żeby Ci pomógł w domu..

Jak tam odchudzanie . 

1 godzinę temu, lonelyman napisał:

No coś w tym jest.

Głupie są, wyścig do nikąd

10 godzin temu, lonelyman napisał:

Jak tam odchudzanie . 

Po dwóch tygodniach straciłam dwa tygodnie..

Dnia 31.10.2019 o 20:29, Gość Zmeczona zyciem napisał:

Mam dosc. Jestem juz zmeczona. Wszystkim, zyciem, klopotami. Mam ochote zostawic wszystko i wszystkich, meza, corke, prace, rodzine....

Wyjsc z domu i jechac na drugi koniec Polski tam gdzie nie znam nikogo!!

 

Każdy czasem tak ma. Czarne myśli przychodzą i odchodzą. Trzeba je przeczekać