Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co robic

CO ROBIC? DObrzy znajomi i ... pies

Polecane posty

Gość nie wiem co robic

Zacznę od tego, że wybudowaliśmy nowy wymarzony dom. Milion wyrzeczeń, ale w koncu jest. Zaprosiliśmy naszych przyjaciół na weekend, dawno się nie widziliśmy i bardzo czekaliśy żeby się z nimi spotkać. Umawialiśmy się od dawna, ale ostatnio napisali, że przyjadą, jeśli przyjmiemy również ich nowego członka rodziny - psa, szczeniaka. ..  Jeśli nie to wpadną tylko na szybką kawę... A my nie jesteśmy zwolennikami psów w domu, mąż właściwie jest wielkim przeciwniekiem. Bardzo zależy nam żeby przyjechali na cały weekend, ale trochę postawili nas pod ścianą. Co byście zrobiły? Zgodziłybyście się na tego psa? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE WIEM CO ROBIC

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Pod niczym was nie postawili, tylko wyjaśnili sytuację, której sami powinniście się zresztą domyślić, bo chyba logiczne jest, że nikt nie zostawi psa samego na kilkanaście godzin (a już zwłaszcza szczeniaka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konfederacja. W.i N.
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Pod niczym was nie postawili, tylko wyjaśnili sytuację, której sami powinniście się zresztą domyślić, bo chyba logiczne jest, że nikt nie zostawi psa samego na kilkanaście godzin (a już zwłaszcza szczeniaka).

Facet... jesteś konkretny 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Mają psa w szafie zamknąć i do was przyjechać, bo ty tak chcesz? Jak ty to sobie wyobrażasz, co niby mają z tym psem zrobić? Nie powiedzieli przecież że nie przyjadą w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja bym nie chciala psa w domu. Fuuuj. Nie wiem jak z tego wybrnac. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
8 godzin temu, Gość nie wiem co robic napisał:

Zacznę od tego, że wybudowaliśmy nowy wymarzony dom. Milion wyrzeczeń, ale w koncu jest. Zaprosiliśmy naszych przyjaciół na weekend, dawno się nie widziliśmy i bardzo czekaliśy żeby się z nimi spotkać. Umawialiśmy się od dawna, ale ostatnio napisali, że przyjadą, jeśli przyjmiemy również ich nowego członka rodziny - psa, szczeniaka. ..  Jeśli nie to wpadną tylko na szybką kawę... A my nie jesteśmy zwolennikami psów w domu, mąż właściwie jest wielkim przeciwniekiem. Bardzo zależy nam żeby przyjechali na cały weekend, ale trochę postawili nas pod ścianą. Co byście zrobiły? Zgodziłybyście się na tego psa? 

Oni naprawdę nie mogą zostawić szczeniaka samego w domu. Ale Wy nie macie żadnego obowiązku zgadzać się na psa w domu (szczególnie że szczeniaki lubią podgryzać meble więc trzeba je mieć na oku). Nie wydaje mi się też żeby dobrym rozwiązaniem było zaprosić ich z psem i trzymać szczeniaka gdzieś zamkniętego, to okrutne. Najlepiej byłoby zaprosić ich na kawę, a na dłuższą wizytę dopiero jak pies podrośnie lub jak znajdą dla niego opiekę. 

Co do Twojego pytania- tak, ja zgodziłabym się na psa, ale ja kocham psy! 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie zgodziłabym się na psa, to twój dom i w nim rządzisz. Powiedz, że masz alergie na sierść i tyle. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moool

Przyjaciele dobieraja sie charakterami. Moi , tak, jak ja, kochaja psy, wiec nie mialabym problemu. Nie lubię ludzi nie tolerujacych psów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wydaje mi się że to goście powinni się,,dopasować,,  Jest to w złym stylu odwiedzać znajomych że zwierzakiem.Inaczej jeśli w porze letniej gdzie piesek może pozostać na dworzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Wydaje mi się że to goście powinni się,,dopasować,,  Jest to w złym stylu odwiedzać znajomych że zwierzakiem.Inaczej jeśli w porze letniej gdzie piesek może pozostać na dworzu.

No to przecież się dopasuja. Jak gospodarze nie tolerują psa to wpadną tylko na kawę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika

A moze potraktujcie to jak nowe doswiadczenie?

Moze Wasze nastawienie do psow zmieni sie po ich wizycie, przeciez to tylko jeden weekend..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Trudna sprawa dla kogoś kto nie lubi psów. Ja do nowego domu zabralam moje dwa pieski i nie wyobrażam sobie inaczej, chociaż znajomi pukali się w głowę, że na nowe podlogi i meble biorę brud. Dla mnie nie ma problemu ze zwierzakami, zawsze byly, są i będą. Dom to nie muzeum, nie przeszkadza mi sierść czy zapach. Rozumiem jednak ludzi, którzy mają inne poglady i nie tolerują zwierząt w domu i sama nie miałabym odwagi stawiać kogoś w podobnej sytuacji, że przyjadę z psami. Pies, szczególnie szcZeniak w obcym domu może różnie się zachować i to co dla nich mormalne może okazać się koszmarem, np. kałuża na nowej podłodze. Chyba lepiej niech wpadną na kilka godzin sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z astma

Ja bym się nie zgodziła niestety.Mam astmę więc jakoś bym wybrnela😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość nie wiem co robic napisał:

Zacznę od tego, że wybudowaliśmy nowy wymarzony dom. Milion wyrzeczeń, ale w koncu jest. Zaprosiliśmy naszych przyjaciół na weekend, dawno się nie widziliśmy i bardzo czekaliśy żeby się z nimi spotkać. Umawialiśmy się od dawna, ale ostatnio napisali, że przyjadą, jeśli przyjmiemy również ich nowego członka rodziny - psa, szczeniaka. ..  Jeśli nie to wpadną tylko na szybką kawę... A my nie jesteśmy zwolennikami psów w domu, mąż właściwie jest wielkim przeciwniekiem. Bardzo zależy nam żeby przyjechali na cały weekend, ale trochę postawili nas pod ścianą. Co byście zrobiły? Zgodziłybyście się na tego psa? 

Znajomi zachowali się bardzo w porządku, bo dali wam wybór. Widać, że to rozsądni ludzie. Poważnie traktują zarówno was jak i obowiązek posiadania psa.

Nikt za was decyzji nie podejmie, bo każdy tutaj ma inny stosunek do zwierząt. Pamiętaj tylko, że oni pod żadną ścianą was nie postawili. Po prostu mają swoje życie i mają prawo posiadać psa, nie muszą pytać się was o zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9 minut temu, Gość Z astma napisał:

Ja bym się nie zgodziła niestety.Mam astmę więc jakoś bym wybrnela😉

Ale co ma astma do posiadania zwierząt?  Mój ojciec ma i jakoś nie widzi problemu.

Nie wiem właściwie po co ściemniać. A może znajomi głupi nie są i wiedzą, że astma to żadne przeciwwskazanie. Warto sobie rujnować przyjaźń takim krętactwem skoro znajomi wprost powiedzieli, że albo weekend z psem albo wpadną tylko na kawę? (więc rozumieją, że autorka i jej mąż mogą mieć problem ze zwierzęciem). Przecież tym kłamstwem nic nie ugrasz, najwyżej przyjdą na kawę, co zrobiliby  również bez tej ściemy.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lambda pi
12 minut temu, Gość Z astma napisał:

Ja bym się nie zgodziła niestety.Mam astmę więc jakoś bym wybrnela😉

Też mam astmę i alergię na sierść, mam też psa, którego kocham i za którego jestem odpowiedzialna (adoptowany kilka lat temu gdy jeszcze nie miałam alergii na sierść), to dorosły, duży pies, więc wypady na weekend do znajomych odpadają, bo nie miałabym możliwości zostawić go na 48 H samego (może nie tyle brak możliwości co nie czulabym się dobrze wiedząc że jest tyle czasu sam). Za to często do nas ktoś przyjeżdża, a my też często wyjeżdżamy na weekend w góry lub nad morze-teraz w domkach w większości akceptują psy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ABC

Jeśli pies załatwia się na zewnątrz, to co za problem?  Ewentualne szkody  (np.pogryzienie czegoś) pokryją znajomi biorący odpowiedzialność za psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darrrl

Moja teściowa, pedantyczna lekarka, na ostatnie święta zaprosiła moich rodziców z nowym psem. Bardzo ją lubię, żeby nie było hejtu na teściowe! Ale wiem że nie jest zwolenniczką zwierzaków w swoim domu. Z kolei w moim domu był zawsze zwierzyniec, a rodzice zaadoptowali wcześniej podrośniętego szczeniaka. I co się okazało? Pies nie zrobił nikomu ani niczemu krzywdy. Teściowie z miejsca go polubili 🙂 pieseł był pilnowany i wyprowadzany. Spróbujcie, może wcale nie będzie źle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

skoro nie chcesz ich z psem to wpadną na kawę i tyle. Pied to nie zabawka, którą się wyłącza bo ty chcesz ich mieć u siebie na cały weekend. Chyba żywa istota i odpowiedzialność za nią jest ważniejsza niż to że chatą chcesz się pochwalić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie widzę problemu. Znajomi zapytali czy przyjechać na weekend z psem czy tylko na kawę, nie chcesz psa, to odpisz, że tylko na kawę. Sprawa jasna. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość nie wiem co robic napisał:

Zacznę od tego, że wybudowaliśmy nowy wymarzony dom. Milion wyrzeczeń, ale w koncu jest. Zaprosiliśmy naszych przyjaciół na weekend, dawno się nie widziliśmy i bardzo czekaliśy żeby się z nimi spotkać. Umawialiśmy się od dawna, ale ostatnio napisali, że przyjadą, jeśli przyjmiemy również ich nowego członka rodziny - psa, szczeniaka. ..  Jeśli nie to wpadną tylko na szybką kawę... A my nie jesteśmy zwolennikami psów w domu, mąż właściwie jest wielkim przeciwniekiem. Bardzo zależy nam żeby przyjechali na cały weekend, ale trochę postawili nas pod ścianą. Co byście zrobiły? Zgodziłybyście się na tego psa? 

pod ścianą by was postawili gdyby przyjechali z tym psem na weekend nic nie mówiąc. A tak zachowali się bardzo kulturalnie. Nie tolerujesz psów w domu - ok, twój dom, twoje zasady więc zaproś na kawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10 godzin temu, Gość nie wiem co robic napisał:

Zacznę od tego, że wybudowaliśmy nowy wymarzony dom. Milion wyrzeczeń, ale w koncu jest. Zaprosiliśmy naszych przyjaciół na weekend, dawno się nie widziliśmy i bardzo czekaliśy żeby się z nimi spotkać. Umawialiśmy się od dawna, ale ostatnio napisali, że przyjadą, jeśli przyjmiemy również ich nowego członka rodziny - psa, szczeniaka. ..  Jeśli nie to wpadną tylko na szybką kawę... A my nie jesteśmy zwolennikami psów w domu, mąż właściwie jest wielkim przeciwniekiem. Bardzo zależy nam żeby przyjechali na cały weekend, ale trochę postawili nas pod ścianą. Co byście zrobiły? Zgodziłybyście się na tego psa? 

pod ścianą by was postawili gdyby przyjechali z tym psem na weekend nic nie mówiąc. A tak zachowali się bardzo kulturalnie. Nie tolerujesz psów w domu - ok, twój dom, twoje zasady więc zaproś na kawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ags

Masz super znajomych. Ladnie sie zachowali. Maja szczeniaka, sa za niego odpowiedzialni wiec moga przyjechac na dluzej tylko z nim, jesli Wy sobie tego nie zyczycie to i tak Was odwiedza tylko, ze na kilka godzin. Oni nie moga tego psa zostawic samego na 48h. To troche tak jakbys dzieciatych znajomych zaprosila tylko, ze bez niemowlaka bo bedzie przeszkadzal. Tez nie przyjada na weekend, choc moze wynajma nianie na kilka godzin. 

Ja bym zaprosila znajomych z psem, kotem i papuga, ale ja bardzo lubie zwierzeta i nigdy mi nie przeszkadzaly. 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Psa mogą komuś podrzucić na weekend jak tacy mądrzy,ale nie,bo takich głupich nie znajdą,ale Ty masz autorko przyjąć ich psa. A w zyciu bym sie nie zgadzała. Sami by się puknęli w łeb,skoro nie przepadacie za psami to sciągac go na siłe komuś do nowego domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Psa mogą komuś podrzucić na weekend jak tacy mądrzy,ale nie,bo takich głupich nie znajdą,ale Ty masz autorko przyjąć ich psa. A w zyciu bym sie nie zgadzała. Sami by się puknęli w łeb,skoro nie przepadacie za psami to sciągac go na siłe komuś do nowego domu.  

Przecież znajomi zaproponowali, że jak autorka nie chce psa to mogą wpaść na kawę więc nie musi przyjmować ich psa jeżeli nie chce. Czytaj ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 minuty temu, Gość gość napisał:

Przecież znajomi zaproponowali, że jak autorka nie chce psa to mogą wpaść na kawę więc nie musi przyjmować ich psa jeżeli nie chce. Czytaj ze zrozumieniem.

Nie wymagaj zbyt wiele😂😂😂😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja tu widzę ból tyłka o to, że postawiliście sobie dom i chcieliście się nim pochwalić wedle własnego scenariusza. Macie miejsce, więc nocowanie dłuższa posiadówa, jakieś pewnie drinki itp.  Szczeniak zepsuł tą "słodką wizję" Znajomi zachowali się bardzo w porządku, to wy macie problem że nie jest wedle waszego scenariusza. Bardzo dobrze o nich świadczy, że poważnie podchodzą do opieki nad szczeniakiem. Zastanówcie się nad sobą, albo realizujecie wizję idealnych odwiedzin ze szczeniakiem w pakiecie i wszystkim co się z tym wiąże np zasiusianą nową podłogą albo darujcie sobie i niech wpadną  na szybką kawę. Może znajdźcie znajomych bez zobowiązań co mogą długo przesiadywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydz sie...
11 godzin temu, Gość nie wiem co robic napisał:

Zacznę od tego, że wybudowaliśmy nowy wymarzony dom. Milion wyrzeczeń, ale w koncu jest. Zaprosiliśmy naszych przyjaciół na weekend, dawno się nie widziliśmy i bardzo czekaliśy żeby się z nimi spotkać. Umawialiśmy się od dawna, ale ostatnio napisali, że przyjadą, jeśli przyjmiemy również ich nowego członka rodziny - psa, szczeniaka. ..  Jeśli nie to wpadną tylko na szybką kawę... A my nie jesteśmy zwolennikami psów w domu, mąż właściwie jest wielkim przeciwniekiem. Bardzo zależy nam żeby przyjechali na cały weekend, ale trochę postawili nas pod ścianą. Co byście zrobiły? Zgodziłybyście się na tego psa? 

Wrr.. autorko! Ciebie tez matka zostawiala jak mialas 3 latka na 2 dni w domu???? Niech wpadna tylko na kawe bo inaczej temu psu zrobisz krzywde!! Tepa ci/pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc
7 minut temu, Gość Gość napisał:

Ja tu widzę ból tyłka o to, że postawiliście sobie dom i chcieliście się nim pochwalić wedle własnego scenariusza. Macie miejsce, więc nocowanie dłuższa posiadówa, jakieś pewnie drinki itp.  Szczeniak zepsuł tą "słodką wizję" Znajomi zachowali się bardzo w porządku, to wy macie problem że nie jest wedle waszego scenariusza. Bardzo dobrze o nich świadczy, że poważnie podchodzą do opieki nad szczeniakiem. Zastanówcie się nad sobą, albo realizujecie wizję idealnych odwiedzin ze szczeniakiem w pakiecie i wszystkim co się z tym wiąże np zasiusianą nową podłogą albo darujcie sobie i niech wpadną  na szybką kawę. Może znajdźcie znajomych bez zobowiązań co mogą długo przesiadywać?

Wlasnie gluppia autorko! Zastanow sie nad swoim zyciem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×