Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zonaaa

Jego dziecko jest ważniejsze niż nasze wspólne, nie mam słów już

Polecane posty

Gość Zonaaa

Mąż ma 15 latkę z pierwszego małżeństwa.  

Mieszka z Nami, mieszkała z mężem jak go poznałam.

Mamy dwoje wspólnych dzieci. Córka ma 3 lata a syn ma pół roku.

Jak urodziła się córka myślałam, że kwestia płci... ze może faworyzuje pierworodna po prostu. Myślałam, że jak urodzę chłopca to zwariuje na punkcie syna. 

Niestety...

Jest jak było, przy dwójce wspólnych robię praktycznie wszystko sama. Jak jestem zmęczona i proszę to o pomoc to ważniejsze jest zawieźć córkę do koleżanki, na basen, na zajęcia, odebrać skądś. Zawsze Ona... 

Mały jest wymagający, ostatnio ledwo zasnął (ciężkie ząbkowanie) pierworodna jego włączyła dosyć głośno muzykę... i tyle było ze spania. Zwróciłam jej uwagę, na co mąż powiedział że jej tak łatwiej się skupić przy nauce. 

Nie mam słów na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ty myslalas, ze jaki bedzie facet ktory przez pare lat samodzielnie wychowywal corke? Ona jest dokladnie taka na jaka ja wychowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zonaaa
7 minut temu, Gość Gość napisał:

A ty myslalas, ze jaki bedzie facet ktory przez pare lat samodzielnie wychowywal corke? Ona jest dokladnie taka na jaka ja wychowal

Pozostała dwójka to tez jego dzieci... mógłby wiec okazać im więcej miłości, poświecić czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalka

Każdy rodzic ma ulubione dziecko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jolaka

Zostaw to z tym cyrkiem i wyjdź na pare godzin niech zonavzh jak to łatwo 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Jeśli ci się uda, to zaciągnij go do terapeuty małżeńskiego, który mu wyjaśni, że ma troje dzieci, a nie jedno. Inaczej słabo widzę waszą przyszłość. Poza tym, że masz chyba słabą pozycję w tym domu, skoro pasierbica cię nie słucha. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zonaaa
Przed chwilą, Gość gosc napisał:

Jeśli ci się uda, to zaciągnij go do terapeuty małżeńskiego, który mu wyjaśni, że ma troje dzieci, a nie jedno. Inaczej słabo widzę waszą przyszłość. Poza tym, że masz chyba słabą pozycję w tym domu, skoro pasierbica cię nie słucha. 

Po części to prawda, zawsze rządziła jego córka. Od początku wszystko było pod jej dyktando. Kocham męża, zaimponował mi tym jakim był dobrym ojcem. Byłam pewna, ze nasze dzieci tez będzie rozpieszczać i spędzać z Nimi czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie wszystko stracone. Musisz jakoś madrze to rozegrać. Może najłatwiej byłoby trzymać sztame z nastolatką, bo skoro ojciec jej na wszystko pozwala to walką niewiele zdzialasz. Swoją drogą z nim rozmawiaj, jakoś go wez pod ambicję, że na niego liczysz. Nie masz jak się wycofać, musisz zawalczyć, ale mądrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 godziny temu, Gość Zonaaa napisał:

Myślałam, że jak urodzę chłopca to zwariuje na punkcie syna. 

Niestety...

Ha ha ha ha ha

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Tak to jest jak się rodzi dzieci po to żeby ojca od córki odciągnąć!

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obsługa

Bo waszego syna zna pół roku ,a swoją córkę 15 lat -stąd ta różnica w traktowaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 🤣🤣🤣
2 minuty temu, Gość Obsługa napisał:

Bo waszego syna zna pół roku ,a swoją córkę 15 lat -stąd ta różnica w traktowaniu.

🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bo woli starsze dzieci niż pieluchy i ząbkowanie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Farna

Trochę to dziwne . Mój facet nie mieszka ze swoją 10 letnia córka ale  już będąc w ciąży z naszym wspólnym dzieckiem widzę jego radość , ekscytacje dzieckiem i tego jak się wczuwa w cała ciąże , kupowanie wszystkiego dla dziecka, wizyt usg. Już widzę ,ze jest dla niego bardzo ważne wiec jak się urodzi myśle ,ze oszaleje . Nie wiem jak będzie gdy córka będzie obok wtedy dopiero porównam ale między dziecmi tez będzie spora różnica wieku i myśle ,ze ją będzie traktował po starszemu a malucha jak malucha z tym ze jestem pewna ze będzie się nim zajmował i nie będzie wyróżniał nikogo ani faworyzował. Mogę tylko podejrzewać ze związany będzie bardziej z naszym dzieckiem z tego względu ze będzie je miał na codzien. Jedyny problem jaki widzę to może być ze strony córki ze to jej może coś nie pasować lub jakieś akcje zazdrości robić a z Męża strony raczej nie. On raczej będzie upominał każdego kto będzie siedział z nadąsaną miną czy to nasze dziecko czy jego córka .Dlatego nie rozumiem Twojego Męża założył nową rodzine macie nawet dwójkę razem a on się zachowuje trochę tak jak by te dzieci zrobił dla Ciebie a on sam dalej wychowywał tylko córkę. Być może tak jest bo mąż uważa ,ze Wasze dzieci maja oboje rodziców ? A jego córka ma tylko jego? Sama nie wiem tak czy inaczej nie powinien tak robić to jest pewne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×