Wypada iść w odwiedziny?

Wypada iść do pracownika, w którym ma się relacje przyjacielskie? Urodziło mu się dziecko i chciałam wpaść z prezentem pogratulować.

3 minuty temu, Gość Mariposaa napisał:

Wypada iść do pracownika, w którym ma się relacje przyjacielskie? Urodziło mu się dziecko i chciałam wpaść z prezentem pogratulować.

Jasne ze tak. Jako pracowniczka byłabym zachwycona gdyby mój pracodawca złożył mi taka wizytę. Jeśli chodzi o takie gesty od serca to nie ma wypada czy nie wypada...

1 minutę temu, Gość Majka napisał:

Jasne ze tak. Jako pracowniczka byłabym zachwycona gdyby mój pracodawca złożył mi taka wizytę. Jeśli chodzi o takie gesty od serca to nie ma wypada czy nie wypada...

Jego żona mnie nie lubi stad moje „wypada czy tez nie wypada”

Myslalam o sobocie/niedzieli. Albo poniedziałek po pracy. 

Maluch ma tydzień.

Przed chwilą, Gość Mariposaa napisał:

Jego żona mnie nie lubi stad moje „wypada czy tez nie wypada”

Myslalam o sobocie/niedzieli. Albo poniedziałek po pracy. 

Maluch ma tydzień.

To może akurat ta wizyta przełamie lody i usunie dystans. Moim zdaniem świetny pomysł. 

moim zdaniem tydzień to za wcześnie na odwiedziny obcych. Kobieta powinna mieć możliwość dojść do siebie i oswoić się z dzieckiem a nie gościć szefa męża

Przed chwilą, Gość gość napisał:

moim zdaniem tydzień to za wcześnie na odwiedziny obcych. Kobieta powinna mieć możliwość dojść do siebie i oswoić się z dzieckiem a nie gościć szefa męża

Nie musi mnie gościć. Nie musi nawet wychodzić jak się krępuje.  Chwile z Nim porozmawiam, zobaczę dziecko, dam prezent i pójdę.

tydzien temu ?? chyba oszalalas.

5 minut temu, Gość pchajsieee napisał:

tydzien temu ?? chyba oszalalas.

Myślałam, że albo wpadnę albo wyciągnę go na kawę. Odpocznie chwile chociaż i przekaże mu podarunek. 

Poczekaj jeszcze ze 2 tygodnie i koniecznie wcześniej uprzedź ich o wizycie. Wypada iść i to jest pewne ale nie tydzień po porodzie. 

Absolutnie nie. Tym bardziej jesli kobieta Cie nie lubi. Poczekaj jeszcze ze dwa tygodnie i wpadnij do nich, nie wyciagaj meza na kawe bo to bedzie zle odebrane przez zone. Uwierz, po porodzie kobieta moze miec nawet ciezko chodzic, a wiadomo przed wizyta trzeba ogarnac siebie i dom. Po tygodniu to moze wpadac bliska rodzina a nie znajomi z pracy. 

Ty sie dobrze czujesz? Juz wiem, dlaczego jego zona nie pala do Ciebie sympatia. Chcesz zajetego, do tego swiezo upieczonego ojca wyciagac z domu na kawki i prezenty dawac. 

4 minuty temu, Gość Tttde napisał:

Ty sie dobrze czujesz? Juz wiem, dlaczego jego zona nie pala do Ciebie sympatia. Chcesz zajetego, do tego swiezo upieczonego ojca wyciagac z domu na kawki i prezenty dawac. 

Ej a co w tym zlego kawa zeby odetchnal a wkoncu przeciez nie zaprasza go na seks 

10 minut temu, Gość Tttde napisał:

Ty sie dobrze czujesz? Juz wiem, dlaczego jego zona nie pala do Ciebie sympatia. Chcesz zajetego, do tego swiezo upieczonego ojca wyciagac z domu na kawki i prezenty dawac. 

Co złego jest złego w tym, ze kolega na dwie godziny wyjdzie z domu? 

Daj mu spokoj laska

1 godzinę temu, Gość Mariposaa napisał:

Wypada iść do pracownika, w którym ma się relacje przyjacielskie? Urodziło mu się dziecko i chciałam wpaść z prezentem pogratulować.

Skoro jesteście takimi przyjaciółmi to zwyczajnie zadzwoń i zapytaj, zamiast pytać obcych ludzi na forum.

Ty lecisz na niego? Bo nie wierze ze do kazdego pracownika cisniesz z prezentem 

Ja bym się wkurzyła na maksa jakby mi szef mojego męża bez zapowiedzi wparował tydzień po porodzie. Zadzwoń najpierw.

Nie odwiedza się tak szybko po porodzie. A już tym bardziej nie wyciąga ojca z domu na godzinkę na kawę jeśli to wyraźnie nie on dał znać, że tego potrzebuje. To jest czas tylko dla nich. Mają nowego lokatora z którym muszą się zapoznać. Nie potrzebują kawek że znajomymi. Skoro ona Ciebie nie lubi to tym bardziej źle odbierze pojawienie się zadbanej kobiety, podczas gdy ona ledwo daje radę wziąć prysznic.

Autorko, jak widac baby są ....jakie są. Raz ,ze długo dochodza do siebie, dwa -potrzebują mnostwo czasu zeby zakodowac,ze maja dziecko, trzy jeszcze w trakcie tego dochodzenia dojdzie do wnioskow na temat ciebie i jej męza i zachowa sie jak niezrownoważona psychicznie zwalając wine na baby blues i narobi wam niesmakow. Rozumiem,ze twoj pracownik jest na urlopie,wiec najepiej jak poczekasz az on wroci i dasz im jakis upominek. Niestety teraz takie miłe gesty sa w zlym smaku...patrz wyzej

Ja bym na miejscu tej zony chyba cie pogonila kim jestes zeby tydzien po porodzie wpadac sobie zobaczyc dziecko i wyciagnac mojego meza na kawe? maz odrazu z zapakowana walizka moglby pojsc z toba. Z samego szacunku do ich rodziny jesli wpadasz to do nich a nie do niego. Jesli chcesz pogratulowac dziecka i dac prezent to zrob to w pracy, karta z życzeniami,  prezent dla maluszka i pozdrowirnia dla zony. Nic wiecej. Jesli chcieliby zebys wpadla zobaczyc dziecko to by zaprosili... 

Daj prezent jak on wróci do pracy. Przekaż też dla żony kartkę z życzeniami jeśli chcesz być miła. Tak będzie kulturalnie. Jakby mi bez uprzedzenia tydzień po porodzie wparowala do domu szefowa męża to bym ją pogoniła, a jakby chciala mojego męża na urlopie mi zabrać na 2h to bym się ostro wkurzyla. Zostaw ich w spokoju, bo Twój wpis tak brzmi jakbyś go podrywala

3 godziny temu, Gość Mariposaa napisał:

Myślałam, że albo wpadnę albo wyciągnę go na kawę. Odpocznie chwile chociaż i przekaże mu podarunek. 

''Wyciągnę go na kawę''....i dalej  ''odpocznie chwilę chociaż''......żartujesz sobie? Kim Ty jesteś dla niego, czy aż taką przyjaciółką?

Jak żona była w szpitalu zaprosił mnie i pare osób na toast aby uczcić narodziny dziecka. Dlatego teraz pomyślałam o tym upominku.

4 minuty temu, Gość Gosc napisał:

''Wyciągnę go na kawę''....i dalej  ''odpocznie chwilę chociaż''......żartujesz sobie? Kim Ty jesteś dla niego, czy aż taką przyjaciółką?

Mamy dobre relacje, to chyba jedyna osoba w pracy która lubie. 

3 godziny temu, Gość Jesuss napisał:

Ej a co w tym zlego kawa zeby odetchnal a wkoncu przeciez nie zaprasza go na seks 

On ma odetchnąć? A niby od czego? To żonie należałby się jakiś oddech. Jaja sobie robicie? Kobieta jawnie kręci, pisze o jakiś dziwnych przyjaźniach do pracownika. Ma rację żona, że nie pała do niej sympatią, pewnie wyczuła pismo nosem.

4 godziny temu, Gość Mariposaa napisał:

Nie musi mnie gościć. Nie musi nawet wychodzić jak się krępuje.  Chwile z Nim porozmawiam, zobaczę dziecko, dam prezent i pójdę.

Dramat nie dziwię się jej, że cię nie lubi. Dziwię się tylko, ze jej mąż nadal utrzymuje z tobą kontaky. Zachowujesz się jakbyś miała zgarnąć i dziecko i jej męża. 

7 minut temu, Gość Mariposaa napisał:

Jak żona była w szpitalu zaprosił mnie i pare osób na toast aby uczcić narodziny dziecka. Dlatego teraz pomyślałam o tym upominku.

7 minut temu, Gość Mariposaa napisał:

Mamy dobre relacje, to chyba jedyna osoba w pracy która lubie. 

No i ok. Poczekaj aż wróci do pracy. Aż tak Ci się spieszy? Wróci do pracy to przekażesz upominek z pozdrowieniami dla żony i tyle. Nie narzucaj się, może to być niewłaściwie odebrane przez żonę.

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

On ma odetchnąć? A niby od czego? To żonie należałby się jakiś oddech. Jaja sobie robicie? Kobieta jawnie kręci, pisze o jakiś dziwnych przyjaźniach do pracownika. Ma rację żona, że nie pała do niej sympatią, pewnie wyczuła pismo nosem.

 

On też siedzi w tym domu.. źle sypia. Zajmuje się dzieckiem cały dzień. Nie uważasz, ze ma prawo wyjść na chwile z domu? Przecież nie jest wiezniem we własnym domu. 

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

 

No i ok. Poczekaj aż wróci do pracy. Aż tak Ci się spieszy? Wróci do pracy to przekażesz upominek z pozdrowieniami dla żony i tyle. Nie narzucaj się, może to być niewłaściwie odebrane przez żonę.

Wróci dopiero za ponad miesiąc. Także trochę to jest...

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dramat nie dziwię się jej, że cię nie lubi. Dziwię się tylko, ze jej mąż nadal utrzymuje z tobą kontaky. Zachowujesz się jakbyś miała zgarnąć i dziecko i jej męża. 

No patrz, szkoda tylko ze nie lubie dzieci. Wiec żadnego dziecka nie zgarne.