Wypada iść w odwiedziny?

8 minut temu, Gość Mariposaa napisał:

On też siedzi w tym domu.. źle sypia. Zajmuje się dzieckiem cały dzień. Nie uważasz, ze ma prawo wyjść na chwile z domu? Przecież nie jest wiezniem we własnym domu. 

Ona też ma takie prawo zaproś ją na kawę Poza tym skąd Ty to wszystko o nim wiesz? Rozmawiacie na takie tematy? Żali Ci się? Coraz bardziej ciekawie się robi.

9 minut temu, Gość Mariposaa napisał:

Wróci dopiero za ponad miesiąc. Także trochę to jest...

Wiesz, wydaje mi się, że ten prezent to tylko taki wybieg aby spędzić z nim czas. Mam rację?

A co Ty taka steskniona za nim że miesiąc to trochę jest? Szczerze, kto wpada na pomysł wparowania tydzień po porodzie, w dodatku w weekend w gości do znajomych? To musi być wielka przyjaźń jak uważasz za stosowne wtedy wpaść w gości.

Odpuść sobie dziewczyno. 

Zwykla wstretna pi.pa z ciebie ;] zajmij sie swoim zyciem a ludziom daj sie nacieszyc ich wlasnym. Oni ciebie tam nie potrzebuja. Serio ;] 

6 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ona też ma takie prawo zaproś ją na kawę Poza tym skąd Ty to wszystko o nim wiesz? Rozmawiacie na takie tematy? Żali Ci się? Coraz bardziej ciekawie się robi.

 

Wiesz, wydaje mi się, że ten prezent to tylko taki wybieg aby spędzić z nim czas. Mam rację?

 

 

 

Nie zaproszę jej na kawę bo widziałam ją pare razy w życiu i tyle. 

Sama jestem mężatka, nie zamierzam odbijać jej męża. 

3 minuty temu, Gość Gość napisał:

A co Ty taka steskniona za nim że miesiąc to trochę jest? Szczerze, kto wpada na pomysł wparowania tydzień po porodzie, w dodatku w weekend w gości do znajomych? To musi być wielka przyjaźń jak uważasz za stosowne wtedy wpaść w gości.

Odpuść sobie dziewczyno. 

Tak, nie widzac człowieka ponad miesiąc to trochę długo. Jeżeli widzisz kogoś codziennie.

Przed chwilą, Gość Mariposaa napisał:

Nie zaproszę jej na kawę bo widziałam ją pare razy w życiu i tyle. 

Sama jestem mężatka, nie zamierzam odbijać jej męża. 

Spędź czas ze swoim mężem a od cudzego się odwal. Jego żona jest w połogu i potrzebuje pomocy męża ewentualnie bliskiej rodziny. A ty nie wlaz tam gdzie Cie nikt nie chce 

Nie rozumiem tylko dlaczego każda z Was jest taka agresywna. Można to spokojniej powiedzieć... W dodatku sam mnie zaprosił jak żona była w szpitalu. 

Otóż widuje w pracy wiele osób codziennie i bywa, że nie ma ich prawie miesiąc w pracy. I wiesz co? Szanuje, że to ich prywatny czas. Czy to z powodów urlopowych czy zdrowotnych. Nie muszę aż kombinować jak po tygodniu wyciągnąć ich na kawę. Dziecko ma tydzień, czyli w domu jest dopiero koło 3 dni. Czy to moment na kawki z koleżankami?

Zaprosił w większym gronie na toast jak to napisałaś. Nie zaprosił tylko Ciebie.

To idź tam jutro i wpros sie jak 5 koło i wozu. Ja na miejscu żony bym Cie wyrzuciła z domu. Byłam w bojowym nastroju po porodzie. Może masz taki cel - sklocic ich

6 minut temu, Gość Mariposaa napisał:

Nie zaproszę jej na kawę bo widziałam ją pare razy w życiu i tyle. 

Sama jestem mężatka, nie zamierzam odbijać jej męża. 

Daj ludziom spokój. Serio. Nie dzwoń do niego, nie wypytuj. To mąż i ojciec dopiero co narodzonego bobasa. Ty dzieci nie lubisz, on został rodzicem i to jego żona potrzebuje teraz, a nie Ty będziesz wynagradzała mu niewyspane noce. Taka jest rola rodziców i nie użalaj się nad nim. Ma żonę, spłodził dziecko i jego obowiązkiem jest o nich dbać, a Tobie serio nic do tego. Nie może spać, bo co? Dziecko płacze? Takie są uroki bycia rodzicem. Nie piszę tego żeby Ci  dopiec tylko tak to wygląda. Diabli by mnie wzięli jeżeli bym się dowiedziała o takiej dziwnej zażyłości mojego męża z taką kobietą.

Kolejny temat, po którym widać, że ludzie to są totalne wszy.

Tfu.

Nawet jeśli to prowo, to już odpowiedzi na serio

Ludzie, gdzie wy żyjecie??? Nie, nie wypada iść jeśli nie zostało się zaproszonym. DO NIKOGO, w szczególności do pracownika, nawet jeśli jest zaprzyjaźniony i NA PEWNO nie tydzień po powrocie ze szpitala!

Naprawdę ludzie w Polsce ani za grosz wychowania, taktu czy choćby zwykłego pomyślunku nie mają?

25 minut temu, Gość czlowiek napisał:

Kolejny temat, po którym widać, że ludzie to są totalne wszy.

Tfu.

Każdy broni swojej twierdzy jaką jest Rodzina.

Nawet teściowe nie da zaproszone tydzień po porodzie,bo to nie rodzina, a ty się ciśniesz. Po co? Przecież nie lubisz dzieci. Po co chcesz iść do jego domu oglądać dziecko? Umów się z nim na przerwie w pracy , a nie zaklicasz spokój domowy. Ty byś chciała żeby jakaś głupia baba chodziła ci po domu. Nawet kiedy się z nim przyjaznisz to nie z nią. Ona ma prawo nie chcieć cię w swoim domu. A ty wciskaj sje w odwiedziny gdzieś gdzie cię lubią. To nie tylko jego dom, a ona nie musi być zamknięta w pokoju bo szanowna pani przyszła odwiedzić. Bym się nie zdziwiła jakby cie wyje ba la i to z wielkim hukiem. 

Nie wypada. 

  Bidulek malutki, zmęczony i niewyspany a Ty go bedziesz wyrywac z domu aby odpocząl. Ciekawe czy jego zona jest wyspana i wypoczeta,o nią się juz nie martwisz? Nie wierzę w ptawdziwosc tego tematu ale jest z życia wziety ...niestety nie brakuje takich jak Ty osób i zachowań z jakimi musza mierzyć się młodzi rodzice. Grzecznosciowe zaproszenie na wspolny toas nie daje Ci prawa aby burzyc ich spokoj. Prawdziwe wsparcie, zrozumienie i szacunr dla sytuacji znajomego okazesz jesli poczekasz.

Dnia 1.11.2019 o 18:28, Gość Mariposaa napisał:

Co złego jest złego w tym, ze kolega na dwie godziny wyjdzie z domu? 

Wypij z nim tą kawę w pracy. Nie dziwię się, że jego żona Cię nie lubi. Albo jesteś nierozgarnieta, albo jesteś egoistką. Lecisz na tego ŻONATEGO pracownika? Jeśli byś się z nim przyjaźniła, świadomie nie robilabys na złość jego żonie w pologu.

Dnia 1.11.2019 o 18:06, Gość Mariposaa napisał:

Myślałam, że albo wpadnę albo wyciągnę go na kawę. Odpocznie chwile chociaż i przekaże mu podarunek. 

Stuknij się w łeb głupia babo. Kobiecie która Cię nie lubi będziesz męża z domu wyciągać? Goń się gnido bez wyczucia... 

Bezmózgie yeti z Ciebie utorko 

Widać że niezły z Ciebie szmatex... Daj spokój facetowi i jego rodzinie bo widać że Twoja nie myta i capiąca pipa Cię swędzi 

Jeśli pracownik zaprosił większą grupę na toast z okazji narodzin to teraz wypadałoby autorko złożyć się po 10-20 zł i kupić prezent od wszystkich. I albo przekazujesz prezent pracownikowi jak wróci, albo idziesz do niego za tydzień, dwa (teraz za wcześnie) jako pracodawca wręczyć prezent od wszystkich. Nie wyjdziesz na jakąś czyhającą na czyjegoś męża harpię.

Podejrzewam że ten koleś i tak by z nią nie poszedł wolałby zostać z żoną a gdyby poszedł to razem z walizkami. Przynajmniej u mnie by tak było

Lepiej daj mu wolne, żeby jego żona odetchnela, bo ona ma po czym odpoczywać 

Prawda jest taka, że gdyby facet był dla Ciebie zwykłym pracownikiem to byś przyjęła pierwszą odp że nie wypada. A ty ciągle nie rozumiesz rzekomo czemu. I jeszcze te teksty o kawie i że tydzień go nie widziałaś... żenada... a to, że masz męża cię nie usprawiedliwia, a raczej stawia w kiepskim świetle.

Wypada żebyś zaczęła się zachowywać jak porządna kobieta a nie jak dzi wka spod latarni 

Szok że można być tak nietaktownym i mało myślącym... To co piszesz wskazuje że masz bardzo niski iloraz inteligencji albo zwyczjanie lecisz na czyjegoś męża. Nawet po narodzinach dziecka nie dajesz na wstrzymanie. 

Lepiej nie idź tam, bo nie masz pewności, że jedną z tych harpii co Ci ubliżają nie jest szanowna małżonka pracownika

Dnia 1.11.2019 o 16:55, Gość Mariposaa napisał:

Nie musi mnie gościć. Nie musi nawet wychodzić jak się krępuje.  Chwile z Nim porozmawiam, zobaczę dziecko, dam prezent i pójdę.

Poj..cie albo to jest prowo.Moja rodzina zobaczyla dziecko po miesiacu a znajomi po 3 mies a jakas obca baba wpadnie do mojego meza i bedzie zawracac d...poza tym mozna przeslac kartke lub przekazac w pracy prezent.Daj kudziom ZYC !

Ten temat to jakieś prowo, nie wierzę że istnieją aż takie ograniczone i narzucające się babska bez taktu.