Odkryłam pieniądze schowane w rzeczach męża

Ostatnio szukałam śrubokrętu w garażu i odkryłam pieniądze ukryte pomiędzy rzeczami męża. Tłumaczył ze chciał mi zrobic niespodziankę urodzinowa. Tyle ze urodziny miałam miesiąc temu a jak gadaliśmy o wycieczkach kiedyś to mówił ze wszystko bardzo drogie i przecież chciałam zrobic altankę i inne rzeczy w domu. Mam wrażenie ze kłamie. Jak sprawdzić na co mu pieniądze w gotowce. Było tego Ok 8000 zł 

niech zgadnę.Jesteś tłusta i nie udostępniasz anusa.

odkłada pieniądze na boku w razie W. wiele kobiet też tak robi

Piepsz sie ropucho iebana.Idz zaloz kolejna pralnie w Krakowie a nie tu wypisujesz bzdury...

Szkoda ze nie mamy rownych szans bo dobrze wiesz co by sie dzialo.

Po hu grzebiesz w jego rzeczach. Pracuje to ma wielkie mi halo. Idź i ty do roboty i tez będziesz miała. Szkoda mi go. Musi w garażu trzymać kasę żeby grubaska nie wywęszyła i jie przepuściła na żarcie 

Chyba niektórzy z was są opóźnieni. Co to za bzdury. Ja tez chodze do pracy wiec masz jakieś urojenia schizofreniku. 

Moj szwagier, maz mojej siostry tez tak robi, o czym ona nie ma pojecia. I nie ma zadnej baby na boku, moja siostra po prostu jest bardzo rozrzutna, ile bedzie miala do dyspozycji tyle wyda, niestety sporo na glupoty, a szwagier chcial odlozyc kilka tys na czarna godzine. Nie powiedzialam o tym siostrze, bo nie chce sie wtracac, poza tym szwagier nie ma zlych intencji. Kiedys rozwalilo im sie auto i potrzebowali 2 tys, szwagier wzial ze swoich oszczednosci a zonie powiedzial ze pozyczyl od babci. Nie do konca podoba mi sie taki uklad, ale nie chce sie wtracac i po czesci go rozumiem, bo siostra jest naprawde rozrzutna. 

8 minut temu, Gość Żaba napisał:

Chyba niektórzy z was są opóźnieni. Co to za bzdury. Ja tez chodze do pracy wiec masz jakieś urojenia schizofreniku. 

AGENCI sluzb specjalnych najczesciej normalnie pracuja.Z kogo ty chcesz ...e zrobic???

Tam gdzie praca i duze zbiorowiska ludzi tam musi byc agentura.Przeciez to oczywiste...

To chowanie kasy przez mężów to kara baby za waszą rozrzutność. Mózg przeciętnej baby nie wie co to oszczędność, racjonalizm oraz pragmatyzm finansowy, gadzi babski mózg mówi tylko "wydać".

Masz to, co chciałaś, dobrze ci tak.

Zapewne na pilna skrobankę.

Głupia jesteś, trzeba było nic nie mówić i sobie wziąć kaskę  

Moja koleżanka tak odklada, jak maz potrzebowal na auto i chcial kredyt to my dala mówiąc, że pozyczyla w pracy. Jej mąż przyjechal z kwiatami dziękować tej, co niby bez procentu im pożyczyła i oddaje sumiennie w ratach dziwne to dla mnie. Niby fajnie, że odkłada, ale w tajemnicy? I nie trzyma w banku tylko między srubokretami?

Dziwne. To spora suma, to nie wiem, albo długo to odkładał, albo nie masz pojęcia ile faktycznie zarabia, albo ma jakies ineteresy o ktorych nie wiesz...?

Przypomniało mi się coś teraz.

Mój mąż kiedys mnie zaskoczył, pokazując mi dwie koperty. To było kilka lat temu, akurat miałam duży stres w pracy, zepsuła się pralka, dziecko potrzebowało nowego większego roweru, i  łapałam nieco doła. Mąż spomiędzy swoich gratów -  stare części komputerowe, kable i stare telefony... ktore ma w dużym pudle w schowku, wyjął koperty. powiedział, że od prawie roku odkładał tam małe kwoty , po 20 złotych, za każdym razem, jak go mocno wkurzyłam, oraz też po 20 zł za każdym razem, jak  czuł się naprawdę bardzo szczęśliwy, z jakiegokolwiek powodu.

W kopercie "wkurzenia" było  ok 500 zł. w kopercie "szczęścia" ponad 1000.

było na pralkę oraz na romantyczną kolację z deserem i winem we dwoje i kino

A dziecko rower dostało miesiąć później

26 minut temu, Gość ygvygv napisał:

Dziwne. To spora suma, to nie wiem, albo długo to odkładał, albo nie masz pojęcia ile faktycznie zarabia, albo ma jakies ineteresy o ktorych nie wiesz...?

Przypomniało mi się coś teraz.

Mój mąż kiedys mnie zaskoczył, pokazując mi dwie koperty. To było kilka lat temu, akurat miałam duży stres w pracy, zepsuła się pralka, dziecko potrzebowało nowego większego roweru, i  łapałam nieco doła. Mąż spomiędzy swoich gratów -  stare części komputerowe, kable i stare telefony... ktore ma w dużym pudle w schowku, wyjął koperty. powiedział, że od prawie roku odkładał tam małe kwoty , po 20 złotych, za każdym razem, jak go mocno wkurzyłam, oraz też po 20 zł za każdym razem, jak  czuł się naprawdę bardzo szczęśliwy, z jakiegokolwiek powodu.

W kopercie "wkurzenia" było  ok 500 zł. w kopercie "szczęścia" ponad 1000.

było na pralkę oraz na romantyczną kolację z deserem i winem we dwoje i kino

24 minuty temu, Gość ygvygv napisał:

A dziecko rower dostało miesiąć później

Super Fajnego masz męża

8 godzin temu, Gość ygvygv napisał:

Dziwne. To spora suma, to nie wiem, albo długo to odkładał, albo nie masz pojęcia ile faktycznie zarabia, albo ma jakies ineteresy o ktorych nie wiesz...?

Przypomniało mi się coś teraz.

Mój mąż kiedys mnie zaskoczył, pokazując mi dwie koperty. To było kilka lat temu, akurat miałam duży stres w pracy, zepsuła się pralka, dziecko potrzebowało nowego większego roweru, i  łapałam nieco doła. Mąż spomiędzy swoich gratów -  stare części komputerowe, kable i stare telefony... ktore ma w dużym pudle w schowku, wyjął koperty. powiedział, że od prawie roku odkładał tam małe kwoty , po 20 złotych, za każdym razem, jak go mocno wkurzyłam, oraz też po 20 zł za każdym razem, jak  czuł się naprawdę bardzo szczęśliwy, z jakiegokolwiek powodu.

W kopercie "wkurzenia" było  ok 500 zł. w kopercie "szczęścia" ponad 1000.

było na pralkę oraz na romantyczną kolację z deserem i winem we dwoje i kino

Ale mi się spodobało super