Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Trudna relacja, czy warto dam szansę?

Polecane posty

Gość Gosc

Witajcie. Byłam w zwiazku z facetem, mieszkalam razem z nim i swoją jak sadzialam przyjaciółka/kuzynka w jednym mieszkaniu. Zawsze się jej zwierzalam, ona od początku radziła mi by się z nim rozstać. Mówiła mi że widzi jak on źle mnie traktuje, żebym sobie nie pozwalała, bo widać że on ma mnie gdzieś...bo mnie nie przytula przy niej. A ja sie z nim o to klocilam. Cały czas byłam przekonana ze ona chce dla mnie dobrze, chodziłam załamana, ze ja go kocham, a ona widzi że on mnie nie. Ja zła, załamana i wściekła, klocilismy się coraz częściej, doszlo do agresji. Chcialam pokazac kuzynce ze sobie nie pozwalam. Zaczelismy sie szarpac, wyzywac. Gdy w końcu powiedzialam ze chce z nim wyjechac, chce ratowac zwiazek, ona sie wsciekla stwierdziła, ze zdurnialam on mna szarpie i wyzywa a ja chce ratowac relacje. Tak mnie nastawiala, ze wybuchla wielka klotnia w ktorej to pomogla mi zabierac rzeczy od niego. Zrobiła wszystko by do tego wyjazdu nie doszlo. Z hukiem się rozstalismy, ja wściekła, zraniona zła. Zamieszkalam z nią. On przychodził do mnie, ale kuzynka namawiala mnie by z nim nie rozmawiac, zazdac zwrotu reszty rzeczy i odejsc. Bardzo go kochalam, ale bylam tak zla ze odeszlam, mówiąc mu w złości, że odchodzę do innego.

On związał się z dziewczyną z którą spotykał się przede mna. Wściekły na mnie.

Dopiero wczoraj, podczas rozmowy z kuzynka, zobaczyłam jak wiele namacila mi w relacji, jak mówi zle o każdym facecie który jest mną zainteresowany, jak mówi zle o każdej mojej koleżance, twierdząc że naprawdę za mna nie przepadają. Sama nie potrafi żadnej relacji utrzymać, faceci, jesli juz jakis sie pojawi, ucieka od niej. 

Spotkałam się z byłym, jest sam. Ja wciąż coś do niego czuje, on do mnie. Tylko przeslimy tyle, kuzynka tak mi namieszala w głowie, że sama nie wiem czy wracać czy nie. Jak to ona powiedziała, ze chcesz wracać do bylego który spal z inna po tobie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czy Ty musisz sie sluchac wszystkiego co kuzynka ci powie? Baby sa okropne,przewaznie zazdrosnice.I co to za pomysl zeby w 3 osoby mieszkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Właśnie nie wiem dlaczego tak się jej sluchalam. Cały czas sądziłam, ze ona chce dla mnie dobrze. Ze szkoda jej że facet mnie tak traktuje, ze widzi czegoś czego ja nie dostrzegam. Widze dopiero teraz jaka bylam glupia, jak dawałam się podpuszczac, aż zaczęły się szarpaniny pomiędzy nami. 

Nie jestem już z nim, on był z inna i naprawdę nie wiem czy spróbować jeszcze raz, skoro wciąż coś do niego czuje tylko już z dala od kuzynki.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Żaden kochający mężczyzna nie szarpie się z kochana kobietą i nie wyzywa jej, nie okazuje agresji, miłość to cierpliwość,  opiekuńczośc,    wyrozumiałość,  każdy kto wykazuje agresję wobec osoby, o której mówi,  że kocha ja, kłamie lub nie odróżnia miłości od pożądania i przyzwyczajenia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Tak wiem, tylko szarpanie przyszło z czasem, ja również się z nim szarpalam. Jak to kuzynka mówiła, mam nie dawać sobie wchodzić na glowe. Ona z nim nie rozmawiała, poznał nas obie wybrał mnie, od początku mówiła mi żebym z nim nie była. Podsycala u mnie nerwy, rzucalam sie do niego. 

Wiem że to moja głupota. Tym bardziej że już drugi raz pomogła mi tak rozstać się z facetem, tylko ja wcześniej sądziłam że ona chce mojego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama prawda
40 minut temu, Gość Gosc napisał:

On związał się z dziewczyną z którą spotykał się przede mna. Wściekły na mnie.

Ha ha ha ha.

Ale sobie zgrabnie wytłumaczyłaś!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

On mi to powiedzial, gdy już się z nią rozstał. To nie jest zadne wytlumaczenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pchanie się w kolejny związek nie jest zbyt dobrym rozwiązaniem. Proponuję ochłonąć, poukładać sobie wszystko, skupić się trochę na sobie. Ewentualnie po czasie zastanowić się nad uczuciem co do byłego partnera. Wiem, że stara miłość nie rdzewieje ale nad powrotem warto się dobrze zastanowić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ggg

Nie dojrzalas do zwiazku, do mojego zwiazku zadna larwa dostepu nie ma a za zle slowo moze ewentualnie sama oberwac, wszystko zalatwiam sama bez porad kwok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Tak wiem, tylko szarpanie przyszło z czasem, ja również się z nim szarpalam. Jak to kuzynka mówiła, mam nie dawać sobie wchodzić na glowe. Ona z nim nie rozmawiała, poznał nas obie wybrał mnie, od początku mówiła mi żebym z nim nie była. Podsycala u mnie nerwy, rzucalam sie do niego. 

Wiem że to moja głupota. Tym bardziej że już drugi raz pomogła mi tak rozstać się z facetem, tylko ja wcześniej sądziłam że ona chce mojego dobra.

Może i jest zazdrosniacą ale chyba nie wymyśliła sobie tego ze on źle Cie traktuje? Bylo cos na rzeczy a Ty pewnie jak każda zakochana, ślepa bylas i teraz sobie wmawiasz ze to wszystko Twoja wina. Jakby kochał Cie to by Cie dobrze traktował i nie szarpal się z Toba nie wyzywal tylko próbowałby Cie uspokoic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Zobacz juz jedna osoba namieszala ci w zyciu a ty dalej pytasz obcych ludzi jak sobie zycie ukladac. Oczywsicie trzeba pytac ibaczej nie da sie zyc albo wyniesc sie na bezludna wyspe. Widac ze chcesz mu dac szanse wiec mu ja daj. Dlaczego maja o tym decydowac obcy ludzie ? Tylko jezeli ty sama zauwazysz ze on traktuje cie zle to sama decyduj czy z nim bedziesz czy nie. I masz problem z glowy. Zawsze o swoim zyciu staraj sie decydowac sama. A ty jak uwazasz czy on zle cie traktowal ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
5 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Witajcie. Byłam w zwiazku z facetem, mieszkalam razem z nim i swoją jak sadzialam przyjaciółka/kuzynka w jednym mieszkaniu. Zawsze się jej zwierzalam, ona od początku radziła mi by się z nim rozstać. Mówiła mi że widzi jak on źle mnie traktuje, żebym sobie nie pozwalała, bo widać że on ma mnie gdzieś...bo mnie nie przytula przy niej. A ja sie z nim o to klocilam. Cały czas byłam przekonana ze ona chce dla mnie dobrze, chodziłam załamana, ze ja go kocham, a ona widzi że on mnie nie. Ja zła, załamana i wściekła, klocilismy się coraz częściej, doszlo do agresji. Chcialam pokazac kuzynce ze sobie nie pozwalam. Zaczelismy sie szarpac, wyzywac. Gdy w końcu powiedzialam ze chce z nim wyjechac, chce ratowac zwiazek, ona sie wsciekla stwierdziła, ze zdurnialam on mna szarpie i wyzywa a ja chce ratowac relacje. Tak mnie nastawiala, ze wybuchla wielka klotnia w ktorej to pomogla mi zabierac rzeczy od niego. Zrobiła wszystko by do tego wyjazdu nie doszlo. Z hukiem się rozstalismy, ja wściekła, zraniona zła. Zamieszkalam z nią. On przychodził do mnie, ale kuzynka namawiala mnie by z nim nie rozmawiac, zazdac zwrotu reszty rzeczy i odejsc. Bardzo go kochalam, ale bylam tak zla ze odeszlam, mówiąc mu w złości, że odchodzę do innego.

On związał się z dziewczyną z którą spotykał się przede mna. Wściekły na mnie.

Dopiero wczoraj, podczas rozmowy z kuzynka, zobaczyłam jak wiele namacila mi w relacji, jak mówi zle o każdym facecie który jest mną zainteresowany, jak mówi zle o każdej mojej koleżance, twierdząc że naprawdę za mna nie przepadają. Sama nie potrafi żadnej relacji utrzymać, faceci, jesli juz jakis sie pojawi, ucieka od niej. 

Spotkałam się z byłym, jest sam. Ja wciąż coś do niego czuje, on do mnie. Tylko przeslimy tyle, kuzynka tak mi namieszala w głowie, że sama nie wiem czy wracać czy nie. Jak to ona powiedziała, ze chcesz wracać do bylego który spal z inna po tobie? 

Czuje do ciebie coś, pytanie brzmi czy to miłość jest, gdyby tak było nie miałby wątpliwości i nie odpuscilby tobie wiedząc,  że jesteś zainteresowana nim nadal. Koleżanka miała rację, kochający facet szanuje swoją kobietę, ona widziała wsxystko ostrzej niż ty oslepiona zafascynowaniem i pożądaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×