Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Romantyk

Jak nie poznaliście prawdziwej miłości maksymalnie w liceum to już nigdy nie poznacie

Polecane posty

Gość Romantyk

Najpiękniejsze związki to takie które uformowały się jeszcze w liceum albo nawet wcześniej. Nic nie zastąpi wspólnych szczenięcych lat, wspólnego dorastania i przeżywania młodości. Takie małżeństwa są później najpiękniejsze i najszczęśliwsze. Związki zawarte w późniejszym wieku to już nie jest to samo i zostają zawarte głównie z rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Chyba śmieszny jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
1 minutę temu, Gość Romantyk napisał:

Najpiękniejsze związki to takie które uformowały się jeszcze w liceum albo nawet wcześniej. Nic nie zastąpi wspólnych szczenięcych lat, wspólnego dorastania i przeżywania młodości. Takie małżeństwa są później najpiękniejsze i najszczęśliwsze. Związki zawarte w późniejszym wieku to już nie jest to samo i zostają zawarte głównie z rozsądku.

doświadczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goyek81
5 minut temu, Gość Romantyk napisał:

Najpiękniejsze związki to takie które uformowały się jeszcze w liceum albo nawet wcześniej. Nic nie zastąpi wspólnych szczenięcych lat, wspólnego dorastania i przeżywania młodości. Takie małżeństwa są później najpiękniejsze i najszczęśliwsze. Związki zawarte w późniejszym wieku to już nie jest to samo i zostają zawarte głównie z rozsądku.

10/10-znasz sie na rzeczy.To wtedy jeszcze ludzie nie sa zepsuci i wyrachowani.Ladnie napisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goyek81
7 minut temu, Gość Romantyk napisał:

Najpiękniejsze związki to takie które uformowały się jeszcze w liceum albo nawet wcześniej. Nic nie zastąpi wspólnych szczenięcych lat, wspólnego dorastania i przeżywania młodości. Takie małżeństwa są później najpiękniejsze i najszczęśliwsze. Związki zawarte w późniejszym wieku to już nie jest to samo i zostają zawarte głównie z rozsądku.

To samo mowilem ostatnio w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość Romantyk napisał:

Najpiękniejsze związki to takie które uformowały się jeszcze w liceum albo nawet wcześniej. Nic nie zastąpi wspólnych szczenięcych lat, wspólnego dorastania i przeżywania młodości. Takie małżeństwa są później najpiękniejsze i najszczęśliwsze. Związki zawarte w późniejszym wieku to już nie jest to samo i zostają zawarte głównie z rozsądku. 

Chyba tak jest, nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tik

Niedojrzałe jesteście i nic o życiu ani o miłość nie wiecie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Bo to pewnie präwiczek napisał który żyje basniami i nie zdaje sobie sprawy że słit miłości nastolatków najczęściej kończą się przed 30 gdy ludzie już sobą rzygaja bo znają się od smarkacza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W wielu przypadkach nie ma to nic do rzeczy. Można dogadywać się bez słów i czuć jakby spędziło się całe życie razem nawet przy pierwszym spotkaniu. Jestem tego przykładem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbb
2 godziny temu, Gość Romantyk napisał:

Najpiękniejsze związki to takie które uformowały się jeszcze w liceum albo nawet wcześniej. Nic nie zastąpi wspólnych szczenięcych lat, wspólnego dorastania i przeżywania młodości. Takie małżeństwa są później najpiękniejsze i najszczęśliwsze. Związki zawarte w późniejszym wieku to już nie jest to samo i zostają zawarte głównie z rozsądku.

bzdury, ten szczeniak z liceum ? chory jestes:) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jipo
2 godziny temu, Gość Romantyk napisał:

Najpiękniejsze związki to takie które uformowały się jeszcze w liceum albo nawet wcześniej. Nic nie zastąpi wspólnych szczenięcych lat, wspólnego dorastania i przeżywania młodości. Takie małżeństwa są później najpiękniejsze i najszczęśliwsze. Związki zawarte w późniejszym wieku to już nie jest to samo i zostają zawarte głównie z rozsądku.

prawda, takie czyste związki, niewinne od początku, ten wdzięk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nice

Można poznac prawdziwą miłość w dowolnym momencie życia. Nie wszyscy są nieczyści i zdeprawowani po liceum tak jak ty. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 godziny temu, Gość Romantyk napisał:

Najpiękniejsze związki to takie które uformowały się jeszcze w liceum albo nawet wcześniej. Nic nie zastąpi wspólnych szczenięcych lat, wspólnego dorastania i przeżywania młodości. Takie małżeństwa są później najpiękniejsze i najszczęśliwsze. Związki zawarte w późniejszym wieku to już nie jest to samo i zostają zawarte głównie z rozsądku.

Hahaha, dobry żart 😂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Retoryk pozamaciczny

e tam gadanie

ja chodze regularnie do liceum ale tam som same przechodzone dzbany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Plerdolenie. Ja od czasów liceum prawdziwych miłości miałam z kilkanaście z czego dwie zakończyły się malzenstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Bardziej bezuzytecznej rady nie slyszalam. Milosc mozna spotkac w kazdym wieku, tylko wyjdz z piwnicy i rozejrzyj sie wokół. Kilka dni temu poznalam pare zakochanych 70latków, zatem nigdy nie mozesz byc pewien, czy najlepsze wciaz nie jest przed toba. Z drugiej strony nie kazdy nadaje sie do zwiazku- moze nalezysz do tej grupy, stad twoje rozgoryczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
5 godzin temu, Gość jipo napisał:

prawda, takie czyste związki, niewinne od początku, ten wdzięk

Kazdy zwiazek jest czysty i niewinny,  kiedy jest PIERWSZY.  Jak w zwiazek wchodzi para 18latkow,  gdzie kazdy z nich ma za soba przygody seksualne czy krotkie romanse to taki zwiazek jest czysty i niewinny? :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona
5 godzin temu, Gość nice napisał:

Można poznac prawdziwą miłość w dowolnym momencie życia. Nie wszyscy są nieczyści i zdeprawowani po liceum tak jak ty. 

Otòż to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Miłość można spotkać w każdym wieku. Chociaż przyznam rację Romantykowi, że te młodzieńcze zauroczenia były najlepsze, pomimo iż często niedojrzałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolwent LO

Moją największą miłość poznałem podczas studiów. W liceum nie miałem szczęścia w miłości. Gdy byłem w trzeciej klasie, pewien podrywacz podebrał mi moją koleżankę, która mi się podobała i była dla mnie bardzo miła gdyż myślała o mnie. Podrywacz zniweczył moje plany, które miałem wobec niej. Następnie gdy wyleczyłem rany po tej uczuciowej klęsce i gdy  byłem w 4 klasie zakochałem się bez wzajemności w innej koleżance. To była moja kolejna licealna klęska uczuciowa.  Nie mam niestety żadnych miłych wspomnień z zakresu życia uczuciowego z czasów licealnych. Karta odwróciła się na lepszą dopiero wtedy gdy byłem na studiach. Studia to był mój najpiękniejszy okres w życiu. To wtedy przeżyłem moje pierwsze intymne chwile z dziewczynami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dwa związki w liceum - katastrofa. Żadnych wspomnień nie mam, jakoś umknęło z głowy, żadnego spontan, nic. Z mężem z "chodzenia" mam super fajne wspomnienia, byliśmy studentami, też biedni gwiafomi, ale pamiętam nawet zapach randek z nim. Różnie bywa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
Przed chwilą, Gość Gość napisał:

Dwa związki w liceum - katastrofa. Żadnych wspomnień nie mam, jakoś umknęło z głowy, żadnego spontana, nic. Z mężem z "chodzenia" mam super fajne wspomnienia, byliśmy studentami, też biedni - wiadomo, ale pamiętam nawet zapach randek z nim. Różnie bywa. 

Poprawka. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
13 godzin temu, Gość Romantyk napisał:

Najpiękniejsze związki to takie które uformowały się jeszcze w liceum albo nawet wcześniej. Nic nie zastąpi wspólnych szczenięcych lat, wspólnego dorastania i przeżywania młodości. Takie małżeństwa są później najpiękniejsze i najszczęśliwsze. Związki zawarte w późniejszym wieku to już nie jest to samo i zostają zawarte głównie z rozsądku.

Takie małżeństwa to takie schematy.

1. Zdradzają się na prawo i lewo, bo nie wytrzymują całe życie z jedną osobą.
2. Źle sie traktują ale w tym trwają, bo nie znają nic innego i trwają w bagnie ze strachu przed samotnością. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Esox
13 godzin temu, Gość Romantyk napisał:

Najpiękniejsze związki to takie które uformowały się jeszcze w liceum albo nawet wcześniej. Nic nie zastąpi wspólnych szczenięcych lat, wspólnego dorastania i przeżywania młodości. Takie małżeństwa są później najpiękniejsze i najszczęśliwsze. Związki zawarte w późniejszym wieku to już nie jest to samo i zostają zawarte głównie z rozsądku.

No nie wiem. Jeżeli para jest z sobą od 15 roku życia i żadne z nich nie wie jak to jest całować się z inną osobą gdyż są dla siebie pierwszymi partnerami to po latach może pojawić się pokusa spróbowania jak to jest z inną /innym. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak sam pseudonim autora sugeruje - Romantyk. W życiu mu nie wyszło i tęskni za minionym czasem i wydaje mu się, że wtedy było najlepiej. Złudzenie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 42 latek

Niestety ale zgadzam się z człowiekiem. Spójrzcie na małżeństwa waszych rodziców, 60-70 latków, kiedyś ludzie poznali się, pochodzili parę miesięcy i był ślub po którym nie było odwrotu, ludzie się "docierali" po ślubie i mieli szybko dzieci i cel życia. Ważne, że za komuny była praca!  Dziś szukają, przebierają, dopasowują potem jest ślub a na koniec rozwody bo "mąż się nie starał" albo przytył. Kiedyś była presja rodziny, społeczeństwa, kościoła a dziś ludzie mają wszystko w du...pie, bo liczę się "JA" i moje szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość 42 latek napisał:

Niestety ale zgadzam się z człowiekiem. Spójrzcie na małżeństwa waszych rodziców, 60-70 latków, kiedyś ludzie poznali się, pochodzili parę miesięcy i był ślub po którym nie było odwrotu, ludzie się "docierali" po ślubie i mieli szybko dzieci i cel życia. Ważne, że za komuny była praca!  Dziś szukają, przebierają, dopasowują potem jest ślub a na koniec rozwody bo "mąż się nie starał" albo przytył. Kiedyś była presja rodziny, społeczeństwa, kościoła a dziś ludzie mają wszystko w du...pie, bo liczę się "JA" i moje szczęście.

Zdradzali się na potege, tak jak dzis się zdradzają. Tylko dzis łatwiej to udowodnić. Siedzieli ze sobą, bo nie bylo innego wyjscia, bo dzieci, kasa itp. Te same powody coś dziś. I rozwody tez byly bardzo czesto. Nie przekolorywuj rzeczywistosci. Wiele zdrad nie wypływalo bo nie bylo netu, telefonow, agencji detektywistycznych i kasy na to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość 42 latek napisał:

Niestety ale zgadzam się z człowiekiem. Spójrzcie na małżeństwa waszych rodziców, 60-70 latków, kiedyś ludzie poznali się, pochodzili parę miesięcy i był ślub po którym nie było odwrotu, ludzie się "docierali" po ślubie i mieli szybko dzieci i cel życia. Ważne, że za komuny była praca!  Dziś szukają, przebierają, dopasowują potem jest ślub a na koniec rozwody bo "mąż się nie starał" albo przytył. Kiedyś była presja rodziny, społeczeństwa, kościoła a dziś ludzie mają wszystko w du...pie, bo liczę się "JA" i moje szczęście.

O jakich małżeństwach mówisz? Moi rodzice są po rozwodzie, bo matka była wariatką. Ojciec poznał drugą kobietę koło czterdziestki i są już 20 lat po ślubie. Spójrzcie na stare małżeństwa gdzie baba siedzi cicho w koncie bo ją facet napier*** ale nie wypada się rozwodzić. Spójrzcie również na stare małżeństwa gdzie w lidlu przy kasie baba pruje się na faceta, który przestraszony pakuje produkty do torby. Mało takich małżeństw? 

Wole 1 zdrowe normalne małżeństwo i 20 rozwodów. Niż 20 chorych małżeństw. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc gosc
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Zdradzali się na potege, tak jak dzis się zdradzają. Tylko dzis łatwiej to udowodnić. Siedzieli ze sobą, bo nie bylo innego wyjscia, bo dzieci, kasa itp. Te same powody coś dziś. I rozwody tez byly bardzo czesto. Nie przekolorywuj rzeczywistosci. Wiele zdrad nie wypływalo bo nie bylo netu, telefonow, agencji detektywistycznych i kasy na to. 

Kobiety czesto nie pracowaly, bo zajmowaly sie dziecmi i nie mogly odejsc, bo gdzie? Mieszkanie z ksiązeczki, na ktore czekalo sie latami, dzieci, brak srodkow, bo facet utrzymywal rodzine. Trzeba bylo siedziec i przymykac oko, uznajac ze lepszy zdradzajacy niz zaden, żeby sąsiedzi nie wytykali palcami. To samo co dzis na IG lub FB. Sztuczne zycie pod publiczke, udawanie i robienie dobrwj miny do zlej gry.

Rozwiązlosc seksualna byla wrecz wieksza w czasach komuny. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ben

Autorze, nie przesadzaj. Wiele osób nie zaznało licealnej miłości gdyż dla nich w liceum było jeszcze za wcześnie na te sprawy choćby z powodu nieśmiałości. Wiele z tych osób nabiera obycia i doświadczenia w sprawach damsko męskich dopiero po ukończeniu szkoły średniej. Dla tychże osób dopiero czasy policealne są najpiękniejszymi w ich życiu gdyż   doświadczali wtedy oni pierwszych pocałunków i pierwszych pieszczot. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×