Czy jest jescze szansa na odbudowanie związku?

Kupię te tabletki o których mówisz...i pójdę do psychologa bo inaczej sobie nie poradzę.. i boję się tego że dam się znowu namówić na powrót .Mam tylko nadzieję że da mi chociaż przez chwilę spokój bo jestem strasznie zmęczona psychicznie. 

Prowo. Kupili mieszkanie a teraz go poblokowała? I co niby będzie z tym mieszkaniem? 

Mieszkanie trzeba sprzedać tylko ze to nie ja mam to gdzieś tylko on.. powiedział że ma w dupie i jak znajdę kupca to on podpisze i tyle,nawet się nie przejmuje że jest kredyt do spłacania,wygląda to tak jakby to mieszkanie i kredyt to był tylko mój problem 

Może uda Ci się samej z tym mieszkaniem poradzić? Jeżeli udało się dobrze kupić to szkoda sprzedać. Co do faceta to chory człowiek, ale to jego choroba i jego problem. Po co Ci taki chłop? W łóżku do bani, czułości brak, na boku szuka uniesień i jeszcze obciąża jakimiś wyrzutami. Nie brnij w to, szkoda życia.

To fakt mieszkania jest szkoda ale nie wiem czy sama będę miała zdolnosc zeby to przejąć,on na mnie nie przepisze swojej połowy bo jesteśmy razem w kredycie...chyba najlepiej to sprzedać mieszkanie i pozbyć się kredytu 

To takie głupie gadanie ,z tym mieszkaniem ,że on ma to w dupie ... oj tak,byle byś Ty nie miała tego mieszkania , spróbuj bo może przepisać i zrzec się tego kredytu, jeśli Ty jesteś w stanie spłacać sama , czasem bank może nie wyrazić zgody jeśli twoje zarobki są niewystarczające.  Najlepiej sprzedać bo będzie Cię tam nachodzil. Zamknij ten rozdzial. Xanaxu psycholog ci nie przepisze , GP może...Ale załatw sobie na lewo bez problemu, i pisz tutaj w chwili słabości,  albo zaloguj się na portalu randkowym, nie po kolejną miłość tylko po to żeby pisząc byle co z byle kim nie myśleć o nim 

To fakt mieszkania jest szkoda ale nie wiem czy sama będę miała zdolnosc zeby to przejąć,on na mnie nie przepisze swojej połowy bo jesteśmy razem w kredycie...chyba najlepiej to sprzedać mieszkanie i pozbyć się kredytu 

1 godzinę temu, Gość Nualla O'Brien napisał:

To takie głupie gadanie ,z tym mieszkaniem ,że on ma to w dupie ... oj tak,byle byś Ty nie miała tego mieszkania , spróbuj bo może przepisać i zrzec się tego kredytu, jeśli Ty jesteś w stanie spłacać sama , czasem bank może nie wyrazić zgody jeśli twoje zarobki są niewystarczające.  Najlepiej sprzedać bo będzie Cię tam nachodzil. Zamknij ten rozdzial. Xanaxu psycholog ci nie przepisze , GP może...Ale załatw sobie na lewo bez problemu, i pisz tutaj w chwili słabości,  albo zaloguj się na portalu randkowym, nie po kolejną miłość tylko po to żeby pisząc byle co z byle kim nie myśleć o nim 

Dziękuję ci serdecznie za te słowa....myślę że jestem silną osobą i sobie z tym poradzę...po prostu wszystko jest jeszcze za świeże żeby przejść nad tym do porządku dziennego .Ja i tak więcej od niego zarabiam to byłoby mnie stać na to mieszkanie...tyle tylko że to jest w małym mieście gdzie on mieszka i faktycznie mogła bym nie mieć spokoju...to raczej nie będę się zastanawiać i po prostu sprzedam i nasze drogi się rozejdą.. pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za opinie i wskazówki

Wiesz z czasem ,okazuje się że to co robia toksycy ,nachodzenie,nękanie, wydzwanianie itp to zwykły cyrk ,teatrzyk bo w tym samym czasie już szukają innej nawijajac makaron na uszy ( najczęściej szybko wyznają miłość i lowia na ,,założenie rodziny") bo każda kobieta w duchu marży o romantycznej miłości jak z bajki,ślubie itp....A te które nie marzą o tym to natychmiast kończą z nimi rozmowę.Ci spryciarze i manipulanci mają swój styl i bajkę i od kobiety zależy czy w to wejdzie bo jak zaczniesz drążyć i zadawać za dużo niewygodnych pytań, kończy się bajerowanie 

Zapytaj w banku o sprawy techniczne , będzie potrzebny prawnik 

Ja to przerabialam z ex , ale nie wyrażał zgody ,na złość, na sprzedaż również i dom trafił do banku 

7 minut temu, Gość Nualla OBrien napisał:

Wiesz z czasem ,okazuje się że to co robia toksycy ,nachodzenie,nękanie, wydzwanianie itp to zwykły cyrk ,teatrzyk bo w tym samym czasie już szukają innej nawijajac makaron na uszy ( najczęściej szybko wyznają miłość i lowia na ,,założenie rodziny") bo każda kobieta w duchu marży o romantycznej miłości jak z bajki,ślubie itp....A te które nie marzą o tym to natychmiast kończą z nimi rozmowę.Ci spryciarze i manipulanci mają swój styl i bajkę i od kobiety zależy czy w to wejdzie bo jak zaczniesz drążyć i zadawać za dużo niewygodnych pytań, kończy się bajerowanie 

Zapytaj w banku o sprawy techniczne , będzie potrzebny prawnik 

Ja to przerabialam z ex , ale nie wyrażał zgody ,na złość, na sprzedaż również i dom trafił do banku 

Czytam twoje wpisy i myślę że jesteś naprawdę silną kobietą...dałaś radę uciec od tego bagna i znalazłaś szczęście.. no i jeszcze podtrzymujesz na duchu obcą osobę..jestem ci bardzo wdzięczna za okazane wsparcie i mam nadzieję że moje życie też potoczy się w stronę szczęścia