Ktoś pomoże ?

Witajcie. Od jakiegoś czasu kręcę z dziewczyną i na początku to ona ciągle mi wypisywała i ją olewałem.
Później to ja za nią biegałem, aż do momentu, że trzeba zakończyć tą znajomość.
Po kilku dniach ciszy, odezwała się i powiedziałem, że nie musimy utrzymywać kontaktu, jeśli nie chce pchać tego do przodu.
Dobra, wróciło jak kiedyś, pierwsza się odzywała, więc widziałem, że coś się polepszyło.
Raz jej kupiłem kwiaty, raz zaproponowała kino, tu macdonald i nawet jak była w szkole głodna to podjechałem i jej kupiłem coś do jedzenia.
Miała zrąbany humor, bo jej ex przychodzi do szkoły i ją dosłownie nęka i ma go dość. Trochę pożartowałem z tego, z niej i z niego i na luzie do tego podeszłem.
Wiem, że ona do niego nie wróci, bo się brzydzi nim, ale nie odpisuje mi już tydzień, a chciałem się z nią umówić na kawę. 
Jak myślicie, traktować to na luzie, jakby się nic nie stało, czy jak się odezwie to ją ostro ...ać ?

14 minut temu, Gość Główka napisał:

Wiem, że ona do niego nie wróci, bo się brzydzi nim, ale nie odpisuje mi już tydzień, a chciałem się z nią umówić na kawę. 

No to mało wiesz!!!

3 minuty temu, Gość Główka napisał:

[...] na początku to ona ciągle mi wypisywała i ją olewałem.
Później to ja za nią biegałem [...]
Po kilku dniach ciszy, odezwała się i powiedziałem, że nie musimy utrzymywać kontaktu, jeśli nie chce pchać tego do przodu.
Dobra, wróciło jak kiedyś, pierwsza się odzywała

[...] nie odpisuje mi już tydzień [...]
Jak myślicie, traktować to na luzie, jakby się nic nie stało, czy jak się odezwie to ją ostro ...ać ? 

Zignorować i nie odzywać się, póki sama nie nawiąże kontaktu z własnej woli. A w między czasie najlepiej popracować nad sobą i postarać się dojrzeć do relacji. Pomiędzy bagatelizowaniem, a ostrym negowaniem wprost postawy dziewczyny jest jeszcze wyważony środek w postaci asertywności, konsekwencji, spokojnej szczerej komunikacji, wyrażania własnych potrzeb i określania granic. Można też subtelnie, np. postawą, czy aluzją. Ale denerwowanie się, obrażanie i wyrzuty sprzyjają jedynie powiększeniu dystansu, urazy i niechęci. Tym bardziej, jeśli dziewczyna jest niezdecydowana, bądź ma problemy, z którymi potrzebuje się uporać samodzielnie. Daj jej czas, zajmij się sobą, a jeśli się odezwie, określisz się.

Odezwie się do ciebie niedługo jak tamten znowu kopnie ją w doopę.

Bo za to że teraz ona z nim jest daję sobie rękę uciąć!