Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nochybanie

Święta

Polecane posty

Gość Nochybanie

Jak spędzacie co roku wigilię ? Z rodziną , a może wyjeżdżacie gdzieś na urlop świąteczny ? W tym roku postanowiłam wigilię spędzić z mężem i dzieckiem w domu . Co roku jeździliśmy na zmianę do rodziców moich razem z siostrą i jej rodzina , następny rok u siostry i trzeci do mnie . Ale męczy mnie i nie ukrywam idzie dużo pieniędzy na wyprawienie takiej wigilii . Co sądzicie o świętach samotnie w domku ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama

Ojej też bym chciała. Z drugiej strony święta z teściami też są super.. jest nas dużo, jest wesoło i nie ja stoję w garach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

My zawsze jeździmy najpierw do teściów na 2 godziny, później do moich rodziców, ponieważ nie są to duże odległości ale szczerze to chciałabym w tym roku zostać w domu tym bardziej, że kilka miesięcy temu urodziłam drugie dziecko i średnio mam ochotę na takie jeżdżenie. Boje się tylko reakcji rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

My też tak jeździmy. I też bym chętnie spędziła Wigilię we własnym domu. Ale co, zostawić rodziców samych? Tez nie bardzo. Zaprosić jednych i drugich? Za bardzo stresująca sytuacja, jak na moje preferencje. Nie lubię takich imprez gdzie spotyka się jedna i druga rodzina. Chrzty i komunie to dla mnie - introwertyka - tortura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka

Właśnie też nie chce zapraszać ich wszystkich razem a tak jeździć już mi się nie chce. Tylko wiem, że rodzicom i teściom będzie przykro i pewnie nie wybrane z sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja akurat nie mieszkam w Polsce więc teoretycznie wigilie z męzem od lat spedzamy sami. Praktycznie sytuacja wygląda tak, ze jest nas więcej takich par i przyjaznimy sie od lat. Co roku wigilie i sniadanie wielkanocne urzadzmy u nas (bo akurat mamy najwiecej miejsca) 
Kazda z par przynosi jeden posilek i tym sposobem rok w rok ogarniamy 12 potraw małym nakładem pracy. 
 

nawiasem mówiąc, kiedy mieszkałam w Polsce wigilia była u mojej babci i tez każda z ciotek robiła jakieś danie i przywoziła gotowe. Moja mama akurat karpie mordowała i piekła. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

W końcu lecę na święta do Polski, do rodziców i teściów z ich pierwszą wnuczką ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

My co roku sami i w tym roku również. Kiedys sie cieszyłam, a teraz mi już brakuje bliskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

My co roku sami i w tym roku również. Kiedys sie cieszyłam, a teraz mi już brakuje bliskich

A czemu sami???

nie macie żadnej rodziny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×