Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zamyślona

Zdrada męża z kuzynka

Polecane posty

Gość Bo to rodzina
5 minut temu, Gość 0000 napisał:

A dlaczego w pierwszej kolejności byś uderzyła kobietę nie faceta który zdradza ? To on nie powinien do tego dopuścić bo ma żonę, ale takie id//iotki przede wszystkim się niszczą na kobiecie nie na "misiu pysiu" 

Kuzynka to siostra! Swietosc!A siostra siostrze takich swinstw nie robi! !!!!!!Facet? Meza mozna miec drugiego! Kuzynka -siostra zostaje w rodzinie. U mnie w rodzinie bylo to samo. ..Tylko ze kuzynka nigdy nie poniosla kary  za swinstwo! A moze poniosla najwyzsza -zmarla na raka. Na mysiu pysiu msci sie na zimno. ..Smak najlepszy! Tylko ...ka msci sie na mezu na "goraco ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamyślona
25 minut temu, Gość gość 45 napisał:

Przecież oni nawet nie uprawiali seksu tylko się z nią całował. Ok, to nie było w porządku ale jeżeli mąż zapewni że to się już nie powtórzy to chyba możesz mu dać szansę. Ja chcesz być samotną matka z dwójką małych dzieci to droga wolna. Zastanów się jaki inny facet będzie chciał wychowywać i pracować na dwójkę nie swoich dzieci.

Na Twoim miejscu bym go jeszcze sprawdzał tak aby nie było tego widać i aby się o tym nie dowiedział. Trzeba się tylko wykazać odrobiną inteligencji.

Tak to tylko pocałunek o ile to prawda bo tego nie wiemy. A mąż miał odsunięty rozporek, twierdzi że nie zasunal go pewnie po toalecie. Ale długo tez twierdził, że niczego nie pamieta. Jeszcze inaczej jakby to była obca osoba A z tą kuzynka miałam super kontakt I Z całą jej rodzina dalej utrzymuje dobry. Niestety nikt u niej zapewne nie wie dlaczego kontakt z tą kuzynka się urwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamyślona
9 minut temu, Gość Felliato napisał:

Może zawsze znaleźć ojca z dziećmi i razem wychowywać więcej niż 2 , alimenty od niewiernego mezusia pomogą, A jeśli chce żeby mu wybaczyla to niech pozwoli w ramach rewanżu żeby żona trzasnela lodzika kuzynowi

Hehehe tylko mąż nie utrzymuje kontaktu z kuzynostwem... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamyślona
12 minut temu, Gość 0000929292 napisał:

Nie dajcie się laski z takimi patusami żyć Boże honoru nie macie 

Pierwotnie myślałam, że jak dumnie podniose głowę (pokazując że wbrew wszystkiemu wybrał mnie) honor zostanie zachowany. Jednak z biegiem czasu wiem że został wdeptany w podłogę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamyślona
10 minut temu, Gość Bo to rodzina napisał:

Kuzynka to siostra! Swietosc!A siostra siostrze takich swinstw nie robi! !!!!!!Facet? Meza mozna miec drugiego! Kuzynka -siostra zostaje w rodzinie. U mnie w rodzinie bylo to samo. ..Tylko ze kuzynka nigdy nie poniosla kary  za swinstwo! A moze poniosla najwyzsza -zmarla na raka. Na mysiu pysiu msci sie na zimno. ..Smak najlepszy! Tylko ...ka msci sie na mezu na "goraco ".

Na zimno ? Co masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loreen
10 minut temu, Gość Zamyślona napisał:

Hehehe tylko mąż nie utrzymuje kontaktu z kuzynostwem... 

To jego ojcu zrób loda za karę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loreen
16 minut temu, Gość Zamyślona napisał:

Tak to tylko pocałunek o ile to prawda bo tego nie wiemy. A mąż miał odsunięty rozporek, twierdzi że nie zasunal go pewnie po toalecie. Ale długo tez twierdził, że niczego nie pamieta. Jeszcze inaczej jakby to była obca osoba A z tą kuzynka miałam super kontakt I Z całą jej rodzina dalej utrzymuje dobry. Niestety nikt u niej zapewne nie wie dlaczego kontakt z tą kuzynka się urwał.

Pewnie mu walila konia, teraz ty zwal koniucha jego kolegom jako nauczka 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez emocji!
2 minuty temu, Gość Zamyślona napisał:

Na zimno ? Co masz na myśli?

U mnie w rodzinie udawali ze nie widza! Zdradzona kuzynka nie zrobila nic .Chyba z zaslepienia miloscia i co rodzina powie .Fakt, sa razem do dzis.Po latach, ta kuzynka -.... Wbila noz drugi raz. ..Biorac tego meza na chrzestnego ,dla swojego dziecka! Miala 30 facetow w rodzinie do wyboru !Ale nie ...Musiala dopiec kuzynce jeszcze raz -jest szmacisko. Zawsze byla wyrachowana i zazdrosna .Wiedziala ,ze  odmowy dziecku nie bedzie. Ale zycie ja pokaralo. Maz ja bil ,zdradzal, pil.Na koniec rak. Konala w cierpieniach. Straszne. Nie zycze tego nikomu.Cierpien cielesnych .Bo kara ,za krzywde innych jakas byc musi.   ..Cos ja pokaralo. Jestem tego pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamyślona
8 minut temu, Gość Loreen napisał:

Pewnie mu walila konia, teraz ty zwal koniucha jego kolegom jako nauczka 

Obstawiam że taka sytuacja nie poprawilaby mojego samopoczucia. Bardziej myślę poinformować wszystkich co to są za ludzie I odejść żyć spokojnie z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 83

Do Zamyślona

Pracujesz czy mąż utrzymuje całą rodzinę?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamyślona
6 minut temu, Gość Bez emocji! napisał:

U mnie w rodzinie udawali ze nie widza! Zdradzona kuzynka nie zrobila nic .Chyba z zaslepienia miloscia i co rodzina powie .Fakt, sa razem do dzis.Po latach, ta kuzynka -.... Wbila noz drugi raz. ..Biorac tego meza na chrzestnego ,dla swojego dziecka! Miala 30 facetow w rodzinie do wyboru !Ale nie ...Musiala dopiec kuzynce jeszcze raz -jest szmacisko. Zawsze byla wyrachowana i zazdrosna .Wiedziala ,ze  odmowy dziecku nie bedzie. Ale zycie ja pokaralo. Maz ja bil ,zdradzal, pil.Na koniec rak. Konala w cierpieniach. Straszne. Nie zycze tego nikomu.Cierpien cielesnych .Bo kara ,za krzywde innych jakas byc musi.   ..Cos ja pokaralo. Jestem tego pewna.

Ja jak wspomniałam kiedyś mamie, że chciałabym się rozstać to usłyszałam że A co z dziećmi,  czas leczy rany etc. Co gorsze mój mąż nie pokazuje skruchy w tym temacie. Wręcz od tego czasu traktuje mnie jak szmatę. Uświadomiłam sobie to wczoraj gdy mu powiedziałam ze w deszczu nic w ogrodzie nie zrobię bez kurtki przeciwdeszczowej, która sam zgubił. Usłyszałam że mi się po prostu robić nie chce. Koniec końców poszłam robić w bluzie. Zmoklam calusienka, ale to dobrze bo otworzyło mi to oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamyślona
4 minuty temu, Gość gość 83 napisał:

Do Zamyślona

Pracujesz czy mąż utrzymuje całą rodzinę?

 

Pracuje (wlasna dzialalnosc w domu) i macierzynskie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie Nie
12 minut temu, Gość Bez emocji! napisał:

U mnie w rodzinie udawali ze nie widza! Zdradzona kuzynka nie zrobila nic .Chyba z zaslepienia miloscia i co rodzina powie .Fakt, sa razem do dzis.Po latach, ta kuzynka -.... Wbila noz drugi raz. ..Biorac tego meza na chrzestnego ,dla swojego dziecka! Miala 30 facetow w rodzinie do wyboru !Ale nie ...Musiala dopiec kuzynce jeszcze raz -jest szmacisko. Zawsze byla wyrachowana i zazdrosna .Wiedziala ,ze  odmowy dziecku nie bedzie. Ale zycie ja pokaralo. Maz ja bil ,zdradzal, pil.Na koniec rak. Konala w cierpieniach. Straszne. Nie zycze tego nikomu.Cierpien cielesnych .Bo kara ,za krzywde innych jakas byc musi.   ..Cos ja pokaralo. Jestem tego pewna.

A męża niewiernego to jak pokarało ??? Co ty za bzdury piszesz 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ile on ma lat?
6 minut temu, Gość Zamyślona napisał:

Ja jak wspomniałam kiedyś mamie, że chciałabym się rozstać to usłyszałam że A co z dziećmi,  czas leczy rany etc. Co gorsze mój mąż nie pokazuje skruchy w tym temacie. Wręcz od tego czasu traktuje mnie jak szmatę. Uświadomiłam sobie to wczoraj gdy mu powiedziałam ze w deszczu nic w ogrodzie nie zrobię bez kurtki przeciwdeszczowej, która sam zgubił. Usłyszałam że mi się po prostu robić nie chce. Koniec końców poszłam robić w bluzie. Zmoklam calusienka, ale to dobrze bo otworzyło mi to oczy.

Ile maz ma lat? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie Nie
11 minut temu, Gość Zamyślona napisał:

Ja jak wspomniałam kiedyś mamie, że chciałabym się rozstać to usłyszałam że A co z dziećmi,  czas leczy rany etc. Co gorsze mój mąż nie pokazuje skruchy w tym temacie. Wręcz od tego czasu traktuje mnie jak szmatę. Uświadomiłam sobie to wczoraj gdy mu powiedziałam ze w deszczu nic w ogrodzie nie zrobię bez kurtki przeciwdeszczowej, która sam zgubił. Usłyszałam że mi się po prostu robić nie chce. Koniec końców poszłam robić w bluzie. Zmoklam calusienka, ale to dobrze bo otworzyło mi to oczy.

Więc problem jest po prostu głębszy. Tu nie chodzi o kuzynkę,tylko o to ,że on cię nie szanuje i zwyczajnie ma gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamyślona
11 minut temu, Gość Nie Nie napisał:

A męża niewiernego to jak pokarało ??? Co ty za bzdury piszesz 

Dobre spostrzeżenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamyślona
9 minut temu, Gość Ile on ma lat? napisał:

Ile maz ma lat? 

29

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 83

Nie wiem czy jest sens rujnować  życie dzieci i sobie o incydent sprzed paru lat. Jeśli coś było na rzeczy,  to wtedy było wyciągać konsekwencje. Moim zdaniem teraz lepszym wyjściem z sytuacji będzie danie sobie drugiej szansy. Tak naprawdę to co Twój mąż robił z kuzynką bardziej może być Twoim domysłem niż rzeczywistością. Przyznał się do całowania to fakt ale ludzie wybaczają sobie gorsze sprawy.Zaufania nigdy nie będziesz mieć już 100% do niego ale uważam, że odejście to zbyt pochopna decyzja, której będziesz żałować o wiele bardziej niż tego że zostałaś z mężem. Jeśli mąż Cie zdradza to się wyda i wtedy nie będziesz mieć cienia wątpliwości. A co do zachowania to wydaje mi się, że poważna rozmowa Cię czeka jeśli nie pomoże to wtedy będziesz mieć lepszy argument do radykalnych działań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamyślona
9 minut temu, Gość Nie Nie napisał:

Więc problem jest po prostu głębszy. Tu nie chodzi o kuzynkę,tylko o to ,że on cię nie szanuje i zwyczajnie ma gdzieś.

Szanować przestał po całym incydencie z kuzynka. Może poczuł się pewnie tak myślę. Jakbym coś ...olixla to bym starała się naprawić A nie ciągle obwiniać poszkodowana osobę I specjalnie się na niej znecac. Czasem mam wrażenie że sprawdza ile jeszcze wytrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie bzdury ...Prawde
16 minut temu, Gość Nie Nie napisał:

A męża niewiernego to jak pokarało ??? Co ty za bzdury piszesz 

Oj pokaralo. ..Dlatego chyba sa jeszcze razem.Nie bede wszystkiego opisywac. Bo by kaffe nie starczyło. Ale uwierz ,ze pokaralo ich oboje. Kuzynka ta zdradzona ...Nigdy ,od nikogo nic nie chciala .Jest skromnym ,dobrym czlowiekiem. Zawsze pierwsza do pomocy innym. Zawsze po dupie dostawala. Kochala uczciwie.W domu kokosow nie miala . Nie zdradzala. ..Ale ja mam oczy otwarte i wiem. ..Ze gdy jego zabraknie. Moze 2-3 lata.Rekompensate za krzywdy ,bedzie miala kulkumilionowa. Sama zainteresowana ,nawet nie wie o tym i co ja czeka. Nie moja sprawa i sie nie odzywam .Kasa nie zamiecie pod dywan cierpien, ale moze pozwoli jej zaznac troche radosci jeszcze na tym padole. Ja ,tak jak Ona bym tego nie zniosla .Nie jestem ,az tak dobrym czlowiekiem. Bym nie wybaczyla. Ale jej zycze wszystkiego co najlepsze! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamyślona
7 minut temu, Gość gosc 83 napisał:

Nie wiem czy jest sens rujnować  życie dzieci i sobie o incydent sprzed paru lat. Jeśli coś było na rzeczy,  to wtedy było wyciągać konsekwencje. Moim zdaniem teraz lepszym wyjściem z sytuacji będzie danie sobie drugiej szansy. Tak naprawdę to co Twój mąż robił z kuzynką bardziej może być Twoim domysłem niż rzeczywistością. Przyznał się do całowania to fakt ale ludzie wybaczają sobie gorsze sprawy.Zaufania nigdy nie będziesz mieć już 100% do niego ale uważam, że odejście to zbyt pochopna decyzja, której będziesz żałować o wiele bardziej niż tego że zostałaś z mężem. Jeśli mąż Cie zdradza to się wyda i wtedy nie będziesz mieć cienia wątpliwości. A co do zachowania to wydaje mi się, że poważna rozmowa Cię czeka jeśli nie pomoże to wtedy będziesz mieć lepszy argument do radykalnych działań.

Problem w tym ze z moim mezem nie da sie rozmawiac. Jak jestesmy sami to albo powie jedno slowo albo wyslucha i idzie spać. Wczoraj jak mu powiedziałam, że nie chce tak żyć, że nie umiem mu wybaczyć powiedział tylko: teraz sobie o tym pomyślałaś jak mamy 2 dzieci i poszedł. A jak o tym mówię że mnie to boli to się w...ia I mówi, że mówię tylko o tym samym. Przy czym nie widzę z jego strony jakiejś pomocy, żebym czuła się pewniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieto. ..
7 minut temu, Gość Zamyślona napisał:

Szanować przestał po całym incydencie z kuzynka. Może poczuł się pewnie tak myślę. Jakbym coś ...olixla to bym starała się naprawić A nie ciągle obwiniać poszkodowana osobę I specjalnie się na niej znecac. Czasem mam wrażenie że sprawdza ile jeszcze wytrzymam

Wiesz co on chce zrobic? Swoja zdrade zwalic na CIEBIE! ZE TO TWOJA WINA! !!!!!!!!A TY BIEDNA GOTOWA W TO UWIERZYC, WYBACZYĆ. .A ON ZROBI TO DRUGI RAZ! JESTES MLODA GON DZIADA! !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamyślona
21 minut temu, Gość Kobieto. .. napisał:

Wiesz co on chce zrobic? Swoja zdrade zwalic na CIEBIE! ZE TO TWOJA WINA! !!!!!!!!A TY BIEDNA GOTOWA W TO UWIERZYC, WYBACZYĆ. .A ON ZROBI TO DRUGI RAZ! JESTES MLODA GON DZIADA! !!!!

Coraz bardziej się skłaniam do tej decyzji. Tylko czasu będzie trzeba bo kredyt na dom auto itd wszystkim powiązani jesteśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 83

To patowa sytuacja i faktycznie może trzeba mu "kubeł zimnej wody" na głowę wylać żeby przejrzał na oczy, że sam nie jest. Całkiem możliwe, że taka wyprowadzka może być tym impulsem, żeby coś zmienił w swoim życiu. Wydaje mi się że dużo u Was jest brak elementu tęsknoty, wdarła się rutyna, zobojętnienie. Nie sądzę żeby  chodziło tu o wydarzenia z przeszłości i przerzucanie winy na Ciebie jak inni sugerują ale raczej bardzie o wypalenie związku stąd brak zaangażowania ze strony Twojego małżonka. Jest bo są dzieci, kredyt zasoby materialne i wiadomo, że jak zostawi Cię to sam zostanie goły jak mysz kościelna. Ale jest też wypalenie, zobojętnienie, nmw. Może faktycznie wyprowadzka to ostateczny ruch z Twojej strony w tym przypadku. Bo jeśli poczuje co stracił i będzie mu zależeć na Tobie to zrobi wszystko byś wróciła jeśli nie to będziesz wiedzieć na czym stoisz i co robić dalej. Tak czy siak decyzję trzeba podjąć bo szkoda lat młodośći tracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamyślona
18 minut temu, Gość gosc 83 napisał:

To patowa sytuacja i faktycznie może trzeba mu "kubeł zimnej wody" na głowę wylać żeby przejrzał na oczy, że sam nie jest. Całkiem możliwe, że taka wyprowadzka może być tym impulsem, żeby coś zmienił w swoim życiu. Wydaje mi się że dużo u Was jest brak elementu tęsknoty, wdarła się rutyna, zobojętnienie. Nie sądzę żeby  chodziło tu o wydarzenia z przeszłości i przerzucanie winy na Ciebie jak inni sugerują ale raczej bardzie o wypalenie związku stąd brak zaangażowania ze strony Twojego małżonka. Jest bo są dzieci, kredyt zasoby materialne i wiadomo, że jak zostawi Cię to sam zostanie goły jak mysz kościelna. Ale jest też wypalenie, zobojętnienie, nmw. Może faktycznie wyprowadzka to ostateczny ruch z Twojej strony w tym przypadku. Bo jeśli poczuje co stracił i będzie mu zależeć na Tobie to zrobi wszystko byś wróciła jeśli nie to będziesz wiedzieć na czym stoisz i co robić dalej. Tak czy siak decyzję trzeba podjąć bo szkoda lat młodośći tracić.

Rutyna na pewno. Ale nie tylko. Cała sytuacja z kuzynka powoduje u mnie straszne wahania nastroju. Raz myślę że dam radę, jestem silna poświęcę się dla dzieci i zostanę. A drugi raz już mam tak dość że sam widok męża mnie obrzydza . W te gorsze dni w nocy nie mogę zasnąć bo mam ta sytuację przed oczami ciągle. Ciągle ja analizuje. I wiele innych podejrzanych sytuacji nie tylko z kuzynka. To mnie powoli pożera od środka. Jestem nerwowa, wybuchowa, placzliwa, podejrzliwa, czuje się gorsza.

Tylko ta rutyna jest od momentu tej zdrady. Niejednokrotnie ja starałam się zaskoczyć męża. Zrobić romantyczną kolację od tak. Coś zmienić w tym związku. A fakt jest taki że regularnie sobie kwiaty kupuje na poprawę humoru (Pierwotnie prosiłam męża, że mógłby mi czasem kwiaty kupić, skoro wie że je lubię). Czasem się zastanawiam po co mi ta kula u nogi. Mam więcej prania gotowania prasowania sprzątania I wydatków  😅😅 A do tego muszę myśleć co gdzie robi I się denerwować czy znowu mi rogów nie przyprawia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gultier
2 godziny temu, Gość Zamyślona napisał:

Problem w tym ze z moim mezem nie da sie rozmawiac. Jak jestesmy sami to albo powie jedno slowo albo wyslucha i idzie spać. Wczoraj jak mu powiedziałam, że nie chce tak żyć, że nie umiem mu wybaczyć powiedział tylko: teraz sobie o tym pomyślałaś jak mamy 2 dzieci i poszedł. A jak o tym mówię że mnie to boli to się w...ia I mówi, że mówię tylko o tym samym. Przy czym nie widzę z jego strony jakiejś pomocy, żebym czuła się pewniej.

On ma Cie w doopie więc go zaskocz odejdz  i zedrzyj alimenty należy ci się jak psu zupa za to co zrobił 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gultier
2 godziny temu, Gość Zamyślona napisał:

Ja jak wspomniałam kiedyś mamie, że chciałabym się rozstać to usłyszałam że A co z dziećmi,  czas leczy rany etc. Co gorsze mój mąż nie pokazuje skruchy w tym temacie. Wręcz od tego czasu traktuje mnie jak szmatę. Uświadomiłam sobie to wczoraj gdy mu powiedziałam ze w deszczu nic w ogrodzie nie zrobię bez kurtki przeciwdeszczowej, która sam zgubił. Usłyszałam że mi się po prostu robić nie chce. Koniec końców poszłam robić w bluzie. Zmoklam calusienka, ale to dobrze bo otworzyło mi to oczy.

To może niech jaśnie książę sam pójdzie pracować do ogródka, Ja bym takiemu już dawno dała gonga w ryj a ty się dajesz traktować jak goffno , masz nerwy ze stali ja bym takiego rozszarpala i pogryzla za takie poniżenia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabbana
2 godziny temu, Gość Zamyślona napisał:

Problem w tym ze z moim mezem nie da sie rozmawiac. Jak jestesmy sami to albo powie jedno slowo albo wyslucha i idzie spać. Wczoraj jak mu powiedziałam, że nie chce tak żyć, że nie umiem mu wybaczyć powiedział tylko: teraz sobie o tym pomyślałaś jak mamy 2 dzieci i poszedł. A jak o tym mówię że mnie to boli to się w...ia I mówi, że mówię tylko o tym samym. Przy czym nie widzę z jego strony jakiejś pomocy, żebym czuła się pewniej.

Serio chcesz być z kimś kto ma Cię za mniej niż zero ? Serio uważasz że jesteś aż tak mało warta ? Wielu facetów by się dało za siebie pokroić kobieto , a to że masz 2 dzieci to nie problem, znajdziesz samotnego ojca i stworzycie super prawdziwa rodzinę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamyślona
1 minutę temu, Gość Gultier napisał:

To może niech jaśnie książę sam pójdzie pracować do ogródka, Ja bym takiemu już dawno dała gonga w ryj a ty się dajesz traktować jak goffno , masz nerwy ze stali ja bym takiego rozszarpala i pogryzla za takie poniżenia 

Raz przesadził bo się że mnie nabijal to dałam mu w pysk z liścia. O matko jaki on biedny był. W rodzinie wyszłam na agresora. Niebawem by nam niebieską kartę chcieli zalozyc😅

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabbana

Życie z takim gburem to nie życie, dałaś się wdeptac w ziemię takiemu byle komu , to on powinien Cię po stopach całować że ma dobra pracowita kobietę a ma Cię za nic i nawet się nie krępuje ci tego jasno dawać do zrozumienia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×