Facet ukrywał chorobę

Przez prawie rok facet ukrywał przede mną że jest chory. Dopóki nie zaslabl w mojej obecności.

Co byście zrobiły gdyby ktoś przez tyle czasu was oklamywal? 

ale jaką chorobe? do kurvy nędzy 

Kto zasłabł? 

Nieuleczalna która niesie ze sobą pewne ograniczenia i wiadomo że lepiej nie będzie, będzie się tylko pogarszac. Nie wiedziałam skąd ma nagle wybuchy złości czy jakieś chwilowe zaniki pamięci i myślenia. Okazuje się że to przez to. Na razie to prawie niewidoczne. Ale choroba może być dziedziczna. 

1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Nieuleczalna która niesie ze sobą pewne ograniczenia i wiadomo że lepiej nie będzie, będzie się tylko pogarszac. Nie wiedziałam skąd ma nagle wybuchy złości czy jakieś chwilowe zaniki pamięci i myślenia. Okazuje się że to przez to. Na razie to prawie niewidoczne. Ale choroba może być dziedziczna. 

Klyciny? 

Jeżeli to ci przeszkadza to go nie kochasz

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Przez prawie rok facet ukrywał przede mną że jest chory. Dopóki nie zaslabl w mojej obecności.

Co byście zrobiły gdyby ktoś przez tyle czasu was oklamywal? 

u mnie było podobnie z tym ze to ona ukrywala chorobe dziedziczna na tle psychicznym

Jeśli chcesz mieć dzieci to odejdź. To brutalne ale takie jest życie. Ja uważam, że przekazywanie takich genów jest nieodpowiedzialne. 

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Przez prawie rok facet ukrywał przede mną że jest chory. Dopóki nie zaslabl w mojej obecności.

Co byście zrobiły gdyby ktoś przez tyle czasu was oklamywal? 

no zalezy jaka choroba i jak bardzo go nie kochasz ze chcez go przez to zostawic?

Nie chciałabym być z kimś, kto przez cały rok ukrywa przede mną dosyć poważną sprawę jaką jest choroba. Nie chodzi tu o to czy chory czy zdrowy, tylko o to, że nie jest szczery. Związki nie oparte na szczerości nie są fajne ani trwałe.

a jaka to choroba, ma jakies znaczenie wogole, co to jest? zagraza zyciu czy nie?

Napisała, że dziedziczna.

ja pytam jaka konkretnie

To nie brak szczerości, tylko strach przed tym, jak zareagujesz.

Najlepiej poszukaj sobie kogoś zdrowego. Miej na uwadze całe życie z chorobą twoich przyszłych dzieci. Chcesz je na to skazać? 

A on od kiedy choruje?