co zrobic jesli kolezanka z pracy chce odwiedzic moja zone?

co zrobic jesli kolezanka z pracy -moja zona jej nie lubi- chce ja odwiedzic i zapytac jak znosi ciaze i jej pogratulowac, one praktycznie wogole sie nie znaja, tzn moja zona wie kim ona jest i wie ze chodzilem z nia na imprezy, ona jej nie lubi wrecz uwaza ze tamta na mnie leci - co jest raczej nieprawda - ale w kazdym razie ta kolezanka chce ja odwiedzic i tym sposobem, zachecic aby zona razem ze mna i znajomymi z pracy poszla na impreze lub dwie w tym tygodniu, wlasnie przed chwilka tak mi kolezanka powiedziala gdy powiedzialem ze zona mnie nigdzie nie pusci w piatek ani w sobote, jak zareagowac?

Powiedz o tym żonie... : )

Może dobrze na te odwiedziny zareaguje... kto wie

najgorsze co może być, sprowadzać ludzi z pracy do domu, powiedz, to wprost i tyle. a jak nie umiecie być szczerzy to coś wymyśl byle tylko nie przyszła.

Dopiero był taki wątek na macierzyńskim tylko niby ta koleżanka z pracy pisała. Ale wam się nudzi wymyślać 

2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Dopiero był taki wątek na macierzyńskim tylko niby ta koleżanka z pracy pisała. Ale wam się nudzi wymyślać 

nie wchodze na macierzynski tylko tutaj, przed chwilka kolezanka sie mnie o to zapytala

11 minut temu, Gość gość napisał:

najgorsze co może być, sprowadzać ludzi z pracy do domu, powiedz, to wprost i tyle. a jak nie umiecie być szczerzy to coś wymyśl byle tylko nie przyszła.

wiem, ale nie chce robic jakiegos kwasu w stylu ze jestem niegrzeczny albo cos takiego, a zonie nie chce o tym wspominac raczej bedzie wkurzona

18 minut temu, marawstala napisał:

Może dobrze na te odwiedziny zareaguje... kto wie

male szanse

Podziękuj serdecznie, ale powiedz, że żona nie czuje się teraz i to nie najlepszy czas na odwiedziny. Z tego tytułu też nie pójdziesz na imprezę, bo chcesz być z nią. Jak będzie nalegac to utnij to stanowczo, ale grzecznie, powiedz że decyzja jest ostateczna i masz plany na wieczór z żoną. 

11 minut temu, Gość Sejsul napisał:

Podziękuj serdecznie, ale powiedz, że żona nie czuje się teraz i to nie najlepszy czas na odwiedziny. Z tego tytułu też nie pójdziesz na imprezę, bo chcesz być z nią. Jak będzie nalegac to utnij to stanowczo, ale grzecznie, powiedz że decyzja jest ostateczna i masz plany na wieczór z żoną. 

Najchetniej bym jej powiedzial zeby spadala, ale wiesz jak to jest w pracy, pozatym ogolnie jest dla mnie mila, wiec zachowam sie jak osobnik niezrowonowazony jesli tak powiem.

Zona jest przewrazliwiona i wszystko jest dla niej podejrzanie

Jakaś totalna głupota,  z tą twoją koleżanką jest coś nie tak. 

Przecież sam możesz z żona porozmawiać, czy chce iść z na jakąś imprezę. 

ale co niby ona ma do tego gdzie Ty chodzisz?

A ta twoja koleżaneczka to nie powinna sobie niezajętego faceta poszukać w końcu???

2 godziny temu, 84Michal84 napisał:

wlasnie przed chwilka tak mi kolezanka powiedziala gdy powiedzialem ze zona mnie nigdzie nie pusci w piatek ani w sobote, jak zareagowac?

No jak tak ci koleżanka powiedziała to się jej słuchaj- przecież to twoja wyrocznia. 

2 godziny temu, 84Michal84 napisał:

co zrobic jesli kolezanka z pracy -moja zona jej nie lubi- chce ja odwiedzic i zapytac jak znosi ciaze i jej pogratulowac, one praktycznie wogole sie nie znaja, tzn moja zona wie kim ona jest i wie ze chodzilem z nia na imprezy, ona jej nie lubi wrecz uwaza ze tamta na mnie leci - co jest raczej nieprawda - ale w kazdym razie ta kolezanka chce ja odwiedzic i tym sposobem, zachecic aby zona razem ze mna i znajomymi z pracy poszla na impreze lub dwie w tym tygodniu, wlasnie przed chwilka tak mi kolezanka powiedziala gdy powiedzialem ze zona mnie nigdzie nie pusci w piatek ani w sobote, jak zareagowac?

wg mnie jesteś ch&jem  że masz żone w ciąży która się denerwuje kocha i zazdrości ci. a Ty masz koleżankę? po ch&j ci ona? masz żone.... z żona siedz.. a nie biedna żona w ciązy musi w domu siedzieć a Ty będziesz latał po dyskotekach bóg wie po co i bóg wie z kim... ja bym chyba oszalała zza zdrosci.. i zabiła jak byś poszedł na impreze 

2 godziny temu, 84Michal84 napisał:

Najchetniej bym jej powiedzial zeby spadala, ale wiesz jak to jest w pracy, pozatym ogolnie jest dla mnie mila, wiec zachowam sie jak osobnik niezrowonowazony jesli tak powiem.

Zona jest przewrazliwiona i wszystko jest dla niej podejrzanie

zgadzam się z żoną. po co facetowi koleżanka? 

.cuz to dlatego ze jestem gejem

21 minut temu, Gość 84Michal84 napisał:

.cuz to dlatego ze jestem gejem

no i po co sie podszywasz?

1 godzinę temu, Gość Ania napisał:

wg mnie jesteś ch&jem  że masz żone w ciąży która się denerwuje kocha i zazdrości ci. a Ty masz koleżankę? po ch&j ci ona? masz żone.... z żona siedz.. a nie biedna żona w ciązy musi w domu siedzieć a Ty będziesz latał po dyskotekach bóg wie po co i bóg wie z kim... ja bym chyba oszalała zza zdrosci.. i zabiła jak byś poszedł na impreze 

wybacz ale nie jest tak jak mowisz, jestem naprawde bardzo fajny staram sie jak moge, czy posiadanie zony jest rownoznaczne z zerwaniem wszelkich innych kontaktow miedzyludzkich, bo chyba nie.... jak to sobie wyobrazasz ze mam cale zycie spedzic siedzac w domu?

to nie jest zadna dyskoteka tylko ekskluzywny klub

jestes pipka

Jesteś mało asertywny

Na szczescie udalo mi sie wykrecic z tej propozycji

Jak `84 to twój rok urodzenia to jesteś ... że tutaj piszesz i że masz taki problem. Nie rozumiem takich ludzi z pracy co myślą że mają jakieś uprawnienia do kolegi czy koleżanki- jak ktoś jest w związku to oczywiste że to ta druga osoba jest najważniejsza a nie współpracownicy. Utnij stanowczo temat, niech wiedzą że są tylko tłem w twoim życiu.

18 godzin temu, Gość burza w mieście napisał:

Jak `84 to twój rok urodzenia to jesteś ... że tutaj piszesz i że masz taki problem. Nie rozumiem takich ludzi z pracy co myślą że mają jakieś uprawnienia do kolegi czy koleżanki- jak ktoś jest w związku to oczywiste że to ta druga osoba jest najważniejsza a nie współpracownicy. Utnij stanowczo temat, niech wiedzą że są tylko tłem w twoim życiu.

Bo w n jest niedorozwiniety

Koleżanka wybitnie nietaktowna. 

O nie moge:) juz to sobie wyobrazam, kolega z pracy mowi mi ze wpadnie do mnie pogadac z moim:) to by uslyszal ze chyba go przegrzalo:) wszystko co ta kolezanka moze to zaprosic was na neutralny grunt, I grzecznie oczekiwac na odmowe bo zone boli glowa:) a ty sie cykasz jakby to byla cesarzowa, pindusia sie wprasza, zero kultury:)

Dpmladnie niektórzy są bezczelni