Musze sie wygadac bo mnie szlak trafi rozmowa o prace

Tak wiem juz tu pisalam kiedys ale szlak mnie po prostu trafia. Facet wypytal sie mnie o wszystko  na rozmowie za co zyje teraz gdzie bede mieszkac. Cv mi przewiercil kazdy miesiac ze tu bylam za krotko tu za krotko. To nie tak tamto nie tak. Inne rzeczy oki. W sumie szukal dziury w calym zeby mnie tylko upokorzyc. Ja nie napieralam na prace bo nie bede o nia zebrac. Mial sie odezwac. Nie odezwal sie. Napisalam specjalnie grzecznowosciowego emaila to mnie olal calkowicie. Jak chcial mnie zaprosic na rozmowe to i dzwonil i pisal .Co za chamstwo! A mowilam mu o tym delikatnie ze takie zachowaniq od pracodawców nie sa fajne. Sam poprowadzil tak rozmowę.  Ja na jego miejscu  odp ze dziekujemy bo inaczej wyszedl w moich oczach na chäma. I jemu to nie przeszkadzalo ale mniw ze wszystkiego wypytal. Chore! Przynajmniej wie ze jak tak sie zachowal to wie ze mysle o nim ze jest kolejnym chämem !

Oczywiscie szukam dalej pracy. Ale juz ktorys raz z kolei taki chūj zmarnowal mi dwa tygodnie !

To straszne kochana

A mówiłam Ci dwie rzeczy 

- nie czekamy, szukamy dalej (nie zmarnowałabyś 2 tygodni)

- jak się nie odezwie, dzwonimy (a nie piszemy).

No ale nie słuchałaś.

5 minut temu, Gość Kiss napisał:

A mówiłam Ci dwie rzeczy 

- nie czekamy, szukamy dalej (nie zmarnowałabyś 2 tygodni)

- jak się nie odezwie, dzwonimy (a nie piszemy).

No ale nie słuchałaś.

Caly czas szukam i wysylam. Tylko akurat w tym miescie nie ma za bardzk tez gdzie.