Zaproszenie na slub ojca i jego "nowej" rodziny...

Planujemy slub w przyszlym roku. Sala wstepnie zamowiona i pojawil sie problem. Moi rodzice sa po rozwodzie kilka lat. Tata jeszcze przed formalnym rozwodem zamieszkal ze swoja obecna zona. Malzenstwo bylo niestety nieudane od poczatku ale mama bardzo przezyla to ,ze ojciec formalnie odszedl do duzo mlodszej kobiety. Moje relacje z mama od liceum byly napiete a rozwod to jeszcze wzmocnil. Obecnie mam 5 letnie rodzenstwo -blizniaki, ktore bardzo kocham. Bede miedzy innymi sypac kwiatki i podawac obraczki. Moze to ckliwe ale chcialam ,zeby moglby aktywnie uczestniczyc w tym dniu. Niestety moja mama nie chce ich widziec. O zonie ojca juz nie wspomne. Jestem w stanie "zrezygnowac" z jej udzialu w slubie ale nie z rodzenstwa. Za to mama nie widzi problemu ,zebym miala zaprosic jej kolezanki z ich dziecmi i wspolmalzonkami tych dzieci. Kocham mame ale uwazam,ze przesadza.

Moze ktos byl z Was w podobnej sytuacji ?

Mama nie ma oprawa narzucić Ci nieobecność ojca i Twojego rodzeństwa. Jeżeli myśli logicznie i rozsądnie, to po rozmowie powinna to zrozumieć. Natomiast rozumiem ją, że nie chce widzieć kobiety, która najprawdopodobniej rozbiła jej małżeństwo. Druga sprawa to taka, że ABSOLUTNIE nie zgadzaj się na koleżanki mamy na swoim ślubie. Jeżeli nie wiąże Ciebie z nimi jakaś więź, to nie widzę potrzeby ich zapraszać. Mój tata też chciał zaprosić swoich kuzynow, których ja nie znam i nie mam zamiaru w tak ważnym dniu ich poznawać. Była na to okazja przez całe moje życie Mimo iż płaci za wesele, nie zgadzam się i koniec. 

Porozmawiaj z mamą na spokojnie, najlepiej traf w moment kiedy będzie miała dobry humor.