No wierzę w seks bez zobowiazan

Skoro istnieje seks bez zobowiązań to skąd ta zazdrość?Nie wierzę że można sypiac z kimś przez długi czas i nic do niego nie poczuć.To tak samo jak przyjaźń między kobietą a mężczyzna też chyba nie istnieje.

Dla mnie tylko taki wchodzi w gre. 1 do 3 razy, nie wiecej. Wyjatek jest moja kolezanka z pracy. 

Ale tez bez zaobowiazan.

9 minut temu, Gość blank napisał:

Dla mnie tylko taki wchodzi w gre. 1 do 3 razy, nie wiecej. Wyjatek jest moja kolezanka z pracy. 

Ale tez bez zaobowiazan.

Jeżeli jest 1 do 3razy to się zgodzę że jest bez zobowiązań ale na dłuższą metę to się nie da.

41 minut temu, Gość Gość napisał:

Skoro istnieje seks bez zobowiązań to skąd ta zazdrość?Nie wierzę że można sypiac z kimś przez długi czas i nic do niego nie poczuć.To tak samo jak przyjaźń między kobietą a mężczyzna też chyba nie istnieje.

Też tak uważam. 

 Chcesz ru chać bez zobowiązań dziewczynę

To musisz być zimnym sq rwysynem

1 minutę temu, Gość gosc napisał:

analna bezplodna bletkinta juz na posterunku.ty masz pijaczko jakies zycie po za kafe?hahaha

A ty masz jakieś inne zajęcia poza pisaniem ohydnych postów?  Od rana warujesz i czekasz na mnie. Masz jakieś inne życie poza kafe? 

2 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

A co Tobie tak od rana zebrało się na życiowe sentencje?

To nie sentencje życiowe

Tylko rymowanki forumowe

Przed chwilą, Anioł Stróż napisał:

Temat zmieniasz? Całą dobę siedzisz i warujesz na kafe czy jestem. To chore. 

chora jestes ty kamilo analna dupodajko.bezplodna pijaczka,ktora udaje na forum niewiadomo kogo.siedzisz tu ciagle,bo w realu cie chyba kazdy kopnol w dupe wybrakowana babo. 

Jesteś chora psychicznie. Wiesz,  że to można leczyć? 

Przed chwilą, MaestroSyntetyczny napisał:

To Ty siedzisz cały czas, ona tylko z doskoku, trzy razy dziennie.

Chyba trzydzieści trzy. 

Przed chwilą, MaestroSyntetyczny napisał:

Jak ja kocham hejt! 

Tak właśnie myślałam. Uwielbiasz się wykłócać z hejterami. 

Miłego dnia kochani.  Kawa.   Bo bez kawy człowiek jest mrawy! 

Przestań ćpać może,  co? 

14 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Daleko mi do kłótni. Po prostu lubię poznawać ich psyche. Bawi mnie to.

Tu nie ma co poznawać. Dziewczyna (!) ma poważne zaburzenia. Stalkuje mnie tak od dłuższego czasu. Od rana do wieczora. Tylko psychiatra. 

1 minutę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

O leczeniu to niestety ona musi sama zdecydować. Spójrz na to z drugiej strony. Jesteś dla niej jak wentyl bezpieczeństwa albo gwizdek w czajniku. Upuszcza nadmiar nagromadzonej frustracji. Mało tu takich? 

Aż w nadmiarze.

Przed chwilą, MaestroSyntetyczny napisał:

Sama widzisz. Nie bawi Cię chodzenie po polu minowym lub zabawa w rosyjską ruletkę? Wiem, każdy kocha święta i święty spokój.

Za stara jestem na pole minowe i ruletkę.

Kocham święta, jeszcze tydzień, może wytrzymam dwa, i pójdę na strych po światełka. Porozwieszam gdzie się da. Póki co, czeka flaga.

13 minut temu, Anioł Stróż napisał:

Tu nie ma co poznawać. Dziewczyna (!) ma poważne zaburzenia. Stalkuje mnie tak od dłuższego czasu. Od rana do wieczora. Tylko psychiatra. 

Dlatego zmienilas nick i nie poznajesz dawnych znajomych sprzed odejscia z forum?

No i temat sie skończył ,bo się rozpętała kłótnia.Szkoda tu pisać.

Miało być o fajnym seksie a wy się kłócicie. Człowiek rano wstanie, ma ochotę na bzykanko a tu wieczna awantura. Już nie tylko ręce opadają... 

1 minutę temu, MaestroSyntetyczny napisał:

To zostaje Ci tylko seks i te światełka. Są też świecące wibratory. Tak na marginesie.

Plastik odpada. Wyobraziłam sobie ten świecący wibrator. Który zamiast zmiany prędkości wibracji, ma zmianę częstotliwości mrugania, jak te światełka świąteczne. Można by zrobić na tym świetny interes. Wibrator wersja Bożonarodzeniowa.

3 minuty temu, Gość Gość 78 napisał:

Miało być o fajnym seksie a wy się kłócicie. Człowiek rano wstanie, ma ochotę na bzykanko a tu wieczna awantura. Już nie tylko ręce opadają... 

Proszę nam wybaczyć, już przestajemy.

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Skoro istnieje seks bez zobowiązań to skąd ta zazdrość?Nie wierzę że można sypiac z kimś przez długi czas i nic do niego nie poczuć.To tak samo jak przyjaźń między kobietą a mężczyzna też chyba nie istnieje.

Trochę się zgodzę a trochę nie. Byłam w takim układzie - chodziło mi wyłącznie o sex bo nie czułam się na siłach rzeby budować relacje. I co z tego jak jasno było powiedziane że tylko chodzimy do łóżka jak i tak koleś się zakochał. Musiałam to uciąć bo nie tak się umawialiśmy 

1 minutę temu, Gość Kola napisał:

Trochę się zgodzę a trochę nie. Byłam w takim układzie - chodziło mi wyłącznie o sex bo nie czułam się na siłach rzeby budować relacje. I co z tego jak jasno było powiedziane że tylko chodzimy do łóżka jak i tak koleś się zakochał. Musiałam to uciąć bo nie tak się umawialiśmy 

A Ty nic do niego nie poczulas? Długo się spotykaliscie?Jak różnica wieku była? 

1 minutę temu, Gość Kola napisał:

Trochę się zgodzę a trochę nie. Byłam w takim układzie - chodziło mi wyłącznie o sex bo nie czułam się na siłach rzeby budować relacje. I co z tego jak jasno było powiedziane że tylko chodzimy do łóżka jak i tak koleś się zakochał. Musiałam to uciąć bo nie tak się umawialiśmy 

Właśnie. Zawsze ta jedna strona może się wyłamać. Nie mamy wpływu na niektóre rzeczy dziejące się w głowie.

2 minuty temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Kombinuj dalej! Można częstotliwość wibracji połączyć z częstotliwością mrugnięć.

Maestro syntetyczny nie wiem kim Ty jesteś ale mnie denerwujesz.Chyba Ci się nudzi.

Nie istnieje seks bez zobowiązań, tzn. na początku może i tak ale z czasem zawsze albo się sobą znudzimy albo przywiązemy emocjonalnie, dlatego nie wierzę w takie rzeczy. 

21 minut temu, MaestroSyntetyczny napisał:

Kombinuj dalej! Można częstotliwość wibracji połączyć z częstotliwością mrugnięć.

To jest myśl.

Seks bez zobowiązań to forma układu. To nie znaczy, że którąś ze stron nie zacznie targać zazdrość, czy bardziej skomplikowane uczucia, bo to nie jest kwestią umowy. To znaczy tylko tyle, że dwoje dorosłych ludzi, na starcie, deklaruje, że nie chce wchodzić w związek i nie rości sobie żadnych praw do drugiej strony. Wydaje mi się, że dojrzałemu człowiekowi w takiej sytuacji łatwiej powściągnąć emocje, trzymać nerwy na wodzy i kiedy "układ" się kończy, następuje miłe pożegnanie. Więc z tej perspektywy jest to możliwe i wykonalne. Czasem życie weryfikuje takie zabawy. Znam szczęśliwe związki, które powstały na fundamentach takich właśnie umów. Sama przyznam, że ja się do takich układów nie nadaję. Nie dlatego, że mnie nie stać emocjonalnie na to, żeby rzucić kogoś, kto się we mnie zadurzył i nie dlatego, że boję się porzucenia, a dlatego, że mnie letnie relacje nie interesują. Lubię całkowicie absorbować męskie zmysły i lubię odwrotnie. Choćby nawet krótkotrwale, to na całego i z przytupem.  

P.S. Nie piszę o jednorazowych numerkach, bo te rządzą się swoimi prawami.  

Nie umiecie nic innego niz ujadać. Nie potraficie ignorowac hejtu a wiecie czemu? Bo ignor gorszy od tego hejtu.

Nie odpowiadajcie na hejt i zaczepki, nie karmcie trolów, szczególnie wtedy gdy na forum pusto i posty wasze zostają bez odpowiedzi potraficie?