Kobiety które odłożyły macierzyństwo i zaszły po 30

Może to głupi temat ale chce się wygadac. Mam 30 lat, mam narzeczonego ale z dzieckiem chcemy czekać jeszcze rok żeby się zacząć w ogóle starać. 

Chodzi o to że czuję się jak jakieś dziwadlo. Koleżanki moje wszystkie mają dzieci i cały czas między wierszami dają mi znać że powinnam już zajść, że z wiekiem coraz gorzej, że nawet wiek faceta ma znaczenie itp nie mówią tego do mnie tylko tak sobie przy mnie gadają a to są aluzje do mnie. Nawet ich mamy jak je spotykam rzucają hasła "też powinnaś już mieć" 

Wydaje mi się że 30 lat to nie starość. Nie chcę jeszcze dziecka bo obecnie walczę z nadwagą oraz uregulowaniem cyklu miesiaczkowego. Nie chcę się im tłumaczyć bo wstyd mi że się zaniedbalam. Ja uważam że to nie jest zbyt taktowne. 

Ciągle słyszę ich komentarze jak można nie miec dzieci albo jak można mieć jedno dziecko bo to krzywda. Aaa najgorsze odcinki że mój facet jest już stary i będzie strarym ojcem (37 lat ma) 

Ja mam 33, maz 30 i powoli o tym rozmawiamy. Mnie zdanie kolezanek i innych matek nie obchodzi. Dlaczego? Bo nikt nie powie, ze zaluje, ze ma dzieci, bo wyjdzie na wyrodna matke.

Ja na szczescie mialam malo pytan, ale odpowiadalam „jak Bog da”. Nikogo nie powinno onchodzic czy sie staramy, czy nie chcemy a moze chcemy, ale sa problemy

Nie jesteś stara, dzieci to  nie przymus.. jedynie wydaje mi się, że im później tym mniej będziesz chciała, mniej miała ochoty.
Dziecko do 3-4 lat jest mega męczące. Ze względów zdrowotnych późne macierzyństwo również nie jest takie super jak u dwudziestoparolatki.
Pamiętaj, dziecko to nie przymus i nikomu nic do tego, czy ma dzieci czy nie oraz kiedy.
Sama urodziłam dwójkę dzieci ok 30 (pierwsze przed, drugie krótko po). Tak mi się ułożyło i ok, choć troszkę zazdroszczę kolezankom które urodziły te 5-10 lat wczesniej i będą miały pelnoletnie dzieciaki po 40.


Nie przejmuj się.

Olej tych ludzi, jak sami nie uznacie, ze to dobry czas, tylko ktos wam to narzuci, to beda problemy.

Ja np. nie chce miec dzieci i komentarze ludzi o innym swiatopogladzie mam gdzies.

Dzieci chce mieć ale nie teraz i przy moich problemach z cyklem nie nastwiam  się na szybką ciążę. 

Nie lubię pytań typu "a dzieci chcesz mieć" no kiedyś może i chce ale średnio mam ochotę się zwierzac z problemów i planów. Głupio mi też powiedzieć że nie chce mi się gadać o dzieciach bo generalnie moje koleżanki rozmawiają tylko o tym. Ząbki, paki i inne sprawy które mało mnie interesuja. Ciężko się odnaleźć w tych relacjach 

Boże, ja nie wiemw jakim swiecie niektore kobiety zyją? czy w zyciu chodzi tylko o to by miec dzieci? Rob tak abys to ty byla szczesliwa, nie chcesz dzieci to nie pakuj sie w to, bo utkniesz sfrustrowana w pieluchach na minimum 3 lata.

2 minuty temu, Gość Gość napisał:

Dzieci chce mieć ale nie teraz i przy moich problemach z cyklem nie nastwiam  się na szybką ciążę. 

Nie lubię pytań typu "a dzieci chcesz mieć" no kiedyś może i chce ale średnio mam ochotę się zwierzac z problemów i planów. Głupio mi też powiedzieć że nie chce mi się gadać o dzieciach bo generalnie moje koleżanki rozmawiają tylko o tym. Ząbki, paki i inne sprawy które mało mnie interesuja. Ciężko się odnaleźć w tych relacjach 

a ja bym na twoim miejscu powiedziala o swoich problemach ,dodała swojego tak zeby im głupio było pytac o ciąze.

Ja jako facet przed 30 nie chce mieć dziecka

6 minut temu, Gość gosc napisał:

Boże, ja nie wiemw jakim swiecie niektore kobiety zyją? czy w zyciu chodzi tylko o to by miec dzieci? Rob tak abys to ty byla szczesliwa, nie chcesz dzieci to nie pakuj sie w to, bo utkniesz sfrustrowana w pieluchach na minimum 3 lata

takie ciśnienie w Polsce jest, rozejrzyj się, posłuchaj co ludzie gadają, piorą mózgi dziewczynom, żeby jak najszybciej, dodatki od rządu, wnuki dla babć i inne bzdury. 99% kobiet łapie się na to, że to ZADANIE kobiety.

35 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja mam 33, maz 30 i powoli o tym rozmawiamy. Mnie zdanie kolezanek i innych matek nie obchodzi. Dlaczego? Bo nikt nie powie, ze zaluje, ze ma dzieci, bo wyjdzie na wyrodna matke.

Ja na szczescie mialam malo pytan, ale odpowiadalam „jak Bog da”. Nikogo nie powinno onchodzic czy sie staramy, czy nie chcemy a moze chcemy, ale sa problemy

Nie, nikt tak nie powie nie dlatego, że boi się co sobie pomyślisz. Nikt tak nie mówi, bo nikt normalny tak nie myśli.

Gwoli ścisłości rodzenie dzieci w okolicach 30 roku życia nie uważam za "odkładanie", to normalny wiek na pierwsze dziecko. Sama mam lat 31 i wiele bezdzietnych koleżanek. Ja akurat mam już dwoje dzieci, ale po prostu wcześniej miałam ku temu i chęci, i warunki.

7 minut temu, Gość best napisał:

 

takie ciśnienie w Polsce jest, rozejrzyj się, posłuchaj co ludzie gadają, piorą mózgi dziewczynom, żeby jak najszybciej, dodatki od rządu, wnuki dla babć i inne bzdury. 99% kobiet łapie się na to, że to ZADANIE kobiety.

Przechodziłam przez to. Moja mama robiła mi jazdy, bo nie chciałam dzieci w wieku 20 lat. Glupia jesteś, po co żyjesz, rodzina to szczescie, bedziesz za stara, żebyś czasem kariery nie zrobila, ile można zachowywać się jak gowniarz... taka lista przebojów. Inni nie lepsi. Koleżanka wpadł a w wieku 18 lat i ciągle mi mówiła,tez bym mogła mieć już dzieci. Kuzynka podobnie, bo kiedy...wcale! Najlepsze.jest to ze jak przychodzilam do nich to pogadać spokojnie sie nie dało, nocnik stał po środku domu, dziecko marudziło... największa zachęta. Te które najbardziej mnie cisnrly o ciaze nie były ani trochę szczęśliwe

Ja mam gdzieś zdanie innych. Mam 30 lat, męża, super życie i nic mi nie brakuje. Na utytłaną życiem mamuśke się nie nadaje. Nie każda kobieta chce dziecka. Ja nigdy nawet o tym nie myślałam. Nigdy nie chce mieć w życiu czegoś co będzie mnie ograniczać. Nie czuje tego i już. To mówienie innych styranych mamusiek: kto ci poda szklanke wody, kto cie odwiedzi w święta, umrzesz sama i smutna". Dziecka się nie ma po to żeby ci dooope podcierało na starość czy wodę przynosiło. Dziecko to jest odpowiedzialność na całe życie. To drugi samodzielny człowiek, którego trzeba wprowadzić w życie i go wychować. Ja nie jestem na to gotowa ani nigdy nie będę. Jestem egositką i dobrze mi z tym. Jak ktoś chce mieć dzieci niech ma, tylko mnie niech na siłę nie uszczęśliwia i nie mówi co i jak mam żyć bo ja nikomu tego nie mówię. A zrobienie sobie dziecka bo" inni mają, bo już czas, bo tak trzeba" uważam za totalną głupotę. Tego trzeba chcieć samemu, pragnąc  bo dziecko to odpowiedzialność na całe życie, a tak to można sobie zafundować depresję i drugiego nowego człowieka skrzywdzić.

Ja miałam 38 kiedy zaczelam się przygotowywać do ciąży. W sensie badania kwasy foliowe Itd itp. Jakoś nie miałam problemów żeby zajść, jedyna pomoc to testy owulacyjne i w pierwszym cyklu strzał. Ciąża praktycznie bezobjawowa. Zero żygania itp, jedynie ból piersi dokuczał i senność..  ja polecam. Nie odczułam negatywnych skutków późnej ciąży 

10 minut temu, Gość Gosc napisał:

Ja miałam 38 kiedy zaczelam się przygotowywać do ciąży. W sensie badania kwasy foliowe Itd itp. Jakoś nie miałam problemów żeby zajść, jedyna pomoc to testy owulacyjne i w pierwszym cyklu strzał. Ciąża praktycznie bezobjawowa. Zero żygania itp, jedynie ból piersi dokuczał i senność..  ja polecam. Nie odczułam negatywnych skutków późnej ciąży 

Pocieszylas mnie

12 minut temu, Gość Gość napisał:

Pocieszylas mnie

powiem ci ze czekałabym dłużej,  ale właśnie każdy mi suszył głowę, Ze już za pozno itd... dodatkowo dwie koleżanki ( w moim wieku I rok starsza) miały problemy więc pomyślałam ze i ja będę miała. Jak jednej nie powiodłasie trzecia próba  invitro a druga roniła ciąże za ciążą postanowiłam że jednak zaczniemy.  Nie spodziewałam się ze tak szybko nam się uda ( mąż starszy o 5 lat) Niewiem. Może styl życia i dieta ma się do tego? Nie palimy, chodzimy regularnie na siłownie, zdrowo się odżywiamy. 

30 minut temu, Gość Wyyy napisał:

Ja mam gdzieś zdanie innych. Mam 30 lat, męża, super życie i nic mi nie brakuje. Na utytłaną życiem mamuśke się nie nadaje. Nie każda kobieta chce dziecka. Ja nigdy nawet o tym nie myślałam. Nigdy nie chce mieć w życiu czegoś co będzie mnie ograniczać. Nie czuje tego i już. To mówienie innych styranych mamusiek: kto ci poda szklanke wody, kto cie odwiedzi w święta, umrzesz sama i smutna". Dziecka się nie ma po to żeby ci dooope podcierało na starość czy wodę przynosiło. Dziecko to jest odpowiedzialność na całe życie. To drugi samodzielny człowiek, którego trzeba wprowadzić w życie i go wychować. Ja nie jestem na to gotowa ani nigdy nie będę. Jestem egositką i dobrze mi z tym. Jak ktoś chce mieć dzieci niech ma, tylko mnie niech na siłę nie uszczęśliwia i nie mówi co i jak mam żyć bo ja nikomu tego nie mówię. A zrobienie sobie dziecka bo" inni mają, bo już czas, bo tak trzeba" uważam za totalną głupotę. Tego trzeba chcieć samemu, pragnąc  bo dziecko to odpowiedzialność na całe życie, a tak to można sobie zafundować depresję i drugiego nowego człowieka skrzywdzić.

Gdyby każdy był tak świadomy przed podjeciem decyzji  o posiadaniu  dzieci jak Pani to na świecie byłoby o wiele mniej nieszczęśliwych dzieci 

5 minut temu, Gość Gosc napisał:

powiem ci ze czekałabym dłużej,  ale właśnie każdy mi suszył głowę, Ze już za pozno itd... dodatkowo dwie koleżanki ( w moim wieku I rok starsza) miały problemy więc pomyślałam ze i ja będę miała. Jak jednej nie powiodłasie trzecia próba  invitro a druga roniła ciąże za ciążą postanowiłam że jednak zaczniemy.  Nie spodziewałam się ze tak szybko nam się uda ( mąż starszy o 5 lat) Niewiem. Może styl życia i dieta ma się do tego? Nie palimy, chodzimy regularnie na siłownie, zdrowo się odżywiamy. 

Myślę że styl życia może mieć znaczenie. Dlatego ja od kilku miesięcy zmieniłam wiele w stylu życia, regularny sport, zdrowe jedzenie, dużo już zarzuciłam ale mam jeszcze 3 kg nadwagi. Palić nie pale i alkoholu nie lubię. Przez wagę miałam zaburzenie miesiączki ale już się reguluje. Warto zadbać o siebie

Weź się nie przejmuj koleżankami, one za ciebie dziecka nie wychowają. Doprowadź swoje zdrowie do prozadku i działajcie jak chcecie dziecko. Ze swojej strony dodam tylko, że ja też chciałam dziecko po 30stce, ale dzięki wpadce urodziłam w wieku 28 lat. Teraz syn ma 2,5 roku i myślę sobie, że mogłam jednak "wpaść" z rok, dwa wcześniej żeby właśnie po 30stce mieć już większe bardziej samodzielne dziecko. 

2 godziny temu, Gość Wyyy napisał:

Mam 30 lat, męża, super życie i nic mi nie brakuje. Na utytłaną życiem mamuśke się nie nadaje

No to pokaż mi faceta po 30, po 40, który nie chce dziecka... Bo im się jakoś nie udało znaleźć

24 minuty temu, Gość bez napisał:

No to pokaż mi faceta po 30, po 40, który nie chce dziecka... Bo im się jakoś nie udało znaleźć

Ja zanm facetów po 30 40 którzy nie chcą dziecka ale czy to ważne

Że niby po 30 to już odłożone na później macierzyństwo??? Przecież w tym wieku to dopiero się ogarnia, że się w ogóle to dziecko chce. Nie mówię o wpadkach, bo jak się urodziło grubo przed 30, tak się potem ciągnie w biedzie całe życie. 

1 godzinę temu, Gość Gość napisał:

Ja zanm facetów po 30 40 którzy nie chcą dziecka ale czy to ważne

no ja nie moge takiego znalezc, tylko patrz - po 30 to jeszcze zmieni zdanie na pewno, po 40 bezpieczniej, tez moze go nagle cos najsc, ale szanse mniejsze

1 godzinę temu, Gość bez napisał:

No to pokaż mi faceta po 30, po 40, który nie chce dziecka... Bo im się jakoś nie udało znaleźć

Słuchaj mój narazie myśli tak jak ja. Jak mu się odwidzi to kooop w dooope i nara. Nikt mi nie będzie dyktował jak mam żyć. Nawet własny mąż. Samotności się nie boję. Dla mnie najważniejsze jest wolność. Ktoś chce dziecka proszę bardzo ale nikt mi na siłę wciskał nie będzie. 

żebyście się nie przejechały, mojemu się zachciało pierwszego dziecka po 60-tce (starszy o 20 lat) I co mam tak o go zostawić hehe, muszę walczyć i tłumaczyć

4 godziny temu, Gość Gosc napisał:

Ja mam 33, maz 30 i powoli o tym rozmawiamy. Mnie zdanie kolezanek i innych matek nie obchodzi. Dlaczego? Bo nikt nie powie, ze zaluje, ze ma dzieci, bo wyjdzie na wyrodna matke.

Ja na szczescie mialam malo pytan, ale odpowiadalam „jak Bog da”. Nikogo nie powinno onchodzic czy sie staramy, czy nie chcemy a moze chcemy, ale sa problemy

tu nie chodzi o żałowanie. Bo jeśli młodo urodzisz dziecko to później jesteś młodą mamą, dzieci dorosną a ty jeszcze jesteś młoda i masz czas dla siebie, a jeżeli urodzisz dziecko w wieku 35 lat no to sorry reszta życia uwiązana z dzieckiem.

20 minut temu, Gość gość napisał:

żebyście się nie przejechały, mojemu się zachciało pierwszego dziecka po 60-tce (starszy o 20 lat) I co mam tak o go zostawić hehe, muszę walczyć i tłumaczyć

ja na twoim miejscu bym się zgodziła,twój mąż może za 10 lat umrzeć i wtedy zostaniesz sama,a tak to będziesz miała dziecko,a dziecko będzie miało po ojcu rentę. Nie będziesz przynajmniej samotna na starość.

38 minut temu, Gość Noni napisał:

Że niby po 30 to już odłożone na później macierzyństwo??? Przecież w tym wieku to dopiero się ogarnia, że się w ogóle to dziecko chce. Nie mówię o wpadkach, bo jak się urodziło grubo przed 30, tak się potem ciągnie w biedzie całe życie. 

Ja tak nie uważam to właśnie moje koleżanki tak uważają. Wszystkie przed 30 szybko w ciążę zachodzily jakby to był jakiś obowiązek. 

13 minut temu, Gość Odm napisał:

Nie będziesz przynajmniej samotna na starość.

Co za dziwna mentalność...

A o moją starość się nie martw, bo nie mieszkam w PL

16 minut temu, Gość Odm napisał:

i wtedy zostaniesz sama

tak, powielajcie dalej te głupoty i marnujcie sobie życie w wieku 19 lat przymusową ciążą.. A potem są takie tematy jak wyprana na mózgu autorka bo jej "otoczenie" się czepia.

To trzeba takowe zmienić, bo na zdrowie widać nie wychodzi!

Autorko, jak się tak przejmujesz zdaniem koleżanek to zrób siebie dzieciaka dla nich po problemie.