Urlop, relaks i... zero seksu

Długo wyczekiwany urlop, pełne oddanie się przyjemnościom, mnóstwo okazji do namiętnego seksu, ale... oczywiście zawsze coś musiało pójść nie tak. Żona zapomniała swojego termometru, którym wyznacza dni płodne. Ach życie. 

25 minut temu, Gość Urlopowicz napisał:

Długo wyczekiwany urlop, pełne oddanie się przyjemnościom, mnóstwo okazji do namiętnego seksu, ale... oczywiście zawsze coś musiało pójść nie tak. Żona zapomniała swojego termometru, którym wyznacza dni płodne. Ach życie. 

a druga dziurka leży odłogiem ?

Współczuje żony. A prezerwatywy co z nimi nie tak ?

3 minuty temu, Gość gość napisał:

a druga dziurka leży odłogiem ?

Niestety zakaz wjazdu.

1 minutę temu, Gość Gosc napisał:

Współczuje żony. A prezerwatywy co z nimi nie tak ?

Prezerwatywy są dla niej niemoralne

8 minut temu, Gość Urlopowicz napisał:

Prezerwatywy są dla niej niemoralne

To niezła Ci się trafiła dewotka

Pewnie robi ołtarzyk z psiochy i rzadko pozwala tam wjeżdżać a jak już pozwala to seks jest mdły i nudny

41 minut temu, Gość Urlopowicz napisał:

Długo wyczekiwany urlop, pełne oddanie się przyjemnościom, mnóstwo okazji do namiętnego seksu, ale... oczywiście zawsze coś musiało pójść nie tak. Żona zapomniała swojego termometru, którym wyznacza dni płodne. Ach życie. 

Zmierz jej temperaturę łokciem,jak nie parzy to może zajarzy...

1 minutę temu, Gość Profesor napisał:

To niezła Ci się trafiła dewotka

Pewnie robi ołtarzyk z psiochy i rzadko pozwala tam wjeżdżać a jak już pozwala to seks jest mdły i nudny

Pewnie czymś sobie na to zasłużyłem. Ważne, że dłonie jeszcze speawne

12 minut temu, Gość Urlopowicz napisał:

Niestety zakaz wjazdu.

to jest okazja to zmienić .

Badajcie kisielek  

8 minut temu, Gość gość napisał:

to jest okazja to zmienić .

W jaki sposób?

Kup nowy tetmometr w aptece.Urlop chyba nie na Antarktydzie spędzacie co?

Nie znam się, ale to podobno jakiś specjalny termometr i nie jest łatwo go kupić zwłaszcza w kraju, gdzie mało kto gada jakimś normalnym językiem