Pytania/stwierdzenia nie na miejscu w ciąży

Macie jakieś? Wczoraj koleżanka zapytała się ile przytyłam w szerszym gronie? A co ją to obchodzi...? A teściowa kiedyś, że po moim wyglądzie widać że będzie dziewczynka, czyli że zbrzydlam w domyśle.. 

"ale przytylas w tej ciąży, źle wyglądasz" usłyszałam bez domysłów. (+5kg, 6 Msc). 

"lepiej żebyś urodziła syna/córkę" (uwielbiam to wyrażanie zdania na temat płci i co lepiej) 

"zobaczysz jak ciężko zrzucić te kilogramy" 

  "jak urodzisz to dopiero się zacznie, zobaczysz" 

E tam, to jeszcze nic.Najgorsze to zagladanie pod koldre, staracie sie, jak czesto sie staracie, jak sie staracie, moze zla technika,leczycie sie, ktore z was jest bezplodne, moze sasiad by pomogl, to twoja wina, bo nie potrafisz uatrakcyjnic, jakas bielizne czy poogladaj filmy dla doroslych i cos skopiuj, to ciaza bedzie.Przy tym mowienie przytylas czy zbrzydlas to pikus

Mój ulubiony tekst: jak urodzisz to się zacznie albo: znowu dziewczynka no szkoda ze nie chłopak może za trzecim razem się uda. 

9 minut temu, Gość Gosc napisał:

E tam, to jeszcze nic.Najgorsze to zagladanie pod koldre, staracie sie, jak czesto sie staracie, jak sie staracie, moze zla technika,leczycie sie, ktore z was jest bezplodne, moze sasiad by pomogl, to twoja wina, bo nie potrafisz uatrakcyjnic, jakas bielizne czy poogladaj filmy dla doroslych i cos skopiuj, to ciaza bedzie.Przy tym mowienie przytylas czy zbrzydlas to pikus

Najgorzej 

35 minut temu, Gość Iza napisał:

Mój ulubiony tekst: jak urodzisz to się zacznie albo: znowu dziewczynka no szkoda ze nie chłopak może za trzecim razem się uda. 

"Macie już córkę, no ojciec postaraj się tym razem o syna żebyś nie był damskim krawcem".

Hehe, ja najpierw miałam mieć chłopca, a że mam już synka to większość ubolewała że drugi chłopiec, że nie parka masakra jakaś. Potem na drugich badaniach prenatalnych okazało się że 90% dziewczynka czyli trochę niewiadomo teraz wiec dużo osób się pyta co wolę, co bym chciała, a ja mówię ZDROWE dziecko! To jest dla mnie najważniejsze! 

2 godziny temu, Gość Iza napisał:

Mój ulubiony tekst: jak urodzisz to się zacznie albo: znowu dziewczynka no szkoda ze nie chłopak może za trzecim razem się uda. 

Haha dokładnie słyszałam podobnie! Czemu ludzie się tak wtrącają??? 

Nienawidzę komentarzy na temat "parki". Co za deb.ilne określenie, po prostu mnie trafia jak je słyszę.

Jeszcze nie urodziłam pierwszego, a już znalazły się osoby ( tak, nie jedna), że trzeba już o drugim myśleć żeby dużej różnicy nie było.

A planowaliscie? 

36 minut temu, Gość Gość napisał:

Jeszcze nie urodziłam pierwszego, a już znalazły się osoby ( tak, nie jedna), że trzeba już o drugim myśleć żeby dużej różnicy nie było.

No wlasnie, namawianie ciezarnej na starania o drugie w ciazy, ciemnota wraz z perwersja.Albo tuz po porodzie, ze pewnie teraz bedziecie robic braciszka jak tylko wyjdziecie ze szpitala.To im powiedz, zeby sie poduczyli z biologii lub pogadali z lekarzem, bo maja braki w wyksztalceniu 

‚Moja sąsiadka umarła przy porodzie”

”mojej kuzynce dziecko w szpitalu tak uszkodzili, ze teraz warzywo!”

”ja przy porodzie myślałam że umieram, no nic w życiu nigdy tak nie będzie bolało, rzeźnia, masakra, w  życiu bym się na to drugi raz nie zdecydowała”

”ale jesteś gruba”

Ja mam jedną kolezanke, która jest bardzo nietaktowna. Wyksztalcona, oczytana, ale ma bardzo ciezkie zycie osobiste, przez co mam wrażenie,że nie wie jak się zachować. Zawsze zada pytanie, przy którym gubię buty. 

Ona ma 3 dzieci, pierwsze urodziła w wieku 18 lat, pozostała dwójka przed 30. Ja pierwsze urodziłam w wieku 25 lat, drugie 8 lat później. Kiedy powiedzialam jej o ciąży, to ona zapytała "znowu?"

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

A planowaliscie? 

Nie planowaliśmy drugiego. Zostawiliśmy decyzję na potem żeby zobaczyć jak będzie. Teraz już definitywnie mówimy "nie" na kolejnego potomka, a wpływ miał na to ciężki poród, połóg, dziecko na szczęście zdrowe teraz ale przez prawie tydzień w szpitalu od pierwszej doby na antybiotyku bo przecież ma Pani czas żeby urodzić. Efekt zatrucie, zielone wody. Już jestem 2,5 roku po tym, a na samo wspomnienie mnie odrzuca.

1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

No wlasnie, namawianie ciezarnej na starania o drugie w ciazy, ciemnota wraz z perwersja.Albo tuz po porodzie, ze pewnie teraz bedziecie robic braciszka jak tylko wyjdziecie ze szpitala.To im powiedz, zeby sie poduczyli z biologii lub pogadali z lekarzem, bo maja braki w wyksztalceniu 

Ja nie dyskutuje na ten temat. Jeden wujek na rocznicę ślubu nam życzył kolejnej ciąży to mu powiedziałam, że prędzej psa sobie sprowadze niż zajdę w kolejną ciążę.

"I co tam masz w brzuchu, wiecie??" Tak wiemy dziecko! "Chłopak czy dziewczyna?" Chłopiec. "Aaa nie martw się nastepne będzie dziewczyna" 

WTF!? O CO KAMAN

Namawianie kogokolwiek na dziecko, czy ma jedno czy nie ma żadnego, czy planuje czy nie to totalne buractwo. Dziecko się ma dlatego, że ty i partner chcecie a nie dlatego, ze babcia chce wnusia a kuzynka twierdzi, że tylko matka jest kobietą spełnioną. Jeśli nie ty rodzisz, nie ty wychowujesz, nie ty utrzymujesz to się nie wtrącaj. 

2 godziny temu, Gość Gość napisał:

Jeszcze nie urodziłam pierwszego, a już znalazły się osoby ( tak, nie jedna), że trzeba już o drugim myśleć żeby dużej różnicy nie było.

Dobre

13 minut temu, Gość Kupa napisał:

Namawianie kogokolwiek na dziecko, czy ma jedno czy nie ma żadnego, czy planuje czy nie to totalne buractwo. Dziecko się ma dlatego, że ty i partner chcecie a nie dlatego, ze babcia chce wnusia a kuzynka twierdzi, że tylko matka jest kobietą spełnioną. Jeśli nie ty rodzisz, nie ty wychowujesz, nie ty utrzymujesz to się nie wtrącaj. 

Zgadzam się w zupełności. 

A dobre jest jeszcze jak cała rodzina debatuje na temat imiona dla dziecka. Wszyscy wiedzą jakie jest najładniejsze itp. itd. I krytykują jak im się nie podoba imię wybrane przez rodziców

Mnie tez dobija tekst " fajnie, parka bedzie".

W sumie w 2 ciazy na 90 % miala byc dziewczynka, to moja tesciowa na ta wiesc wielka cisza w telefonie. Ja ja zapytalam" co, zatkalo?". A ona do mnie " no nie, wazne zeby bylo zdrowe, ale tata ( tesc) tak liczyl na chlopca". 

Oczywiscie wciskanie mi, ze gruba jestem i proponowanie swoich ...en ciazowych z lat 80tych ( swoja droga tesciowa to musiala dopiero byc gruba skoro takie wielkie wory nosila).

Porownywanie do innych ciezarnych " bo Monika ma taki maly brzuszek i tak ladnie wyglada, nie to, co Ty".

Pewnej niedzieli po obiedzie tesciowa podsunela mi ciastka, bo upiekla. Tesc mowi do niej " oo dla Asi specjalnie zrobilas", a ona na to " to nie dla Asi, to dla dziecka w brzuchu".

Juz nie wspomne, jaka to byla tragedia wg tesciowej, ze w ciazy jestem, bo nie takiej przyszlosci dla syna chciala. Wg niej to byla wpadka z glupoty, przeciez jej syn jeszcze dziecka nie chcial. No i teksty, ze ona wiedziala ze zajde, ze ostrzegala nas ( byla u wrozki, ktora jej wyczarowala, ze do konca roku w ciaze zajde).

Niby z troski dzwonila pytac o samopoczucie, a gdy mowilam, ze czuje sie zle, kwitowala " cierp cialo jak ci sie chcialo".

2 godziny temu, Gość Fona napisał:

Mnie tez dobija tekst " fajnie, parka bedzie".

W sumie w 2 ciazy na 90 % miala byc dziewczynka, to moja tesciowa na ta wiesc wielka cisza w telefonie. Ja ja zapytalam" co, zatkalo?". A ona do mnie " no nie, wazne zeby bylo zdrowe, ale tata ( tesc) tak liczyl na chlopca". 

Oczywiscie wciskanie mi, ze gruba jestem i proponowanie swoich ...en ciazowych z lat 80tych ( swoja droga tesciowa to musiala dopiero byc gruba skoro takie wielkie wory nosila).

 

Porownywanie do innych ciezarnych " bo Monika ma taki maly brzuszek i tak ladnie wyglada, nie to, co Ty".

Pewnej niedzieli po obiedzie tesciowa podsunela mi ciastka, bo upiekla. Tesc mowi do niej " oo dla Asi specjalnie zrobilas", a ona na to " to nie dla Asi, to dla dziecka w brzuchu".

Juz nie wspomne, jaka to byla tragedia wg tesciowej, ze w ciazy jestem, bo nie takiej przyszlosci dla syna chciala. Wg niej to byla wpadka z glupoty, przeciez jej syn jeszcze dziecka nie chcial. No i teksty, ze ona wiedziala ze zajde, ze ostrzegala nas ( byla u wrozki, ktora jej wyczarowala, ze do konca roku w ciaze zajde).

Niby z troski dzwonila pytac o samopoczucie, a gdy mowilam, ze czuje sie zle, kwitowala " cierp cialo jak ci sie chcialo".

Zerwałabym kontakt z takim babskiem albo tak bym jej powiedziała że poszloby jej w pięty! 

Moje hity właśnie to kwitowanie każdej dolegliwości ciążowej słowami:  cierp ciało jak chciało,  ciąża to nie jest choroba. Ale to pierwsze to mnie potężnie denerwuje. 

9 godzin temu, Gość Gość napisał:

"Macie już córkę, no ojciec postaraj się tym razem o syna żebyś nie był damskim krawcem".

U męża w rodzinie też były takie teksty. Masakra. Mamy dwie córki i któregoś razu po stracie (synka), o której wiedzieli tylko rodzice nasi, wujek męża znów zaczął walić teksty, że życzy mu syna blablabala. Mąż nie wytrzymał i odpowiedział "ale synka już mam, w niebie". I się gęby pozamykaly w końcu. 

Komentowanie wieku ciężarnej. Jak się posłucha zdania np.mojej ciotki na temat kilku ciąż w rodzinie, to: 25 i 23 lata - ale młoda, mogła jeszcze sobie pozyc na luzie, przy czym, dziewczynę 28 lat skomentowała w tym samym dniu- co tak pozno, mogła kilka lat wcześniej urodzić  zrozum tu taką

9 godzin temu, Gość Kakakkaka napisał:

ja przy porodzie myślałam że umieram, no nic w życiu nigdy tak nie będzie bolało, rzeźnia, masakra, w  życiu bym się na to drugi raz nie zdecydowała

Wypowiadane przez matkę więcej niż jednego dziecka w formie zamiast,, drugi raz" to,, kolejny raz"