Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gosc

Czy kazda kobieta po cesarce to inwalidka?

Polecane posty

Gość Gosc

Ze miesiac czy 2 musi miec pomoc mamusi w dzien i w nocy?bo to chyba przesada, po co wogole.dzieci rodzic jak one potem niechca sie zajmowac wlasnym dzieckiem,ja wiem ze ciezko ale to chyba kazdy wie ale tez kazda ma wybor miec dzieci albo nie miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość may

Myślę, ze każda kobieta po zabiegu wymagającym rozcięcia brzucha wymaga pomocy przy dziecku. Po wycięciu wyrostka, woreczka żółciowego - analogicznie. Cesarka to nie przekłucie ucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Jak to po operacji- na początku ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja po cesarce po 6 godzinach byłam stawiana na nogi. Musiałam iść przez cały korytarz do łazienki brać prysznic. Pod prysznicem zrobiło mi się słabo. Zle wspominam pobyt w szpitalu. Do domu wypisano mnie po 3 dniach i od razu wszystko robiłam sama. Prosto z szpitala jechałam zgłosić dziecko do urzędu. Nikt z rodziny się ze mną nie cackał. Mąż był w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po cesarce

Po pierwszym 12-godzinnym porodzie zakończonym cesarką byłam tak osłabiona, że nie dałam rady sie spionizowac po 12 godzinach. Potem położna po prostu wyjela mi cewnik i stwierdziła, że mam sobie radzić. Kazała mi wstać i wyszła. W tym czasie wstałam, co zajęło mi dobre 15 minut, po czym zemdlałam z bólu i wysiłku. Dobrze, że sala była dwuosobowa, bo koleżanka wezwała położną. Przez kolejną dobę używałam wózka inwalidzkiego. Dobę później mnie wypisali. Postanowiłam pójść na piechotę do domu, bo mieszkam 300 m od szpitala. Szłam z mężem pod ramię chyba 40 minut. Przez ostatnie 10 minut płakałam z bólu. Zaznaczam, że byłam na Ketonalu.

Po drugiej cc było już lepiej. Całe szczęście. Choć też zemdlałam tydzień po, gdy poszłam na pierwszy spacer. 

Także tak. To jest ciężka operacja

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Po czterech dniach odstawilam przeciwbole, na piąty dzień byłam już na spacerze. Dużo zależy od progu bólu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja myślę, że gdybym miała pomóc, to też bym korzystała. Po niespełna 3 dobrach do domu, zgieta wpół. Myślałam, że nie wsiade do auta. W domu dwoje małych dzieci i noworodek. Synowie stesknieni, wiadomo. Zwlaszcza, ze w szpitalu spedzilam w sumie 2 tygodnie. Mąż oczywiście pomagał, ale chłopcy chcieli wszystko ze mną. Z dnia na dzien bylo lepiej, po tygodniu juz naprawde dobrze, ale pierwsze dni straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Przy pierwszym dziecku po cesarce nikt mi nie pomagał, radzilam sobie świetnie, gorzej było po drugiej, gdy w domu czeka steskniona 4 latka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja również po pierwszej cesarce czułam się super, po drugiej masakra więc nie wierzę w hasła o progu bólu itp... Dziekowalam Bogu że młodszy syn był aniolkiem w porównaniu z pierwszym bo bym nie dala rady. W obu przypadkach byłam sama, mąż w pracy za granicą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Ja po cc po 12h już chodziłam i musiałam radzić sobie sama. Wyszłam do domu w 4dobie i moja mama przez 2dni przychodziła do mnie żeby pomóc czyli ugotować obiad i trochę posprzątać w domu. Później już sama wszystko ogarniałam (mąż wracał dopiero wieczorem do domu). Więc w moim przypadku nie było tak źle, pomimo tego, że mój próg bólu nie jest wcale jakiś wysoki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nie mieć dzieci dlatego że chce się skorzystać z pomocy matki po porodzie? A niby dlaczego i co w tym złego? Taka kobieta po prostu się szanuje a przede wszystkim swoje zdrowie i ma rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Nie. Podobnie jak te które rodzą siłami natury jedna za dwie godziny po porodzie wstanie i zajmie się dzieckiem a druga tydzień później jeszcze płacze że wszys. Rać się nie potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rerekumkum

Czekam na 2 dziecko i niczego tak się nie boję jak tego bólu po cc - to najgorsza życiowa trauma dla mnie. Niestety nie mogę rodzić sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Ja po kilku latach nie pamietam bólu ale jestem pewna, ze bolało jak diabli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Roznie to bywa z kobietami,zauwazylam ze te co najwiecej uwazaja ze wiedza i sa zdesperowane na punkcie dziecka to najgorzej sobie radza,ja urodzilam dosyc pozno bo majac 40 lat,o 11 cesarka,na drugi dzien 18.00 juz w domu,powiem wam ze nie czulam sie zle,troche bolalo przy wstawaniu z lozka ale reszta ok,nie mialam zadnej pomocy tylko ze ja nie wyobrazalam sobie ze ktos wtedy bedzie nade mna wisial,potrzebowalam spokoju,maz pracowal ale jak byl w domu to pomagal,moja kolezanka tez 40latka rodzila pare miesiecy wczesniej,niestety ona bala sie zostac z noworodkiem,mama do niej przyjechala na miesiac i robila wszystko,jak dziecko mialo kolki to starymi sposobami probowala temu dziecku pomoc,takze to chyba zalezy od naszej kondycji fizycznej i tego czy boimy sie noworodka,nie kazda tez ma matke chetna do pomocy,ale znam tez takie kobiety ktore odrazu wolaly matke do siebie bo nie wykazywaly wogole checi opieki nad dzieckiem i mialy zero wiedzy na temat np pielegnacji czy kapieli,takie rzeczy to chyba kazda wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia

Rodziłam pół roku temu , 3 dni po wypisali nas do domu i nic już nie bolało , robiłam wszystko sama . Wiadomo dźwigania jakiś zakupów ciężkich czy sprzętów nie ma, bo zabronione ale nie jest tak źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
15 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Ja po cesarce po 6 godzinach byłam stawiana na nogi. Musiałam iść przez cały korytarz do łazienki brać prysznic. Pod prysznicem zrobiło mi się słabo. Zle wspominam pobyt w szpitalu. Do domu wypisano mnie po 3 dniach i od razu wszystko robiłam sama. Prosto z szpitala jechałam zgłosić dziecko do urzędu. Nikt z rodziny się ze mną nie cackał. Mąż był w pracy.

Ze mną też. I skończyło się powikłaniami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

6 godzin po cesarce stawianie na nogi to glupota,az sie dziwie szpitalowi,12h kobieta powinna lezec,ja tez byłam wypisana nastepnego dnia do domu,ale przelazalam tyle godzin i jak wrocilam to bylo ok,wiadomo rana troche boli ale nie tak zeby nic nie moc zrobic,nogi i rece sprawne byly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

facetowi operują laparoskopem jądro przez pachwinę, blizna na 10cm - tak miał mój mąż. Wielka rekonwalescencja, tydzień leżenia, wielka OPERACJA.

Kobieta ma przecięty brzuch w poprzek, macica, wszystkie tkanki, błony, rozszarpane palcami, potem jest zaszywana i co to jest? CESARKA, CESARECZKA, nieistotny zabieg i o jeju "czy każda po cesarce jest inwalidką? JAK TO?? SAKREBLEEEE!"

To jest poważna operacja i nie ma w tym nic dziwnego, że kobieta jest słaba i obolała. To popędzanie kobiety i wmawianie jej, że ma zacisnąć zęby i zapierdzielać to jest jakiś absurd. Ja bardzo źle zniosłam znieczulenie w kręgosłup, nie mogłam chodzić, miałam całe nogi odrętwiałe, zostawiłam jakichś drgawek, a położne na mnie krzyczaly, że mam nie histeryzować, pomogły mi zejść z łóżka i trzasnęłam jak długa, bo nie miałam władzy w nogach. Wdedy przyszedł lekarz i mu się poskarżyłam. Dopiero on zrobił z tym porządek. 

Ja nie wiem dlaczego w Polsce tak się utarło, że kobieta w ciąży lub połogu to jest jakaś krowa albo świnia nad którą można się pastwić, wydzierać i która nie wymaga żadnej opieki tylko z rozwalonym brzuchem czy kroczem ma tańcować jak ballerina? Co to jest? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
18 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Ja po cesarce po 6 godzinach byłam stawiana na nogi. Musiałam iść przez cały korytarz do łazienki brać prysznic. Pod prysznicem zrobiło mi się słabo. Zle wspominam pobyt w szpitalu. Do domu wypisano mnie po 3 dniach i od razu wszystko robiłam sama. Prosto z szpitala jechałam zgłosić dziecko do urzędu. Nikt z rodziny się ze mną nie cackał. Mąż był w pracy.

Jeżeli miałaś cc to mąż mógł być na L4 przez 2 tygodnie. Mój na zwolnienie nie poszedł, ale jak tylko wyszłam z dzieckiem ze szpitala to poszedł na 2 tygodniowym urlop. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
20 godzin temu, Gość Gosc napisał:

Ja po cesarce po 6 godzinach byłam stawiana na nogi. Musiałam iść przez cały korytarz do łazienki brać prysznic. Pod prysznicem zrobiło mi się słabo. Zle wspominam pobyt w szpitalu. Do domu wypisano mnie po 3 dniach i od razu wszystko robiłam sama. Prosto z szpitala jechałam zgłosić dziecko do urzędu. Nikt z rodziny się ze mną nie cackał. Mąż był w pracy.

U mnie to samo tylko mnie wypisali po 2 dniach do domu. Tak samo jechalam sama zarejestrować dziecko. Mąż w pracy, a wszyscy swoje życie. Też myślałam.sobie sama radzić, nie spać w nocy bo maz do pracy musiał.sie wyspać. Także może i mało.poradne sa inwalidkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
15 godzin temu, Gość Gość napisał:

Po czterech dniach odstawilam przeciwbole, na piąty dzień byłam już na spacerze. Dużo zależy od progu bólu. 

Do masz niski próg bólu skoro brałaś 4 dni tabletki przeciwbólowe.... I jeszcze te szczęście że 5 dnia byłaś na spacerze hahahaha... Za chwile dasz sobie medal za odwage. 4 dni to bardzo duzo. Większość osób bierze jeden dzień do dwóch. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Figa

Miałam poród naturalny i CC. O ile po cc bolało mnie i ciągnęło tydzień, dyskomfort okropny ani się ułożyć ani coś zrobić w domu to 24 godzinny naturalny wspominam gorzej. Bo to 8 godzin wyłam, krzyczałam i płakałam z bólu,  traciłam przytomność. Więc wolę tydzień boleści od 8 godzin tortur na żywca bez przerwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Trochę dziwne, że wasi mężowie nie interesowali się wami po cc i tym jak dajecie sobie same radę.  U mnie w pracy sporo mężczyzn zostało tatusiami i za każdym razem brali urlop, żeby z żoną i dzieckiem być w domu (nawet jak nie były po cc).  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Z dzieckiem radza sobie kobiety ktore byly zaradne zanim urodzily,wiem to po sobie i znajomych,po urodzeniu jest nadal tak samo,wiadomo rana boli ale przestanie w koncu a niesamodzielne kobiety jak nieradzily wcześniej tak teraz majac dziecko jest jeszcze gorzej, w rodzinie mam kuzynke ktora niepracuje i to nie umie zajac sie dziexkiem,dziecko nieprzebrane i nienakarmione,jej matka znalazla nianke co przychodzi rano i wychodzi jak tej dziewczyny maz wraca z pracy,bo by jej dxiecko zabrali,takze jak sobie poradzi kobieta to zalezy od jej sily charakteru 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 godzinę temu, Gość Gosc napisał:

Do masz niski próg bólu skoro brałaś 4 dni tabletki przeciwbólowe.... I jeszcze te szczęście że 5 dnia byłaś na spacerze hahahaha... Za chwile dasz sobie medal za odwage. 4 dni to bardzo duzo. Większość osób bierze jeden dzień do dwóch. 

Chyba w szpitalu.

Nie napisałam jaki mam próg bólu, naucz się czytać ze zrozumieniem. 

I weź się idź wyżywaj gdzieś indziej, nie jesteśmy w podstawówce. Chociaż twój rozwój tam się właśnie zatrzymał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Farba

To prawda 4 dni to naprawdę bardzo dużo. Nie ma się czym szczycic i chwalić, ze było się na spacerze 5 dnia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
16 minut temu, Gość Farba napisał:

To prawda 4 dni to naprawdę bardzo dużo. Nie ma się czym szczycic i chwalić, ze było się na spacerze 5 dnia. 

Przeciez nikt się nie chwali, tylko odpowiada na pytanie, ale wy macie kompleksy 🤦‍♀️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×