Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Goscc

Milość

Polecane posty

Gość Gosc
1 minutę temu, Gość Goscc napisał:

Podobno milosc to reakcja w mozgu. Skoro mozna cos uaktywnic to musi byc lek zeby to dezaktywowac?

Nie ma żadnego leku na miłość!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
4 minuty temu, Gość Goscc napisał:

Zaraz wpadnie ktos kto napisze ze milosc nie istnieje. Ludzie sa ograniczeni, wydaje im sie ze skoro czegos nie doswiadczyli to nie moze to istniec 🙂

Istnieje i wiem co mówie. Tak naprawdę większość ludzi tylko o niej marzy a zna ją wyłącznie z książek 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscc
2 minuty temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Taka miłość "pomimo" i "wbrew", to nie jest dowód na jej bezwarunkowość. Spoko, ludzie bardzo lubię wierzyć w to, że są natchnieni, że dosięgnął ich palec boży, albo, że kochają bezwarunkowo. To wynik romantycznego usposobienia. Człowiek to nie jest mechanizm aż tak zawiły, niebanalny, skomplikowany i piękny jak opisują to miłosne powieści.

Ja wcale nie jestem romantyczką eh zreszta niewazne. Macie ten sposob czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals
5 minut temu, Gość Goscc napisał:

Podobno milosc to reakcja w mozgu. Skoro mozna cos uaktywnic to musi byc lek zeby to dezaktywowac?

Jest, jak bardzo Cię to męczy, to weź sobie hydroksyzynę. Najlepiej w trzech podzielonych dawkach 25mg/3 doba. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apsik
3 minuty temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Taka miłość "pomimo" i "wbrew", to nie jest dowód na jej bezwarunkowość. Spoko, ludzie bardzo lubię wierzyć w to, że są natchnieni, że dosięgnął ich palec boży, albo, że kochają bezwarunkowo. To wynik romantycznego usposobienia. Człowiek to nie jest mechanizm aż tak zawiły, niebanalny, skomplikowany i piękny jak opisują to miłosne powieści.

Czy Twoim zdanie ludziom blisko do robotów które można zresetować-wyłączyć pewną funkcje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscc

Na milosc moze nie... ale na zablokowanie tych reakcji chemicznych moze jest 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apsik
1 minutę temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Jest, jak bardzo Cię to męczy, to weź sobie hydroksyzynę. Najlepiej w trzech podzielonych dawkach 25mg/3 doba. 

Żadnych leków, byś się wstydziła. Jest dość silna i świetnie sama da sobie rade 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscc
2 minuty temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Jest, jak bardzo Cię to męczy, to weź sobie hydroksyzynę. Najlepiej w trzech podzielonych dawkach 25mg/3 doba. 

Bralam podobne. Nie dziala. Tlamsi, dusi na dluzsza chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Goscc napisał:

Na milosc moze nie... ale na zablokowanie tych reakcji chemicznych moze jest 😉

Zachamować to wiesz co można 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscc
1 minutę temu, Gość Apsik napisał:

Żadnych leków, byś się wstydziła. Jest dość silna i świetnie sama da sobie rade 😉

Jestem bardzo slaba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Goscc napisał:

Bralam podobne. Nie dziala. Tlamsi, dusi na dluzsza chwile.

Zostaw te leki, jesteś silna!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals
Przed chwilą, Gość Apsik napisał:

Czy Twoim zdanie ludziom blisko do robotów które można zresetować-wyłączyć pewną funkcje?

Nic podobnego. Absolutnie. Twierdzę tylko, że skoro sobie coś: wmówiliśmy/uroiliśmy/wymyśliliśmy/stworzyliśmy w sobie/tak dozowaliśmy hormony, że jesteśmy na haju, to antidotum również jest w nas. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
Przed chwilą, Gość Goscc napisał:

Jestem bardzo slaba.

Nieprawda, więcej wiary w siebie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscc
Przed chwilą, Gość Homo sentimentals napisał:

Nic podobnego. Absolutnie. Twierdzę tylko, że skoro sobie coś: wmówiliśmy/uroiliśmy/wymyśliliśmy/stworzyliśmy w sobie/tak dozowaliśmy hormony, że jesteśmy na haju, to antidotum również jest w nas. 

Co to znaczy ze ja sama sobie? Wstaje rano i klepie mantre ohh kochac ciebie to blogoslawienstwo Boze. Nie opuszczaj mnie... tak myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
2 minuty temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Nic podobnego. Absolutnie. Twierdzę tylko, że skoro sobie coś: wmówiliśmy/uroiliśmy/wymyśliliśmy/stworzyliśmy w sobie/tak dozowaliśmy hormony, że jesteśmy na haju, to antidotum również jest w nas. 

Miłości nie można sobie wymyśleć, wmówić ona po prostu istnieje!! Czy byłaś kiedyś w ogóle zakochana jako dorosła kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscc
3 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Zostaw te leki, jesteś silna!!

Ja chyba lepiej wiem jaka jestem i co czuje? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscc
2 minuty temu, Gość Gosc napisał:

Miłości nie można sobie wymyśleć, wmówić ona po prostu istnieje!! Czy byłaś kiedyś w ogóle zakochana jako dorosła kobieta?

Dokladnie. Gdyby bylo inaczej nie byloby problemu. Pstryk... chce kochac i pstryk ... nie chce. To tak nie dziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals
8 minut temu, Gość Apsik napisał:

Żadnych leków, byś się wstydziła. Jest dość silna i świetnie sama da sobie rade 😉

Nie wstydzę się, w ogóle. 😉 Sprawdzam tylko, na ile autorka chce. Hydroksyzyna dość dobrze otumania, usypia zmysły, świat wtedy obojętnieje. No ale na co komu takie życie, którego nie przeżywa się w pełni? I może to jest właśnie puenta. 😉 Czasem warto cierpieć na trzeźwo, niż pozbywać się tego, co ludzkie. To tak a propos tej miłości. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zaakceptuj tą niechcianą lub nieodwzajemnioną miłość a będzie Ci lżej. Kiedy cierpisz powiedz w myślach "kocham Cię" i pomyśl o tej osobie a poczujesz się lepiej. Nie neguj jej i nie wypieraj się jej. Naucz się z nią żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals
9 minut temu, Gość Goscc napisał:

Bralam podobne. Nie dziala. Tlamsi, dusi na dluzsza chwile.

Czyli jednak działa? 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscc
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Zaakceptuj tą niechcianą lub nieodwzajemnioną miłość a będzie Ci lżej. Kiedy cierpisz powiedz w myślach "kocham Cię" i pomyśl o tej osobie a poczujesz się lepiej. Nie neguj jej i nie wypieraj się jej. Naucz się z nią żyć.

Ja juz nie chce z nia zyc. 

Dziekuje wam za rozmowe. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals
8 minut temu, Gość Goscc napisał:

Co to znaczy ze ja sama sobie? Wstaje rano i klepie mantre ohh kochac ciebie to blogoslawienstwo Boze. Nie opuszczaj mnie... tak myslisz?

Mniej więcej. Podświadomie szukamy pretekstów, obiektów, sytuacji, które wprowadzają nas w błogi stan uniesienia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
19 minut temu, Gość Gosc napisał:

To kobieta 🙂 w dodatku naprawdę bardzą mądra!!

A skąd ją znasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscc
2 minuty temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Czyli jednak działa? 😉 

Nie, nie dziala. Te leki sprawiaja ze jestem bardziej wyluzowana. Ale spiecie czy napiecie to nie moj problem. Ja tylko nie chce czuc milosci ktorej nie umiem nie czuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apsik
2 minuty temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Nie wstydzę się, w ogóle. 😉 Sprawdzam tylko, na ile autorka chce. Hydroksyzyna dość dobrze otumania, usypia zmysły, świat wtedy obojętnieje. No ale na co komu takie życie, którego nie przeżywa się w pełni? I może to jest właśnie puenta. 😉 Czasem warto cierpieć na trzeźwo, niż pozbywać się tego, co ludzkie. To tak a propos tej miłości. 

Właśnie i przed ostatnie zdanie było to o którym trzeba mówić, a leki są tylko dla słabeuszy ma się rozumieć 😉 miłość piękna kiedy odwzajemniona i tego proszę się trzymać!! Miłego dnia 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals
9 minut temu, Gość Gosc napisał:

Miłości nie można sobie wymyśleć, wmówić ona po prostu istnieje!! Czy byłaś kiedyś w ogóle zakochana jako dorosła kobieta?

Oczywiście. Tylko na co to jest dowód? Chyba nie na to, że miłości nie można sobie wymyślić? 😉 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
3 minuty temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Czyli jednak działa? 😉 

Zostaw ją !!! Poszła stąd 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goscc
2 minuty temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Mniej więcej. Podświadomie szukamy pretekstów, obiektów, sytuacji, które wprowadzają nas w błogi stan uniesienia. 

To uczucie od wielu lat nie wprowadzilo mnie w blogi stan wiec zupelnie nie rozumiem o czym piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apsik
3 minuty temu, Gość Homo sentimentals napisał:

Oczywiście. Tylko na co to jest dowód? Chyba nie na to, że miłości nie można sobie wymyślić? 😉 

Wymyśleć to można sobie coś co chcemy zrobić np a nie miłość. Co z Tobą, byś się wstydziła 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Homo sentimentals
3 minuty temu, Gość Goscc napisał:

Nie, nie dziala. Te leki sprawiaja ze jestem bardziej wyluzowana. Ale spiecie czy napiecie to nie moj problem. Ja tylko nie chce czuc milosci ktorej nie umiem nie czuc.

Może złe leki, może mała dawka? Po lekach oczywiście nie przestaje się kochać, ale staje obojętnym na miłość. Takie zobojętnienie na dłuższą metę, sprawia, że przywykamy do tego stanu. Nie namawiam. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×