Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kat

Czy macie jakieś zasady których nigdy nie złamaliscie/nie złamiecie?

Polecane posty

Gość Kat

Moja pierwsza: nie zdradzam - jeśli czuję cos do kogoś innego, kończę jeden związek a potem dopiero zaczynam coś z drugim. Druga - nigdy nie umawiam się z żonatymi facetami, albo takimi którzy mają dziewczynę - nie i nie, mam w dupie jak bardzo hot są i "że żona mnie nie rozumie" XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4k

Dokładnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kat
Przed chwilą, Leżaczek napisał:

Nie biorę 🎮 do niumytych rąk, najpierw muszę je umyć. 

Naprawdę? XD XD XD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak

Loda z polykiem nigdy nie zrobie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Nie kłamie nigdy, i mówię za dużo prawdy co odbija mi się czkawka ale czuje taka potrzebę 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

Zawsze dotrzymuje danego słowa, nie zdradzam, nie rozbijam związków, jestem lojalna, dochowuje tajemnicy. Do tej pory udało mi sie przestrzegać swoich zasad.

Ale też nie zarzekam się, bo nie wiem co niesie życie i co przede mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kat
7 minut temu, Gość gość napisał:

Nie kłamie nigdy, i mówię za dużo prawdy co odbija mi się czkawka ale czuje taka potrzebę 

Ja też nie kłamię, jakoś zasadniczo nie mam potrzeby choć jeśli życie by mnie zmusiło to bez mrygnięcia okiem 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Nigdy na nikogo bym nie napadła, nie uderzyła, itp. Nie była toksyczna wobec innych osób. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parasoll

Nie założę brudnych majtek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość

1. Nie krzywdzę zwierząt, chyba że w obronie własnej,

2.  jeśli widzę, że ktoś jest biedny i prosi mnie żeby kupić mu cos do jedzenia, to nigdy nie odmówię, chyba że wydaje się byc niebezpieczny,

3. nie zostawię w potrzebie moich rodziców np. na starość.

A jeśli chodzi o zdrady i zajętych facetów, to raczej nie mam takiego postanowienia, nie jestem aż tak dobroduszna żeby współczuć jakieś kobiecie, że jej facet wolał mnie, sorry takie zycie, że ludzie między sobą rywalizują, tak samo jak nie miałabym skrupułów żeby na rozmowie kwalifikacyjnej wybrali mnie zamiast jakieś innej konkurentki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zasada

Lojalność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona778

Tak mam jedna zasade.A mianowicie nigdy nie bede dawala d u p y za pieniadze.Wystarczy,ze juz moja matka to robi i wiem,jaki to obciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
1 minutę temu, Gość gość napisał:

1. Nie krzywdzę zwierząt, chyba że w obronie własnej,

2.  jeśli widzę, że ktoś jest biedny i prosi mnie żeby kupić mu cos do jedzenia, to nigdy nie odmówię, chyba że wydaje się byc niebezpieczny,

3. nie zostawię w potrzebie moich rodziców np. na starość.

A jeśli chodzi o zdrady i zajętych facetów, to raczej nie mam takiego postanowienia, nie jestem aż tak dobroduszna żeby współczuć jakieś kobiecie, że jej facet wolał mnie, sorry takie zycie, że ludzie między sobą rywalizują, tak samo jak nie miałabym skrupułów żeby na rozmowie kwalifikacyjnej wybrali mnie zamiast jakieś innej konkurentki.

Również się pod tym podpisuję. Wyjątkiem jest zdrada i zajęci faceci. Już to przerabiałam i później czułam się bardzo podle. Choć nikogo do niczego nie zmuszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123
2 minuty temu, Gość onaona778 napisał:

Tak mam jedna zasade.A mianowicie nigdy nie bede dawala d u p y za pieniadze.Wystarczy,ze juz moja matka to robi i wiem,jaki to obciach.

Ja kiedyś dałam, a wyszłam na ludzi 😉 W sensie jestem po studiach, mam pracę biurową. Tzn. niezupełnie bo mój kochanek mnie wspomagał finansowo kiedyś, ale tak trochę i tak miał o wiele więcej seksu niż by miał za to zapłacic u prostytutki bo nie liczyłam mu godzin, czasem po prostu dawał mi po 200, 300 zł jak było mi trzeba. Ale nikt o tym nie wie, więc co mi tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 minut temu, Gość Gość napisał:

Również się pod tym podpisuję. Wyjątkiem jest zdrada i zajęci faceci. Już to przerabiałam i później czułam się bardzo podle. Choć nikogo do niczego nie zmuszałam.

Ja się nie czułam bo to był ich wybór i i tak by to zrobili jak nie ze mna to z kimś innym.. Zreszta tak jak pisałam dlaczego mam współczuć mojej potencjalnej rywalce.

Za to nie skrzywdziłabym nikogo dla własnej satysfakcji żeby nic w ten sposób nie uzyskać, a działać na czyjąś szkodę, a niektórzy mają takie zapędy do gnębienia innych i wtedy polepsza im się samopoczucie.

Brzydzę się ludźmi, którzy krzywdzą bezbronnych np. zwierzeta, dzieci bo robia to tylko dla swojej sadystycznej przyjemności, albo z lenistwa, niedbalstwa itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za kare przy biurku

no tak wyszlam na ludzi..biurwa. Zajecie bezproduktywne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123
1 minutę temu, Gość za kare przy biurku napisał:

no tak wyszlam na ludzi..biurwa. Zajecie bezproduktywne

100 razy wolę być biurwą nic pracować choćby w sklepie za ladą, ale kto co lubi. Poza tym kto pisze, że to zajęcie bezproduktywne, chyba nigdy nie pracował w żadnej firmie. Prywatnej oczywiście bo w tych państwowych może i sie obijają. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura

Ja nie czuję lojalności do innych kobiet jeśli chodzi o facetów bo już na tylu "życzliwych" koleżakach się przejechałam i z tyloma zazdrosnymi spotkałam, że absolutnie nie czuję się winna nawet odbicia drugiej faceta.

No może skrupuły bym miała tylko jeśli to byłby facet mojej matki, czy najlepszej przyjaciółki, ale jakiejś znajomej, czy tym bardziej nieznajomej kobiecie, to wcale nie, bo wiem, że większość z nich i tak by nie chciało żebym miała lepiej od nich, wyglądała lepiej itd.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
4 minuty temu, Gość onaona778 napisał:

Tak mam jedna zasade.A mianowicie nigdy nie bede dawala d u p y za pieniadze.Wystarczy,ze juz moja matka to robi i wiem,jaki to obciach.

Obciach obciachem, ale u normalnej kobiety, po krótkim czasie psychika zryta do końca życia. 

2 minuty temu, Gość abc123 napisał:

Ja kiedyś dałam, a wyszłam na ludzi 😉 W sensie jestem po studiach, mam pracę biurową. Tzn. niezupełnie bo mój kochanek mnie wspomagał finansowo kiedyś, ale tak trochę i tak miał o wiele więcej seksu niż by miał za to zapłacic u prostytutki bo nie liczyłam mu godzin, czasem po prostu dawał mi po 200, 300 zł jak było mi trzeba. Ale nikt o tym nie wie, więc co mi tam

Takie spotkania nie są najgorsze. Masz jednego faceta. Wiesz czego oczekuje, co mu się podoba. Nie zrobi Ci krzywdy. Nie musisz patrzeć na zegarek i się denerwować, że za chwilę masz następnego klienta. Że mu się nie spodobasz. Może przyjść jakiś po narkotykach, dopalaczach. Jak go nie wpuścisz będzie się dobijał. Dochodzi jeszcze wstyd, bo sąsiedzi wiedzą, że obok jest bu*del. Jednym zdaniem - jako prostututka żyjesz w ciągłym lęku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abc123
1 minutę temu, Gość Gość napisał:

Obciach obciachem, ale u normalnej kobiety, po krótkim czasie psychika zryta do końca życia. 

Takie spotkania nie są najgorsze. Masz jednego faceta. Wiesz czego oczekuje, co mu się podoba. Nie zrobi Ci krzywdy. Nie musisz patrzeć na zegarek i się denerwować, że za chwilę masz następnego klienta. Że mu się nie spodobasz. Może przyjść jakiś po narkotykach, dopalaczach. Jak go nie wpuścisz będzie się dobijał. Dochodzi jeszcze wstyd, bo sąsiedzi wiedzą, że obok jest bu*del. Jednym zdaniem - jako prostututka żyjesz w ciągłym lęku.

No fakt, prostytutką taką zawodową bym sobie nie wyobrażała być. Ewentualnie mieć sponsora, ale teraz kiedy juz normalnie zarabiam, to nawet takiego nie szukam. Choć nie czuję jakieś traumy, że tampten dawał mi czasem kasę, lubiłam seks z nim, więc i kasa się przydała, nize zmuszał mnie do niczego itd., seks był taki jaki lubimy oboje.

A zaspokajać jakiś obcych facetów bym sobie nie wyobrażała, pewnie w dużej części świrów, impotentów itd. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej

mam dwie takie zasady : ne czyń drugiemu co tobie nie miłe i unikaj fałszywych ludzi - bo ci zawsze robią rzeczy niemiłe

pzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 minuty temu, Nastka98 napisał:

Wierność i szczerość jest najważniejsza

No coś Ty? I jeszcze napisz, że miłość, wierność i uczciwość małżeńska. Wiara, nadzieja, miłość- tylko to sie liczy, podobny frazes do Twojego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 minutę temu, Gość hej napisał:

mam dwie takie zasady : ne czyń drugiemu co tobie nie miłe i unikaj fałszywych ludzi - bo ci zawsze robią rzeczy niemiłe

pzdrawiam

Jakby dało się łatwo unikac fałszywych ludzi, to... nie byliby oni fałszywi. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhh
2 minuty temu, Gość abc123 napisał:

No fakt, prostytutką taką zawodową bym sobie nie wyobrażała być. Ewentualnie mieć sponsora, ale teraz kiedy juz normalnie zarabiam, to nawet takiego nie szukam. Choć nie czuję jakieś traumy, że tampten dawał mi czasem kasę, lubiłam seks z nim, więc i kasa się przydała, nize zmuszał mnie do niczego itd., seks był taki jaki lubimy oboje.

A zaspokajać jakiś obcych facetów bym sobie nie wyobrażała, pewnie w dużej części świrów, impotentów itd. 

LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjk
Przed chwilą, Gość gość napisał:

Jakby dało się łatwo unikac fałszywych ludzi, to... nie byliby oni fałszywi. Proste.

ja z tym poblemu nie mam - a samotności się nie boję - od urodzenia jestem samotnikiem i dobrze mi z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 minuty temu, Gość hjk napisał:

ja z tym poblemu nie mam - a samotności się nie boję - od urodzenia jestem samotnikiem i dobrze mi z tym

Aha... to spoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffff

mam strasznie fałszywego kolegę - za grosz mu nie ufam, jest strasznie zdradliwy ,zakłamany i fałszywy, przypomina sobie o mnie tylko wtedy gdy ma kryzys lub pokłóci sie z babą,dodam że nie chcę z nim gadać ale okoliczności i codziennosc sprawiają że nieraz na siebie wpadamy i jestem zmuszony przebywać i znosić jego towarystwo. Powoedziałbym spie...alaj ale jakos nie mam sumienia - poradzcie co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaona778
12 minut temu, Gość abc123 napisał:

Ja kiedyś dałam, a wyszłam na ludzi 😉 W sensie jestem po studiach, mam pracę biurową. Tzn. niezupełnie bo mój kochanek mnie wspomagał finansowo kiedyś, ale tak trochę i tak miał o wiele więcej seksu niż by miał za to zapłacic u prostytutki bo nie liczyłam mu godzin, czasem po prostu dawał mi po 200, 300 zł jak było mi trzeba. Ale nikt o tym nie wie, więc co mi tam

Ale ty przynajmniej z tym skonczylas a moja matka do najmlodszych juz nie nalezy i nadal w ten sposob zarabia.Wszyscy w naszej rodzinie to ludzie na poziomie,ktorzy cos soba reprezentuja tylko ona musiala sie tak stoczyc.Juz ludzie (sasiedzi itd) ja wytykaja palcami,ze ma zla reputacje ale ona nic sobie z tego nie robi.Podejrzewam,ze ona to chyba lubi co mnie jeszcze bardziej przeraza.Poza tym ma partnera i on o wszystkim wie i to akceptuje.To dopiero p o p i e r d o l o n a relacja.Najlepiej sie wyprowadzic do innego miasta i sie do tej patologii nigdy nie przyznawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
56 minut temu, Gość Kat napisał:

Moja pierwsza: nie zdradzam - jeśli czuję cos do kogoś innego, kończę jeden związek a potem dopiero zaczynam coś z drugim. Druga - nigdy nie umawiam się z żonatymi facetami, albo takimi którzy mają dziewczynę - nie i nie, mam w dupie jak bardzo hot są i "że żona mnie nie rozumie" XD

Przyznam szczerze że naprawdę masz wartości które trzeba cenić, a ten z którym ułożysz sobie życie będzie prawdziwym szczęściarzem 🙂 Kasiu Życzę spokojnej nocy 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×